Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:41, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- W domu, ale gdzie? - zawołała. Nie miała pojęcie dokąd iść. Nawet nie znała okolicy. Miała się błąkać? - nie wiedziała co robić, jednak postanowiła poszukać domu. Wyciągnęła jeszcze kartkę papieru i napisała wiadomość dla Jaspera, tłumacząc dokąd poszła.
- Może to jest dla mnie szansa - szepnęła.
/las
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nanchel
Gość
|
Wysłany: Nie 21:14, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Słońce już zaszło. Trochę się zasiedziałam. Głupia ta książka ,a wciągająca. Wstałam i otrzepałam się z trawy. Podeszłam do jeziora. Tak ślicznie się mieniło o tej porze. Księżyc odbijał się w idealnym lustrze wody. Odwróciłam się i zniknęłam w gęstwinie. Moje stopy ledwo dotykały ziemi. Już się ściemniało.
/Dom Vivien
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nanchel
Gość
|
Wysłany: Śro 21:03, 29 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
/Dom Vivien.
Biegła przez las. Po chwili dobiegła do wodospadu. Woda jak zwykle mieniła się na tysiąc kolorów. Księżyc jak co nocy odbijał się w tafli spokojnej wody ,a wodospad wybijał słodki rytm. Ciekawe co u Chrisa... Już chciała wyciągnąć telefon i do niego napisać ale po pierwsze nie wzięła telefonu ,a po drugie pewnie i tak by nie odebrał. No trudno... To miejsce strasznie przypominało jej o Chrisie. Brakowało jej tych rozmów nad jeziorem czy samej jego obecności. Jezioro było podobne do tego na wyspie... Tylko dużo większe. Dookoła nie zauważyła nikogo. Sukienkę położyła na torbie i podeszła do jeziora. Powoli , stopniowo zanurzała się. Podpłynęła za ścianę wodospadu ,tam gdzie ostatnim razem znalazł ją Chris. Niewidzialnym wzrokiem zaczęła wpatrywać się w dudniącą wodę. Wyskoczyła z wody i wdrapała się na półkę skalną. Podciągnęła kolana pod brodę i objęła je rękami. Krople wody niczym małe diamenciki spływały z jej rudej grzywy po mlecznobiałej skórze. Myśli cisnęły jej się do głowy. Zamknęła oczy. Próbowała odpędzić wszystkie te myśli. Przypomniały jej się twarze wszystkich tych niewinnych ludzi których zabiła ... Mężczyzn z Port Angeles. Chłopaka ,którego spytała o godzinę na jednej z ciemnych uliczek ... Następny był w barze i podobno zbytnio się rozpił... Wreszcie ten mechanik. To byli trzej ,których najlepiej zapamiętała. Ile ich było przed nimi ! Nachyliła się i zanurzyła rękę w lustrze wody. Przyglądała się swojemu odbiciu. Mokre, rude włosy spływały po jej ramionach i ociekały wodą . Jej zielone oczy idealnie pasowały do bladej cery... I na co jej to było ? Tak bardzo chciała znów być człowiekiem ... Znów mieć przyjaciół , normalne życie. Myślami wróciła do imprezy u Chiary ... Przypomniała sobie Martina ... Te jego blond włosy i szkarłatne oczy ... Przeszedł ją zimny dreszcz na samą myśl o nim .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nanchel
Gość
|
Wysłany: Pią 13:58, 01 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Miała już mętlik w głowie. Zeskoczyła do wody i popłynęła do brzegu. Wyciągnęła ręcznik z torby i starannie się wytarła. Wcisnęła go z powrotem do torby zawinięty w kulkę i wróciła do domu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:51, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Kawiarenka.
