Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:25, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wzięło go obrzydzenie. [zakochani...ble] pomyślał. Wisząc reakcję Luca wnerwił się ale znał ich plan. Na szczęście podłoga była nie do podpalenia. Na telewizorze wyświetliło się teraz :
Dam rade i nie żartuję! Macie jeszcze 2 i pół minuty inaczej tych dwoje i Volterra zginą. Spojrzał na Veę zimnym spojrzeniem. na razie milczał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:30, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ja nie męczę... Wylazła na sam środek pokoju i chwyciła colta leżącego na rogu. Sprawdziła magazynek.
- 4 naboje. - Poinformowała resztę i przeładowała broń. Stałą na środku czekając na reakcję.
- Wyjdź sukr**** a odgryzę ci jaja! Warknęła zapewniając im rozrywkę. No bo co ona mogła przy takim bydlaku.
- Boisz się mnie? mnie?! Nie pierd**. - Zaśmiała się na głos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:31, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-No już się trzęsę!
Wrzasnął rozbawiony.
- Widzisz? Aż słowa nie mogę wydukać ze strachu! Cóż...dwie osoby w te czy we te?! Co mi to robi?! Więcej krwi dla mnie! I większa zabawa!
Darł się dalej.
- Niby kogo poprosisz o pomoc?! Volterra nie ma odwiecznych wrogów! Wiesz o tym, gnoju?
Darł się dalej, znowu szczerząc się maniakalnie.
- Z reszta, żeby zniszczyć Volterrę, musisz stąd wyjść! A wiesz ile mamy czasu by cię schwytać?! Całą wieczność, rozumiem, gówniarzu?! A sam wkrótce zgłodniejesz! Będziesz jeszcze błagał, żebyśmy ci odcięli ten pusty łeb!
Otworzył szerzej oczy, błysnął ten obłęd.
- Powiedz mi? Chcesz zobaczyć jaka śmierć jest naprawdę? Czy najpierw mam ci przedstawić jej najlepszych przyjaciół?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:37, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wnerwił się. Nacisnął jeden przycisk i z ściany w domu wysunął się maleńki laser. Skierował go na tego debila i zrobił mu nim piękne rozcięcie na skórze.
Ja na prawdę nie żartuję skur******e! I zapewniam cię że ma wrogów!! ukazało się na telewizorze.
- Macie ich do Chole*y przekonać by się wynieśli - warknął na dwa wampiry. Coraz bardziej się wnerwiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:37, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Do tej pory nie odzywała się ani słowem. Spojrzała na Ayę przekrzywiając głowę. Ludzie, przecież ona umie teleportować! - krzyczała do nich w myślach.
- Myślicie o tym samym co ja? - spytała resztę. Blond wampirzyca mogła przecież teleportować się do pułapki i zabrać z niej zakładników.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Czw 19:40, 17 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:40, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się do Anny.
- Aya. Wszyscy czy tylko część, masz jakiś limit? - Zapytała nie puszczając broni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Junette Kowalska dnia Czw 19:45, 17 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 19:41, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Vea warknął, gdy klatka zapadła się pod ziemię.
-Cholerny sku****ynu, natychmiast ją wypuść! - Krzyknął wskazując na Chiarę. Niech z nim robi co chce, ale ją ma wypuścić. Vea się nie bał. Nie o siebie, a o resztę. No, poza Walkerem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:44, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na June, to dziw, że kiedyś aż tak ją irytwała.
Teraz wydawała jej się całkiem spoko
-musicie mieć ze sobą tylko jakiś Contatto.-przerwała na chwilę-znaczy kontakt.
Wytłumaczyła. Nadal jeszcze nie raz, używała włoskich wstawek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:45, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Podszedł do Vei
- Wypuszczę ja jak tylko twoi porąbani znajomi oddala się stad i dadzą mi spokój - warknął. Nadal obserwował monitor. Widział tamtą blondynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:46, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Pokreciła głową na znak, że ona bez niego nie idzie.
