Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:45, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Nie ulżyłoby...-westchnął Edward pojawiając się w ciszy tuż za plecami siostry.
-Mogłabyś płakać... ale co z tego? To nie rozwiązałoby Twoich problemów zazdrośniku...- jego prawy kącik ust drgnął. Edward starał się zachować powagę przy rozpaczającej siostrze i w ostatniej chwili nie pozwolił sobie na uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:48, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Chciałeś się uśmiechnąć - warknęła cicho.
- To nie tak... on mnie tak wkurza - zawarczała głucho - jest taki denerwujący. Jak nie Jazz.. nie ten, którego znam. Warczy na mnie, Edwardzie. Zachowuje się jak idiota. I te wszystkie wampirzyce wokół... Nigdy się nie czułam zagrożona. Nigdy! A teraz... On zmienia zdanie co chwila, nie potrafie nic dostrzec... To mnie zabija... I... boli?! - wybuchła- Poza tym zaczynam wątpić w siebie... Ja na niego przestałam działać. I gdyby jeszcze postawił sprawę jasno. Ale on... Mam ochote go rozszarpać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Pon 23:51, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:52, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Drobna uwaga Alice... w gruncie rzeczy Ty już nie żyjesz...-zażartował, ale widząc minę siostry szybko tego pożałował.
-Dlaczego mu tego nie powiesz? -zapytał przechodząc tak, że stał na przeciwko niej.
-On Cię kocha Alice... Zawsze Cię kochał... Nawet nie wiesz jakie wasze myśli stają się upiorne... Zwłaszcza wieczorami...-dodał zanim ugryzł się w język. Wzniósł oczy do nieba i dopiero teraz zauważył, że musi być już ciężka noc. A niedługo miał zacząć się rok szkolny. Edward westchnął ciężko i spojrzał ze zrozumieniem na dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:54, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Byc może nasze myśli stają się upiorne. Tego nie wiem - wyszeptała - Ale ty nie wiesz jak to jest nie móc zobaczyć nic wyraźnie. Albo zobaczyć coś zbyt wyraźnie... To boli czasem. Tak upiornie boli.
- On mnie kochał Edwardzie. Na tym parszywym swiecie, gdy jeszcze z Wami nie mieszkaliśmy, to była jedyna rzecz, która nie pozwalała mi oszaleć. Świadomość, ze on mnie kocha. Ale moze przestał, Edwardzie- spojrzała mu w oczy przestraszona. Wyglądała jak mała dziewczynka - Może po prostu przestał. To się przeciez zdarza...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Pon 23:56, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:36, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Edward ukucnął przed Alice i ujął jej słodką twarzyczkę w dłonie.
-To nie ja powinienem zapewniać Cię o jego miłości Alice... Ale przecież wiesz... że wampirom tak po prostu to nie mija.... -westchnął i spojrzał na nią. Była taka urocza kiedy martwiła się o uczucia Jaspera... A poza tym naprawdę przepięknie tego wieczoru wyglądała. Kiedy księżyc pokazał się nad drzewami, Edward zauważył, że twarz Alice subtelnie się mieni. I to może wtedy podjął decyzję... a raczej tylko w myślach wyraził pragnienie, by ją pocałować. Widocznie piękno wampirów działało nie tylko na ludzi... ale także na ich samych. Jednak najbardziej pragnął tego, by zimny wiatr wybił mu tę myśl z głowy. Przestraszony wbił wzrok w ziemię i zabrał dłonie z twarzy Alice. Był pewien, że dziewczyna zobaczyła coś, co przez chwilę planował zrobić.
-Przepraszam...-szepnął, kiedy jego wewnętrzny głos mówił...
