Motel "U Selene"

Adam Knight

Zacisnął szczękę. Przymknał oczy i rzucił tylko - Prowadź.

Selene

- Uśmiechnąłbyś się - zmrużyła oczy. Uśmiech nadal gościł na jej twarzy. -Jak nic ktoś pomyśli, że jestem wredną zołzą - zachichotała i wyszła z motelu.

/Ulica

Adam Knight

Nie wiedząc co odpowiedzieć na ten przytyk, spojrzał na nią z nieukrywana złością. Przypomniał sobie jednak co sam obiecał sobie w pokoju i próbował się opanować. Spokojnie... - Już mam taka minę, uśmiech tu nic nie zmieni. - powiedział sprawdzajac czy jego samochód nadal stoi na parkingu.

/Ulica

Gość

Wpadając do motelu nie myślał już jasno. Podbiegł do najbliższych drzwi i wpadł do pokoju.

/Pokój Junette

Gość

//Las

Miła recepcjonistka podała jej klucze. Poszła do pokoju. Był trochę obskurny. Zielone firanki nie pasowały do fioletowych ścian a na łóżku leżała ochydna sprana kapa w spłowiałe różyczki.
Jakoś to przeżyje.
Gis siadła na łóżku bez ruchu. Postanowiła pobawić się swoją mocą.
Oglądała świat oczami recepcjonistki, kilku gości i przechodni ulicznych.
...

Junette Kowalska

/ Pokój Junette.
June szybko wyszła z pokoju i wybiegła na parking.
Odpaliła czarne porshe i ruszyła w stronę port Angeles.

/port Angeles / mała galeria handlowa

Chiara

/ Pokój Junette
Chiara z Veą staneli przy schodach. Chiara póściła jego rękę, chowając swoje w kieszeniach spodni.
- To co chesz robić? Szczerze, dziś nie mam ochoty na polowanie chyba, że chcesz to ok. - uśmiechnęła sie do niego delikatnie. - może pójdziemy na spacer do lasu, znam takie jedno ładne miejsce - dodała czekając na jego odpowiedź.

Gość

Vea na polowanie również nie miał ochoty więc zgadził się na propozycję Chiary. A do tego perspektywa, że mieli by być daleko od tego dupka i do tego sami, wydawała się bardzo kusząca. Wyciągnął jej dłoń z kieszeni spodni i powiedział:
-Chętnie się przejdę. Jestem tu od niedawna i przyda mi się wycieczka krajoznawcza. - Mówił uśmiechając się do niej. - Prowadź

Chiara

Chiara chwyciła go za rękę i wyszli przed motel.
- Ale nie wymigasz się od jazdy moim autkiem.-mówiąc to pogładziła swoje czarne, błyszczące porshe. I wsiadła do auta.
// las, polana

Gość

Vea popatrzył z podziwem na czerne porshe.
-Nie śmiałbym. - Powiedział żartobliwym tonem wsiadając do samochodu

/Las | Polana

Selene

/Dom Selene

Selene weszła do środka i usiadła za kontuarem. Wzięła księgę rejestrową i zaczęła ją dokłądnie wertować. Wszystko wyglądało w porządku, ale i tak wiedziała, że teraz nalezy unowoczesnić motel.
- Laptop - powiedziała cicho do siebie. - Zrobimy elektroniczny rejestr i będzie jeszcze lepiej.

Wyciągnęła kartkęi ołówek i zaczęła coś notować. Po chwili wzięła klucz do wolnego pokoju i poszła na górę, by się rozejrzeć, co możnaby kupić.

Natalie · Gość

Natalie przytaszczyła wielką walizkę i torbę do drzwi hotelu. Nareszcie - Myślała. Wyglądało to zabawnie: dziewczyna mająca niewiele ponad 1,60 m wzrostu wioząca za sobą walizką o 1/3 niższą od siebie. Weszła motelu i podeszła do recepcji.
-Znalazł by się jeszcze jakiś wolny pokój.
Kobieta za ladą uśmiechnęła się przyjaźnie.
-Oczywiście, że tak. - Zdjęła klucz z wieszaka i podała go Natalie - Proszę, dziesiątka. Mniej więcej w połowie lewego korytarza, po prawej stronie. Życzę miłego pobytu!
-Dziękuje - Uśmiechnęła się słabo i zaczęła taszczyć walizki w stronę swojego pokoju.