Długo chodziła po lesie, gdy w końcu dotarła do tego miejsca Wydawało się piękne. Jakby nie z tego świata. Usiadała sobie i zapatrzyła się w wodę spływającą kaskadami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:08, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
| Pokój numer 1
Czarny kruk usiadł na gałęzi jednego z wysokich drzew, rosnących nieopodal jakiegoś wodospadu. Jakby jej o tym powiedzieć ? - zastanawiał się, obserwując otaczający go świat i przysłuchując się szumowi spadajacej wody. Nagle jego wzrok przykuła biała postać. Dziewczyna ze Seattle.. Co ona tu robi ? - zdziwił się, rozpoznając dziewczynę. Ptak odfrunął, a po chwili zza drzewa wyłonił się Anthony pod ludzką postacią. Szedł wolnym, aczkolwiek zdecydowanym krokiem, głośno szurając butami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Śro 17:10, 06 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:20, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Odwróciła leciutko głowę i juz wiedziała kto wyłania się zza drzew.
Chłopak, którego poznała w Seattle i którego imienia do tej pory nie zna.
Uśmiechnęła się do niego.
-Znów się spotykamy-powiedziała zwracając wzrok z powrotem na wodospad.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:48, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Podszedł bliżej, kopiąc szary kamyk czubkiem swoich znoszonych już butów.
- Co za zabieg okoliczności .. - mruknął, siadając na trawie obok dziewczyny. Dziwne, ale zamiast ciepła od jej ciała bił chłód. Lekko odsunął się w prawą stronę.
- Więc co cię tutaj przywiało ? - spytał obojętnie Ayi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Śro 17:51, 06 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:00, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się, gdy odsunął się od niej. dla niego musiała być nienaturalnie zimna.
Spojrzała na niego.
-mogłabym ci odpowiedzieć, ale wątpię, żeby cię to interesowało.
Spojrzała na niego i uśmiechnęła się lekko.
-Powiedziałabym nawet, że zadałeś to pytane, z czystej grzeczności, a nie szczerego zainteresowania.
Powiedziała znów zwracając głowę w stronę wody, spływającej po kamieniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:25, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna miała rację. Po co miałby interesować się jej sprawami ? Z czystej grzeczności ? Nie. On nigdy nie był grzeczny i raczej nie będzie.. bo po co? Ze szczerego zainteresowania ? Też nie.. Robił to raczej z czysto egoistycznych pobudek, by zażegnać swoją ciekawość. Spojrzał na Ayę bez słowa i głupio się uśmiechnął. Po chwili wziął do dłoni mały czarny kamyczek i cisnął nim w wodę, by usłyszeć dźwięk plusknięcia. Co ja tu robię ? - pomyślał lekko ziirytowany. Po jakiego grzyba wdawał sie w rozmowę, której nawet nie chciał kontynuować? Sam siebie nie rozumiał.
- Znasz może jakąś dziewczynę z tej okolicy o imieniu Myriam ? - spytał niepewnie po chwili. Nie chciał marnować czasu na przemianę w kruka, skoro sam miał okazję wyciągnąć informację pod podstacią człowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:32, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
po jakimś czasie dopiero odwróciła się w jego stronę.
-Myriam-powtórzyła jakby do siebie szukając w pamięcią osób o takim imieniu.
Wyciągnęła przed siebie nogi i nie zauważył, że wiazke światła, wielkości monety padła na jej nogę.
Skóra na nodze zaczęła natomiast pobłyskiwać.
-Znałam dwie osoby o takim imieniu., ale żadnej z tej okolicy.
Powiedziała uśmiechając się pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:49, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ponownie spojrzał w jej stronę. Zauważył jak skóra na jej nodze pobłyskuje, niczym tysiące diamentów. Wstrzymał na chwilę oddech, czegoś takiego jeszcze nie widział. Próbował doszukać się źródła jej blasku. Błądził wzrokiem, patrząc to z góry do dołu, to znowu z dołu do góry. Zmarszczył czoło, przeczesując jednocześnie palcami swoje ciemne włosy.
