Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:04, 25 Lis 2008 Temat postu: Wodospad Księżycowy |
|
|
j/w
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:17, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Przysiadł na brzegu. Starał sie wyciszyc i wsłuchac w odgłosy spadajacej w dół kaskadami wody. Ale mimo wysiłku i prób nie był w stanie sie skoncentrowac. Cos go rozpraszało. Zrezygnowany wetchnał głeboko zdjał płaszc i połozył go na kamieniach. Zszedł nizej by po chwili zanurzyc dłonie w zimnej bystrej wodzie. Poczuł jak zimno oblewa jego dłonie rece i powoli czuł jakby jej chłodny nurt oblewał całe jego ciało. Nie zwracajac uwagi na chłod zblizajacego sie wieczora Jasper zdjał ubranie i pozwolił by zimna woda otoczyła całe jego ciało. Dochodzac do kasakady przymknał na chwile oczy aby wsłuchac sie w jej szum.
Czuł jak woda rozbryzguje sie po jego ramionach a potem spływa po plecach. Chłonał całym sobą te chwile.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jasper Hale dnia Wto 16:19, 25 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:36, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Gdy poczuł ulgę wyszedł z wody i zaczął sie ubierac. Lepiej mu było. Jakby woda zmyła całe zmeczenie i smutek. Usmiechnał sie sam do siebie i swoich mysli.
Przypomniał sobie ze musi poinformowac Lizz o zmianie planu.
Szybko jak wicher pokonywał kolejne połacie lasu.
/opuszczony dom
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:05, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
// garaz
Alice wiedziała że Jasper zamierza tu przyjsc zaraz po polowaniu.
Była wściekła i zdeterminowana, by go powstrzymać. Postanowiła na niego zaczekać. Usiadła na skale i zamarła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Pon 13:22, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:17, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
/z lasu z polowania
Idac w strone Wodospadu pogwizdywał sobie przez chwile. Nagle stanał jak wryty. Wiatr przywiał zapach innego wampira.
Co jest do cholery?! co jak co ale ze w tym miejscu! Nie do czekanie, nie pozwole na tojuz miał ruszac z zacisnietymi piesciami na wampira gdy zauwazył ze to znajoma postac. Na kamieniu siedziała Alice. Rozluznił rece i starał sie przybrac łagodniejsza twarz i wywołac na twarzy usmiech.
-Co Ty tutaj robisz Alice-zapytał zaskoczony dochodzac do wampirzycy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:20, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Alice zeskoczyła z kamienia i jak pełna gracji furia zatrzymała się koło Jaspera.
- Ty - ze złością puknęła go palcem w pierś - Zapomnij o tym! To się nie zdarzy, boja na to nie pozwolę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:22, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jasper zmruzył na moment oczy
-O czym Ty mowisz kobieto? Co miałoby sie stac lub nie stac? - delikatnie aczkolwiek stanowczo odepchnał jej palec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:25, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie pojedziesz do NIEJ Jasper - Alice zaakcentowała słówko "niej".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:35, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jasper zmarszczył brwi.
-Alice o kim Ty mowisz? Ja wybrałem sie na przejazdzke a wczesniej na polowanie i tyle. Potrzebowałem chwili na przemyslenia-szedł w zaparte.
Nagle jego oczy zmieniły wyraz twarzy. Stały sie lodowate
-To On Cie tutaj przysłał tak?-wycedził przez zacisniete zeby
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jasper Hale dnia Pon 13:38, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:43, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Alice spojrzała na niego chłodno
- Jasper znasz mnie na tyle długo, zeby wiedzieć, ze jezeli sama czeos nie chce to nie ma takiej siły by mnie do czegos zmusić. Edward nie wie gdzie jestem. A Ty- znów puknęła go palcem w pierś - nie rób ze mnie idiotki. Zamierzałeś pojechać do niej, poobserwować i zastraszyć. Widziałam to Jasper, wiec nie wtykaj mi ciemnoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:49, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jasper odwrocił sie plecami do Alice
-I co z tego!-wysyczał
Nagle szybko sie odwrocił i wbił w nia wzrok w ktorym widac było czajaca sie złosc
-Ale jak widzisz nie chciałem jej zjesc-rzucił z sarkazmem.