/Pokój nr 10

Gość

Vea wszedł do motelu ciągnąc za sobą Chiarę. Podszedł do recepcji i uśmiechnął się do kobiety uroczo.
-Czy można wynająć pokój? - Spytał swym aksamitnym głosem
-Niestety chwilowo nie mamy wolnych pokoi. - Pod wpływem yśmiechu Vei recepcjonistka zaczęła grzebać w komputerze. - Niedawno jedna dziewczyna wynajęła dziesiątkę. W osobnym pokoju znajduj się jeszcze jedno łóżko. Musiałby pan dzielić z nią pokój, ale lepsze to, niż nic...
Vea zmartiony rzycił Chiarze pytające spojrzenie

Chiara

- Yyyy, no znaczy się, wiesz jak musisz to z nią zamieszkaj. Ale jak tylko June wróci muszę się jej o coś spytać- mówiąc to Chiara troszkę posmutniała. Nie za bardzo chciała żeby jej ukochany dzielił mieszkanie z inną kobietą ale chyba nie miała wyjścia.
- Bo przecież June się nie zgodzi żeby z nami zamieszkał......
Chiara podniosła wzrok i popatrzyła na również smutne spojrzenie mężczyzny :
- No dobra, bierz ten pokój. Ale jako że June jeszcze pewnie nie ma możemy posiedzieć u mnie. Nie lubie sama spędzać czasu. - mrugnęła i weszła na pierwszy schodek.

Gość

Vea domyślił się co chodzi Chiarze po głowie. Pogładził ją po policzku i powiedział:
-Nie mam cię zamiaru wymieniać. Nie będę tam nawet spał, muszę mieć pokój jako składowisko śmieci - Szeptał. Uśmiechnął się do niej pokrzepiająco
-Wezmę. - Powiedział do recepcjonistki

Chiara

-No dobra, bierz ten pokój. Ale jako że June jeszcze pewnie nie ma możemy posiedzieć u mnie. Nie lubie sama spędzać czasu. - mrugnęła i weszła na pierwszy schodek, opierając się o balustradę i czekając aż będzie mogła z Veą wejść na górę.

Gość

/Pokój nr 10

Natalie · Gość

/Szkoła w Forks | Teren przed szkołą

Natalie weszła do Motelu i pobiegła do swojego pokoju.

/pokój nr 10

Chris · Gość

/ ulica
Chris podbiegł do recepcji i wręczył dokument mówiąc :
- Prosze, to to o co pani prosiła. Nie wie Pani może kto jest właścicielem tego czarnego porshe? - zapytał.
- Tak, ta dziewczyna mieszka w tym pokoju - mówiąc wskazała palcem na drzwi jednego z pokoi.
- Dziękuję.- odpowiedział i wbiegł po schodach. Zapukał do drzwi.

/ pokój June.

Chiara · Wysłany: Nie 17:57, 01 Mar 2009 Temat postu:

/ulica

Chiara przeszła obok pokoju Vei. Wachała się czy nie zapukać i z nim nie porozmawiać.
- A jak nie będzie chciał rozmawiać, jeśli jeszcze bardziej go wkurze..... - pomyślała i odsunęła rekę, którą prawie już zapukała do drzwi. Osunęła się siadając pod ścianą na przeciw drzwi pokoju nr 10.

Chris · Gość

/ dom Viv

Chris szybko wstąpił do motelu, przebrał się i po ok godzinie znów wyjechał do Vivien.

/ dom Vivien

Chris · Gość

/ dom Viv

Chris otworzy jej drzwi. Złapał ja za rękę i zamknął auto.
- Pokażę Ci mój pokój a i przy okazji zobaczymy czy Chiara ma dalej gości. - rzucił i pocałował jej policzek. Powoli szli do motelu.

Nanchel · Gość

-Chiara ... Słyszałam już gdzieś to imię ... -zamyśliła się przez chwilkę jednak postanowiła nie wyciągać pochopnych wniosków i poszła za Chrisem do jego pokoju.

Chris · Gość

/ pokój Chrisa

Chiara · Wysłany: Pią 16:09, 06 Mar 2009 Temat postu:

/ ulica

Weszli po schodach i stanęli przed drzwiami pokoju June.
- Tylko cicho bo Daniel pewnie już śpi. - zaśmiała się i pocałowała go w usta. Złapała go za rękę i otworzyła drzwi.

