Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:25, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Lizzy poderwała się słysząc słowo Volturii.
- Nie jestem głodna , nie w tym rzecz. ... - przestraszyła się -Jesteś od nich ?- zapytała zdenerwowana , dysząc ciężko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:29, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Spokojnie!
Położył dłoń na jej ramieniu.
-Byłem tylko u nich w wojsku i zgadzałem nowonarodzonych, kiedy ktoś tworzył z nich armię. Ale odszedłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:33, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Strząchnęła jego rękę i zaczęła warczeć, coraz głośniej.
- Nie dotykaj mnie... Nie powinieneś tu być.
Edward !!! Edward ... proszę usłysz mnie ... w lesie jest ktoś z Volturii .
- Kiedy to skończyłeś? - zapytała wściekła. - nie jestem "wegetarianką" ale to co wy robicie jest okropne!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Pon 17:40, 10 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:38, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Przepraszam. Ale czy moja wina, że tak mi nakazano? Czy to, ze hrabia Dracula, nakazał mi iść do armii wojennej Volturii? Ja wtedy byłem nowy! Kazano mnie wyćwiczyć. Nie przejmować sie krwią ludzką! Czy ty tego nie rozumiesz? Nie miałem wyboru. Jad, wampir i dowidzenia kropka! Rozumiesz mnie?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:43, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Jakoś ciężko! - warknęła.
- Masz to szczęście , że znalazłam Cie pierwsza, a nie któryś z.... - nie dokończyła, nie znała jego reakcji. - Ja też nie jestem idealna , ciągle pije ludzką krew... tobie przynajmniej się udało to zmienić- westchnęła.
- Przepraszam... kim był ten wampir którego zapach tu czuć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:46, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Sam nie wiem. Leżał pod drzewem, myślałem, że coś się stało. On tylko warknął i pobiegł daleko. Phi! Nie chce pomocy, to nie.
Użył swojej mocy. Cały czas, Elizabeth docinała mu i trzęsła się. Popatrzył na nia i zbliżył się do niej. Objął ją w tali i mruczał do ucha.
Co powiesz, na spacer, a potem na drinka do mnie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:50, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Stało się coś dziwnego, mimo niechęci którą Lizzy czuła do Davida, nie mogła się odsunąć.
- Nie wiem co robisz, ale przestań... było by miło... - powiedziała
Edwardzie.. Uszedł z niej cały opór.
- Nie pijam drinków. Ale spacer może być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:51, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Mogłabyś powiedzieć coś o sobie? Jak... no nie wiem... jak zostałaś wampirem, czemu nie chcesz się przerzucić na futrzaki... Hę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:56, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Czy nie chce się przerzucić? Określiła bym to inaczej , bardzo chce... ale jest ciężko , dziś zabiłam kobietę w Port Angeles, chociaż obiecałam nigdy więcej tego nie robić.- Na jej twarzy pojawił się ból i strach.
- Dziś wieczorem mam ważną sprawę do załatwienia. Bardzo, bardzo ważną... - powiedziała patrząc się Davidowi prosto w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:59, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Spokojnie. Będzie dobrze. Zdążysz. Mogę wiedzieć gdzie sie pani mania wybiera?
Zapytałem, przy okazji bawiąc się jej kosmykiem włosów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:05, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Jaa... Idę ponieść karę za to co zrobiłam. - spokojnie się uśmiechnęła.
- Zasługuje na to... Obiecałam Edwardowi , że może mi zaufać, że nikomu nie zagrażam ale wysiadłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:20, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na zegarek. Było juz późno.
-Na pewno, nie chcesz pójść ze mną?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:28, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
// Korony drzew
Z lekkim szmerem opadła obok kłócących się wampirów. Wyprostowała się.
- Witajcie, przepraszam że przeszkadzam w tej pięknej pogawędce lecz słychać was strasznie. Forks staje się bardzo zaludnione, nie raczej zawampirone
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 18:28, 10 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:33, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie , nie to , że nie chce... jesteś...- spojrzała na niego, od góry do dołu - bardzo miły- dokończyła.
Spojrzała w jego oczy jeszcze głębiej, niż było można. kiedy usłyszała kobiecy głos.
- I co chcesz się wtrącić - spytała.
[ David, u nas w grze do wieczora jeszcze daleko:P ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:36, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Także, nie zmienisz zdania?
Odrzucił od niej "zaklęcie" oczarowania. Ciekaw był, jak na to zareaguje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:02, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
poszła sobie i trudno
Czar również nagle prysł.
- Co to do cholery było? ...
Lizzy znów widziała przed sobą jednego z Volturii, ale teraz była gotowa go bliżej poznać.
- Mogę z Tobą pogadać potem. teraz żegnaj.- Nie patrzyła już na Davida , ale na swoje stopy.- Jeśli jeszcze raz zrobisz to coś co robiłeś przed chwilą, to oberwiesz.
- Teraz pobędę sama, na razie.
//polana
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Wto 12:00, 11 Lis 2008, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:52, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Eurpa\Polska\wolin zamek corvusa
June stanęła obok dębu.