- Ja zostanę. Do niczego siię nie przydaję. Mojego braku nikt nie zauważy - powiedziała szybko i cicho. Zacisnęła ręce w pięści bo poczuła, że z kajdanek powoli wychodzą kolce, które wbijają się jej w okolice nadgarstków. Krew zaczęła jej spływać po rękach a do tego polowała niedawno. Udawała, że nic jej nie jest ale mimo to , że nie powinna czuć bólu czuła nieprzyjemne uczucie i lekki jednak bółl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:48, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Chwyciła za dłoń Anę i Ayę. Dała znak by inni zrobili to samo pomimo że wyglądało to dosyć głupio.
- Odstrzelę ci jaja. - Szepnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 19:51, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Podskoczył do brzegu klatki i złapał go za włosy. Wyrwał kępkę i odrzucił na bok, po czym sam odskoczył, bo pręty poraziły kgo prądem. Zgiął się w pół z bólu.
-Wy-wypuść ja, natychmiast, gnoju...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:54, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Warknął i jeszcze mocniej go poraził.
- NIE!! - syknął lodowato. Tamci też go wnerwili.
- Znasz warunki - ryknął i zaczął coś majstrować przy przyciskach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:58, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Vea nie - pisnęła kiedy go poraziło. Teraz czuła tylko jak się jej serce łamie kiedy widziała co on mu robił. Nie obchodziło ją, że kajdanki wbijają się coraz głębiej a ona robi się jeszcze bledsza niż zwykle. Liczyło się tyko to,żeby on wyszedł z tego cały i zdrowy. Rozglądała się po pomieszczeniu że może jej coś w oko wpadnie co mogłaby przenieść. Znalazła wiadro wody, które pod wpływem jej daru przewróciło się na jakieś kabelki powodując spięcie. Zerknęła na Veę smutno a potem wlosy troszkę opadły jej na twarz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Czw 20:00, 17 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:36, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
I znów się wnerwił. Otworzył klatkę i wyjął za fraki Veę. Oderwał mu ręce i nogi, a w sumie każdy palec i część odnóż osobno by zadać mu odpowiedni ból i pożywić się . Wszystko na oczach Chiary.
- Marne z was łajzy - warknął. Nacisnął przycisk i pojawiło się coś w podobne wielkiej misy gdzie płonął ogień. Wrzucił tam jego ręce i nogi. Czekał na resztę gości lub na jakieś jego słowo. Jej odczucia jeszcze go potęgowały. Żywił się jej strachem. Był okrutny i wiedział o tym. Mógł zabić każdego kogo chciał. Volterra nie byłą dlań wyzwaniem. Byli po prostu marni. Nie bał ise ich.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Machete dnia Czw 20:39, 17 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:43, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-Ile potrzebujesz czasu?
Cicho, spokojnie,prawie nie poruszając wargami. Nie było go słychać. Nikt prócz blond wampirzycy go nie słyszał. Odwrócił się przodem do chatki
- Nawet trafić mnie nie potrafisz! I jak chcesz dać sobie radę z rzeszą silniejszych ode mnie, co gnoju?! Oświeć mnie!
Darł się do niego, szczerząc się maniakalnie, pogardliwie. Ale obłęd zniknął. Pozostała ta maska, bez uczuć.
-No?! Dalej! Pokaż mi co jeszcze potrafisz ty chu**! Może mała bombka atomowa?!
Złapał rękę blondynki, nadal stojąc przodem do chatki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:46, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie umiała wykrztuścić innych słów niż: Vea, nie, kocham Cię. Policzku całe miała od czerwonych łez. Czuła się jakby ktoś wyrwał z niej wszystko. A serce, które już dawno nie biło też jakby ktoś jej wyrwał. Na tyle ile umiała skuliła się.
- Proszę nie zabijaj go. Oni sobie pójdą...tylko już nie rób mu nic - załkała i patrzyła na misę z ogniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:49, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-nic
odpowiedziała i złapała i jego za ramię.
Przeniosła ich razem, skupiając się na tym by przenieść ich do Vei. Na razie trzymała tylko bruneta i June.
Nieszczęśliwie dla niej, sama zahaczyła o klatkę, która jeszcze w niektórych miejscach działała. Jęknęła cicho, zginając się w pół.
-idę po reszte-sapnęła ledwo
Po chwili jednak się podniosła i zmaterializowała, z powrotem przed wejściem.
