Motel "U Selene"

Gość

Spojrzała na klucz do swojego pokoju. Nie była jak zwykle zbyt zadowolona, jednak zamiast iść do pokoju wyszła z hotelu.

//Ulica

Claudia

Claudia spostrzegłszy wychodzącą z hotelu Jane, również opuściła budynek.

/ulice

Matt

// ulica

Matt wszedł do motelu. Dowiedział się gdzie wynajęli pokoje...

Julia

/ulica

Julia weszła do motel, aby po krótkiej chwili znaleźć drzwi do pokoju Marii.

/pokój Marii
Ruszyła w kierunku recepcji. Oddała klucz i wyszła.

/ulica

Gość

Sally nerwowo zapukała w blad lady.

hmm ile można czekać

spojrzała na blondynkę i się uśmiechnęła.
-Same się obsłużymy-zachoichotała i wskoczyła za ladę-hmmm co mu tu mamy.. no więc pokój 23 jest wolny. Posiada 2 sypialnie-uśmiechnęła się ponownie-chyba znamy tu tylko siebie więc może na razie zamieszkajmy obie. Jak Ci sie nie spodobam to zawsze możesz zmienić pokój-usmiechneła się szeroko. Złapała księgę gości i wpisała je. Złapała kluczyk od pokoju i przeskoczyła ladę.

mam nadzieje że też jest taka jak ja. Wygląda mi na taką. Nigdy nie spotkałam wampira bo trzymałam się od nich zdaleka. Lecz przecież przez cała wieczność nie mogę być sama prawda??

Złapała swoje walizki i April za rękę i pobiegła po schodach do pokoju.

Selene

/Dom Selene

Sel weszła do środka i pierwsze co zobaczyła, to brak obsługi.
- No nie! Nie ma mnie kilka dni, a tu od razu wszystko stoi do góry nogami - warknęła. Znalazła pracownicę i nawrzeszczała na nią solidnie. - Słowo daję, trzeba poszukać kogoś nowego! - mruknęła.

Adam Knight

/ Pokój nr 8

Obrócił się słysząc jej kroki. Serce zabiło mu mocniej. - Dzień dobry - powiedział trochę zbyt sztywno.

Selene

- Niezbyt dobry - powiedziała naburmuszona. - Już od rana mnie denerwują - dodała coś jeszcze, mrucząc ze złością pod nosem. - hej - cmoknęła go bez uczucia w policzek. - Jak ty mi nie poprawisz dziś humoru, to nie wiem co będzie.

Adam Knight

Hm... - wymruczał obejmując ją - Postaram się to jakoś zmienić. - powiedział odwdzięczając się buziakiem w czoło. Wyprowadził ją na dwór, na parking. - Jedziesz ze mną na zakupy, co nie? A chyba każda kobieta lubi zakupy? - Nazywanie kupna domu zwykłymi zakupami było trochę dziwne, ale dla niego była to codzienność.

/ Ulica

Selene

/ulica

Sel weszła do motelu i od razu podeszła do kontuaru. Usiadła na krześle i patrzyła na Adama.
- Wcale mi się nie marzy rozłąka. Teraz, gdy naprawdę jestem szczęśliwa... - spuściła głowę.

Adam Knight

/ Ulica

Obszedł kontuar i stanął obok. Kiedy usłyszał smutek w jej głosie, poczuł się jeszcze gorzej. Objął ją od tyłu dotykając swoim policzkiem jej twarzy. - Przecież nie będę daleko - powtórzył. - A jeśli kogoś zatrudnisz to będzie ci łatwiej. Pomóc ci może w czymś?

Selene

- Sama nie wiem. Ja już nic nie wiem - mruknęła. - Chyba mój optymizm się w końcu wyczerpał.

Adam Knight

- Nic nie wiesz? - ujął ją pod brodę tak aby spojrzała mu w oczy. Sam się bał teraz o to wszystko co zbudował przez te kilka dni. - Jesteś dla mnie najważniejsza, zrób z tym co chesz. Wykorzystaj mnie, zostaw mnie, bądź ze mną. Co chesz. Pozwolę ci na wszystko.

Selene

- Za bardzo jesteś mi drogi, bym cię miała zostawiać. Nigdy nie miałam tak bliskiej osoby - powiedziała. - Wykorzystać? A to dobre... - roześmiała się. - Nie bój się, nie zrozumiałam tego źle. Jak będzie coś, co możesz zrobić to jak najbardziej cię wykorzystam.

Adam Knight

Westchnął ciężko. Była tak blisko. Wpił się delikatnie w jej usta. Nie mógł się powstrzymać. Tak dzwięcznie się śmiała...

Selene

Selene objęła go delikatnie za szyję. Był taki czuły...
- I jak mam cię puścić, co? - spytała, cały czas będąc bardzo blisko. - Nie chcę - dodała, po czym sama go pocałowała.

Adam Knight

- To nie puszczaj... - powiedział z cwanym uśmiechem. Nie chciał aby go puszczała. Nigdy. Pozwolił sobie na chwilkę odpłynąć czując jej dłonie na karku.

Selene

- To nie puszczę. Jak goście zaczną się dziwować, to trudno - roześmiała się.