- Jak to zrobiłaś ? - spytał zbity z tropu, zezując oczyma w stronę jej dolnych kończyn. Uśmiechnął się zaintrygowany. Uwielbiał takie tajemnicze sprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:55, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie za bardzo wiedziała o co mu chodzi. Przecież ona nic nie zrobiła.
Spojrzała na niego nierozumiejącym wzrokiem. O co mogło mu chodzić?
Aya nie poruszył się nawet na milimetr, jednak liśćmi nad ich głowami potrząsnął wiatr i teraz promień słońca padał jej prosto na kawałek odsłoniętej szyi.
-Ale co?-spytała, pragnąc dowiedzieć sie o co chodzi chłopakowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:02, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie udawaj głupiej - wypomniał jej niegrzecznie, bawiąc się w najlepsze. Wszystko to sprawiało mu przyjemność. Był blisko odkrycia jakiejś tajemnicy z czego był bardzo zadowolony. Po chwili zaczęła błyszczeć kolejna część ciała dziewczyny, jaką była szyja. Anthony wyciągnął dłoń w kierunku Ayi i przejechał opuszkami palców po jej skórze.
- Jak to robisz, że się świecisz ? - spytał, podnosząc jedną brew do góry. Nie okrępowało go dotykanie dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Śro 22:03, 06 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:09, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Chholera-zaklnęła w myślach, ale nie poruszyła się.
Zastanawiała się, co ma mu powiedzieć.
Opcja w stylu "jestem wampirem, pije ludzką krew i w słońcu się świecę" raczej odpadała.
Czuła jego ciepły dotyk na swojej zimnej skórze i bardzo wkurzyła się na siebie, że ten dotyk się jej podobał.
Spojrzała na chłopaka, wyglądał na zadowolonego i zainteresowanego.
Znów zawiał wiatr, korony drzew poruszył się i przepuściły więcej promieni.
Tym razem padały na ramię, policzek i udo dziewczyny.
Spojrzała zlękniona na świecącą się nogę.
-Choroba dermatologiczna-skłamała gładko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:21, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jako typowy chłopak chciał więcej, ale odsunął dłonie. Skóra dziewczyny była gładka i zbyt zimna w dotyku, a do tego świeciła się w słońcu. Jego wzrok powędrował do góry, zatrzymując się na twarzy Ayi. Chciał zobaczyć reakcję na jego pytanie. Dziewczyna nawet nie mrugnęła, zachowując dziwny spokój, lecz w jej oczach można było dostrzec coś na kształt zdenerwowania.. Zakazany temat?
Zawiał wiatr, pozwalając promieniom słońca przedostać się przez korony drzew. Światło zaświeciło prosto w oczy Anthony'ego, który zasłonił się rękoma. Po chwili odwrócił się bokiem, prosto do Ayi i wydedukował, iż kolejne części jej ciała pobłyskują niczym tysiące rozsypanych diamentów.
- Nie słyszałem nigdy o takiej .. - mruknął, odchylając głowę do tyłu - Twoja skóra świeci się pod wpływem słońca, tak ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Śro 22:22, 06 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:38, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się leciutko. leciuteńko. Nieźle to wydedukował i nawet trafił w dziesiątkę.
-Brawo Sherloku-powiedziała do niego.
Spojrzała na niego.
Zastanawiała się co dalej. Czy uwierzy w jej bajkę o chorobie dermatologicznej? Czy może dojdzie sam do dalszych wniosków.
kolejny podmuch wiatru. tym razem jeden, większy promień, padający prost na twarz Ayi i oświetlający ją całą.
Pochyliła głowę, nie powinien na to patrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:45, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ogarnęła go dumna, że trafił w dziesiątkę. Jednak Anthony'ego wciąż zastanawiała jedna kwestia.. Czy choroba dermatologiczna o takich objawach jakimi były świecenie sie w słońcu i chłód w ogóle istnieje ? Nigdy o takowej nie słyszał, a raczej powinien, gdyż napewno wyemitowanoby o niej dokument w telewizji. Krótko mówiąc byłby to świetny temat na reportaż, więc dlaczego jeszcze nie został wykorzystany ? Chłopak lekko się uśmiechnął, wesząc kolejne fakty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:58, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Siedziała nadal w swoim miejscu, jednak zmieniła trochę pozę.
