Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:00, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- La Push? Co będziesz robił w La Push....? - wywrócił oczmi przypominajac sobie gdzie ma trafić Lily - No dobra. Zawiozę cię. - spojrzał na Sobh - Pożyczysz samochód? Ja ma swój w domu... a cóz nie chciałbym tam zaglądać - zakończył kulawo. Potarł sobie policzek licząc na jej pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:02, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Ohh... Ja naprawdę pójdę sam! - jęknął błagalnie. - To naprawdę króciutka droga x3! - spojrzał na nich obu tym samym błagalnym wzrokiem, mówiącym 'Prooszę'
- A po za tym lekarz powinien zostać przy swoich pacjentach! - klasnął tryumfalnie w dłonie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:11, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła na Takeo karcącym wzrokiem po czym spojrzała na Benjamin - Oczywiście kochanie - rzekła śmiejąc się po czym wyszła z pokoju udając się do swej sypialni i po kilku sekundach znalazła się przy nich. - Proszę. - Powiedziała dając mu kluczyki od swego czarnego Jeepa. - Auto jest w garażu na dole - uśmiechnęła się - Takeo na prawdę nie jest dobrym pomysłem iść samemu na pieszo - powtórzyła swoje wcześniejsze słowa. - Chcesz być zdrowy i zobaczyć swą ukochaną czy znowu tkwić w łóżku zwijając się z bólu?... - zapytała z powagą w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:18, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Skrzywił się nieznacznie słysząc 'kochanie'. Spokojnie Benajmin... Spojrzał na Takeo przybierając juz normalny wyraz twarzy. Podjął decyzję. Kiedy Sobh weszła powiedział spokojnie - Przepraszam ale to nie będzie potrzebne. Jesli pójdzie powoli wyjdzie mu to na zdrowie. Nie może zbyt wiele wypoczywać... Jeszcze zrosty się porobią... - podszedł do chłpaka i spojrzał na niego z góry ale jednak z usmiechem - Powoli tak? Lilly poczeka? - pokiwał głową - A jak coś sie stanie to dasz znać, tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:22, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Położył rękę w miejscu, gdzie jest serce i powiedział.
- Jasne, szefunciu! - zaśmiał się lekko. Dźgnął go w bok - Dzięki - powiedział wesoło. Podszedł do Sobhian i pocałował ją w dłoń, ukłaniając się bardzo nieznacznie, gdyż nie chciał zrobić sobie krzywdy.
- Dziękuję, szlachetna damo, za gościnę. - powiedział i poruszył zabawnie brwiami.
- Jeszcze raz dzięki. - rzucił do Benjamina i Sobhian, po czym w żółwim tępie opuścił chatynkę Sobhian
//La Push -> Las -> Polana x>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:32, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Pokręciła nieznacznie głową po czym się uśmiechnęła lekko - Jak sobie życzysz - wciąż trzymała w dłoni kluczyki od auta - Takuś nie ma za co i zawsze do usług, jesteś tu mile widziany i możesz przychodzić z wizytą kiedy tylko chcesz. - Posłała mu szczery uśmiech nim zniknął za drzwiami jej domu. Wypuściła powietrze z płuc ze świstem oddychając ciężko po czym najnormalniej w świecie podeszła do łóżka i jak nigdy niby nic rzuciła się na nie odbijając się miękko od materaca ułożyła się wygodnie. - O tak..tego mi trzeba chwili odpoczynku - zaśmiała się przyglądając się Benjaminowi widziała jego skrzywienie na wzmiankę słowa 'kochanie' , zastanawiała się chwile co tez tak może go odrażać w tym słowie i gdy uświadomiła sobie pewien fakt klepnęła się w czoło no też fakt, rozwód...,była żona..., i w ogóle to wszystko co się dziwisz, Ty to też zawsze coś chlapniesz Sobh heh.... Skarciła się w duchu za to, że jest taką głupią idiotką , zrobiło jej się tak jakoś strasznie głupio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:38, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak i to właśnie cały Takeo - powiedział z uśmiechem odprowadzając swojego przyjaciela wzrokiem. Mam nadzieję że nic mu nie będzie. Swoją drogą Benjamin był zdziwiony bo żadne z nich ani Sobh, ani Takeo czy Selene nie mieli watpliwości co do jego zdolności. A ja nawet wyksztalcenia odpowiedzniego nie mam... Uśmiechnął sie w duchu i podszedł do łóżka - Przesuń się. - powiedział żartobliwie - Sama nie jesteś... Ja też się nabiegałem. - stwierdził ziewając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:42, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się przesuwając się lekko w bok i robiąc mu miejsce obok siebie. - No muszę Ci przyznać rację, nabiegałeś się, napracowałeś i dałeś radę jestem wprost z Ciebie dumna - uśmiechnęła się lekko spoglądając na niego od dołu do góry. - Należy Ci się sowity odpoczynek mój drogi bo pewno słaniasz się na nogach ze zmęczenia? - zapytała z troską w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:51, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wyciągnął się jak długi obok Sobh - Nie tyle jestem wykończony fizycznie co psychicznie - wsunął sobie ramię pod głowę i przekręcił na bok - Dwa ataki? I to w tym