Rozglądając się uśmiechnęła się do siebie.
- czuje ich zapachy, jest, było ich tutaj mnóstwo...
uniosła brodę zaciągając się kolejną porcją chłodnego powietrza.
- Muszę odpocząć... Szepnęła do siebie siadając na mchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:41, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
trzeba ich znaleść pomyślała
\Teren przed domem cullenów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:53, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
\teren przed domem
June połorzyła się na mchu nie zwarzała na to że jest mokry parę następnych godzin zarezerwowała na przemyślenia. - Ciekawe kiedy przybędzie ten od Volturi. Pomyślała głośno wzdychając i smiejąc sie na przemian.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:10, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
/z kuchni
Szybko wybiegł z domu. Złapał zapach wampirzycy i postanowił udac sie jej tropem.
Przemykął miedzy dzrewami bezszelestnie, starajac sie nie łamac gałazek napotkanych na drodze. Z kazdą minutą czuł ze jest coraz blizej dziewczyny. Jej zapach stwała sie bardziej intensywny. Mijajac kolejne drzewo zauwazył postac leżacą na mchu.
-Wiedziałem, ze ja znajde - mruknął do siebie - Musiała byc juz nie daleko i prosze.
Niewiele myslac jednym susem dopadł pobliskich krzaków i sie za nimi ukrył. Czekał na jakikolwiek ruch wampirzycy. Czuł jak gniew w nim narasta a ciało spina sie gotowe do ataku. Jego oczy stawały sie coraz ciemniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jasper Hale dnia Wto 23:24, 11 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:28, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
June podniosła się z ziemi, czuła tu kogoś, któregoś z tych których obserwowała. - Dość tego niemego obserwowania. Nie zastanawiając się zbytnio, powoli wyszła na spotkanie wampirowi. Oczy przybrały barwę głębokiej zieleni.
- Witaj. Powiedziała prawie szeptem nie spuszczając wzorku z przybysza.
- Mam nadzieję że cię nie przestraszyłam. Uśmiechnęła się lekko, pozwalała sobie na drwiny z obcego wampira, nie znając jego siły. - Bardzo nieostrożnie, Pomyślała spuszczając wzrok, czekała na jego ruch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:20, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:22, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jasper wyszedł bardzo ostroznie i stanał na przeciwko dziewczyny. Mimo wyprostowanego ciała był cały czas spiety, na wypadek gdyby miało coś sie zacząc.
-Witaj-odpowiedział. Starał sie by jego głos był spokojny i stanowczy. Panował nad gniewem ktory w nim wzbierał z kazda chwila. Oczy mu płoneły.
- Skad sie tu wziełas? -warknał i zacisnał zęby.
-I czego chcesz?- mówił obserwujac cały czas wampirzyce
Wyczuł ze dziewczyna ma zmienne nastroje i drwi sobie z niego. Wpatrujac sie usilnie w jej twarz, zaczał ja wyciszac, by pozniej obudzic euforie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jasper Hale dnia Śro 21:24, 12 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:41, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Blokowanie umysłu stanowiło jej coraz większy problem. - Plan, plan, plan... Powtarzała w myślach,
- Nazywam się Junette.
I...
Zatrzymała się przez chwilę.
- Nazywam się Junette, przybyłam do Forks gdyż mnie i mojego brata Adama przemienił pewien wampir z tamtejszych stron, ze względu na burzliwe kontakty z Volturi próbujemy znaleść jakąś spokojnieszą okolicę.
Dużo słyszałam o wampirach z tych stron, są podobno bardzo uzdolnieni, i raczej spokojni. Uznałam że powinnam to sprawidzić, by w ostateczności sprowadzić tu Adama.
Historia brzmiała wiarygonie. Wampir powoli przejmował jej emocje.
- Ja się przedstawiłam, czas na ciebie. A więc słucham?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:50, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
// Z Lasu
Idąc Lizzy poczuła dziwnie znajomy zapach Jasper.. od razu pomyślała.
Ale nie był , to jedyny zapach, poruszyła się szybciej, o wiele szybciej.
Wynurzyła się w ich kierunku, wzdychając
- Witaj , Jasper, milo cię znowu widzieć- powiedziała szczerze.
- kim jet twoja... ekhmmm- zastanowiła się chwile - koleżanka?- powiedziała wreszcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:02, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Hm... a więc Jasper... - Koleżanka, schlebiasz mi dziewczyno.
Pomyślała uśmiechając się blado.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:03, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jazz usmiechnał sie na widok znajomej twarzy
- Witaj Lizzy-odkrzyknał, a jesli chodzi o ta wampirzyce to wąłsnie sie dowiedziałem ze nazywa sie Junette ktora przybyła ze swoim bratem adamem do Forks w poszukiwaniu spokojniejszego miejsca, tak w skrócie- mruknął
Po czym zwrocił sie do dziewczyny znowu sie w nia waptrujac
- Jestem Jasper Hale i mieszkam z rodzina w Forks.
-Mam pytanie czemu przyszłas pod nasz dom a potem zwiałas?
