Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:01, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Maria odprowadziła go wzrokiem i sama również się oddaliła. Postanowiła pójść nad wodospad, gdzie być może jej przyjaciel ją znajdzie.
/Wodospad Księżycowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Victor
Vampire
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:22, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Ulica
Wjechał do lasu i pędząc między drzewami kierował się w stronę najbliższej polany. Miał ochotę to zrobić na świeżym powietrzu, dla odmiany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:26, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/ ulica
Kiedy jechali przez las Chi rozglądała się po lesie. Minęli wodospad księżycowym, z którym miała baardzo miłe wspomnienia.
- Lubisz las? - spytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Vampire
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:28, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- No. I to bardzo. - odpowiedział, a cwany uśmiech nie znikał z jego twarzy. Nie mógł się nadziwić, że Chiara była tak naiwna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:31, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
W głębi wiedziała,że nie powinna jechać z Victorem ale stwierdziła, że skoro i tak by miała zginąć to co jej szkodzi.
/ stara chata
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Pon 18:38, 25 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor
Vampire
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:37, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zmienił zdanie. Wolał to zrobić w chacie. W milczeniu podjechali pod starą chatę.
/Stara chata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:03, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Dom Chels
Biegła bardzo szybko. Z rozbiegu wspięła się na jedną z sosen.
Z tej wysokości widok miała jeszcze lepszy niż normalnie.
Jakieś sześć metrów poniżej usłyszała jakiś szelest.
Odwróciła głowę i zobaczyła na dole dwie czarne pumy.
Były od siebie w dość dużej odległości. Oczywiście ułatwiało jej
to zadanie. Poczuła zapach świeżej krwi. Słyszała rytmiczne bicie
dwóch zwierząt. Zsunęła się z drzewa na ziemię. Jej ofiary były
odwrócone do niej tyłem. Nawet nie usłyszały odgłosu rodzieranego
materiału o chropowatą korę drzewa. Zrobiła kilka kroków do
przodu i rzuciła się na jedną pumę. Przycisnęła ją do ziemi swoim
ciałem i szybko wpiła jej się w szyję nie zapominając o drugiej
pumie. Kiedy serce jednego drapieżnika przestało bić wyprostowała
się i chwilę później w biegu zderzyła się z drugim
kotem. Skręciła mu kark i jej ostre jak brzytwa zęby wbiły się w
szyję pokrytą czarnym aksamitnym futrem.
Wstała i otarła usta ręką. Jej sukienka była lekko poszarpana
od spodu. Była strasznie wąska. Rozdarła ją lekko na udzie i
z powrotem wspięła się na drzewo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:12, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/z rezydencji Cullenów/garazu
Mknał jak strzała własnie co wystrzelona z łuku. Słyszał tylko odgłosy wibrującego wokół niego pedu powietrza. Po chwili zatrzymał motor, wyłaczył silnik i zsiadł z siodełka. Zdjał kask i wciagnał nozdrzami powietrze. Wyciagnał z tyłu plecak, zabezpieczył maszyne i ruszył w las nad wodospad.
/wodospad
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 22:33, 31 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Ulica
Lex z impetem wjechał do lasu ocierając motor o gałęzie. Zauważył dobre miejsce, nie było tam zbyt wiele gałęzi. Wyjął z kufra w motorze narzędzia, lakier w spreju, a ponieważ noc zapowiadała się na bez deszczową uznał że pogrzebie przy motorze i naprawi wszystko.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:35, 31 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:14, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Lex wstał i przeciągnął się. Zerknąwszy w niebo pomyślał: Kurcze musiałem długo spać bo słońce już wysoko jest. Lex wsiadł na motor i pojechał w stronę miasta.