-TO JEST CHORE EDWARDZIE! Dłużej tak nie pociągniesz... Musisz coś ze sobą zrobić bo powoli stajesz się nie do zniesienia. I kto by pomyślał, że to może dopaść Ciebie... Samotność. Boli, prawda? Ale nie warto poddawać się byle emocjom... Miej na względzie dobro rodziny!!! Osioł...........- monolog wewnętrzny przybierał na sile i Edward miał przez chwilę wrażenie, że to SUMIENIE do niego przemawia. Jak mógł tak pomyśleć?! O swojej Alice? O ukochanej siostrze? Chłopak westchnął głęboko po raz kolejny i w ciszy kontemplował mech pod swoimi stopami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:33, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Alice patrzyła na niego milcząc. On był tak wyrozumiały, tak doskonale ją ROZUMIAŁ. Przez sekundę analizowała urwaną wizję, która przemknęła jej przed oczami. Była tak cudownie kusząca...
Edwardzie... Gdyby tylko nie był moim bratem... Przecież tak naprawdę NIE JEST... Ale ja traktuję go jak brata... To nie byłoby dobre. NIE BYŁOBY... To zraniłoby za wiele osób... Zraniłoby jego... Nie chcę go ranić... Dlaczego Jazz nie moze być czasem jak on... Idiotka! Kretynka! O czym Ty w ogóle myślisz, Alice? Westchnęła ciężko. W tej samej chwili uświadomiła sobie, ze Edward słyszał jej myśli.
- Edwardzie, nie przepraszaj. To ja przepraszam - ujęła jego dłonie - Kocham Cię... braciszku... Nie przepraszaj i po prostu mnie przytul, dobrze? - poprosiła cichutko - I zapomnijmy o tym, dobrze? Uznajmy że to miał być taki zwykły gest, wyraz braterstwa. - przysunęła się i cmoknęła go w czoło. Boże, Edwardzie, rozchmurz się, bo powieszę się na sośnie!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Wto 19:45, 04 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:49, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Edward wyprostował się i delikatnie uśmiechnął do Alice.
-Nie wieszaj się na sośnie...-jego głos zabrzmiał tak, jakby wychodził zza grobu- Te sosny są teraz Twoimi świadkami... świadkami na beznadziejność Twojego BRATA...-podkreślił swoje słowa, bardziej dla siebie niż dla Alice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:51, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Jedynym beznadziejnym bratem jakiego mam, jest Emmet. Szczególnie w chwilach gdy ogląda mecz... Innych beznadziejnych braci nie znam. A sosny są znane z wyjątkowego bezmózgowia - uśmiechnęła się starając się nadać głosowi beztroski ton.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:53, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Edward cicho i niepewnie roześmiał się, tuląc głowę Alice do swojej klatki piersiowej... Taka była przy nim jakaś malutka.
-Emmet ma po prostu w sobie wiele emocji.... -mruknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:56, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Taaa.. Wiele emocji, które lubią się wydobywać w tak krótkim czasie. Przebywać z nim w jednym pokoju podczas meczu, to jak doświadczyc efektów wybuchu bomby jądrowej - zachichotała i wtuliła się bardziej.
Czuję się bezpiecznie.. Czuję się w domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:00, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Cieszę się, że właśnie tak się czujesz...-mruknął z uśmiechem i pogładził ją po głowie.
-Gotowa na poważną rozmowę z ukochanym?- spojrzał na nia z uwagą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:03, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Skrzywiła się lekko.
- Chyba nie chcę z nim rozmawiać.. Nie dziś... Nie czuje się na siłach, wiesz? Ja się chyba boję tej rozmowy
-Czy to będzie bardzo nie w porządku jeżeli nie porozmawiam z nim dzisiaj? - zapytała bezbarwnym głosem. ani jutro, ani pojutrze... może w przyszłym tygodniu? Boję się, że mnie wkurzy jeszcze bardziej. On się zachowuje ostatnio jakby był otępiały i chyba ciężko myśli... A jak mnie poniesie i pokłócimy się jeszcze bardziej? A w ogóle to ja go chyba wkurzam...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Wto 20:16, 04 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:44, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Alice histeryzujesz... im dłużej to będziesz odkładać tym będzie gorzej....- powiedział i trzymając ją za ramiona powoli popychał do przodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:51, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Edwardzie, co zrobimy z całym tym bajzlem? Mam na myśli Ann, Sam i tą trzecia Leacośtam... ach i jest jeszcze Lizzy - ostatnie imię wywarczała. Starała się skupić myśli na tym problemie. - Polubiłam Ann... - powiedziała od niechcenia. Pasowalibyście do siebie
Nagle stanęła jakby ją piorun strzelił.