[pamietaj ja nie przejmuję emocji innych osób tylko oddziałuje na ich]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:11, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Lizzy tylko uśmiechnęła się , i odkręciła głowę w kierunku rudowłosej dziewczyny.
ostatnio nie jest tu zbyt spokojnie ... pomyślała i na jej twarzy zagościł grymas.
- witaj - kiwnęła lekko głową w stronę Junette.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:14, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
To już dłuższa historia.
Powiedzmy, "w skrócie" że chciałam poznać na własnej skórze wasze zamiary oraz...
Cierpliwość. Jeżeli swoim zachowaniem uraziłam kogokolwiek - przepraszam, więcej nie będę.
To zabrzmiało mniej racjonalnie… Pomyślała lecz natychmiast odrzuciłam tą myśl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:25, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
jakos dziwnie mu brzmiały w uszach te ostatnie słowa..."wasze zamiary oraz...cierpliwosc"
- Ciekawe o co jej naprawde chodzi? Z drugiej strony co miała na mysli mowiac w ten sposób- zamyslił sie na chwile.
Jasper usiadł niedaleko na kamieniu - zastanawiam sie, co chciałas tak naprawde poznac, i co ma tutaj do waznosci cierpliwosc?- zwrócił sie do Jun
- I dlaczego uwazasz ze jestesmy inni?- patrzył z wyczekiwaniem na jej odpowiedz cały czas nie spuszczajac z niej wzroku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:29, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Przysłuchała się słowom dziewczyny jej intuicja , podpowiadała jej , że nie do końca mówi prawdę. Wszystko pojawiło się błyskawicznie. Lizzy zaczęła się niepokoić, trząść i napinać mięśnie, jednym ruchem cofnęła się.
- czy to prawdziwy powód twojego przybycia tutaj ? - spytała , kontrolując się i patrząc prosto w twarz Japera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:35, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Twój wzrok, jest... wyszeptała. przymknęła powieki. On dziwnie na mnie działa
- Chodziło mi przede wszystkim o to czy zniesiecie w okolicy kolejną parę wampirów, bo wyczuwam ich tu sporo, po za tym jesteście tutaj... hm... Guru?
- Słodka, bezbronna... to image którego szukałam. Pomyślała lecz nie dała po sobie poznać targających w sobie uczuć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:57, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jazz zauwazył niepokoj Lizz
-Lizzy zaczyna odczuwac spokoj, jej miesnie sie powoli rozluzniaja.
Na chwile oderwał wzrok od dziewczyny i spojrzał na Lizz.
Delikatny usmiech zamajaczył w kacikach jego ust.
- To prawda ze ostatnio pojawiło sie ich tutaj sporo, ale mozna zyc w zgodzie.
Wyczuwał zastanowienie zarówno Lizz jak i Jun.
W powietrzu czuło sie napiecie. Znowi zaczał sie jje przygladac ale juz mniej intensywnie niz poprzednio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:03, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jasper znowu zaczyna... i dobrze nie mam ochoty się kłócić uspokoiła się.
gdybym mogła dotknąć jej rzeczy ,wiedziałabym po co tu jest zamyśliła się.
- Dzięki Jasper- rzuciła - tak można żyć w pokoju , całkowicie, ale nie leży to w naturze niektórych - powiedziała cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:09, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie chciałam wzbudzać zamieszania, was podobno Volturi nie nękają.
To dla mnie niezwykle ważne. Jeżeli pozwolicie chciała bym pomówić z kimś... bardziej doświadczonym, podobno jest taki co się wami opiekuje.
Spojrzała na Jaspera z dziwną nadzieją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:20, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jasperowi przebiegła jak błyskawica jedna mysl przez głowe
-Znowu ta Volturia, chyba juz za duzo tych zbiegów okolicznosci-pomyslał
- A czemu mieliby nas nekac? Myslisz ze mieliby powod do tego- zapytał z zaciekawieniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:27, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie. Nie wiem. Ale nękają mnie i mojego brata. Dlatego mamy zamiar się przenieść w tutejsze okolice, Gdzie narazie ich niema to chyba logiczne, prawda?
- Trwa to coraz dłużej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:33, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Jest wiele miejsc gdzie ich nie ma, to chyba też logiczne co?- wtrąciła się poirytowana Lizz.
cos jest nie tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:33, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jasper spojrzał na nia uwaznie po czym parsknał zjadliwym smiechem
- Volturia nie ma co tutaj szukac. To nie jest ich teren i nie maja tutaj intresow. Wiec sie nie dziewie ze wszyscy tutaj garna - rzucił spojrzenie sarkastycznie
- A co do tego najmadrzejszego to...- zawahał sie - czy masz kogos konkretnego na mysli?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:41, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Tak. Doktora.
- Wiem że to wydaje się dziwne, obca wamirzyca podgląda was a zaraz potem ucieka do lasu. Choć równie dobrze mogła by zapukać i wejść od razu. Szuka miejsca bez Volturi, choć jest ich mnóstwo. Jednak chciala bym wam to wszystko wyjaśnić nie tu lecz przy Doktorze Cullenie. Nie lubię sie powtarzać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|