Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:30, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zwolniła trochę.
- Przenoszę się do Seattle ... Chcesz może mi towarzyszyć? - spojrzała na Natalie niepewnie oczekując odpowiedzi. Nie zamierzała mówić więcej , jeśli ta się nie zgodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Natalie
Gość
|
Wysłany: Nie 11:34, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nat otworzyła usta, ale nie wydobył się z nich żaden dźwięk. Do Seattle, na stałe. Zostawić szkołę i... Co właściwie? Przez tu nie miała nikogo, niczego co by ją trzymało. A Seattle? Duże miasto. Podjęła decyzje.
-Chcę. - Powiedziała nieśmiało. - Tylko muszę zabrać swoje rzeczy z motelu...
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:37, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Dobrze - uśmiechnęła się z satysfakcją - ale wiesz.. nie gwarantuje Ci tam warunków mieszkalnych jak w hotelu .. może uda mi się coś wykombinować .. ale prawdopodobnie będzie to opuszczony budynek - bacznie przyglądała się Natalie .
- Musze stąd wyjechać.. kiedy Cullen`owie się dowiedzą o moich polowaniach nie ucieszą się , że mieszkam w Forks.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Natalie
Gość
|
Wysłany: Nie 11:43, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Dobrze. - Odpowiedziała. - Nie raz mieszkałam w lesie, pod gołym niebem. Nie sądzę, że opuszczony budynek będzie złym lokum. - Uśmiechnęła się. Nareszcie była szczęśliwa. Szczęśliwa, że wreszcie znalazła kogoś na kształt przyjaciela. Miała do powiedzenia Lizz coś jeszcze, jednak nie była pewna czy dobrze wpłynęłoby to na ich znajomość.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:52, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Elizabeth była specjalistką od kłamania i dostosowywania się do sytuacji. Zauważyła więc łatwo , ze Natalie czegoś nie mówi. Spojrzała na nią pytająco, lekko zniecierpliwiona bawiła się gałązką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Natalie
Gość
|
Wysłany: Nie 12:25, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Yy... - Kiedy zobaczyła na sobie pytający wzrok Lizz postanowiła powiedzieć jej pewną rzecz. - Jest taka sprawa... Widzisz, ja zawsze miałam podwyższoną temperaturę ciała, 38,8 zamiast 36,6. Ostatnio przeczytałam pamiętnik mamy... I, no cóż, okazało się... że jestem pół-wilkołakiem. - Zamilkła czekjaąc na jej reakcje
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:45, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zatrzymała się zaskoczona. Szybko sprawiła by jej twarz nie miała wyrazu.
-Kiedy zamierzałaś mi o tym powiedzieć? Teoretycznie powinnam być Twoim największym wrogiem i wzajemnie.. Teoretycznie. - powiedziała chłodno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Natalie
Gość
|
Wysłany: Nie 13:48, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Ale... - Zaczęła się jąkać. - W ogóle miałam zamiar ci o tym nie mówić, bo wyobraziłam sobie twoją reakcje. Nie obchodzi mnie to, że moja mama była wilkołakiem. Ja... cię lubię. Nie chcę być twoim wrogiem. - Ostatnie zdanie wyszeptała niemal niedosłyszalnie. Spuściła wzrok czekając na wyrok.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:52, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- znaczy myślałaś , że się na Ciebie rzucę? Niby po co? Co by mi to dało? - zaśmiała się - Miło mi z tobą upływa czas... w pewnym sensie ... Skoro nie jesteś wilkołakiem to nie widzie problemu... a kilka stopni temperatury wyżej - Co to za problem ? - znowu wolno i dumnie ruszyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Natalie
Gość
|
Wysłany: Nie 13:55, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Właśnie... - Mruknęła. Otarła pot z czoła i ruszyła za Lizzy . - Nie lubicie się z Cullen'ami? - To było bardziej stwierdzenie, niż pytanie.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:59, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- kto ja? - zapytała i pokiwała głową - jeśli o to Ci chodzi , to nie cieszą się z mojej obecności... Jedynie z Jasperem jakoś się dogaduje.. Nie dziwie im się zresztą .. mieli przeze mnie problemy ... - powiedziała co chciała i zakończyła rozmowę na temat Cullen`ów.
- pracujesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Natalie
Gość
|
Wysłany: Nie 14:10, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Taak. - Odpowiedziała z ociąganiem. - Marianne Ford prowadzi warsztat samochodowy w Forks. Nie miałam kasy, więc się u niej zatrudniłam.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:12, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- I jesteś gotowa z tego zrezygnować? Bo jeśli nie to nie musisz... właściwie to byłoby lepiej gdybyś nie zrezygnowała ... - pokiwała głową- taak... bo widzisz nie chcę , żeby wyszło na to ,że pojechałaś ze mną na siłę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Natalie
Gość
|
Wysłany: Nie 14:34, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnęła.
-A więc nadal myślisz,ze ciągniesz mnie na siłę? Chyba, że to tak tylko z litości. JA CHCĘ z tobą iść. Jesteś jedyną bliższą mi osobą. I nie interesuje mnie to, że w każdej chwili możesz mnie zjeść.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:19, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Tylko chodzi o to - mruknęła znużona - ze niektórzy mogliby sobie ubzdurać , że coś Ci zrobiłam i lepiej żebyś pokazywała się w mieście.. zdrowa i - przełknęła jad - żywa..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Natalie
Gość
|
Wysłany: Nie 18:02, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Jeśli tylko o to chodzi, to nie ma obawy. - Machnęła ręką. - Nikt nie będzie mnie szukał.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:26, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Znów stanęła.
- Natalie proszę Cię abyś nie porzucała pracy...- była to stanowcza prośba, ale jednak prośba - Ja mogę mieć problemy w końcu jesteś człowiekiem z Forks...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Natalie
Gość
|
Wysłany: Nie 19:05, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Więc mam normalnie pracować, tak? - Spytała z lekką irytacją. - Dołączmy do tego jeszcze szkołę, do której uczęszczam i hotel, w którym mieszkam. Tam też widziało mnie parę osób. - Odrzekła wściekła. Tak na prawdę było jej przykro, że mimo wszystko chyba będzie musiała pożegnać się z Lizz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:17, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-dobra .. zapomnij.. nie musisz pracować.. po prostu sądziłam , że tak będzie lepiej .. ale jak wolisz - ruszyła powoli w prawo. - Więc jak szybko będziesz gotowa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Natalie
Gość
|
Wysłany: Nie 19:19, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Słuchaj, jeśli to ma ci zaszkodzić, to zostanę w Forks. - Powiedziała dobitnie, prawie mając łzy w oczach.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:21, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Słuchaj .. chce Cię zabrać ze sobą !- spojrzała na nią zmieszana - przestań płakać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Natalie
Gość
|
Wysłany: Nie 19:25, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nat uśmiechnęła się i otarła łzę spływającą jej po policzku.
-W takim razie daj mi pół godziny.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:27, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się - w pól godziny to Ty nie wyjdziesz z lasu... - znowu skręciła - muszę jeszcze znaleść odpowiednie miejsce..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Natalie
Gość
|
Wysłany: Nie 19:30, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-W takim razie godzinę. - Uśmiechnęła się i starała się dogonić Lizz. - Odpowiednie miejsce na...?
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:32, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- odpowiednie miejsce do mieszkania ... - olśniło ją nagle - wiesz ja nawet nie widzę sensu powrotu do mojej rudery... nic tam nie mam... Może pobiegniemy do Ciebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Natalie
Gość
|
Wysłany: Nie 19:33, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Proszę bardzo. - Odparła zaskoczona. - Tylko myślę, że nie dorównam ci tempem. - Dodała śmiejąc się.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:36, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Poświecę się... tylko spakuj się szybko.. tam jest sporo wegetarian nie chce ich spotkać - powiedziawszy to wsadziła Natalie na plecy i pobiegła.