Nogi podwinęła i na kolanach położyła głowę. Nie chciała by chłopak widział jej twarz, całą błyszczącą się. Podmuch wiatru i słońce oświetlało całe jej plecy, które mieniły się jak tysiące diamentów. Zastanawiała się, czy bajka o chorobie dermatologicznej na długo wystarczy.
Postanowiła zmienić temat i szukając go, dotarło do niej, że w ogóle nie wie jak chłopak ma na imię.
-Właściwie, nadal nie wiem jak się nazywasz.
Powiedziała w swoje kolana, wiedząc jednak że chłopak ją usłyszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:02, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Wybacz, ale to wygląda niesamowicie.. - pochylił się tak, aby jego głowa znajdowała się na przeciwko dziewczyny. Sapnął głośniej, wypuszczając z ust powietrze. Przyglądał się uważnie każdemu świecącemu się jej kawałkowi skóry. Było to nietaktowne, aczkolwiek chciał zaspokoić swoją ciekawość. Trudno i tak się kiedyś dowiem.. - pomyślał lekko zirytowany, wracając do dawnej pozy.
Chciał zrobić to podstępem pod postacią kruka. Małe śledztwo nikomu nie jeszcze nie zaszkodziło, nieprawdaż? No, przynajmniej nie Anthony'emu. Uśmiechnął się chytrze pod nosem.
Blondwłosa dziewczyna zmieniła temat, pytając Hectora o jego imię. Prawda, nigdy się jej nie przedstawił.
- de Silva - odpowiedział - Anthony de Silva - chciał wyciągnąć dłoń w stronę Ayi, jednak się powstrzymał. Po co miałby okazywać jej grzeczność ? - A ty jak masz na imie, diamenciku ? - dodał żartem, wiedząc nawet, iż mógłby ją tym urazić. Kto mówił, że był grzecznym chłopcem ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Czw 9:04, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:38, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Aya-mruknęła w jego stronę drugi raz przedstawiając mu się.
Wiatr zelżał. a ona nadal zastanawiała się, czy tajemnica jest bezpieczna. Chłopak wyglądał na zainteresowanego i to nawet bardzo, co nie sprzyjało sytuacji.
Przekręciła lekko głowę w jego stronę, jednak nadal nie ściągała jej z kolan.
Spojrzała na niego dokładnie. Słońce padało na jej policzek, i trochę czoła.
-To nie wygląda niesamowicie, powiedziałabym, że jest całkiem na odwrót.
Wyznała nie spuszczając go z oczu. Żadnej możliwości przebywania na słońcu, jeśli się chce uniknąć zbędnych pytań i bycie w centrum uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:36, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Mi się tam podoba.. - mruknął objętnie, stawiając przy swoim. Zauważył, iż dziewczyna intensywnie mu się przygląda, tak jak on jej wcześniej. Nie rób drugiemu co tobie niemiłe, huh ? Odwrócił lekko głowę w drugą stronę. Patrzenie na Ayę nic mu nie dawało, lecz jedynie potęgowało w nim pragnienie - rasowy facet. Swój wzrok skierował na płynącą wodę, postanawiając zmienić temat.
- Więc odpowiesz mi na moje pierwsze pytanie ? Co cię tutaj przywiało ? - zapytał, okazując cień zainteresowania jej osobą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Czw 15:42, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:45, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie znasz się-zawyrokowała nie spuszczając z niego wzroku.
on zaś przestał się jej przypatrywać i patrzył teraz na wodospad. Aya badała jego profil. I zastanawiała się, nad tym czemu chłopak nadal z nią siedzi.
Oparła brodę o kolana i zapatrzyła się przed siebie.