/Ulica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:39, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/ Ulica
Wciągnął głęboko powietrze i trochę go zatkało. Spojrzał przestraszony na Sobh. Jeśli ja to czuję to jak intensywnie ona musi to odczuwać...? W powietrzu Benjamin wyczuł krew. Ludzką. Chwycił Sobh za rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:45, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wciągnęła jeszcze raz powietrze w płuca i stanęła jak wryta. Cała zesztywniała próbując się opanować, momentalnie puściła dłoń Benjamina przybrała pozę obronną a z jej ust wydobył się przeraźliwie głośny charkot, który chłopak mógł teraz po raz pierwszy usłyszeć. Jak zahipnotyzowana zaczęła podążać za zapachem krwi bardzo szybko biegnąc i zostawiając chłopaka z tyłu. Działała instynktownie tracąc logiczne myślenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:51, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Sobh - syknął. Jeszcze tego mi brakuje... - zajęczał w ducho. Co ta krew z nią robi... Był przerażony widząc ją w takim stanie. Pobiegł za dziewczyną. Chwycił ją za ramię i potrząsnął. Dobrze wiedział że teraz może się wszystkiego spodziewać - Sobh - spojrzał jej w oczy - Pożywiałaś się już dziś... Nie musisz już... - Tylko raz widział Kate w takim stanie i nie chciał ogladać tego po raz drugi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:56, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Trwało to dobrych parędziesiąt sekund kiedy próbowała mu się wyrwać i dalej podążać za krwią. Benjamin potrząsnął nią dość mocno co tez poskutkowało bo dziewczyna oprzytomniała kręcąc głową i cała się poczęła trząść. - Nie..nie ..nie mogę to takie silne uczucie... nie wiem czy wytrzymam - rzekła wystraszona- Ale ta osoba musimy jej pomóc, sprawdzić to choć- pociągnęła go za sobą.
/Polana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:00, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Na wszelik wypadek przymknął oczy. Wysunął dłoń z jej uścisku. Kiedy Sobh się rozejrzała szepnął jej do ucha - Czujesz mnie tak? Wiedź że tu jestem.
/ Polana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:20, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/Pokój nr. 10
Lex wbiegł do lasu, był zły na siebie, na nią, na jej eks. Podbiegł do drzewa i jednym ruchem łapy zdrapał z niego korę. Nie było to najmądrzejszy sposób na odreagowanie. Chłopak starł sobie pazury o drzewa, czuł piekący ból, ale było mu z tym dobrze. Lex nie umiał opanować gniewu. Podbiegł więc do drzewa i z impetem walnął w nie całą swoją siłą. Dla drzewa był jednak niczym, odbił sie od niego i padł na ziemię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:40, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Lex obudził się po zderzeniu z drzewem. Bolało go wszystko. Wiedział, że czas wrócić, bo Lily jest sama. Przeszła mu już cała złość.
/Pokój nr. 10 Motel u Selene
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:58, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Biegła najszybciej jak umiała. Sama nie wiedziała dokąd biegnie. Gdzieś gdzie mogłaby się zaszyć. Na kolejne 20 lat. Głód dawaj jej we znaki. Stanęła i oparła się o jedno z drzew. Nie, nie była zmęczona. Wkońcu była wampirem. Rozszerzyła nozdrza z nadzieją że poczuje jakiegoś smakowitego człowieka. Nie odczuwała żadnych śladów pomimo kilku. Śladów wampirów. Jednak nie poszła dalej. Stanęła nieruchmo kurczowo ściskając dłonie w pięści i wpatrując się w bliżej nieokreślony punkt.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 19:58, 17 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kim
Zmiennokształtny
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:40, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/dom Kim
Na skaju lasu staneła. Poczuła jakiegoś wampira, ale to zignorowała. Szybko się rozebrałą w takim miejscu żeby nikt jej nie zauważył, po czym schowała je do plecaka i ukryła w krzakach. Po chwili zmieniła się w Dingo, co bardzo lubiła. Zaczeła biegac po lesie, co jakiś czas węsząc. Po jakimś czasie przez przypadek trafiła obok ów wampira. Przebieg ła za krzaki i przemkneła się obok. Gdy znalazła się za wampirzycą położyła się na ziemi i udawałą że śpi. Po jakimś czasie gdy doszła do wniosku że nic nikomu nie grozi wstałą powolutku i przeciągneła się "po psiemu". Pobiegła dalej w las. Gdy skończyła dokładny "obchód" wróciła do miejsca ukrycia ciuchów i spowrotem się przemieniła jak miło jest się przebiec wyjała ubrania i szybko się ubrała. Wzieła plecak i ruszyła w bliżej nei określonym kierunku
/forks -->ulica
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kim dnia Sob 15:45, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:46, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
