Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:29, 06 Sty 2010 Temat postu: Jane Black |
|
|
1. Imię: Jane, choć bardzo przywykła do Sher (Sherie, jak kto woli).
2. Nazwisko: Black
3. Wiek: 21
4. Rodzina: To przeszłość. Uznajmy, że ich nie ma.
5. Charakter: Z reguły spostrzegana jako osoba spokojna i tajemnicza. Doskonale manipuluje swoimi emocjami, często też nie eksponuje ich na zewnątrz. Niezłomna, szczera, godna zaufania. Nie potrafi zranić drugiej osoby, gdyż wie jak to boli. Otwarta na dobrych ludzi. Zaprzyjaźni się, ale tylko wtedy, kiedy czuje się pewna drugiej osoby. Tego, że ktoś kto stoi przed nią nie jest zakłamaną i fałszywą istotą jak wielu dookoła. Niezwykle wrażliwa. Prawdomówna. Potrafi słuchać innych, wie co znaczy słowo 'przebaczenie', często przebacza, pod warunkiem, że w oczach danej osoby góruje skrucha, żal i chęć poprawy. U ludzi ceni sobie między innymi szczerość, uśmiech, uczciwość . Często odbierana jako osoba o wielkim, dobrym sercu, mająca jednak pewne zasady. Sama nigdy od nikogo się nie odwróci, bo zawsze wobec innych jest fair, to inni się od niej odwracają.
6. W czym wasza postać jest dobra: Sztuki walki, jazda konna, gra na pianinie… Ma także wiele innych zainteresowań, ciężko więc powiedzieć, w czym jest naprawdę dobra.
7. Krótka historia: Jane Black nie lubi wspominać dawnych czasów, najchętniej zresetowałaby to z pamięci. Jako dziecko trafiała z rąk do rąk, gdy uciekła od rodziców w NY. Matka ćpała po śmierci ojca, a ona nie mogła tego znieść. Chyba łatwo więc zrozumieć jej zachowanie. Od tego momentu nawet ziarenko dobra w każdym człowieku miało dla niej ogromne znaczenie, a kiedy było tego więcej, pragnęła spędzać przy takich ludziach jak najwięcej czasu. Często właśnie tacy, wyrozumiali i dobrzy ludzie brali ją pod swój dach na noc, lub może na dwa dni. Czasem chcieli zatrzymać, ale Jane nie chciała, zakazywała jej tego taka wewnętrzna bariera. W końcu zniechęcona przesypianiem nocy w obcych domach dobrych ludzi, ruszyła na miasto. Kilka dni później znalazła się pod klubem sztuk walki, w którym zauważyła tylko jednego, starszego mężczyznę. Był dobrze zbudowany. Wtedy właśnie ćwiczył. Patrzyła tak przez szybę może z kwadrans, aż w końcu weszła do środka. Miała wtedy 11 lat, nie bardzo wiedziała co mówić. Opowiedziała więc dlaczego tu jest. Mężczyzna trochę skołowany uśmiechnął się lekko i przyjął ją pod swój dach. Traktowała go jak ojca, a zarazem trenera. Znaczył dla niej bardzo wiele. Opowiedział o tym, że klubu już nie ma, bo wszyscy wolili chodzić na nauki do bogatych, wspaniałych klubów w centrum, skromna, lecz dobrze wyposażona sala już im nie odpowiadała. Trzeba przyznać, że za salą, w której pod promieniami bladego światła wpadającego z zewnątrz przez szyby można było dostrzec drobiny wszechobecnego kurzu, znajdowało się pomieszczenie, które łączyło owe miejsce z ładnie domem z tyłu, znaczy takim, nadającym się do mieszkania i zawierającym wszystkie potrzebne rzeczy. Z ulicy nie było go widać, może to i lepiej. Od tamtego momentu Mistrz (jak go nazywała) uczył ją sztuk walki, przelewał w nią wszystko, co wiedział. Często powtarzał też, że ma obserwować ludzi i wyciągać konsekwencje z ich zachowania, zwykle absurdalnego. Wychował Sher na wspaniałą kobietę, a zarazem silną i niezłomną zawodniczkę. Lubiła sypiać na matach, wstać, ćwiczyć, jeść, ćwiczyć i znów spać, albo po prostu wstać i powłóczyć się po mieście w ciszy obserwując ludzi, albo pomóc jakiejś starszej kobiecie nieść zakupy. Kiedy miała 19 lat mężczyzna umarł, jednak zostawił jej wszystko, co tu miał, czyli dom, trochę pieniędzy i salę treningową. Jego śmierć sprawiła także, że Sher przestała uczestniczyć w zawodach, dlatego, że nie potrafiła pogodzić się ze śmiercią jedynej bliskiej osoby. Jedynego przyjaciela.
Dalej jest i można ją spotkać w tamtym budynku, gdzieś na obrzeżach miasta.
8. Stan posiadanej wiedzy o istotach nadludzkich: Wiele o tym słyszała podczas dziecięcej tułaczki i głęboko wierzy w to, niezależnie od myśli innych.
9. Stan posiadanych dóbr materialnych: Sala treningowa, dom, motocykl, telefon, trochę pieniędzy i kilka drobiazgów.
10. Wygląd!: Ładna, wysoka dziewczyna o brunatnych włosach i piwnych oczach. Ma bardzo głębokie, pełne wyrazu spojrzenie. Dobrze zbudowana, szczupła. Od razu widać, że ma świetną kondycję. Zastanawiający uśmiech, pełne ciepła i nadziei oblicze... Z reguły się nie maluje, choć różnie bywa, z prostej, chodzącej w luźniejszych rzeczach lub czarnych bluzkach na ramiączkach dziewczyny potrafi się przeobrazić w olśniewającą swym wyglądem damę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Pią 17:47, 08 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:00, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Czyj wygląd wykorzystujesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sher
Człowiek
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:14, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ciężko powiedzieć.
Nie było podpisane ;>
W serwisie 'widelec' rzadko podpisują fotografie,
Choć odnoszę wrażenie, że nie był to nikt 'znany'.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Czw 21:16, 07 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|