Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mercedez Volturi
Volturi
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 7:41, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Leana napisał: | - Nie Liam zostań. Boje się że ona jeszcze ciebie dorwie. Że może zacząć eliminować najbliższe mi osoby, ciebie, Marka, Ara, Mercedez |
Mercedez przysłuchiwała się im rozmowie. Po słowach Leany powiedziała.
-Mi nic nie zrobi Lea. Byłam dla niej jak córka bo to ona mnie wszystkiego nauczyła. Chroniła mnie więc myślę że mnie nie zaatakuje jeśli na prawdę żyje.
Przed jej oczami pokazało się wspomnienie Didyme na stosie jak krzyczy do niej aby nie odchodziła.Wszyscy odeszli została ja. To była dla mnie matka którą straciłam. Wampirzyca pogrązyła się w myślach. Lecz za chwilę dodała ale już do Liama ktory wychodził.
-Wilkołaki pewnie Cię wpuszczą ale to musisz ugadać z tym Samem który jest Alfą czy coś takiego.
Spojrzała z powrotem na Leanę.
-Nie bój się bo na prawdę nie ma czego.
Zadzwonił telefon Mercedez. Wyjęła go i odebrała.
-Tak?-po drugiej stronie usłyszała znajomo głos.-Mówiłam Ci już coś na tem temat prawda? -ucichła czekając na odpowiedź.-nie obchodzi mnie to aż tak, ale..-przerwała bo słyszała odpowiedź-Dobra rozumiem. jak będę mogła to wpadnę.
Mer rozłączyła się i usiadła obok Lei. Wzięła kielich w dłoń i wypiła krew. Była trochę zdenerwowana ale nie chciała tego po sobie pokazać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:14, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadła na kanapie na szczęście juz sie uspokoiła, w domu krążyła straż Volturi
- Mer mam nadzieje że wszystko sie bezpiecznie ułoży
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Volturi
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:32, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Siedział tak w fotelu i z zamyśloną miną przyglądał się swej córce i Mercedez. Zastanawiał się po co właściwie urządzili cały ten cyrk. Wystarczyłoby wysłać tutaj kilku ludzi, a nie pchać się razem z Aro i strażą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:38, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Tato co cie trapi ?. Jesteś jakby taki zamyślony ?. - zapytała kładąc mu dłoń na ramieniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Volturi
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:43, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wstał nagle i z poważną miną spojrzał na Aro.
- Wracamy do domu bracie.
Wskazał na członków straży.
- A wy z nami.
Zerkał raz na Mercedez, raz na Leanę.
- To było bardzo nieodpowiedzialne. Kajusz nie da sobie rady sam z całą Volterą. Sądzę, że Mercedez ma wystarczająco dużo siły, żeby cię obronić Leano.
Umilkł, czekając na reakcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:46, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Chcesz powiedzieć przez to że mnie opuszczasz ?. - zapytała jej ton nie wyrażał niczego choć w duszy płakała, nie sądziła że jej ojciec może postąpic aż tak bardzo brutalnie mówiąc jej, że ją opuszcza. Nagle do jej głowy powróciły dziesiątki wspomnien z dziecinstwa, jak odjeźdżał zostawiając ją pod opieką nianiek, jak nie żegnał się z nią. Choć była juz dorosła nadal ją to bolało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Volturi
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:53, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Utkwił wzrok w twarzy Leany.
- Jesteś już dorosła, nie mogę ciągle być przy tobie. Mam też swoje sprawy i priorytety.
Jego głos był rozsądny, aczkolwiek wyprany z emocji.
- Jak będziesz chciała, wróć to Voltery. Przecież to również twój dom. Ale z takimi sprawami jak ta... Niestety musisz nauczyć się radzić sobie BEZ kochanego tatusia u boku.
Odwrócił się i skierował się do wyjścia. Za nim podążył Aro i straż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:55, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Lecz czy nie mógłbyś pojechać za godzine dopiero chcialam sie tylko naciesyżc twoją obecnością - powiedziała. Nie chciała zdradzać prawdy, wiedziała że ma już do czynienia z zupełnie inną osobą. Nie z ukochanym tatą który zawsze potrafi ją przytulić który pocieszy. Wiedziała że coś jest nie tak lecz nie dawała po sobie tego poznać. Wiedziała że musi utrzymac to wszystko w tajemnicy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Volturi
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:59, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na Leanę przez ramię i pokiwał głowę z rezygnacją.
