Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:55, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Usłyszał skrzypnięcie i otwierające się drzwi. Ponownie pociągnął nosem, poza dymem poczuł też zapach wampira, innego niż poprzednio. Podniósł się z kanapy i stanął w drzwiach do salonu. Oparł się bokiem o ścianę i trzymając papierosa w ręce, czekał na jakąś wypowiedz wampirzycy, sądząc po zgrabnych nogach, które zdołał zauważyc, wpatrując się cały czas w ziemię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 10:59, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Tylko nie spal tej chatki - mruknęła i weszła dalej. Rozejrzała się niezbyt pięknie tu pachniało
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:04, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- A jak spalę? - powiedział niskim, dźwięcznym głosem. Metalowe, srebrne i inne kolczyki poruszyły się, dzwoniąc w jego wargach. - Spalisz się razem z nią. - stwierdził krótko, unosząc nieznacznie głowę, a wzrok miał nadal wbity w ziemię. Lubił moc swoich oczu, ale było to też męczące. Nie mógł przyjrzec się komuś, z kim rozmawiał, bo zaraz by uciekł z wrzaskiem. Nawet najtwardsi, ci, którzy niczego się nie bali, trzęsli gaciami, kiedy zagłębiali wzrok w jego oczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:07, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Odwróciła się kiedy usłyszała dźwięk jego kolczyków.
- Spalę może nie? Kto to wie. Tylko ja - zaśmiała się jakoś dziwnie.
- Co tam masz ciekawego w tej podłodze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:10, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Raczej co mam ciekawego w oczach. - Uśmiechnął się nieco ironicznie. Zaciągnął się papierosem. O tak, lubił papierosy, ich dym, ich szkodliwośc dla ludzi. Wypuścił dym z ust, osłaniając się przy tym tytoniową mgłą. - Nie chciałabyś, złotko, ich zobaczyc. - dodał, odwracając się na pięcie. Podszedł do kanapy i usiadł na niej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:12, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wzruszyła ramionami.
- Może bym chciała. A czemu bym miała nie chcieć? - nogą przesunęła jakiś przedmiot,który był, powiedzmy niezidentyfikowany
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:19, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Myślę, że jednak byś nie chciała. - odpowiedział, gasząc resztki papierosa. - Ja też, z resztą. Po co mi kolejna osoba, które będzie uciekała ode mnie z wrzaskiem i cała trzęsąca się ze strachu. - prychnął i pokręcił głową. Pochylił się do przodu, kładąc ręce na kolanach. Stojące na wszystkie strony włosy zafalowały. - Zamknij oczy. - brzmiało to jak rozkaz, a nie prośba. Zresztą, to był rozkaz, Yoru uwielbiał rozkazywac, za to nienawidził prosic, czy błagac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:26, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Czemu? Coś z nimi nie tak? - spojrzała w jakieś zakurzone lustro a potem zerknęła na chłopaka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:34, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Czy wszystkie kobiety muszą zadawac tyle pytań? - mruknął do siebie cicho, doskonale też wiedząc, że Rachel to usłyszy. Pokręcił lekko głową. Podniósł się powoli, jak nawet na czlowieka. Jednak jego następny ruch nie był taki wolny. Teraz stał za Rachel, przylegając do niej swoim ciałem. Oczy miał otwarte, widział jej ciemne loki, spływające po plecach. - Wiesz, że ciekawośc, to pierwszy stopień do piekła?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:39, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Wiem to doskonale - stwierdziła z uśmiechem. Nie odsunęła się od niego jednak. Nie przeszkadzała jej jego obecność. Odwróciła się do niego i położyła ręce na jego plecach. Spojrzała na niego i dziwnie się poczuła. Uczucie, którego bardzo dawno nie doświadczyła. Strach. Teraz była pewna, że to samo czyła w Voloterze, kiedy była jeszcze człowiekiem. Zacisnęła dłonie na jego plecach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:47, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie ruszył się, gdy kobieta się do niego odwróciła, ani kiedy, gdy położyła na jego plecach dłonie. Yoru po prostu już dawno "znieczulił się" na ewentualne czułości poza łóżkowe. Kiedy poczuł, jak wampirzyca wbija ze strachu paznokcie w jego skórę, roześmiał się, odchylając głowę do tyłu. - Nadal chcesz tak patrzec w moje oczy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:51, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Rachel odwróciła głowę i zacisnęła szczękę. Bycie na dworze uodoprniło ją na ból, na strach jednak teraz znów powrócił. Wzięła głęboki wdech i znów spojrzała na niego.
