Dom Chrisa

Gość

Dość duży dom otrzymany w spadku po sfałszowanym procesie ^_^'

Gość

// Park
Wszedł do domu oczy rozbłysły mu zaraz po zapaleniu świateł. Były one ustawione na czujnik, a więc zapalały się automatycznie. Blask żarówek nie był zbyt mocny. Zaraz po wejściu rzucił kluczyki od samochodu na pobliski stolik, kurtkę zawiesił na wieszaku.
Załączył cicho muzykę, a dokładnie uruchamiał po kolei pełną kolekcję płyt zespołu Muse. Uwielbiał ich muzykę jakoś tak relaksował się przy niej i wyciszał. Przy okazji pozwalała mu ona zapomnieć o wszystkim tym co go otaczało o jego prawdziwym "ja".
Rozłożył się przy tym wygodnie na kanapie, która właściwie była tu wstawiona tylko dla zachowania pozorów. Co ciekawsze nigdy nikt nie był w jego domu po przemianie, więc samo utrzymywanie pozorów było głupim pozorem. Przestał teraz oddychać bo nawet najcichszy szmer zakłócał mu wsłuchiwanie się w delikatna melodie kolejnych utworów.

Gość

/ulica

Alex przyszła tutaj z lekkim uśmiechem na twarzy. Przed zadzwonieniem do drzwi poprawiła jeszcze swoje długie blond włosy po czym delikatnie nacisnęła dzwonek czekając aż ktoś jej otworzy

Gość

Wstał z kanapy i jeszcze nim zakończył się dawno nie słyszany dzwonek u drzwi, te już były otwarte. Uśmiechnął się zawadiacko i uchylił "mocniej"
- Wejdź
Uśmiech nie znikał, a on zrobił krok w tył by przepuścić ją przez futrynę.
Muzyka wciąż cicho grała w salonie.

Gość

Dziewczyna weszła nadal z lekkim uśmiechem rozglądając się po wnętrzu i wsłuchując w cicho włączoną muzykę.

Gość

Widząc jak się rozgląda powiedział z uśmiechem wciąż
- Tak mieszkam.
Poczłapał naturalnym dla siebie kroczkiem za nią.
- Usiądź sobie.
Sam wyłączył muzykę i po chwili usiadł na przeciw niej(Alexii)

Gość

Jak na faceta nawet ładnie - powiedziała nadal oglądając pomieszczenie w którym się znajdowali - A do tego jaki porządek - zaśmiała się siadając na wyznaczonej przez niego kanapie - I mieszkasz tu sam ? Nie za duży na Ciebie ten dom ? - zapytała lekko się uśmeichając

Gość

- Dom otrzymałem w spadku.
Usiadł sobie już na przeciw i patrzy sobie na nią.
- Wysprzątany bo często nie mam co robić w nocy więc tak z nudów już sprzątam.
Zachichotał i dodał
- Nawet jak jest czysto.

Gość

Ja mieszkam w motelu - powiedziała patrząc na niego - Ale aż takiego zapału do sprzątania to nie mam , w ogóle nigdy nie miałam - stwierdziła - Czasem lubię taki artystyczny nie ład, - dodała

Gość

- Yhm to co takiego porabiasz w wolnych chwilach ?
Oparł się o oparcie fotelu nie odrywając od niej wzroku.
Zastanawiał się już nad kolejnym tematem rozmowy ; ]

Gość

Ogónie ? Nic ciekawego. Lubię dużo spacerować a szczególnie w nocy kiedy wiem że nikogo nie spotkam - powiedziała z uśmiechem - Po za tym rzadko mam czas wolny, często coś robię. - Dodała

Gość

- Nie jesteś duszą towarzystwa
Bardziej stwierdził niż zapytał. Ale cóż, to wywnioskował z jej wypowiedzi.
-kiedy ostatni raz byłaś na polowaniu ?
Ciekawie rozmawiało mu się z kimś na ten temat nie musząc się z tym kryć,

Gość

Raczej nie - powiedziała - ale lubie czasem się zabawić - stwierdziła - Na polowaniu ? Jakieś dwa dni temu, a czemu pytasz? - zapytała patrząc cały czas na niego i zakładając niesforny kosmyk za ucho. - Nie bój się polowałam na zwierzęta - dodała z lekkim uśmeichem pamiętając tamto zdarzenie co o mały włos nie rzuciła się na grupkę mężczyzn.

Gość

- Nie, Nie. Ja tylko tak zapytałem
Uśmiech nie zniknął do teraz z jego twarzy.
- Zabawić ? Masz coś specjalnego na myśli ?
Nachylił się do niej nie odrywając wzroku

Gość

Mam na myśli imprezę - powiedziała z lekkim uśmiechem. Podejrzewała o czym pomyślał - A ty lubisz się czasem zabawić ? - zapytała patrząc cały czas na niego.

Gość

A on podejrzewał, że pomyślała o czymś o czym on na prawdę nie pomyślał.
- Czasem, ale to najczęściej oznacza kontakt z innymi ludźmi,a to troche mnie zniechęca
Uśmiech i pozostaje w tej pozycji oczekując jej reakcji

Gość

Czemu ? - zapytała - Nie lubisz innego towarzystwa? - zapytała - Chyba że się boisz że nie wytrzyamsz i się na kogoś rzucisz a to już inna sprawa - stwierdziła z lekkim uśmiechem

Gość

-Od 161 lat nikomu nic nie zrobiłem, to znaczy mam na myśli ludzi.
Uśmiech
- Ale wiesz, wole nie kusić losu
Patrzy jej w oczy.