-Nie jestem głupi zeby narazic nasza rodzine na niebezpieczenstwo. Pamietam co mogłoby sie stac i to juz nie mowie o naszej przeprowadzce tylko o złamaniu paktu z łakami! Do cholery za kogo Ty mnie masz?! Czy naprawde myslałas ze byłbym w stanie poswiecic wszystko rtylko po to zeby sie zemscic na biednym dziecku? Usiadł na kamieniu i przybrał kamienny wyraz twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:51, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie, Jasper, nie sądzę że chciałbys się mścić na biednym dziecku. Ale dziwię się, ze potrafisz byc takim hipokrytą w kwestii narażania nas na niebezpieczeństwo. - Alice była nadzwyczaj chłodna i spokojna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:54, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jasper popatrzył w strone Alice
-jakim znowu hipokryta? O co Ci znowu chodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:55, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Alice zmruzyła oczy
- Drzesz się na Edwarda, wściekasz się na niego.. Dlaczego? Dlatego że ja uratował czy dlatego, ze dziewczyna dowiedziała się kim jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:57, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
I jedno i drugie jak chcesz wiedziec-odpowiedział rzeczowo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:58, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Jak rozumiem ty bys nie uratowal nikogo w potrzebie? I ty byś nikomu nie powiedzial ze jestes wampirem? - zapytała Alice chcąc sie upewnić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Pon 13:59, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:01, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jazz spojrzał podejrzliwie na Alice
-Do czego zmierzasz zadajac mi takie pytania? Nie podobało mu sie ze go bada.
To co ja bym zrobił nie ma z tym nic wspolnego. Powinnas przyjac do wiadomosci ze nie skrzywdze tej dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:03, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Właśnie o to chodzi Jasper - Alice złagodniała - O to chodzi ze bardzo istotne jest co ty bys zrobil. Odpowiedz na moje pytania, proszę. A wlasciwie na jedno. Ty nie dopuscilbys by jakikolwiek czlowiek dowiedzial sie kim jestesmy, bo to zagraza naszemu bezpieczenstwu, tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:09, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jasper uspokoił sie> jego głos złagodniał
-Alice - zwrocił sie spokojnym tonem - wiesz dobrze ze nasze bezpieczenstwo jest najwazniejsze. Zdaje sobie sprawe z tego, ze nie zawsze da sie wszystko utrzymac w tajemnicy ale robiłbym to za wszelka cene, bo wiem jakie potem beda tego konsekwencje.
-Wiadomo kazde zycie ma swoja wartosc ale..-zawiesił na chwile głos-wiesz co jest najgorszego? To ze obawiam sie..ze Edwardowi na tej dziewczynie zalezy, a to juz jest skomplikowanie sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:15, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Czyżby? -Alice uniosła brew rozzłoszczona nagle - To czy jemu na niej zależy czy też nie, nie ma tu nic do rzeczy. Edward doskonale zdaje sobie sprawę z istnienia paktu. Poza tym nie naraziłby jej na bycie tym samym czym my jesteśmy. Tego jestem pewna, Jazz. A ty zastraszając ją narobiłbyś więcej złego niz trzech Edwardów razem wziętych. - Alice przeszła do natarcia - A jeżeli idzie o zdradę. Powiedziałeś ze to ja zdradziłam ciebie i rodzinę, bo stanęłam po jego stronie. To ja widzę przyszłość Jasper, nie ty. I spójrz na to co ty czasem wyprawiasz. Przypomnij sobie rozmowę z taką małą rudą... Czy to nie ty naraziłeś rodzinę wyjawiajac jej ze jestes wampirem? - głos Alice pełen był determinacji. - Czy to znaczy że teraz ja mam isć i zastraszyc ją? Nie masz prawa osądzać jego czyny, skoro własnych błędów nie dostrzegasz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Pon 14:16, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:25, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jasper słuchał uwaznie tego co mowiła. Barwa jego oczy zmieniała natezenie raz jasniejsza to znow ciemniejsza. przygryzł warge
-A czy Ty myslisz ze ja bym ja przemienił! Naprawde tak myslisz?! Czy byłbym zdolny do zrobienia z ich zyciem tego co zrobili z moim i innych! NIGDY! Słyszysz!
Nabrał głeboko powietrza by sie uspokoic.
-Nie porownuj tej sytuacji ktora miała miejsce teraz do mojej jak to powiedziałes z ruda-rzachnał sie. Gdybym chciał to bym jej wiecej pokazał, ale wiedziałem ze nie. To byłą wymiana zdan. Wiem ze bedziesz broniła jego strony, w koncu jestes jego siostra.
-A jesli chodzi o ta mała to nie musisz jej nastraszyc, ale jesli chcesz-spojrzał obojetnym wzrokiem- to prosze idz i zastrasz, jak jestes do tego zdolna, a mnie zostaw w spokoju. Wstał i zaczał isc w strone motoru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:31, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Jestem jego siostrą w takim samym stopniu co Twoją. Ale to nie jego kocham i nie z nim sypiam. - Alice rzuciła wściekle te ostre i jakże bolesne słowa. Czasem do Jaspera przemawiały tylko skrajności - I nie za niego wyszłam, idioto. Tylko za Ciebie. - podbiegła do Jaspera i złapała go za rękę - Posłuchaj mnie. Ona nikomu nic nie powie. Kiedyś ty sam zmienisz do niej nastawienie. Jednak jeżeli tam pójdziesz, Jazz, to wynikną z tego same kłopoty. Wiem to Jazz, bo je widziałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasper Hale
Vampire
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:36, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jazz odrzucił jej reke. -Czy Ty wszystko musisz widziec?-spytał spokojniejszem głosem.