Zamyśliła się na chwile.
-O tym pomyślałam i tu się zjawiłam-powiedziała, wiedząc że brzmi to, przynajmniej w jej przypadku, dwuznacznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:53, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uniósł jedną brew do góry. W sumie nie powinny go już dziwić jej irracjonalne odpowiedzi, jednak wciąż się do nich nie przyzwyczaił. Dziwność dziewczyny powoli zaczynała ostudzać jego apetyt. Świecąca się w słońcu skóra to jedno, ale zachowanie Ayi.. Dajcie spokój! Kto chciałby zadawać się ze świruską ?
- Wiesz .. Ja też zazwyczaił myślę o tym, gdzie chcę się udać .. - powiedział z głupim uśmiechem na twarzy. Uniósł lewą rękę, by sprawdzić na zegarku, która godzina. Nie powinienem się obijać .. - pomyślał. Zaczął się podnosić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Czw 15:56, 07 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:04, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie odwracając się odpowiedziała.
-ale ty musisz przy tym jeszcze chodzić.
Nawet nie zdała sobie sprawy, jak to dziwnie musiało zabrzmieć. Usiadła po turecku na trawie i spojrzała na niego.
patrzył właśnie na zegarek
-wiecznie opętany przez czas-mruknęła jakby do siebie, jednak dosłyszalnie jak dla człowieka.
Czas, ona miała na życie wieczność. Zegarek od dawna przestał ją obchodzić. No, chyba że miała jakieś umówione spotkanie.
A ludzie? Wiecznie za czymś gonili. mieli jedno krótkie życie, które nie raz błędnie wykorzystywali. Ślepe istoty zapatrzone w siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anthony
Zmiennokształtny
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:14, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią głupio, nic nie rozumiejąc, poczym wybuchł gromkim śmiechem. Dołeczki w jego pokoliczkach uroczo się pogłębiały, z każdym jego uśmiechem. Co miał zrobić w takiej sytuacji, jak nie przyjąć jej na poważnie ? Pokręcona laska.. pomyślał, gdy już lekko spoważniał i pokręcił głową z niedowierzania. On zawsze wpakuje sie w jakieś dziwne sytuacje..
- Ta, nic na to nie poradzę, że czas mnie goni.. - uśmiechnął się, a w jego policzkach ponownie pojawiły się dołeczki. Wstał i otrzepał spodnie z trawy. Ostatni raz rozejrzał się po okolicy i skierował wzrok na towarzyszkę.
- Żegnam - nieznacznie machnął prawą dłonią w kierunku Ayi i odszedł.
| Kościół | Plebania | Administracja
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 12:27, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Vampire
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:52, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Patrzyła za nim jak odchodzi, potem postanowiła zawitać jeszcze raz w kawarni. może pozna znów kogoś ciekawego.
Wstała.
Zamknęła oczy i zjawiła się przed samymi drzwiami kawiarenki.
/Kawiarenka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:36, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Forks/Teren Przed Szkołą
Zaparkowała swój motocykl w lesie. Zabezpieczyła go przed kradzieżą. Z pomocą swojego daru, skryła go w płaczach. Powolnym krokiem bawiąc się kluczykami podeszła do wodospadu. Wyjęła z pokrowca gitarę i usiadła na kamieniu. Zaczęła powoli grać, a muzyka odbija się echem po całym lesie... Schowała po chwili swoje rzeczy i odjechała....
/Volterra/Okolice Miasta
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 0:04, 20 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:08, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Las
Dziewczyna będąc już przy wodospadzie zdjęła kurtkę i odrzuciła ją na bok. Ściągnęła spodnie i weszła do wody. Stanęła w miejscu i zanurzyła dłonie w zimnej wodzie. Po chwili poszła dalej, badając dno. Zaczęła cicho nucić jakąś melodię.