// Motel... / pokój 10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Natalie
Gość
|
Wysłany: Nie 19:54, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
/Motel | Pokój nr 10
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:09, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
/z opuszczonego domu
Jasper szybko wrocił na miejsce gdzie zostawił Marie. Zauwazył jak siedzi pod drzewem, rekoma obejmuje kolana. Najcichszej jak potrafił podszedł do niej i delikatnie zakrył oczy dłonmi.
-Nie martw sie to ja Jasper-powiedział prawie szeptem. Odkrył jej oczy i kucnał na przeciwko niej.
-Przepraszam ze musiałas czekac, ale...-zawahał sie chwile po czym dokonczył-musiałem cos sprawdzic. I juz wiem o co biega-na jego twarzy pojawił sie usmieszek, zdradzajacy rodzacy sie plan w jego głowie.
-Powiedz mi na czym skonczylismy nasza rozmowe bo chyba mi wyleciało z głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:16, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Jak zwykle masz coś do roboty - uśmiechnęła się. - Rozmawialiśmy o mojej próbie naprawy błędów i staraniach, by nie odstraszyć innych. Niestety legendy o mściwej wampirzycy z Meksyku docierają bardzo daleko. Ale ja naprawdę nie chcę już dłużej żyć w nienawiści - spojrzała mu w oczy. - Wiesz, że nie kłamię. Potrafisz to wyczuć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:45, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Tak zgadza sie-odparł z usmiechem
Delikatnym ruchem odgarnął włosy z jej policzka, patrzac w jej oczy powiedział prawie szeptem - Wiem o tym, trudno jest zapomniec o przesłosci ale czas nauczył mnie jednej rzeczy, zeby nigdy nie rezygnowac. Spojrzał i usmiechnął sie ciepło w jej kierunku. Przelotnie musnał swoimi palcami jej dłon. Poczuł jakby przebiegła miedzy nimi na sekunde iskra.
-Wiem ze nie kłamiesz i naprawde chcesz naprawic błędy, ktore miały miejsce. Wiem, ze to nie bedzie dla Ciebie łatwe ale warto. Ja wierze ze Ci sie uda. Jego wzrok powedrował gdzies w dal. Ciałem był nadal koło Marii ae myslami błakał sie gdzie indziej. Oderwał sie nagle, spojrzał na wampirzyce i rzekł spokojnym aczkolwiek pewnym głosem
-Musisz zaczac działac i to jak najszybciej-złapał jej dłon w swoja i pociagnał do gory. -Jesli chcesz to Ci pomoge na tyle na ile bede w stanie-usmiechnał sie figlarnie. Miał nadzieje ze taka postawa wystarczy Marii, ze nie bedzie oczekiawała od niego czegos wiecej. Patrzył na Marie i wyczekiwał w skupieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:51, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
/Dom Chairy&June | Pokój Versace
Vea, niesiony przez wiatr wylądował w końcu na jednym z drzew. Usiadł na konarze, kilkanaście metrów nad ziemią i oparł się o szeroki pień. Skierował zwrok ku niebu. Było już ciemno, gwiazdy usilnie starały się przebić przez gęstą warstwę chmur. Księżyca nie było. W tym właśnie Vea zazdrościł ludziom. Kiedy mieli gorszy humor mogli się naćpać, albo upić i wszystkie troski odchodziły wraz z wzrastaniem promili we krwi. A on nie. On skazany był na wieczny ból i udręki. Dlaczego w oczach Versace nie ma już dawnej radości z życia? Bo nie żyje. - Odrzekł sam sobie w myślach. Ale to nie była ta siostra, którą zostawiał kilkadziesiąt lat temu we Włoszech. Nie ta sama.
Oparty o pień zaczął podśpiewywać sobie jakąś dobrze mu znaną włoską piosenkę.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:52, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnął ciężko. Samotność była gorsza nawet od kiepskiego towarzystwa. Zlazł z drzewa i przez chwilę szedł spacerkiem przez las. Później zmienił tempo na wampirze.