- Ja..ja sobie poradzę - szepnęła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:55, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ponownie się zaśmiał, słysząc jej słowa. - Nie poradzisz sobie, nie poradzisz. - powiedział, zbliżając swoją twarz do jej. Dotykał swoim czołem jej. Dłoń położył na jej szyi. Może wytrzyma parę chwil tego strachu, ale on cały czas narasta. Wbił w nią wzrok, uśmiechając się kpiąco.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:58, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Twardo patrzyła na niego. Była jedną z silniejszych wampirzyc na dworze,nie poddawała się. Po chwili jednak przeniosła wzrok na jego usta i przejechała po nich opuszkami palców
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 12:07, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jeszcze nikt nie wytrzymał jego wzroku, nie pokonał rosnącego w nim strachu. Uśmiechnął się, czując dotyk delikatnych palców na swoich wargach. Wolną rękę położył na jej udzie, a drugą zjechał po ręce. Złapał za nadgarstek wampirzycę, przyciągając do ich twarzy. Nie patrzył na tą rękę, cały czas wbijał wzrok w twarz Rachel, która starała się nie patrzec w jego oczy. Bac się strachu. Zaśmiał się w duchu. - Wierna jesteś, nie ma co. - Obrączkę zobaczył na samym początku, gdy weszła do mieszkania.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 12:08, 27 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 12:09, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Patrzyła na jego szyję ale kiedy zauważył pierścionek spojrzała na rękę.
- Jest nie wazny. Po porstu podoba mi się ten kamień - wskazała na kamyczek w pierścionku. Delkatnie pazurkami przejechała po jego karku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 12:18, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Rzucił okiem na pierścionek, oceniając kamień. - Są ładniejsze. - stwierdził krótko, wzruszając ramionami. Nie było to ani ironiczne, ani kpiące czy inne. Po prostu szczere. Yoru niezbyt podobał się ten kamyk. Skromny, mały, prawie niewidoczne. Lubił rzeczy, które było widac, i można było się nimi pochwalic. Nie zareagował jakoś specjalnie na jej rękę, wędrującą po jego plecach. - Na coś liczysz? - słowom towarzyszył metaliczny dźwięk kolczyków, tkwiących w twarzy mężczyzny. Uniósł kącik ust.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 12:35, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Na nic - stwierdziła i musnęła jego wargi swoimi.
- Na nic nie liczę - ujęła jego twarz w dłonie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 12:47, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Przejechał językiem po jej wargach, nie ruszając się z miejsca. Przyciągnął ją do siebie, twarz pzysunął jeszcze bliżej jej. Złapał zębami płatek ucho, metalowyi kolcami nieco kłując ją w szyję, jednak zdając sobie sprawę, że dla niej to jest delikatne łaskotanie. Ludzkie kobiety czasem były ranione nimi, w szale pożądania i zachłanności. - Na nic? - zamruczał, jednak słowa były przepełnione obojętnością. Oderwał się od Rachel, siadając ponownie na kanapie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 13:06, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Te kolce jakoś dziwnie ją jakby hm...podniciły ( nie wiem jak to inaczej nazwać XD ) . Najpierw koniuszkiem języka zaznaczyła konutur jego warg a potem rozchyliła je językiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 13:12, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy do niego podeszła, przyglądał się jej, mrużąc oczy, tak, by nie było widac oczu. Nie miał zwyczaju chwalenia się nimi na prawo i lewo, chyba, że potrzebował czegoś, lub chciał się po prostu nad kimś poznęcac. Pocałował ją namiętnie i agresywnie, łapiąc jej podbródek. Możliwe, że nawet zadał jej trochę bólu, swoją agresją i uściskiem. Kiedy skończył, zwyczajnie puścił ją, przechylając głowę na bok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 13:19, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- To co teraz? - spytała i usiadła w fotelu. Odsłaniając przy tym swoje zgrabne nogi. Przyglądała mu się bardzo uważnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 13:25, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- I nic. - odrzekł krótko, wzruszając ramionami. Spojrzał na jej nogi. Były ładne, czego zresztą się spodziewac po idealnym ciele wampirów? Poruszył się na kanapie, lekko rozbawiony. Po chwili odwrócił wzrok od nóg, by spojrzec przez wybitą szybę na las. Nikogo nie było w pobliżu, słyszał to i czuł. Nawet zwierzęta były dopiero parę kilometrów stąd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 13:31, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Podeszła do niego i usiadła mu na kolanach. Przejechała językiem po jego szyi oczywiście omijając kolce.