- Ostatnio nie odstępujesz mnie na krok. Każdy ma ochotę czasem pobyć sam.
Spojrzał na Mercedez.
- Opiekuj się nią, dobrze? - poprosił.
Skinął na straż.
- Przygotujcie wszystko do podróży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:01, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Wiesz dlaczego cie nie odstępuje na krok ?....Bo cie kocham kocham jak najbardziej na świecie. Zostało mi tak niewiele osób które są dla mnie ważne - przyznała lecz nie płakała już od dawna wyprała się z tego uczucia, nie potrafiła płakać nawet wtedy gdy coś było nie tak
- Weź chociaż to - powiedziała podając mu połówke medalika mamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Volturi
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:05, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Odwrócił się i spojrzał na córkę z bezsilnością.
- Lea, my przecież nie rozstajemy się na zawsze. To, że chcę wrócić do domu, nie oznacza, że chcę zerwać z tobą jakikolwiek kontakt. Myśl trochę, dziecko!
Po chwili uspokoił się.
- Jest wiele osób, które cię kochają, ale one nie muszą cały czas kręcić się przy tobie. Przecież to takie niedojrzałe.
Dla świętego spokoju wziął od niej medalik i schował go do kieszeni płaszcza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:06, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Rozumiem co teraz mówisz...Wiem że musze dorosnąć więc nie będe płakała bo to nie przystoji. Ale od czasu do czasu dzwon do mnie żebym chociaż wiedziała co sie dzieje w Volterze - powiedziała nikt tak naprawde jej nie znał. Może Mercedez wiedziała co sie dzieje w duszy Leany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Volturi
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:09, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnął i uśmiechnął się.
- Dobrze, będę dzwonił.
Podszedł do niej i położył jej dłoń na głowie.
- Czas najwyższy dorosnąć, Lea. - szepnął.
Odwrócił się i wyszedł, a w ślad za nim podążył Aro wraz ze strażą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:11, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy tylko jej rodzina opuściła dom ona upadła na podłoge i zaczęła gorzko płakać. Nie sądziła że tak sie stanie, nie sądziła że jej własny ojciec mógł tak postąpic było to dla niej takim szokiem jak to, że Didyme może powrócić. Bała się tego wszystkiego co może sie stac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nanchel
Gość
|
Wysłany: Nie 16:17, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Dom Viv
Zaparkowała samochód z tyłu domu. Lea była w domu.
Tylne drzwi były otwarte więc skorzystała z okazji.
Zastała Leę na podłodze. Podeszła do niej i przykucnęła obok.
-Hej... Będzie dobrze. -przytuliła ją.
-Przepraszam ,że tak długo to trwało, był straszny korek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mercedez Volturi
Volturi
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:12, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mercedez przysłuchiwała się rozmowie Marka i <Leany. Nie rozumiała dlaczego tak się zachowuje.
-Będę się nią opiekować nie dlatego że Ty o to mnie proszi lecz dlatego że ją kocham.
Powiedziała mu to gdy jej powiedział aby się nią opiekowała. Marek wyszedł wraz ze strażą z domu. Mer podeszła do okna i patrzyła na wampiry jak się szykują do wyjścia. Lea siedziała na podłodze i płakała. Marek jesteś głupi nie mogła zrozumieć jego postępowania. Przecież kochał Leanę.
Mercedez wybiegła przed dom.
-Marek!-krzyknęła-Czy Ty jesteś głupi? Wiesz jak ją zraniłeś w tej chwili?
Zatrzymała się przed nim. Była zdenerwowana na niego.,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:35, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Hey Viv dzięki że przyszłaś bardzo to cenie
- Mercedez chodź do środka....- krzyknęła i po chwili zamoczyła swe wargi w najzwyklejszej wodzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mercedez Volturi
Volturi
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:41, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mercedez słyszała słowa Leany ale odpowiedziała jej tylko.
-Nie pozwolę aby tak Cię traktowano! nawet Twój ojciec nie powinien tego robić.
Tu spojrzała wyczekująco na Marka który jeszcze nie wsiadł do samochodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:48, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jakos wstała i wyszła przed dom
- Nie trzeba ale dziękuje ci Mercedez za to wszystko - powiedziała i przytuliła sie do niej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Volturi
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:49, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Marek spojrzał na Mercedez
-Jak Ty się do mnie zwracasz?-wybuchł
Spojrzał raz jeszcze na wampirzycę.