Po kilku minutach wyszła na brzeg i ubrała się. Położyła się na trawie i czekała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:15, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bezszelestnie zblizył sie do leżącek dziewczyny. Po drodze złapał trawe i teraz delikatnie miękką jej końcówką zaczął wodzic po jej policzku, czole, i nosie. Na jego twarzy pojawił sie szelmowski uśmieszek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:19, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Hmmm? - Maria otworzyła oczy i zobaczyła, że to Jasper łaskocze ją jakąś roślinką po twarzy. - Przyszedłeś - powiedziała szczerze ucieszona, uśmiechając się do niego delikatnie. - Trzymają się ciebie żarty, to dobrze - dodała patrząc na niego uważnie z dołu, zadzierając mocno głowę do tyłu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:19, 07 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jasper spojrzał w jej oczy a na jego twarzy zamajaczył szelmowski uśmieszek.
- Przypomniałem sobie jak to było dawnymi czasy-szepnał jej do ucha
Po chwili z powazna mina spytał - Jestes gotowa na mała przejazdzke?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Vampire
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:19, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Tylko, jeśli się uśmiechniesz - odpowiedziała cicho, nadal patrząc na niego z dołu.
- Nie ma już tamtej Marii, Jasper - dotknęła jego policzka. - Nie ma i nigdy więcej nie będzie. Nie zawsze było źle, pamiętasz? Bo ja o tym nie zapomnę nigdy. Dzięki tobie w tym złym życiu, miałam chwile dobre i radosne. I chcę to na zawsze zachować we wspomnieniach - podniosła się, otrzepując się z trawy. Przeczesała palcami włosy, założyła buty i stanęła przed nim z uśmiechem. - Teraz jestem gotowa - uśmiechnęła się naturalnym, szczerym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:14, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jasper usmiechnał sie do niej serdecznie by po chwili objac ja i przytulic. Na moment wtulił swoja twarz w jej włosy czujac jej intensywny zapach. - bedzie dobrze zobaczysz-przekonywał sam siebie w myslach
Po chwili puscił dziewczyne złapał za reke i pociagnał za soba w strone zaparkowanego motoru.
/las i jego skraj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:13, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
//kryjówka Machete
Zwolnił dopiero gdy byli na miejscu. Z jego gardła wydobył się gardłowy i niecierpliwy pomruk. Nie dał rady dłużej nad sobą panować. Jego ciało drżało ze zniecierpliwienia pragnąć każda komórką by poczuc ją przy sobie. Przyciągnął ją gwałtownie do siebie i pocałował żarliwie, pośpiesznie. Wpił się w jej usta swoimi, wdarł językiem do jej wnętrza nie zważając na jej protesty i oburzenie. Ugryzła go w jezyk. Syknął i w odpowiedzi złapał ją mocniej. Przycisnął do siebie kolanem rozsuwając jej uda. Oparł ją o zimną i chropowatą skałę. Wdzierając się gwałtownie w jej usta drażnił językiem jej język. Zapraszał go do tego szalonego tańca. Dłońmi przesunął w górę po jej udach, podwijajac dół sukienki. Czuł jak ona mięknie, jak się sama poddaje. Przestała go gryźć a zaczęła oddawać pocałunek. Zamruczał gdy przyciągnęła jego głowę do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:53, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
//kryjówka Machete
Cherry próbowała się wyrwać już w momencie gdy chwycił ja z dłoń. Nie udało się jednak, więc posłusznie biegła tam gdzie chciał.. Jakie było jej rozczarowane , gdyż nie mogła rozejrzeć się nawet po okolicy, bo ten rzucił się na nią od razu gdy dotarli na miejsce. Burzyła się, próbowała odepchnąć rękoma,kąsała go w język, warczała. Wszystko na nic. Trzymał ją zbyt mocno, nie mgła wyrwać się z jego uścisku.. A może nie chciała? Rozsunął jej kolanem uda, a Ona od razu zacisnęła je na jego nodze. Poczuła jak opiera ja o skałę, jak jego dłonie suną po jej udach.. Uznała , że nie ma sensu się bronić, skoro w zasadzie.. też tego chce, może się jednak chwile pobawić.