- To jak? Na co masz ochotę? - szepnęła mu do ucha
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 13:41, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie protestował, gdy usiadła mu na kolanach, ani, gdy jej język pięścił jego ciało. - Na spokój. - oznajmił krótko, może nieco chamsko. Ręce rozłożył na oparciu kanapy, która z kazdym ruchem skrzypiała coraz bardziej. Nie odwrócił wzroku od widoku lasu. Nie rozumiał kobiet, nie rozumiał, jak chcą rozdawac swoje westchnienia, jęki i krzyki za parę groszy, albo, niektóre, za darmo. Ignorancja Yoru wobec wdzięków Rachel, nie była jednak wcale z litości, że kolejna dziewczyna traktuje siebie jak dziwkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 13:52, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie to nie - szepnęła mu do ucha i musnęła je językiem. Przy tym nachyliła się lekko , ukazując przy tym swoje pełne piersi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:01, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jedną dłonią zaczął bawic się kosmykiem jej włosów. - Po co się fatygujesz? Mogę miec każdą, którą zechcę, więc co za różnica, czy to będziesz ty, czy jakaś inna? - westchnął, opierając głowę o dłoń. Wodził wzrokiem po jej ciele, zachowując obojętny wyraz twarzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:04, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Lubie się czasem pofatygować - westchnęła i przejechała dłońmi po jego ramionach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:10, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- no to musisz trochę bardziej. - uśmiechnął się nieco kpiąco, nadal bawiąc się jej włosami. Niech się pomęczy dziewczyna. Przygryzł górną wargę, zamyślając się zupełnie o czymś innym, niż teraźniejsza sytuacja. Przymknął oczy, pozwalając Rachel na pieszczoty, choc sam było ddalony myślami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:17, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Czemu ja mam się męczyć? - przejechała dłonia po jego spodniach a potem po klacie przez koszulkę. pocałowała go w obojczyk
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:22, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Powrócił z świata zamyśleń, papierków, umów, zleceń. - Bo to ty chcesz koniecznie ze mną znaleźc się w łóżku - rozejrzał się po pokoju - albo w innych, mniej sprzyjających warunkach. - dodał, z lekkim uśmieszkiem. Podobało mu się to, że nic nie musiał robic, nawet mowic. Spojrzał na Rachel, zastanawiając się, dlaczego tak koniecznie chce się oddac. Doszedł do wniosku, że są dwie opcje: albo na niego leci, albo, jest zdesperowana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:29, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Zekskoczyła z niego i oparła się o jakąś ściankę.
- Nie to nie - wzruszyła ramionami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:36, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- I tu się ukazuje prawdziwa natura kobiety. - zasmiał się gorzko, krzywiąc się. - Nie ma czegoś podanego na tacy, to nie będzie się fatygowac. - Podniósł się i wyprostował ręką koszulę. Rzucił jeszcze okiem na ciało wampirzycy. On sam mógłby się pofatygowac, żeby przespac się z nią, gdyby miał na nią ochotę. Ale nie miał, zwykle wybierał tylko najlepsze "kąski" wśród kobiet. Nie obchodził go zbytnio seks z byle kim, stawało się to potem monotonną czynnością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:56, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie będę się narzucać przecież - wzruszyła ramioanmi i kopnęła jakiś garnuszek, który miała pod nogami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 15:21, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Narzucac? A kto powiedział, że się narzucasz? - podszedł do niej, dotykając jej policzka dłonią. - W pewnym sensie, to jest nawet przyjemne. - powiedział, dzwoniąc przy tym kolczykami. Nachylił się nad nią i pocałował. Namiętnie, brutalnie, agresywnie... Kiedy skończył, oblizał usta. - Żegnam. - powiedział, dając tym samym znak, że raczej wątpi, czy kiedykolwiek kiedyś się spotkają. Zabrał ze stolika zapalniczkę i papierosy, zanim zniknął wśród drzwi.
/Rezydencja Yoru.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|