/Ulica
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:13, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Jesteś tu jedyną osobą, którą znam. Powiedziałeś, że nie żywisz do mnie urazy. Jeśli możesz mi pomóc... - zaczęła. - Twoja rodzina mnie pewnie nienawidzi, musiałeś im opowiedzieć o wszystkim. Czy oni także zechcą mi pomóc? - spytała. - Czy oni również mi wybaczą to, co zrobiłam członkowi ich rodziny? - ponownie spuściła głowę. - Nie powinnam tu przychodzić. Tylko namieszam w waszym życiu. Ale chciałabym, by ktoś zobaczył we mnie coś dobrego - powiedziała smutno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:10, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
jasper wbił wzrok w ziemie.
-Dobrze wiesz ze nie moge odpowiadac za innych z mojej rodzinie-westchnał głeboko
-Ja Ci pomoge tak jak powiedziałem. Kazdemu nazly sie szansa.
Podniosł palcem za podbrodek Marie a potem aby dodac jej otuchy przytulił i głaszczac powtarzał - Zobaczysz wszystko bedzie dobrze, tylko musisz sama w to uwierzyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:17, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Dlaczego jesteś taki dobry... - szepnęła, przytulając się do chłopaka. - Jesteś teraz szczęśliwy, prawda? Masz rodzinę, ukochaną, dom...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:20, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jasper w odpowiedzi pokiwał głowa na znak ze ona ma racje
-Pytasz czemu jestem taki dobry? Wcale nie jestem albo moze nie zawsze i nie do wszystkich. Przyjał bardziej wyprostowana postawe.
-Taki sie stałem..musiało upłynac troche czasu ale sie opłacało.
-Widocznie teraz przyszła na Ciebie kolej i ja sie z tego ciesze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:27, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Kto wie... Kiedyś, jeszcze jako człowiek miałam swoje marzenia, byłam szczęśliwa, kochana, radosna, ale potem przyszli oni i zabrali mi wszystko. Całe moje życie! Może faktycznie czas na zmiany. Ale co mam robić? Mieszkam w motelu, wśród ludzi, a to teraz nie jest najlepsze wyjście dla mnie. Nie chcę nikogo tam skrzywdzić, zabijanie już nie sprawia mi przyjemności. Zabiera to, co we mnie naprawdę ludzkie. Jak to pokonałeś? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:34, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jasper skrzywił sie lekko na obudzone wspomnienia.
Odwrócił twarz by Maria nie mogła niczego wyczytac z niej i odparł chłodnym tonem - udało mi sie chociaz nie było to łatwe. Taka zmiana jest wyrzeczeniem sie czegos. Ale zeby teo zrobic potrzeba samozaparcia wewnetrznego i ogromnej walki z samym soba. Ja do tej pory miewam momenty gdy bardzo ciezko jest mi sie opanowac i nie atakowac. Ale trzymam sie i staram nie przesadzac i nie przekraczac pewnej granicy ktorea sobie sam wyznaczyłem, bo wtedy..urwał przełknał sline i dokonczył z zaciskajaca sie szczeka- stałbym sie potworem. Spojrzał na Marie a w jego oczach czaiło sie obrzydzenie do samego siebie. Tym czym sie stał. Jego oczy nabrały smutku i czegos jeszcze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:42, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Przepraszam, nie powinnam ożywiać w tobie wspomnień - wstała i oparła się ręką o drzewo. Oparła na niej głowę i zamknęła oczy. - Ja sama z nimi nie umiem sobie poradzić, a co dopiero ty. Naprawię swoje błędy, obiecuję ci to. Zapłacę za każdą twoją ranę. Tylko pomóż mi, stać się taką jak ty i twoja rodzina. Oprócz ciebie, nie miałam i nie mam nikogo. Jeśli nie zostanę tutaj... - nie dokończyła, bojąc się tego, co chciała zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
|