//Dom Sobhian Blackrose
Szedł spokojnym krokiem z Benem. Bez większego zastanowienia, z rozmachu, oparł się o drzewo. Gdy usłyszał niebezpieczne skrzypnięcie, zaklął. Odskoczył od drzewa, zerkając na nie przez ramię. Stwierdzając, że jednak nie ma zamiaru się zwalić, odetchnął z nieukrywaną ulgą. To wszystko było dla niego takie inne. Nowe. - Kiedy będę mógł wrócić do Ryu? - zapytał się Benjamina.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Takeo dnia Pon 19:47, 29 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:51, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Benjamin szedł obok Takeo z rękoma głęboko w kieszeniach. Ciężko było mu złożyć w jedną całość to że Takeo był człowiekiem a teraz jest doskonalszy od niego. Spojrzał na chłopaka kiedy oparł się o drzewo. Uśmiechnął sie pod nosem widząc jego reakcję. - Musisz uważać... - potarł zakłopotany policzek. Było mu niezwykle głupio że już nie musi się przy nim ukrywać. - Wrócisz kiedy będziesz na siłach. To nie jest okres jednakowo długi u każdego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:57, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Postanowił zmienić temat z powrotu do domu na jakiś inny. - Co się wtedy tobie stało? Wtedy, kiedy odskoczyłeś? - zapytał zaciekawiony, ale też trochę przestraszony. Bał się, że Ben mógł zobaczyć jego wspomnienia. Zacisnął usta. Po raz pierwszy, od wyjścia z domu Sobhian, odważył się nabrać oddechu. Wciągnął powietrze przez nos, wyczuwając przede wszystkim las, ale także i inne zapachy, jak zwierzęta, nieprzyjemny smród śmietniska, prawdopodobnie znajdującego się gdzieś w pobliży. Zmarszczył niezadowolony nos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:02, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Benjamin wziął głęboki oddech i wypuścił powietrze ze świstem. - Same złe wspomnienia - myślał przez sekundę w ciszy - Te z dnia kiedy pierwszy raz dopadł cię ten facet - zerknął na niego badajac reakcję chłopaka - Szpital i dzień dzisiejszy. - rozejrał się po lesie. Każdy jego nie w pełni doskonały nerw był napięty do granic możliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:09, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Trochę się zdziwił, slysząc relację Benjamina. - Ty też widziałeś swoje wspomnienia? - zapytał z lekkim niedowierzaniem. Nie rozumiał, co się wtedy stało. Przejechał ręką po swoich włosach, wygładzając je. Wziął jeszcze jeden oddech, skręcając w bok. Nadal szedł spokojnie, choć czuł, że chwila a będzie pędził jak oszalały przez las, za pociągającą wonią nieznanego mu zwierzęcia.Przyśpieszył nieznacznie kroku. Co jakiś czas zerkał na Benjamina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:13, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zmarszczył czoło i zapytał - Jak się czujesz? - spojrzał na niego oczekując szczegółowej odpowiedzi. Był ciekaw z czysto medycznego punktu widzenia - Fizycznie rozumiem doskonale a psychicznie? - obserwował go cały czas. Był tak spokojny jakby się nic nie stało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:22, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Źle. Mam wrażenie, jakbym popełnił jakiś cholerny błąd. - mruknął. - w sumie... to zrezygnowałem, ale chyba facet za bardzo się już napalił na ten pomysł. - wzruszył ramionami. po chwili jednak wyciągnął dłonie przed siebie. - Mimo to jestem zdrowy. Idealny. Bez skazy. Silny. - powiedział, oglądając swoje dłonie. Pociągnął ponownie nosem, idąc w kierunku apetycznego zwierzęcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:25, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Oparł sie o drzewo a po chwili zjechał bez sił w dół siadajac na ściółce. Widział jego oczy. Widział jak ciemniały - Idź. Zdaj się na instynkt. - wziął w dłoń szyszkę i zaczął sie nią bawić. Ja uczę go czegoś czego nigdy nie robiłem. Zachichotał. Postradałem zmysły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:34, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnął cicho, kiwając głową. Odwrócił się od Bena i po chwili zniknął za drzewami. (...) Takeo stanął przed Benjaminem. Jego oczy były już jasne. Takeo by wyglądał nadzwyczaj normalnie, gdyby nie jego wygląd. Włosy miał potargane, z ust nadal ciekło mu trochę krwi. Cała koszulka była w krwi. Jednym słowem, wyglądał, jakby dokonał masowego zabójstwa. - Jestem. - oznajmił, unosząc jeden kącik ust, dopełniając upiornego obrazku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:45, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Benjamin nie mógł powstrzymać cichego śmiechu na widok przyjaciela. Przyjrzał się tęczówką. Złote. Wspaniale! - Widzę że było gorąco. - powiedział wskazując