Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:45, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Oczy Lizzy wędrowały po ich twarzach. Spoczęły na Jasperze.
- Zabierzesz ją do Carlisle? Jeśli tak to zostanie.. Chyba. Wiem , że to nie moja sprawa, no i nie wiem czy jestem tam mile widziana...- szepnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:48, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie mam takiego zamiaru Lizz- szepnał blisko jej ucha i dotknał lekko ramienia.
Spojrzał na June podejrzliwym wzrokiem - Czemu chcesz koniecznie powiedziec to przy nim? Co on ma wspolnego za cała ta sprawa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:45, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Poprostu, wzruszyla ramionami. - Chyba on tu dowodzi. Może jednak macie tu jakieś równouprawnienie... Jednak ty jesteś młody... nie odpowiesz mi na moje pytania. A raczej chcemy to załatwić pokojowo, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:51, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedy Jasper jej zaprzeczył poczuła się o wiele pewniej. Na słowa Junette ,Lizzy przysunęła się do niego. nie podobało się jej ostatnie sformułowanie dziewczyny.
Wskazywało na to , że wcale nie jest tu w całkiem zwykłych zamiarach.
- Jasper, ona kręci - szepnęła mu na ucho. Tak , że nawet on powinien mieć trudności z usłyszeniem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Czw 15:52, 13 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:20, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jazz spojrzał na moment w oczy Lizz a potem wyszeptał - tez tak czuje, ale zachowajmy pozory...
Obserwując zachowanie Jun zastanawiał sie co tak naprawdę jest grane.
Po czym zwrócił sie do Junposyłajac jej ironiczny usmieszek
- Wiesz fakt jestem młody ale Carlise tez. Ciekawe co Ty na to?
Po drugie nie byłby zachwycony gdybys zawitała do jego domu, wiec sama rozumiesz...
- Jedyne co mozemy zrobic to spotkac sie na gruncie neutralnym raze z nim. Wtedy posłuchamy co bedziesz miała nam do powiedzenia - skinał głowa w stronę Lizzy
-Poza tym nikt nie miał na mysli jakakolwiek wojne - rzucił od niechcenia.
- Jak widzisz gram z Toba w otwarte karty - Teraz Twoja kolej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jasper Hale dnia Czw 16:22, 13 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:07, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
rozumiem wszystko. Narazie nie jestem tu mile widziana. Mimo wszystko obawiam się że nie zrozumiecie ani moich próśb, ani to co mam wam do przekazania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:23, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
\z drzewa
Reymond zeskoczył z drzewa, dość miał przysłuchiwania się tej rozmowie, lekko skłonił się przed Jasperem i Lizzy.
- Witam, wyszeptał gardłowym głosem.
- dlaczego ty zawsze wszystko pieprzysz... June? Przekazał to jej najdokładniej jak mógł.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 20:24, 13 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:05, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Lizzy słuchała Jaspera z zaciekawieniem.
- tak neutralny teren...-mruknęła.
Kiedy z drzewa zeskoczył obcy wampir, straciła panowanie nad sobą, zaskoczona przybrała pozycje obronną. Zaczęła warczeć.
-Kim TY JESTEŚ? - wydarła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:10, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- To mój brat. Mówiła roztrzęsiona. Nie miałam pojęcia że...
Ton głosu wyraźnie się zmienił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:25, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Że przyjdę? Wybacz Ale skoro nie potrafics wykonać na tyle prostych czynności jak rozeznanie oklolicy bez bójek, muszę działać.
- Przpraszam najmilej że Junette śmiała zakłucić pani spokój. Od dziś będę miał ją bardziej na oku. Uśmiechnął się do Lizzy. June ostro zawarczała.
- Jun, ty niewdzięczna kreaturo
- Obiecuję że nie będzie sprawiała więcej kłopotów. Jeżeli pozwolicie oddalimy się teraz, a może macie jakiś tymczasowy lokal do polecenia?
Nie mógł patrzeć w stronę Jun, jej wzrok chciał go zabić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:54, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jasper stał i patrzył na nowa osobę
-Tego juz za wiele! - warknał sobie
Swój wzrok przesunał na rzekomego brata Jun
- No prosze, kto by pomyslał, June ma pomocnika w negocjacjach - w głosie słychac było ironie.
-Czemu od razu sie nie ujawniłes?- zapytał zirytowany
-Jak długo miałes zamiar jeszcze tam tkwic?