Zamiast odpychać, docisnęła go do siebie, kładąc dłoń na jego głowie. Druga zjechała wzdłuż pleców. Rozsunęła uda i oparła się o wygodniej o skałę. Oddała pocałunek, tak żarliwie jak tylko mogła. Masując jego język swoim , tańcząc z nim jak tego chciał i wpychając go bezczelnie głęboko do gardła. Potem przerwała , zagryzła go w usta i spojrzała na Matta tym swym dzikim wzrokiem. - Chcesz zabawy? - spytała z twarzą wciąż płonącą złością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:01, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ugryzła go. Znowu. Warknął cicho, ale bez złości. Nadal była na niego zła. Wściekłość zdawała się ją napędzać.
- Czy chcę zabawy? - powtórzył pytanie rozbawiony - Nie... - odpowiedział muskając dłonią jej szyję. Nie spieszyło mu się już tak bardzo. - Nie chcę zabawy - powiedział raz jeszcze. Pieszczotliwie przy tym przesuwał ręką po jej ciele. Znów złożył dłoń na jej udzie i palcami pieścił jej skórę zataczając nań małe kółeczka. Przygryzł delikatnie jej wargę. Pocałował. Przemknął po niej językiem. - Nie chce zabawy, Cherry... Chcę ciebie - mruknął gardłowo delikatnie ją całując. Znów gwałtowniej zaatakował jej usta. Dłoń wplótł w jej włosy i przyciągnął do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:10, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jego odpowiedź jeszcze bardziej ją poirytowała. Widziała w niej tylko puste słowa, już wolała by powiedział , ze chce tylko zabawy. Tymczasem On to komplikował. Owszem poddała się mu, ale oddała pocałunek z ogromną agresją. Jakby a atakował. Ukąsiła go kilka razy, znowu mocniej niż wcześniej. Przerwała w obawie, że pozbawi go języka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:17, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Oderwał się od niej. Zacisnął palce na jej włosach i odciągnął za nie jej głowę.
- To było niezbyt miłe Sechmet - miły niski głos kłócił się z ostrym tonem - Wystarczyło powiedzieć że nie chcesz. Nie musisz mi od razu odgryzać języka - warknął i puścił ją. Może troche za gwałtownie, bo uderzyła plecami o skałę. Odwrócił się i odszedł kawałek - Wystarczyło powiedzieć ze moje towarzystwo ci nie odpowiada. I nie chce tylko zabawy. Chcę ciebie. Całej. Jestem zachłanny - warknął krążąc wokół jakiegoś kamienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:31, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Syknęła przeciągle, gdy odciągał ja za włosy. Warknęła gdy ją puścił. Odrobina delikatności by mu nie zaszkodziła. Patrzyła jak odchodził, co denerwowało ja bardziej, niż gdyby kontynuował. Cherry sama nie wiedziała o co jej chodzi. Facet przyprawiał ją dreszcze, nie mogła nim rządzić i najwyraźniej to wprawiało ja w frustrację. Spoglądała na niego gdy chodził w okół kamienia. Mogła się odwrócić i odejść bez słowa... Chociaż może jej się tak tylko wydawało. Nie odeszła jednak. Błądziła tylko wzrokiem po jego ciele, cala na spięta. Musiała podjąć decyzję i podjęła ją.
Uśmiechnęła się złowrogo, oko jej błysło, zawarczała i skoczyła na Matta powalając go na ziemię. Zdecydowanie wyglądało to na atak. Sechmet musnęła ustami jego szyję - Nie chcę zabawy...- wyszeptała mu do ucha - Pamiętaj o tym również później...- pod tymi słowami kryło się wyraźne ostrzeżenie. Złapała zębami za jego ucho i przygryzła je baardzoo delikatnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|