Mimo ze bolały go słowa ktore usłyszał postanowił nie dac po sobie poznac. Jego oczy były bez wyrazu.
-Nie martw sie ani o Edwarda ani o NIą-specjalnie zaakcentował ja
-Nie bede jej zastraszac, wystarczy mi problemow, zeby narobic nowych.
-Ale nie bedziesz mi mowiła co mam a co nie robic-warknał i pomknał do motoru.
/w lesie przy motorze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:42, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Alice ruszyła natychmiast za nim. Była szybsza od niego mimo, że nie chciał tego przyznac.
// w lesie
/przy motorze Jaspera/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:01, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
June posiedziała trochę przy wodospadzie, Delikatny ruch wody łaskotał ją w stopy. Wyjęła stebrną nokię i w menu wybrała ostatnie przychodzące połączenia. Westchnęła i wybrała numer Daniela. Niemogłaby teraz tak poprostu, iść do parku i dobrze się bawić. To nie byłoby fair wobec Reymonda.
- Halo? Daniel... niemogę się z tobą spotkać. powiedziała głaszcząc kamień obrośnięty zielonym mchem.
- Przepraszam. Poprostu... Ucichła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:49, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
June bez problemu odkryła sztuczność chłopaka
- Daniel... nie o to chodzi że nie chcę, przed paroma godzinami ktoś zamordował mojego brata. Nie mam ochoty ganiać za wiewiórkami.
June jednak pragnęła tego spotkania, jak nikogo innego chciała mieć go przy sobie, teraz kiedy tak bardzo brakowało jej Rey'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:07, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Chciałabym pogadać... ale nie tu... może poczekasz na mnie przy motelu, poznasz Chiarę. Samotność mi się nie udziela. Zaśmała się cicho
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:14, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
/ motel u selene
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:01, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
// Las
Alice weszła nad wodospad. Jeżeli nie zmienia zdania, to ją tu znajdą. Sami. Jeżeli zmienią zdanie... to będzie miała kilka chwil dla siebie. I jedna i druga ewentualność była kusząca. Ułożyła sie na kamieniu i wystawiła twarz do słońca. Lubiła takie chwile... Cały swiat zdawał się zwalniać tempa. Jasper był zajety z Ronem, w końcu zaangażuje sie w nowy projekt chłopaka. Alice zaśmiałą się cichutko. Wiedziałą, ze zajęcia z aikido pozwolą Jasperowi an powrót do formy. nie tylko fizycznej, tej nic nie brakowało...ale psychicznej.. Jego zdolności do samokontroli zostały ostatnio mocno nagięte... Alice przeciagnęła się pod wpływem ciepłych [promieni na skórze. Przymknęła oczy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 15:08, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
//Las
Vea biegł tak szybko ja potrafił. Zdązył zahamować, zanim wpadł do wielkiej kałuży. Po wstępnym rozeznaniu okazało się, iż to bynajmniej nie jest kałuża, a wodospad. Wciągnął powietrze i wyczuł obcy zapach. Widocznie nie jestem tu sam... - Jak najciszej potrafił przeszedł dookoła wodospadu. Na kamieniach leżała dziewczyna. Miała zamknięte oczy a jej klatka piersiowa rytmicznie unosiła się i opadała. Vea wiedział, że nie śpi, zdraził ją blady odcień skóry.
Nie chciał przerywać jej odpoczynku, więc usiadł z drugiej strony wodospadu, opierając się o duży głaz. Całe jego ubranie było mokre, ale bynajmniej nie przeszkadzało mu to. Rozsunął chmury na sobą tak, aby ciepłe promienie słońca wysuszyły jego odzienie {}
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:13, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie musisz się tak skradać. - powiedziała Alice dźwięcznym głosem - Widziałam Cię... Ten Twój pokaz również. Imponujący - uniosła sie i podparła głowę ręką. Otworzyła oczy i posłała przybyszowi miodowe spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:19, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
//Polana
Chiara stnęła za jednym z drzew i przysłuchiwała się rozmowie Vey z piękną wampirzycą na przeciw niego.