/ pokój June

Gość · Wysłany: Sob 15:28, 07 Mar 2009 Temat postu:

/ulica
Christine weszła do środka. Odrazu zobaczyła staruszkę, która miło sie do niej uśmiechneła.
- To pewnie właścicielka motelu- pomyślała Christine podchodząc do kobiety.
- Czy są wolne pokoje ? - spytała dziewczyna odwzajemniając uśmiech.

Selene · Wysłany: Sob 22:48, 07 Mar 2009 Temat postu:

/Ulice Seattle

Selene wysiadła z samochodu i z pomocą znajomego wniosła torby do motelu. Zauważyła swoją babcię i od razu wysłała ją do domu. Zawołała jednąz pracownic, by rozpakowała rzeczy, które dziś kupiła.
Sama zajeła się laptopem do recepcji.
Kiedy jedna z jej pomocnic ponownie zajeła miejsce za kontuarem, Selene wzięła klucz i postanowiła pójść do pokoju Adama. Wiedziała, że jej pewnie nie wpuści, więc sama zajęła się tą sprawą.

/Pokój nr.8

Aprilan · Wysłany: Nie 0:32, 08 Mar 2009 Temat postu:

/Ulica/

April stała przed Motelem niezdecydowana. Od dawna nie zatrzymywała się w żadnym, więc nie była pewna, co ma zrobić.
Wejść albo nie wejść, oto jest pytanie - mruknęła do siebie, wzięła głęboki wdech i skierowała się w stronę motelu.

/Motel/

Chiara · Wysłany: Czw 20:16, 12 Mar 2009 Temat postu:

/ dom Chiary i June

Chiara zaparkowała i pobiegła do motelu mijając jakąś kobietę. Szybko wbiegła po schodach i weszła do pokoju June.

/ pokój June

Maria · Wysłany: Nie 20:58, 15 Mar 2009 Temat postu:

/Ulica

Maria odnalazła w końcu budynek, o którym mówił mężczyzna. Nad wejściem wisiał szyld.
Weszła do środka i podeszła do kontuaru. Maria podała jej najważniejsze dane i zapłaciła za tydzień pobytu z góry. Zamierzała zostać w Forks na dłużej, ale nie wiedziała, czy zawsze będzie mieszkać tutaj.
Wzieła klucz i poszła na górę, do swojego pokoju.

/Pokój Marii

Maria · Wysłany: Nie 22:30, 15 Mar 2009 Temat postu:

/Pokój Marii/Pokój nr.8

Maria zeszła na dół i poprosiła o pomoc pracownicę motelu. Ta powiedziała jej, gdzie mieszka Jasper i jego rodzina.
Maria wyszła z motelu i zaczęła szukać jakiegoś śladu. Zastanawiała się, czy jest w domu, czy gdzieś poza nim. Niemniej jednak ciągle miała zamiar kierować się ku lasowi.

/Ulica

Natalie · Gość

/Las | Opuszczony dom

Natalie biegła bez wytchnienia, łzy zaślepiały jej oczy. Parę razy potknęła się o korzenie. Elizabeth Brown... - Zapamiętała. Musi znaleźc kogoś z nich i natychmiast powiedziec, co się wydarzyło w lesie. Wypadła na ulicę i skierowała się prosto do motelu.
Wbiegła do środka i zaczęła przeszukiwac kieszenie. Widac musiała zgubic klucze w lesie. Zdesperowana podbiegła do najbliższych drzwi i zaczęła tłuc w nie pięściami.

/Pokój Istena

Gość · Wysłany: Pon 17:02, 23 Mar 2009 Temat postu:

/Ulica

Sally jechała bardzo szybko. W ostatniej chwili zauważyła szyld jakiegoś motelu. Postanowiła się w nim na jakiś czas przynajmniej zatrzymać. Bardzo chciała znaleść jakiegoś kolwiek swojego pobratymca. Słyszała właśnie że w Forks urzędują jacyś. LEcz nie wiedziałą jak ich szukać. Zatrzymała się na parkigu obok motelu.

/Motel

Powoli weszła do środka. nawet tu przytulnie i ładnie.. mam nadzieje że będzie coś wolnego.. nie mam gdzie się zatrzymać. podeszła do lady lecz nikogo za nia nie było. Zauważyła dzwonek stojący na niej. Zadzwoniła..