Po czym szybko podszedł do Lizz , połozył rece na jej ramionach i powiedział prawie szeptem - Nie rób tego- wskazał na jej pozycje. Musimy byc grzeczni i nie dac sie sprowokowac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:01, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zwrócił sie do nowego
- a jak Ty wogole sie nazywasz bo ja Jasper? Tak bedzie przyjemniej.
- A jesli chodzi o lokal wolny to niestety zaden nie przychodzi mi na mysl ale w miescie moze uda wam sie cos znalezc.
Moze w końcu od Ciebie dowiem sie czemu zawdzieczamy wasza wizyte bo siostra nie była jakas skłonna do zwierzen
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:04, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Lizzy trzęsła się, ale mimo wszystko powoli wróciła do poprzedniej pozycji. Spojrzała na Jaspera
-dobrze - szepnęła.
Spojrzała na twarz brata Jun i wykrzywiła swoją w uśmiech. Potem znowu zwróciła się do Jaspera.
-Hmm, usiądę sobie tam - pokazała na miejsce jakieś dziesięć metrów od nich - i zbiorę to wszystko do kupy... -kiwnęła głowa w stronę rodzeństwa - jeśli będą jakiekolwiek problemy... Jazz ja wszystko słyszę- te ostatnie zdanie wyszeptała.
Ruszyła w kierunku wskazanego przez siebie pnia i z gracją usiadła na nim, przysłuchując się reszcie rozmowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:08, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Adam.
- Gorszego nie mogłaś wymyśleć. Co June?
- Jun... Dopiero się uczy, jest bardzo młoda. od dopiero 23 lat stąpa po ziemi, nie nauczyła się wszystkiego więc dałem jej szansę. Widzę jednak że to pewnych spraw musi dorosnąć. Jest wyjątkowo Impulsywna i Beszczelna. Przybywamy w pokojowych zamiarach, chcemy poznać tutejszą okolicę, ewentualnie osiedlić się. Co do Volturi. Nie mamy z nimi zbyt ciekawych kontaktów. Obserwując ją bez jej wiedzy mogłem zobaczyć jak sobie radzi, niesty wyszło tak a nie inaczej, za co mi nezmiernie przykro.
Skoro być może zostaniemy sąsiadami chcę aby nasze relacje nie były negatywne.
- Jeżeli nie macie nic przeciwko oddalimy się teraz.
Chyba że żądacie dłuższych tłumaczeń. W takim razie jestem otwarty na pytania.
- June...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:10, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Przepraszam. Mruknęła rumieniąc się. Czuła dłoń Reymonda na swojej talii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:58, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jasper popatrzył po zgromadzonych. Mimo przekonujacych słow Reymonda jakos trudno mu było uwierzyc ze mowi tylko prawde. Ale postanowił nie pokazac tego po sobie.
- Dziękuję za wyjasnienia-zwrócił sie do niego. - Nie wiem czy sa wystarczajace, ale na obecna chwilę musi nam to wystarczyc.
-Prosze bardzo mozecie odejsc- spojrzał wymownie na June.
Uznajmy ze spotkanie zakonczone zostało. Jesli bedzie sposobnośc to jeszcze porozmawiamy. Po czym zwrócił sie do Lizzy
-Chodzmy, nic tu po nas-delikatnie złapał ja za ramie. Po chwili nachylił sie w jej strone - Wracamy do domu. Uwazam ze nalezy przedyskutowac całe zajscie z reszta członków- usmiechnał sie i powiedział na głos.
A my udamy sie na mały spacer, aby rozprostowac kosci-puscił oko do Lizz. - Taki piekny wieczór ze szkoda nie wykorzystac jego uroków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:50, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Lizzy nie wiedziała co ma myśleć, nic się nie zgadzało.
-Mmm, żegnajcie ...- mruknęła.
-Tak Jasper, trzeba wykorzystać wieczór.- powiedziała szeroko uśmiechając się do zgromadzonych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:54, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Reymond Ukłonił się raz jeszcze, objął June w mocniej w pasie i pomknął z nią przed siebie.
\polana
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:44, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jazz nie wiele myslac złapał delikatnie reke Lizzy.
-Gotowa na przechadzkę?-usmiechnał sie serdecznie.
Czekajac na odpowiedz patrzył w jej oczy. Zauwazył w nich cos, czego do tej pory nie widział. - \Czyzby jakis błysk zamigotał w jej oczach?-zamyslił sie przez chwile.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:53, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Lizzy usmiechnęła się.
- to dokąd ?