Nie zauważyła Vei, tak to by ją z pewnością wcięło
Zmaterializowana z powrotem na zewnątrz powiedziała.
-po prostu złapcie się za cokolwiek i niech ktoś dotknie mnie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aya dnia Czw 20:50, 17 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:52, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Johnny wyrzucił niedopałek i warknął. Dość się napatrzył. Cofnął teleportowanie. Zaśmiał się .
- Dobrze... To teraz zabawimy się po mojemu - uśmiechnął się potwornie złośliwie - Luc? Gotowy? - zachichotał. - Matole? - zwrócił się do Matta - Gotowy? - i cofnął wydarzenia. Cofnął wszystkie wydarzenia dla Vei i Chiary. Cofnął je dla Machete. Wybierał z całego splotu wydarzeń tylko pojedyncze nitki. I cofał je, zwijał... Vea i Chiara bezpieczni stali wśród nich nie pamiętając nic. I stał wśród nich Machete. Również nie pamiętając nic. Właśnie miał się zabierać za tworzenie pułapki.
- Ekhm.. - chrząknął wsadzając kolejnego papierosa do ust.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Johnny Walker dnia Czw 20:58, 17 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machete
Vampire
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:59, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zauważył ich. Jednak był nadal szybki i to bardzo. W mgnieniu oka zniknął im z oczu by pojawić się kilka kilometrów od nich. Nie mieli jak go złapać. Znów bardzo szybko wpadł do garazu i po chwili wypadł jak najszybciej na zewnątrz. Włączył nitro i już go nie było
/??
(informuję ze ja tak się nie bawię. To nie fair i zastrzegam ze nie chcę byście co kol wiek mi robili z Machete.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:59, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na Jonniego, zmrużył oczy, sam wyciągnął kolejnego fajka, w tym samym momencie wkładając go do ust.
- Skurczybyk.....zabierasz mi zabawę.
Burknął na niego, wydmuchując dym.
- Ten gostek nawet nie pamięta co mu powiedziałem, nie?
Westchnął ciężko.
- Wiesz ile mnie kosztuje takie darcie mordy?
Spojrzał na niego z wyrzutem.
- Stawiasz mi następną paczkę.
Stwierdził.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:04, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Rozejrzała się lekko zdezorientowana z zaciśniętymi ustami w wąską linijkę.
Stała z dłońmi zaciśniętymi w pięści, choć sama nie wiedziała czemu.
Rozprostowała je lekko i pozwoliła im zwisać swobodnie wzdłuż ciała.
Patrzyła za Mechate, za bardzo nie wiedząc, jakie są jej odczucia w związku z tą sprawą. Miała się tylko spotkać z Johnnym a wyszło coś takiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:06, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie marudź Lucas - mruknął i pięknie pociągnął niteczkę z wydarzeniami Machete do siebie cofając ją do momentu gdy Machete znów był z nimi. Jak on lubił takie jojo XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:11, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- będę marudził!
Wydął policzki, zaciągając się.
- O! Tak ibędę! Będę marudził bo taki mam kaprys.
Burknął jak rozwydrzone dziecko, a co xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:15, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Miałam odstrzelić mu jaja. - Westchnęła, wydawała się zasmucona. Miała ochotę udowodnić że pomimo swej postury potrafi działać.
- Gonimy go? - Zapytała z lekka już zdezorientowana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:18, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Aya przeczesała dłonią włosy
Spojrzała na Luca i uśmiechnęła się kącikiem ust widząc jego zachowanie.
-Wiem, jak wgląda. Mogę was przenieść do niego, w każdej chwili. Chyba, że umrze,
powiedziała wzruszając ramionami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny Walker
Volturi
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:18, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Po co? - zapytał Johnny ze złośliwym uśmiechem. Machete właśnie się znalazł znów wśród nich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:22, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Jonny jak zawsze wszystko popsuł!
Pokazał na niego palcem, nadal wydymając policzki jak małe dziecko. Po chwili jednak się uspokoił, odchrząknął przybrał w miarę spokojną minę, spojrzał na Ayę, uśmiechnął się do niej pięknie, po czym przeniósł wzrok na Machete, żeby uśmiechnąć isę...ale wariacko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:26, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się lekko, nie za głośno i zarazem ładnie, niczym jakaś muzyka.