na niego dłonią. - Siadaj - powiedział klepiac obok siebie ziemię - Masz jakieś pytania na które mógłbym ci odpowiedzieć? Zadaj je teraz. Później możesz być rozczarowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:53, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- No... Troszkę mnie chyba poniosło. - stwierdził, również śmiejąc się z swojego wyglądu. Klapnął na zadku obok Benjamina. - Nie wiem już o co pytać. Po prostu mów, opowiadaj. Wszystko się przyda. - stwierdził, opierając delikatnie głowę o pień rosłego drzewa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:59, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Potarł zakłopotany dłonie o siebie - Kim według ciebie jestem? - zadał mu to pytanie z ciekawości - Człowiekiem czy wampirem? - uśmiechnął się do Takeo, chcąc podnieść go na duchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:02, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się i zbliżył się do szyi Benjamina. Wciągnął powietrze i zamruczał. - nie wiem czy człowiek czy wampir, w każdym razie czymś smacznym... - zamruczał ponownie, przy okazji oblizując wargi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:06, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie - odsunął go zdecydowanie od siebie. - Jeśli jesteś jeszcze głodny wracaj po więcej - powiedział jak najbardziej poważnie. Zmierzył go wzrokiem. Dlaczego zawsze pragnienie musi być silniejsze? - Nie wrócisz do nikogo w takim stanie a już napewno nie do Ryuji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:12, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zachichotał cicho, widząc reakcję Benjamina. - Żartowałem. - powiedział, wciążchichocząc. Odchylił głowę do tyłu, wciąż uśmiechając się rozbawiony Kiedy usłyszał, że przyjaciel niepuści go do Ryu, jęknął. - Prooszę? - spojrzał na niego, robiąc "psie oczka".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:19, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Benjamin popatrzył na niego jak na idiotę - To nie rób sobie teraz takich żartów. - brew drgnęła mu lekko - To nie czas na nie. Musisz teraz pilnować się na każdym kroku. Jesteś inny - dźgnął go palcem w klatkę piersiową - Uświadom to sobie i przestań zachowywać się jak dziecko. - zirytował go swym głupim żartem - Zrobiłeś błąd. Tak ci spieszno było aby pozbyc się gipsu? Przecież nie był chyba aż tak zły. Pożegnaj się ze wszystkimi przyjemnościami ludzkiego życia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:27, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Słuchał uważnie co mówi Benjamin. W sumie miał rację. Spuścił głowę. Na słowo "przyjemności" drgnął. Zaczął drżeć. - Herbata... - skulił się na ziemi, zaczynając się nerwowo bujać. Nie pomyślał o niej. Otulił nogi ramionami. Zacisnął wargi, myśląc, co zrobi z tymi liściami, kwiatami i innymi zielskami, które tak uwielbiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:33, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Skrzywił się jeszcze bardziej. Im szybciej to do ciebie dotrze tym lepiej... - Nie jesz, nie pijesz. - wtłaczał w niego wiedzę z jakąś chorą satysfakcją - Nie śpisz. Błyszczysz sie w słońcu jak diament. Twoim wrogiem jest wilkołak. Twoje sercce nie bije i jesteś nieśmiertelny. - oparł się ponownie o pień czekając na jego reakcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:36, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie bije. - powtórzył. Racja, Takeo nie słyszal swojego bicia serca. Westchnął cicho. Wstał i otrzepał się z ziemi. Reszty wykładu nie skomentował. - Dzięki za informacje. - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:44, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Sam tego chciałeś - pomyślał nagle zły. Wszystko na mojej glowie... Spojrzał na niego i posmutniał. I po co ci to było? Nie lepiej byś spokojnie człowiekiem? Spojrzał gdzieś w bok. Mogłeś umrzeć. Zestarzeć się - A teraz zostaniesz na wieki dziewiętnastolatkiem - dokończył swe myśli na głos. - Idź. Panuj nad soba. Ja jestem wykończony. Podciągnął pod siebie kolana i wsparł na nich głowę. Wszystko na moich barkach. Nikt nie dziękuje mi nawet nigdy za pomoc. Adam wydziera się na Sobh a ta zamiast milczeć... Wszystko się za chwilę zawali. Siedział pod drzewem i nie miał najmniejszej ochoty pokazywać się komukolwiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:49, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Postaram się - powiedział, słysząc wzmiankę o panowaniu. westchnął cicho. Ruszył w stronę miasta. Zdjął koszulkę, by chociaż trochę nie wyglądać jak morderca. Spojrzał przez ramię na Benjamina. - Jeszcze raz dzięki. - powiedział i ruszył w stronę domu.
/Dom Takeo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|