-Co Ty sobie myślisz? Będę traktował ją jak chce a Ty nie masz nic do gadania! To nie Twoja sprawa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:52, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Staneła pomiędzy nimi
- Prosze nie klóćcie sie Prosze was . - powiedziała choć już ledwo stała na nogach, chwiała się Coś nie dawało jej spokoju..Po chwili zrobiło jej sie czarno przed oczyma i zemdlała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mercedez Volturi
Volturi
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:54, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mercedez złapała Leanę.
-Widzisz co robisz? nie masz uczuć! Jesteś nikim Marek wiesz?
Skinęła na straż aby zabrali Leanę do domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Volturi
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:58, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Marek nie zwruszył się tym że Lea zemdlała. Uważał że zrobiła to specjalnie. Gdy została zabrana z rąk Mercedez podszedł do niej i strzelił jej policzek.
-Pamiętaj! To Ty jesteś nikim! Nikt Cię nie kocha i nikt Cię nie chce i nigdy nie chciał! Jesteś tutaj bo Aro tego chciał.
Spojrzał na brata i wsiadł do samochodu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:00, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Leżała na kanapie ona wszystko dobrze słyszała dziwiła się jak jej ojciec może mówić coś takiego. Była zbyt słaba by wstać nie wiedziała juz co robicx
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mercedez Volturi
Volturi
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:01, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mercedez spojrzała na Marka. Policzek jej nie zapiekł bo była silnia i ból jej nie doskierał. Odwróciła się i weszła do domu aby zoczyć co z Leaną. Podeszła do łożna na którym leżała.
-Lea co jest?
Spojrzała na nią. Gdyby mogła to łzy płynęły by jej ciurkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:41, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Po prostu nie sądziłam że tak będzie - powiedziała. Powoli usiadła lecz nadal kręciło jej sie w głowie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mercedez Volturi
Volturi
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:38, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mercedez popatrzyła z troską na Leanę. Zaczynała się o nią martwić.
-Co się dzieje kochanie?
zapytała ją.
-Mną się nie przejmuj. Jakoś się wiwinę z tego wszystkiego.
Powiedziała to chociaż policzek nadal nią piekł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:47, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nic szczególnego Mercedez. Nie przejmuj sie tym - powiedziała patrząc na zamyśloną Viv
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mercedez Volturi
Volturi
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:30, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła na Leanę.
-Ja muszę spadać na razie kochanie. Zadzwoń lub napisz gdyby coś się działo.
Ucałowała ją w policzek i wyszła przed dom. Wsiadła do samochodu i pojechała do centrum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:32, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A ona została sama z Viv w domu. Tak bardzo by sie chciała przytulić teraz do Liama
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nanchel
Gość
|
Wysłany: Wto 14:58, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Korciła ją żeby użyć swojego daru.
Nie lubiła takich tłumów w jednym domu.
-Lea przepraszam wiem ,że dopiero co tu przyjechałam
ale to chyba nie odpowiedni moment na odwiedziny.
Będę już leciała. - ucałowała ją na pożegnanie i wyskoczyła
przez okno lądują metr od swojego samochodu.
/Forks ...
Ostatnio zmieniony przez Nanchel dnia Wto 15:04, 26 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:14, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tak więc usiadła wygodniej na kanapie i zaczęła coś robic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:05, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Po otrzymaniu smsa od Liama przebrała sie i wyszła
/centrum, miasta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:51, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/centrum
Weszła wraz z Liamem do domy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liam
Vampire
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:17, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/Old Pub
- Ciekawe jak tam sobie Mercedez radzi - powiedział.
- Nie słyszałem zbyt dobrych rzeczy o tym jej Dominicu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:20, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Aj ona potrafi sobie dac rade więc nie martwie sie o nią - powiedziała jedząc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liam
Vampire
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:29, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Lea, zmieniając temat pozwól że o cośspytam. Jaki chciałabyś mieć ślub? jeśli chcesz go, oczywiście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:32, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Myślałam żeby zrobić coś skromnego a najwyżej potem wyprawić przyjęcie dla rodziny i przyjaciół a co ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liam
Vampire
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:48, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- A tak pytam - mruknął pod nosem. - Chcę, żeby wszystko było zgodne z twym zyczeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:28, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Okej rozumiem - powiedziała siadając na kanapie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|