Spojrzała na Machate, który ponownie stał przed nimi
-chyba nie będę musiała.
powiedziała.
W głowie odnotowując w tym samym czasie, że Luc jest całkiem... zabawny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:40, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na Ayę, dyskretnie sie przestawił tak, żeby sobie obok niej stanąć.
- Mówiłem, że zabiera zabawę?
Szepnął konspiracyjnie.
_ Taki to już jest! Zawsze musi wszystko zepsuć, o!
Wydął wargi wydmuchując dym w stronę Jonniego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:43, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zdiwiła sie lekko słysząc czyjś głos koło ucha.
Spojrzała na Luca lekko unosząc brwi, bo nie zauważyła jak się przemieścił
jednak po chwili zaśmiała się cicho.
-a miało być tak fanie, nie?-odpowiedziała cicho, jednak równocześnie śpiewnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:49, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- No ba!
Wyszczerzył się wesoło.
- Mieliśmy go gonić, polwoać, nei dawać chwili wytchnienia....a on wszystko zepusł, a fajki znowu mi się kończą.
Dodał ze smutną miną, jakby własnie odkrył, że świat ma sie skończyć. Uśmiechnął się do niej. Była miła....i ładnie się śmiała. A on lubił, jak inni się śmiali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:53, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Przyłożyła dłoń do ust i szepnęła konspiracyjnie.
-możemy gonić króliki, a polować na lwy.
Znów się lekko zaśmiała, zebrała włosy i przełożyła je przez lewe ramię.
Kaskada blond loków, lekko się sprężących, spływała teraz z jej lewego ramienia.
Lekki zapach drzewa sandałowego i truskawek dało się poczuć od niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:55, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Rzucił gdzieś niedopałek, wciagnał powietrze nosem, uśmiechnął się. Ładnie....bardzo ładnie. Patrzył na nią przez chwilę.
- Nie lepiej gonić coś szybszego?
Zapytał cicho, z równą konspiracją, patrząc na nią zl ekkim uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:00, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Przekręciła głowę w lewo i zmarszczyła nosek zamyślając się.
-na przykład?
Spytała nadal cicho, swoim melodyjnym sopranem, nie spuszczając z niego wzroku.
Był ciekawy, a Aya lubiła ciekawych ludzi, czy może raczej osobowości ciekawe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:07, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- No...nie wiem...wilka, albo coś latajacego.
Uśmiechnął się do niej wesoło, przekrzywiajac głowę, niby ptaszek. Patrzył na nią zainteresowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:09, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-latającego?-spytała patrząc na niego-jakbyś chciał to złapać?
Spytała, próbując sobie to wyobrazić, zaśmiała się lekko odchylając głowę do tyłu.
-nie lepiej coś słodkiego i puszystego?-spytała dalej.
uświadamiając się, że nie zna imienia wampira, z którym rozmawia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:12, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Krew i tak niedobra!
Stwierdził dobitnie...
- A tak w ogóle...
Skłonił się nisko.
- Lusac de Volterra
Ucałował jej dłoń
- Do panienki usług.
Posłał jej firmowy uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:16, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się lekko.
-Aya Costello-dygnęła lekko, niczym jakaś dama z dawnego dworu czy coś.
Spojrzała na niego.
-jak to nie dobra?-nie zrozumiała trochę.
Rozejrzała się ukradkiem.
-myślisz, że im to przeszkadza?-spytała,mając na myśli ich rozmowę sprawa z Machate nie była jeszcze do końca załatwiona/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:12, 18 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystko działo się jakby w przyśpieszonym tempie. W jednej chwili trzymała Ayę i June za rękę, w drugiej była już przeteleportowana do pułapki, a w trzeciej znowu znalazła na dworzu, nie pamiętając nawet gdzie i po co była wcześniej. Vea i Chiara stali bezpiecznie tuż obok nich. Ktoś jednak do nich dołączył, już nie tak bezpieczny jak oni, Machete. Zacisnęła dłonie w pięści, mierząc go zawistnym wzrokiem. - I co teraz? - spytała nie wiedząc nawet kogo, może samą siebie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Pią 8:13, 18 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|