Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amelia
Pół-wampir
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:30, 06 Lut 2010 Temat postu: Opuszczony Magazyn |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amelia
Pół-wampir
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:33, 06 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
//LP D.D
Wbiegła do magazynu. Rozejrzała sie dookoła. Znalazła sterte jakiś kartonowych pódeł. Podbiegła tam i położyłą brata. Usiadłą obok niego i czekała na to co ma się stać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:46, 06 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
//La Push/ D. D.
Nic nie czuł. Nic nie widział. Nic nie słyszał. Spał? Nie mógł zasnąć z tym bólem. No tak nie czuł nic prócz bólu. Dalej wiercił się, a ból nie chciał ustać. Oczywiście nie bolało go nic tak bardzo jak na początku, ale bolało. Powoli dochodziły do niego bodźce z zewnątrz. Dalej nie otwierał oczu, ale powolutku zaczął leżeć nieruchomo. Czekał... Uświadamiał sobie co się stało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Pół-wampir
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:29, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Amelia czekała. Był już ranek. Pierwsza noc minęła. Widziała ból brata to jak cierpi. Bała się tego co będzie gdy się obudzi. Wstała i podeszła do wybitego okna.
-Krew-powiedziała-tylko o tym będziesz myślał.
Powiedziała ze smutkiem.
-A co z moim bijącym sercem?
Łza poleciała po jej policzku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:53, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ból powoli ustawał, ale Dem dalej się wiercił i trząsł. Oczy miał zamknięte. Ile tak trwał? Nie wiedział. Kilka dni, godzin? Powoli dochodziły do niego różne odgłosy aż w końcu ból ustał. Dem był tak zdziwiony jakby coś go uderzyło. Słyszał więcej niż zwykle... Był gdzieś... na jakimś pustkowiu, a słyszał auta jadące po drodze i odgłosy zwierząt w lesie oddalonym na pewno kilka kilometrów. To było okropne... Był w szoku. Widział też lepiej. Spoglądając w sufit dostrzegł nawet pajęczynę utkaną w rogu. Kolory były jaskrawsze. Po chwili bezczynnego leżenia podniósł się z ziemi i rozejrzał. Zobaczył kogoś przy oknie. Dla niego nie była to teraz siostra tylko pożywienie. Słyszał jej bijące serce... Był głodny i nie myślał. Był wampirem... Był szybki, silny i blady... Stał w cieniu, ale nawet teraz padało na niego nieco światła słonecznego. Ten piękny widok... Ruszył powoli w kierunku siostry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Pół-wampir
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:58, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Amelia nadal stała przy oknie. Czekała aż się obudzi. Dała mu nowe życie. Teraz już jej nie opuści. Do jej uszy doszedł dzwięk poruszania się. Odwróciła się i zobaczyła Dema. Był piękny. Padało na niego światło słoneczne. LEcz jego spojrzenie trochę ją wystraszyło. Bicie serca przyśpieszyło. Zrobiłą krok w jego kierunku.
-Demitry?
Zapytała nie pewnie. Była delikatna. A on? A on silny i to bardzo. Serce waliło jej jak szalone. Jednak nie patrzyła na to. Podeszła do niego bliżej.
-Wszystko dobrze?
Zadała kolejne pytanie. Dzieliło ich już tylko kilka metrów. Krew pulsowała w niej a serce biło jak szlone ze strachu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amelia dnia Nie 15:00, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:52, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zbliżył się jeszcze kilka kroków do Amelii i wciągnął w swe nozdrza wszystkie zapachy. Czuł krew płynącą w jej żyłach. Słyszał bicie serca w jej piersi. Nie wiedział kto przed nim stoi. Nie myślał. Był głodny. Syknął i pokazał swoje bielutkie jak śnieg kły, których wcześniej nie miał. Skoczył na Amelię i złapał ją za dwa nadgarstki. Skok był na tyle daleki i silny, że 'jechali' po podłodze kilkanaście sekund. Był bardzo silny... Był bardzo szybki... Podobało mu się to. Przyłożył nos do szyi Amelii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Pół-wampir
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:47, 08 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Amelia patrzyła uważnie na poczynania Dema. Widziała jego poczynania. Lecz znów zrobiła krok w jego stronę. Nagle podskoczył do niej i złapał za ręce. Przejechali kawałek w tył. Nie wiedziała co zrobić. Jej niebieskie oczy wyrażały tylko strach. Miała za mało siły niż on. Poczyła nos przy swojej szyi. Nie mogła się wyrwać. Nie było nawet takiej opcji.
-Demitry...
Szepnęła. Uścisk na jej dłoniach jakby zrobiła się letrzy. Szybko się wtrwała i znalazła za nim. Powolutku cofała się.
-Demitry opanuj się!
Krzyknęła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:24, 08 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
W zawrotnym tempie podniósł się z zimnej posadzki. Stał tak nieco pochylony do przodu z oczami utkwionymi w istocie stojącej przed nim. W istocie po części podobnej do niego. W jego oczach można było dostrzec mieszankę uczuć. W końcu z jego twarzy powoli znikał uśmiech. Wyprostował się i zrobił kilka małych kroczków w tył. Gdy znalazł się już przy ścianie zsunął się po niej bezradnie i zakrył usta dłońmi. Jego oczy utkwione były w jakimś punkcie naprzeciwko. Kręcił co chwila głową coś szepcząc pod nosem. Już wiedział kto to jest. Wiedział co chciał zrobić. Nie mógł w to uwierzyć. Wyszeptał tylko: - Ja... przepraszam. - pewnie amelia nie dosłyszała tych słów. Trwał tak w bezruchu cały czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Pół-wampir
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:21, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Amelia szybko podbiegła do brata.
-Nie przepraszaj. Wiedziałam że takl będzie.
P_rzytu;liła się do niego nie myśląc że coś może się stać.
-Musimy pójść na polowanie. Ale gdzieś głęboko w las gdzie będą tylko zwerzęta.
Przypatrzyła mu się uważnie.
-Jak się czujesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:00, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy Amelia do niego podeszła starał się zasłonić jakoś swój nos by nie czuć uderzającego i przerastającego go pragnienia. Również się w nią wtulił. I tak czuł jej zapach, ale jakoś się hamował. Był w szoku. Oczy miał utkwione w podłodze. - D... dobrze... chyba... - wybełkotał niedbale, a na wzmiankę o l;esie przytaknął tylko i zaczął się podnosić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelia
Pół-wampir
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:54, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Patrzyła na niego. Widziała jego wysiłek.
-Nie wciągaj powietrza. Nie musisz już oddychać.
Uśmiechnęła się wesoło.
-To gdzie mamy iść aby ludzi nie spotkać?? Kierunek Włochy?
Zapytała ciekawie.
-Ale najpierw polowanie jakieś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demitry
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: USA/ La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:42, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Tak więc przestał oddychać tak jak powiedziała mu Amelia. Włochy? Cóż... Chciał tam pojechać kiedyś, tyle że na wakacje, ale skoro miał być tam bezpieczny i z dala od jakichkolwiek ludzi - nie bardzo wiedząc czemu - niech tak będzie. Przytaknął i uśmiechnął się na myśl o polowaniu. Powoli szedł w stronę wyjścia, a gdy był już na dworze spojrzał na siebie. Mienił się...
//Las w Forks - zacznij ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|