-Zapytała kiedy jasper się na nia patrzył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:10, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm a gdzie masz ochote sie przejsc?-wymruczał mysle ze dojdziemy do porozumienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:23, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
rozejrzała sie do okoła, próbująć podjąć decyzje.
- myśle , że możemy tak sobie pospacerować, a potem musimy isc do ciebie do domu, żeby powiedziec reszcie o tych... - zastanowiała się chwilkę -nowych wampirkach, które kłamią tak ,że miałam ochote ich zadusić!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:54, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Masz racje - zdecydowanym tonem potwierdził jej zamierzenia
Przejdziemy sie porozmawiamy, bedzie miło-usmiechnał sie do Lizz
Udamy sie do rezydencji rodziny, ale najpierw spacer.
- Masz jakies ulubione miejsce gdzie lubisz chodzic?- zwrocił sie do dziewczyny z usmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:59, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Właściwie to nie, sam wiesz , że jestem tu od niedawna ..- wzruszyła ramionami.
-Wymyśl coś,- powiedziała uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:01, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm..a wiesz ze tutaj nie daleko znajduje sie jakby mały wodospadzik..mozemy tam sie udac:). Jesli oczywiscie chcesz- spojrzał na dziewczyne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:03, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zmieszała się lekko.
- niech będzie - podniosła wysoko głowę, zaczerpnęła powietrza -prowadź!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:11, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jazz wział ja za reke i mocno trzymał zeby sie przypadkiem nie zgubiła gdzies po drodze
Zblizajac sie usłyszeli deliaktny szum spadajacej wody.
-Jestesmy juz bardzo blisko - szepnał do Lizz
Mijajac okazałe drzewa doratli w koncu na miejsce. Jasper wskazał dziewczynie kamien niedaleko wodospadu i poprosił by usiadła.
_ Wiesz- zwrócił sie do Lizz- to jest miejsce o ktorym niewiel osob wie-popatrzył sie na chwile na twarz dzieczyny a potem odwrócił wzrok. Jazz patrzył przed siebie jakby byłnie obecny. Po chwili znowu zwrocił sie do niej
-Powiedz mi ...-wział głeboki oddech- wyczułas cos dziewnego w tych wampirach, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:16, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Na pytanie Jaspera , Lizzy ironicznie się uśmiechnęła.
- Czy wyczułam? Jasper oni po prostu kłamali! Dzięki temu, że ten Adam się pojawił , Jun na chwilę zdjęła maskę! Oni mają jakiś swój cel, żeby tu być!
Wsłuchała się w szum wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:26, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jasper spojrzał uwaznie na dziewczyne
_Masz racje- oni wiedza czego chca. Mma nie jasne wrazenie ze czegos albo raczej kogos szukaja
-Tylko to stanowi zagadke. Zamyslił sie na moment.
- Ona jest przebiegła i mysli ze jest sprytna, ale nie wie ze pewne rzeczy jest sie w stanie rozgryzc, zauwazyc czy tez domyslic, albo jak Alice- zobaczyc
-Według mnie nie powinnismy tracic z nimi kontaktu za długo. I starac sie dowiedziec o nich jak najwiecej. Jka wrocimy to zapytam sie Carlise'a czy zna taka osobe albo czy cos mu mowi:)
Nagle przerwał swoje słowotworstwo i z zaciekawieniem spojrzał na nia
-Wiesz- zaczał niepewnym głosem delikatnie spuszcajac wzrok- nie wiwdziałem ze masz takie ładne oczy. - Moze nigdy nie zwróciłem na to uwagi- i natychmiast odwrócił głowe w strone szumiacego wodospadu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:31, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Lizzy patrzyła przed siebie, słuchając jego słów... Ostatnie wypowiedź spowodowała , że spojrzała na niego.
- Taaa, jasne ,takie czerwone -wykrzywiła się, zmuszając do uśmiechu. Była zakłopotana, ona... - Yhh... Jak poznałeś Alice?- miała nadzieje , że załapie aluzje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:47, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
June rozejrzała się. Chłoneła zimne powietrze całą sobą. Nagle przeszedł ją dreszcz. Zaraz potem następny.
- Volturi... wydyszała,
Z przerażeniem rozejrzała się. - Tu go nie ma... Odetchnęła z ulgą.
Poczuła bul w okolicy uda, zaraz potem w klatce piersiowej.
- Strzelają Zaczęla biec lecz ktoś wyraźnie obrał ją sobie za cel.