- Edward, a jezeli on się tak bawi! Może on chciał żebym była zazdrosna. Ja się tu dręczę, a on się z tego śmieje?! Może on to robi specjalnie? - wypaliła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:54, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Wątpie...-mruknął stanowczo w stronę Alice.
-Mogłabyś mi coś obiecać? -zapytał po chwili poważnym tonem głosu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:56, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Zależy co... - zawahała się przez moment.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:58, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Obiecaj, że nie będziesz mnie próbowała zeswatać. Z NIKIM....-podkreślił uważnie wpatrując się w siostrę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:06, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Mogę obiecać, że spróbuję... - powiedziała powoli - Ale z całą pewnością nie będę Cię swatać z osobą, która będzie ci obojętna... I obiecuję, że nie bedę tego robić nachalnie. Jeżeli powiesz mi, że sobie tego nie życzysz w danym momencie, to przestanę. Tak. To chyba mogę obiecać. - stwierdziła ostatecznie - Z całą pewnością tego nie odczujesz. A tak dla Twojej wiadomości. Nie próbuję Cię swatać z Anną. Ja tylko twierdzę, że pasowalibyście do siebie. I że ją lubię. Nie powiedziałam i nie zamierzałam powiedzieć.. Ba! Nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby popychać ją do twojego łózka. Jeżeli o to chodziło to możesz byc spokojny - spojrzała na niego poważnie.
No chyba, że będziesz się zachowywał jak kompletny palant i starał się zaprzeczyc ewidentnym uczuciom do jakiejś osoby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:09, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Jestem palantem... ostatnio udowadniam to całemu światu, rzucając się np na jakąś kobietę przed naszym domem -uśmiechnął się cwaniacko- i jest jeden problem Alice... Nawet jeśli chciałabyś kogokolwiek... "popychać"... to ja... Ja nie mam łóżka...-puścił jej oczko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:17, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Trzepnęła go pieszczotliwie w ucho.
- Nie jesteś palantem... ja bym to nazwała nieokrzesaniem - pokazała mu język - Nie nazywaj siebie palantem, Edwardzie. Zabraniam Ci o sobie tak mówić i myśleć! Jesteś kochanym, słodkim, lekko nieokrzesanym, urokliwym, czarującym, wrażliwym i uczuciowym mężczyzną... Tylko właściwej kobiety jeszcze nie spotkałeś. A gdy ją spotkasz, pamiętaj... Ja będę PIERWSZA o tym wiedzieć - zaśmiała się i mrugnęła - A wtedy osobiście kupię Ci łóżko!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:49, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zmierzył ją wzorkiem- Namawiasz brata do nierządu? -zachichotał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:56, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Czy ja wyglądam na streczycielkę? - zamrugała gwałtownie z udawanym oburzeniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:58, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Aktualnie ZDECYDOWANIE nie...-zaśmiał się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:39, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- No - ulżyło jej. - Lecimy do domu? Będę pierwsza!
Ze śmiechem puściła się biegiem do domu
//teren przed domem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:14, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
// teren przed domem
Biegła szybko, nie patrząc przed siebie. Zatrzymała się i rozejrzała.
Teraz wszystko się zmieni pomyślała. Gdzieś w oddali słychać było jelenie jedzące swój ostatni posiłek. zobaczymy jak to wygląda, a teraz... zdjęła pierścionek i włożyła go do kieszeni wybacz, zaczynam od nowa .