Aprilan · Wysłany: Sob 21:12, 28 Mar 2009 Temat postu:

/Motel
Aprilan stanęła przy kontuarze przy jakiejś kobiecie i czekała na obsługę. Obawiała się, że może już nie być miejsc.
W razie czego gdyby zostało tylko jedno miejsce, byłam przed tą kobietą-mruknęła do siebie.

Gość · Wysłany: Pon 15:59, 30 Mar 2009 Temat postu:

Sally przyjrzała się uważnie dziewczynie która do niej podeszła hmmm blondynka.. jakaś taka blada... praktycznie jak ja... czuje ten zapach... ale mam nadzieje że jakieś wolne miejsce się znajdzie... chodz na parę nocy a raczej dni bo w końcu nie śpię hehe
-Dzień Dobry. Nazywam się Sally Roxsana Heal. Chciałam się dowiedzieć czy jest jakieś wolne miejsce jeszcze. Myślę że nie na długo.
Sally usmiechnęła się przyjaźnie do kobiety

Aprilan

April odwróciła się zaskoczona.
-Do mnie mówisz? Ja nie jestem z obsługi, jestem przyjezdna, tak jak ty-usmiechnęła się lekko.-Ja jestem Aprilan Ryan, miło mi.
Miło, że nie jako jedyna dopiero co się wprowadzę tu. Może nawet bliżej ją poznam? Wydaje się miła, ale z mojego doświadczenia nigdy nei powinnam być zbyt ufna...
April wyciągnęła do Sally rękę by ją uścisnąć na przywitanie.

Gość

Sally wyciągnęła rękę do dziewczyny.
-Sally Roxsana Heal. Miło mi bardzo. Przepraszam Cię za taką wielką pomyłkę. To takie nie miłe było z mojej strony.
Sally lekko skinęła głową na przeproszenie. W końcu tak została wychowana.

Bardzo miła jest ta kobieta. Może można by jej zaufać?? Nie spotkałam jeszcze swoich pobratymców bo trzymałam się od nich zdaleka ale ona wygląda mi na taką jak ja. Nawet jej dłoń nie była tak ciepła jak człowieka.

-Nie wiesz może czy są jeszcze pokoje?? Jestem po raz pierwszy w tej okolicy. Trudno mi się tu odnaleść. Wpadłam w lesie na jakiś dom lecz nikt mi nie otworzył to postanowiłam przyjechać do tego miasta i zobaczyłam szyld o tym motelu.
Sally raz jeszcze uśmiechnęła się do dziewczyny.

Wygląda na prawdę na bardzo sympatyczną. Może uda mi się ją bliżej poznać? Chodź jedną osobę miłoby było znać. Czuje że nie wyszłoby mi to na złe. Może nawet byśmy się zaprzyjaźniły??

-Mam nadzieje że tym pytaniem Cię nie obrażę. Ile masz lat?? Ja mam 18.
A niewiesz czy w tej okolicy jest jakaś szkoła?

Gość

Sally popatrzyła jeszcze przez chwilę na dziewczynę.

może by powalczyć o jej zaufanie?? jest pierwszą osobą którą tu spotkalam

- Mówiłaś że też jesteś przyjezdną.. Znasz tutaj kogoś?? Chciałam Ci zaproponować abyśmy może wynajęły wspólny pokój?? Jesteś pierwszą osobą którą tu poznałam.

Uśmiechnęła się szeroko do blondynki czekając na odpowiedź

Claudia

/ulica

Claudia weszła do małego holu w motelu trzymając Jane za jej dziecięcą rączkę. Wyglądała niemal jak matka z córką. Dorosła wampirzyca zdjęła z głowy piękny, granatowy kapelusz. Wynajęła 3 pokoje za które zapłaciła z góry. Zależało jej na tym, by znalazły się one na najwyższym piętrze. W pewnym odosobnieniu. Zmierzyła wzrokiem wszystkie wampirzyce obecne w tym pomieszczeniu. Podała klucz do pokoju Jane, aby dziewczynka już tam poszła. Mała też potrzebowała spokoju. C. postanowiła jednak poczekać na Matt'a, żeby wręczyć mu klucz.

Claudia

Claudia zniecierpliwiona zawinęła się w stronę swojego hotelowego pokoju.

/pokój claudii