Ból przeszywał już całe ciało. nie poddając się biegła w stronę polany. załamał ja cios od tyłu. - Rey... rey... przyzywała go w myślach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:36, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
\polana
- Mój boże, JUNE krzyknął gdy zobaczył ją na w pół rozczłonowaną.
Nad nią ślęczał niewysoki młody wampir. Był tak pochłonięty odcinaniem Junett stopy że nawet nie zauważył że zdycha w ogniu, przed tym został doszczętnie splądrowany.
- Junny jestem tutaj mówił do w pół poderżniętej glowy.
delkatnie schował w płascz odcięte członki a to co z niej zostało ujął w ramiona.
-Doktor Cullen... szepnął do siebie.
\teren przed domem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:05, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jazz zaniemowił po tym co usłyszał.
-Czemu tak mowisz?-zapytał Lizz. One nie zawsze sa czerwone. Czasem nabieraja innej delikatniejszej barwy i wtedy maja cos w sobie- odwrocił wzrok.
Poprzez szum spadajacej wody Jasper cos usłyszał. Cos go zaniepokoiło.
Złapał silnie za ramiona dziewczyny - Słyszałas to? - spytał goraczkowo.
-Cos sie tutaj dzieje albo stało.- zamyslił sie jego wzrok był skupiony i wpatrzony gdzies w dal. Poruszał nosem i nagle znieruchomiał jak posąg.
-Wampir-powiedział prawie szeptem, czekaj..nawet nie jeden.
Szybko zerwał sie z kamienia i juz miał tam pobiec gdy uprzytomnił sobie ze jest z Lizz
-Zostan tutaj - powiedział stanowczo ale delikatnie, -Tutaj bedziesz bezpieczna, ja zaraz wroce.
/gdzies w lesie niedaleko wodospadu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:12, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jej reakcja, była szybka , wstała u niosła głowę i zaczęła energicznie wyłapywać zapachy z powietrza. Z pełnym skupieniem wsłuchała się w okolicę.
-Słyszałam... -powiedziała kiedy Jasper poszedł.
- Masz wrócić nic mnie to nie obchodzi, masz trzy minuty jak nie wrócisz to pójdę za Tobą, nie będę tu sterczała jak kretynka... i nie bój się o mnie poradzę sobie -krzyknęła wyraźnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:53, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jasper skinał głowa na znak ze sie zgadza i juz go nie było.
Szybko dopadł miejsca. Rozejrza sie wokoło czy kogos nie ma po czym dotknał palcami miejsca całego zdarzenia.
Wyczuł krew i to jeszcze nie ostygła. -musiało sie dziac nie dawno pare minut temu- westchnał i skupił sie na sladach. Juz chciał odejsc gdy wzrok przyciagnał kawałek materiału -jakis urwany jakby jakiejs czesci brakowało-mruknał do siebie. Przygladał sie dalej materiałowi a potem jeszcze raz zerknał na trawe gdzie znalazł krew. -Dziwne-zamyslił sie. =Nie pasuje mi to do siebie, chyba ze...-musiał złapac głębszy oddech. Spojrzał na miejsce niedaleko skrawka materiału. Przesły go dreszcze na sama mysl, ktora mu przyszła do głowy - ogien-wybełkotał.
Wstał zabrał kawałek materiału i ruszył z powrotem do Lizz. Nawet nie zdawał sobie sprawy jak szybko sie przemiescił nad wodospad. Jego wzrok był dziwny, jakby pusty a z drugiej strony pełen leku.
-Spojrzał na Lizzy i zdołał wykrztusic tylko - wracamy. -Tu sie dzieja dziwne rzeczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:56, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- co znalazłeś?? - Powiedziała patrząc na kawałek materiału w reku Jaspera - .. Pokaż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:00, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jazz pokazał jej materiał
-Cos to moze to mowi?-spytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:03, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Lizzy wyrwała materiał z reki Jaspera, zastygła na chwilę, patrząc w przeszłość...
- Ta wampirzyca Jun... Jasper powinniśmy iść do Ciebie - chwyciła go za rękę i pobiegła w stronę domu.
// rezydencja...
<Jasper zaczynasz>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:11, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nia chwycił za reke i pobiegł do domu.
/salon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avia
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lis 2008
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:42, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
/ z domu
Avia wyszła z domu. Miała dość ciągłego, samotnego siedzenia w czterech ścianach. Weszła do lasu. Nikłe promienie słońca prześwitywały przez korony drzew. Westchneła. Przysiadła na omszałym pniu i wyjęła szkicownik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|