- Znowu inna...... - pomyślała i cicho jęknęła. Chciała bardziej się wychylić i nie chcący krzak pod jej nogami głośno się zatrząsł. Chiara z gracją wskoczyła na gałaź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:23, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Ty też się nie chowaj - Alice błyskawicznie zwróciła spojrzenie w stronę chowającej się dziewczyny, po czym przeciągnęła się leniwie i usiadła - Ja nie wiem... Czy Forks stało się jakąś mekką.... Kiedys było tu tak spokojnie... - westchnęła - I nie wiem jak uprzątniesz tamte wyrwane drzewa... Nie mozna ich tak zostawic. To było nieco - skrzywiła się lekko - nierozsądne...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Wto 15:25, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 15:38, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Vea nieco zakłopotany wysunął się zza kamienia i podszedł do dziewczyny. Była bardzo ładna.
-Miło, że ci się podobało. Jeśli chodzi o te drzewa - Uśmiechnął się - Coś się poradzi. Jestem Vea - Wyciągnął do nieznajomej rękę.
Wyrwane drzewa? Pewnie sprawka Chiary.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 15:39, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:40, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Chiara zawstydzona wyszła zza drzew.
- Hej.....- rzuciła - to było nierozsądne ale się wkurzyłam - odparła patrząc na dziewczynę.
- Jakoś to sprzątne SAMA - odprała i z bólem popatrzyła na Veę. Usiadła daleko od niego.
- Dziwi cie, że tu przylazł i jeszcze gada z tą dziewczyną.....przecież jest milion razy ładniejsza,zgrabniejsza i silniejsza. Ughhh.....- pomyślała. Była jednocześnie wkurzona i zrozpaczona. Gdy nie panowała nad emocjami zdarzało się, że nie kontrolowała swojego daru ale tym razem starała się temu zapobiec.
- Było już tak pięknie....... myślałam, że on też mnie lubi...... - intensywnie myślała o całej sytuacji, nagle uświadomiła sobie bardzo ważną rzecz: - ja.....ja go kocham. tylko co mi po tym. - ukratkiem spojrzała na Veę, który uśmiechał się do pięknej, wesołej wampirzycy. Ten widok strasznie bolał.....tym bardziej, że Vea nie zwrócił na Chiarę wogóle uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Wto 16:07, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:01, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Alice - wyciagnęła rękę do nieznajomego. - mam nadzieje, ze w Forks nie żerujesz...- skrzywiła się nieco wypowiadając to słowo - Byłoby to.. wielce niestosowne. - spojrzała na Chiarę i uśmiechnęła się ciepło - wiem, ze sobie poradzisz. Całkiem nawet pomysłowo - mrugnęła do niej uspokajająco.
Nagle zamarła na chwilkę - Kolejni goście - pokręciła niedowierzajaco głową - Ile jeszcze... - westchnęła
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Wto 16:03, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
Gość
|
Wysłany: Wto 16:15, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Victoria po cichu wyszła zza drzew, chociaż wiedziała, że najpewniej już wiedzą, że tu jest. Obserwowała trzyosobową grupkę wampirów: Veę, Chiarę i wampirzycę, której nie mogła rozpoznać zapachu. Zanim Logan zdążył ją powstrzymać wyskoczyła na środek z radosną miną i przywitała się z nieznajomą:
-Witam! Jestem Victoria, miło mi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalie
Gość
|
Wysłany: Wto 16:18, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Logan wyszedł zza drzew tuż za Vicky. We Włoszech nauczył sie, że jest to wielce niestosowne przerywać innym odpoczynek, jednak nie zdążył powstrzymać towarzyszki. Wyszedł więc za nią i ukłanił się nieznajomej. Obok zauważył Veę i Chiarę.
-Przepraszamy za zakłócanie spokoju. Już idziemy. - Stuknął Victorię w żebra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice Cullen
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biloxi, obecnie Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:18, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Witaj Victorio. Jestem Alice - uśmiechnęła się nieznacznie - I mam nadzieje, ze Twój towarzysz również nie poluje w okolicy - zmruzyła lekko oczy - I wolałabym, zebyscie się nie kłócili. To bardzo... niewygodne...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Wto 16:20, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victoria
Gość
|
Wysłany: Wto 16:27, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-Logan tu nie poluje. A Vea podobno ma przejść na krew zwierzęcą. - Rozejrzała się dookoła. Chiara stała zdala od Vei. Była smutna. Victoria rzuciła wampirowi mordercze spojrzenie i wróciła do konwersacji.
-Przechodziliśmy koło polany. Myślę, że mając na myśli kłótnie mówisz o porozrzucanych po polanie drzewach? - Spojrzała ukradkiem na Chiarę. - Nie będziemy sprawiać kłopotu. - Popatrzyła przez chwilę na Alice. Wygrzebała ze swojej pamięci pewne istotne szczegóły i doznała olśnienia.
-Zaraz... Czy ty przypadkiem nie jesteś Alice Cullen? Ta wampirzyca, która widzi przyszłość?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|