Adam Knight

- Najwyżej, wszędzie za sobą będziesz mnie ciągła... W końcu na coś ci się przydam. - powiedział unosząc brwi w górę.

Selene

- Znowu zaczynasz? Jesteś wstrętny, ale i kochany - odsunęła się od niego.

Adam Knight

- Mówiłem ci... - zaczął, ale widząc jej minę urwał - Nieważne... - Oparł się o kontuar. Nie chciał jej zostawiać.

Selene

- Żadnego marudzenia - ostrzegła. - Bo się pogniewam. Trochę więcej wiary w siebie. Chyba muszę ci spróbować podnieść samoocenę.

Adam Knight

Oparł łokieć na kontuarze i zaczął przegladać księgę gości. - To ile będę ci winny za te kilka dni?

Selene

Selene wzięła księgę i obliczyła ile czasu Adam tu mieszkam. Przeliczyła wszystko dokładnie i wystawiła mu rachunek.
- Dokładnie tyle - powiedziała.

Adam Knight

Spojrzał na rachunek i wyciągnął portfel. Odliczył daną sumę i położył na kontuar - W porządku?

Selene

- Tak, dzięki - zabrała pieniądze. - Pomóc ci z pakowaniem? - spytała.

Adam Knight

Pokręcił głową i stanął prosto. - Poradzę sobie. Mam mało rzeczy. Przyjechałem tu w końcu tylko z jedną torbą i gitarą. - mruczał pod nosem odchodząc w stronę pokoju. Kto planował że zostanę tu na dłużej....?

/Pokój nr 8

Selene

- I tak z tobą pójdę - powiedziała. - Nie chcę być teraz sama.

/Pokój nr 8

Selene

/Pokój nr 8

Selene znalazła czyste kartki papieru i zaczęła pisać treść ogłoszenia:

PRACA

Właścicielka motelu w Forks poszukuje chętnych do pracy - praca na pełen etat, lub praca dorywcza - jako recepcjonista i pomoc hotelowa, a w niedługiej przyszłości, również barman.

Kontakt

1122 N. 43rd St.
I-29 at US 2
58203 Grand Forks
Telefon: +1(701)7758138
Fax: +1(701)7758138 *

Kontakt z właścicielką:
Selene Carter - 749273649

Gdy skończyła wysłała go także mailem, by gazeta zamieściła ogłoszenie.

*Adres jest prawdziwy Razz

Adam Knight

/ Pokój nr 8

Czekał oparty o ścianę. Ciekawe jak to wszystko się teraz potoczy... Patrzył na Sel i nie mógł się pozbyć pesymistycznych myśli. A jeśli będzie tak jak ona sądzi? Jeśli faktycznie się nam nie ułoży? Nie chciał nawet o tym myśleć. Wyciągnął kluczyki od samochodu i patrzył na nie bez większego zainteresowania.

Selene

Sel szukała pinezek, taśmy i nożyczek, mrucząc coś pod nosem.
- No to właściwie możemy iść - powiedziała po chwili.

Adam Knight

Zarzucił torbę na ramię aby otworzyć jej drzwi. - Chodź, pojedziemy samochodem. Nie będę się już wracał. Odwiozę cię tylko później.- Otwarł bagażnik, zapakował torbę i pokrowiec.

/Ulica

Selene

- Moment, tylko odpisze na wiadomość - powiedziała, wyciągając z torebki telefon. Wystukała szybko odpowiedź i wyszła z motelu.

/Ulica

Liam

/Ulica

- Liam wszedł śmiało do motelu. Zapytał w recepcji o znajomych, podając ich możliwe nazwiska. Gdy znalazł się na górze, zapukał do pokoju Claudii

/pokój Claudii

Gość

/pokój Tanyi

Gdy tylko Tanya zobaczyła w gazecie wiadomość o pracy w motelu, w którym mieszka od razu poszła do recepcji.
- Chciałam dowiedzieć się, czy praca jest jeszcze wolna? - zapytała w pustą przestrzeń mając nadzieję, że jednak ktoś jest za ścianą i ją usłyszy.

Gość

- Oczywiście! Jak ja przychodzę to nikogo nie ma! - szepnęła do siebie. No cóż. Poczekam tu, aż Selen przyjdzie. To myśląc zajęła wolne krzesło po ścianą.

Selene

/Ulica

Selene - nieco smutna - weszła do motelu. Zamierzała trochę popracować nad projektami sali, w której goście mogliby swobodnie porozmawiać, posiedzieć, zjeść coś, posłuchać muzyki.
Po chwili zauważyła, że ktoś siedzi na dole.
- Pani do mnie? - spytała.

Gość

Nareszcie!
- Tak. Pani jest właścicielem motelu, więc do pani. Chciałam się zapytać, co z tą pracą?

Selene

- Selene Carter - wyciągnęła ku niej dłoń. - Szukam kilku osób do pracy. Cały czas są wolne miejsca. Obecnie, na czas próbny przyjmuję każdego, kto jest chętny.

Gość

Wstała z wygodnego fotela, podeszła do Selen i uścisnęła jej rękę, zastanawiając się, jak ta zareaguje na chłód.
- Tanya Denali. Mieszkam w pokoju 3, więc nie byłoby dla mnie pracowanie tu problemem. Byłabym na każde zawołanie. - uśmiechnęła się zachęcająco.