Gość

No zawsze wszystko jest możliwe - stwierdziła też na niego patrząc - nie wiadomo kiedy można stracić nad sobą kontrolę - powiedziała - Ja się ostatnio panuję - dodała

Gość

- To dobrze.
Wstał i usiadł sobie koło niej lekko aczkolwiek niepewnie obejmując ją ramieniem..
- Nie przeszkadza Ci to ?
Szepnął niewyraźnie

Gość

Alex popatrzyła na niego z lekkim uśmiechem - Nie nie przeszkadza - powiedziała po czym założyła swe włosy za ucho.

Gość

Nasłuchiwał jej odpowiedź
- To się ciesze
Uśmiechnął się ciepło i wtulił się w nią bardziej.

Gość

Alex lekko się do niego uśmiechnęła po czym położyła swoją głowę na jego ramieniu delikatnie wzdychając. Nie musiała oddychać ale robiła to tak z przyzwyczajenia

Gość

Zachichotał jakby bez sensu i odruchowo wolną ręką złapał ją lekko za rękę.
- Szczerze mówiąc nie byłem z nikim tak blisko, mówie tu o tej pozycji, od tych 161lat.
Zerknął na nią kątem oka
- To trochę zabawne

Gość

Odkąd jesteś wampirem nigdy nie byłeś tak blisko z dziewczyną? - zapytała po czym popatrzyła na niego - Nie ma się czym przejmować, zawsze możesz to nadrobić - dodała uśmiechając sie

Gość

- Dziwne co ?
Zaśmiał się a potem na spokojnie.
- Przydałoby się nadrobić ; )
Uśmiechnął się spoglądając jej w oczy.
- Pomożesz mi ?

Gość

No troche dziwne - powiedziała kiwając głową - Zależy w jaki sposób mam Ci pomóc - stwierdziła patrząc na niego i oczekując odpowiedzi

Gość

-Sam nie wiem
Powiedział patrząc jak kiwała jeszcze główką hyhy
- Na początek chyba wystarczy to jak robisz to teraz..
Uśmiechnął się ciepło
- Jesteś tu teraz ze mną, przy mnie.
Uśmiech się poszerzył

Gość

Oj coś widzę że dawno nie miałeś kontaktów z dziewczyną - powiedziała z uśmiechem - ale pomogę Ci - stwierdziła i pocałowała go lekko w policzek

Gość

Odwrócił przed tym głowę tak, że pocałowała go w usta.
- No cóż, widocznie jeszcze nie zapomniałem jak to się robi.
Zachichotał puszczając jej oczko

Gość

Tak widocznie nie zapomniałeś jak pocałować dziewczynę używając podstępu - powiedziała parząc na niego i poprawiając grzywkę. - Bez podstępów Ci się nie udaje? - zapytała. Uwielbiała się droczyć a szczególnie z facetami

Gość

- Bez podstępów też się udaje, jeśli owa wybranka ma na to ochotę
Skwitował uśmiechem
- Nic na siłę no przecież..
Zachichotał i chciał ją teraz pocałować jak to ona określiła "bez podstępu"

Gość

A jeśli nie ma? - zapytała - To chyba jest w tedy już gorzej - zaśmiała się - No jesteś chyba tym z nielicznych facetów którzy mówią nic na siłe - dodała i popatrzyła na niego przechylając delikatnie głowę w bok

Gość

-Mam maniery
Szepnął i pocałował ją delikatnie w usta.
- Tobie widocznie się podoba, że nie siłuje się z Tobą by Cię pocałować
Uśmiechnął się i patrzy jej w oczy

Gość

Alex popatrzyła na niego zdziwiona tym że jednak odważył się ją pocałować - A skąd wiesz że mi się podoba? Może lubie takich co się ze mną siłują ? - powiedziała przybliżając się do niego tak że dzieliły ich tylko centymetry

Gość

Położył lekko rękę na jej talii
- Być może się nie dowiem, ale Ty jakoś nie powstrzymywałaś mnie przed złożeniem tego pocałunku więc chyba nie Ci się to wszystko podoba.
Uśmieszek
- Taka moja osobista dedukcja,a przy okazji.. Nic na siłę.
Zachichotał xD

Gość

No właśnie nic na siłę - powiedziała z lekkim uśmiechem - ale co mi tam mogę zaszaleć - stwierdziła popatrzyła na niego po czym sama delikatnie go pocałowała

Gość

Odwzajemnił pocałunek, a odklejając się od niej popatrzył z uśmiechem i puścił jej oczko.
- Chyba nie jestem taki zły skoro tak się kleisz do mnie.
I zachichotał

Gość

Nie no masz strasznie wysoką samoocenę - powiedziała - Ale nie no nie jesteś w cale taki zły - dodała uśmiechając się

Gość

- Nie mam wysokiej samooceny, ale czytam wskazówki ze środowiska
Zachichotał
- Dziękuje
Dodał po tym co powiedziała po chwili.
- Wszystko co robisz tu teraz ze mną ma jakiś cel i jest z jakiegoś powodu. Wystarczy dobrze się nad tym zastanowić, a to akurat przychodzi mi na bieżąco, by wiedzieć co i jak
Skwitował uśmieszkiem i musnął jeszcze ustami kącik jej ust