Lizzy ruszyła w kierunku zwierząt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:12, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
/ ulica
Kiedy Sam i Isten weszli do lasu to przez głowe dziewczyny przeszły wspomnienia.
- Juz tu byłam raz, po tym jak się ocknełam - powiedziała spokojnie i zaczeła się rozgladać
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 18:13, 07 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isten
Vampire
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:21, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
// z ulicy
- Byłaś tu? Może sobie przypomnisz coś jeszcze. Czasem drobiazgi, szczególiki są najbardziej istotne - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:23, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Te wspomnienia są jak takie uderzenia. Przychodza z nienacka i ''uderzaja z duza siła''. Dopiero teraz tak naprawde przez te wspomnienia poznaje siebie - powiedziala
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isten
Vampire
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:32, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Ważne, że coś ci sięprzypomina. Jeśli czasem coś do ciebie przychodzi, jakiś obraz z przeszłości, to znak, że jest wielka szansa na przypomnienie sobie wszystkiego - rozglądał się, podziwiając przyrodę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:33, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Tylko że ja czasem jestem w gorącej wodzie kapana - powiedziała usmiechajac sie delikatnie
- To co wiesz o wampirach? - zapytała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isten
Vampire
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:42, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Bardzo wiele. Nie wiem od czego zacząć - usiadł pod drzewem. - Są wampiry łagodne, przyjacielskie i takie, od których lepiej trzymać się z dala.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:46, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie zaatakowała ostatniego jelenie kiedy usłyszała głosy. Dotarły do nie pierwsze niż zapach. nie znam ich... na pewno pomyślała.
Poderwała się w górę, zawarczała. to nie mogą być Callenowie
Ruszyła za tajemniczym zapachem , a z jej piersi wydobywał się charkot. Lizzy nie lubiła kiedy ktoś przeszkadzał jej w pożywianiu, szczególnie teraz , kiedy pierwszy raz atakowała zwierzęta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:46, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Samantha usiadła naprzeciowko męzczyzny
- Ja narazie poznałam przyjaznego - powiedziala - I nawet tych drugich nie chce poznac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isten
Vampire
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:00, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnał się. Nagle usłyszał jakieś dźwięki.
- Albo to zwierzęta, albo ktoś jest w pobliżu - wstał i zaczął nasłuchiwać uważniej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Isten dnia Pią 19:01, 07 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 19:03, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Samantha przestraszyła się troche. Zawsze była lękliwa osobą i czesto dało sie to u niej zauwazyć. Wstała i zaczeła się rozgladac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:08, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Lizzy im bliżej celu była, tym bardziej jej mięśnie zaczynały się spinać. Nagle pojawiła się w prost przed dwiema postaciami.
Przyjęła pozycję, była gotowa do ataku. Krew którą przed chwilą wypiła pulsowała, jednak starała się z całej siły by nie zaatakować, by utrzymać nerwy na wodzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isten
Vampire
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:10, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Isten wyciągnął rękę w pokojowym geście, zasłaniając nieco swoją nową znajomą.
- Spokojnie - powiedział. - Nie jesteśmy wrogami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 19:12, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Samantha była przestraszona. Nic nie mowiła tylko patrzyła. Schowała sie za Istenem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:16, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Patrzyła dłuższą chwilę na parę. nie wolno ci tego robić... Lizzy nie atakuj. Nie możesz
Całą siłą woli rozluźniała mięśnie, jednak wiedziała , że wystarczy mały impuls by rzuciła się w ich kierunku. Przez chwilę nawet zastanawiała się , które będzie pierwsze, ale potrząsnęła głową .
Uśmiechnęła się szeroko.
- Przepraszam, ale właśnie jadałam. Wasze głosy wytraciły mnie z równowagi. - powiedziała z zaciśniętymi zębami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isten
Vampire
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:20, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- Przepraszam więc - powiedział uprzejmnie, gotów jednak do skorzystania ze swojej mocy. - Przybyłem tu dzisiaj. Rozmawialiśmy na osobności z moją nową znajomą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|