samym miejscu... - prychnął cicho - Jakiś psychol to jest... - dokończył wywracając oczami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Benjamin dnia Czw 21:51, 11 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:01, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Masz rację okropny psychol - skrzywiła się okropnie. I tak go dopadnę prędzej czy później. - Odpędziła szybko te myśli od siebie gdyż nie chciała by Ben się domyślił co też planuje osobiście, westchnęła cichutko również się przeciągając choć wcale jej to nie było potrzebne. - Za niedługo ten dom zamieni się w prywatny szpital - zachichotała nerwowo wiercąc się niespokojnie na łóżku. - Nie powinien tam nikt chodzić jeśli mu życie miłe, tylko skąd inne osoby mają to wiedzieć? - zastanawiała się chwilę nad tym nie mogąc nic wymyślić sensownego poczęła milczeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:05, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Dokładnie - wymruczał w materac mając na myśli niezrównoważonego psychicznie osobnika. - A ja chyba awansuję w drabince społecznej i stanę się szanowanym lekarzem... - zerknłą na Sobh jednym okiem i uśmiechnłą się charakterystycznie - I wtedy twój dom odzyska prywatność. - przymknął zrezygnowany oczy - Ale będzie nudno...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:16, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wzruszyła ramionami zrezygnowana, w sumie to było jej już wszystko jedno. - Chcesz zostać lekarzem? - zapytała z entuzjazmem . Również się do niego uśmiechnęła lubiła ten jego specyficzny uśmiech, lubiła na niego patrzyć jak śpi jak jest obok niej. Sobh co się z Tobą dzieje??... - zapytał jakiś wewnętrzny głos w niej. Czemu tak na niego patrzysz? On nie jest Twój i nigdy nie będzie, odpuść sobie przestań bo będziesz cierpieć..tego chcesz?... Zakochałaś się czy co...nie znasz go...prawie nic o nim nie wiesz a brniesz dalej w to po co??....mało masz zmartwień?... - ciągnął dalej ten sam głos w niej aż ją skręcało sama nie wiedziała co się z nią dzieje?, skąd tyle śmiałości w stosunku do niego i te ciepłe słowa pokręciła przecząco głową... - Zamknij się to ja będę cierpieć. - Powiedziała na głos nawet nie będąc świadomą iż to robi przez co chłopak mógł uznać ją za wariatkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:24, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uchylił jedno oko i spojrzał na Sobh. - Bedziesz cierpieć? - podniósł głowę i wpatrzył się w nią badawczo - Dlaczego? - podciągnął się na łokciach nie odrywając wzroku od dziewczyny - Przez kogo? - zmrużył oczy - powiedź mi. - zaczął tonem nie znoszącym sprzeciwu. - Ktoś coś ci zrobił? Coś się stało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:32, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała zdezorientowana na niego gdy teraz do niej dotarło iż mówiła na głos tylko nie wiedziała ileż też usłyszał z jej rozważań. - Ja - zrobiła minę niewiniątka. - Nie ja nie będę cierpieć, przez nikogo...yyyy... - plątała się w wypowiedzi. - Nikt nic mi nie zrobił jestem cala i zdrowa jak widać. - Powiedziała to tak szczerze, że musiał jej uwierzyć jej na słowo. - Śpij kochany śpij sen pomaga - powiedziała zmieniając temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:38, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Opadł znów na materac przygladając jej się dość nieufnie spod przymkniętych do połowy powiek - Nie kłam... - wymruczał cicho. - Ja widzę... - wptrywał się w nią i westchnął ciężko. Na jej nieszczęście otwarł szerzej oczy i przekręcił się na plecy oczekując wyjasnień. - Powiesz mi? - skierował swe pytanie do sufitu - Chyba że nie chcesz. - przekręcił głowę i wyszczerzył się do Sobh - Pamietaj że zawsze chcętnie ci pomogę jeśli masz jakiś problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:51, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnęła ciężko nie wiedząc co za bardzo powiedzieć, kłamać też nie chciała więc co jej pozostawało powiedzenie prawdy?..nie uciekłby wystraszył i uciekł. Zaczerpnęła głęboko powietrza spojrzała na niego i rzekła cicho - Chcę żebyś tylko wiedział, że nie jesteś mi obojętny, stałeś mi się bardzo bliską osobą i cieszę się bardzo, że jesteś tu teraz ze mną. - Lekko się do niego uśmiechnęła pogłaskała go delikatnie swą lodowatą dłonią po policzku po czym obróciła się do niego plecami kładąc na boku. - Nie wiedziała co też by mogła mu więcej powiedzieć gdyż sama do końca nie była pewna co czuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:57, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się słysząc jej słowa. Zrobiło mu się miło na sercu z tego powodu że ktoś tak miły jak Sobh ma o nim takie mniemanie - Ciesze się że znalazłaś we mnie przyjaciela - zaczął przemawiać do jej pleców - Jest mi niezmiernie miło z tego powodu i czuję się wyróżniony. - zakończył ze śmiechem. - Dziękuję - dodał już z powagą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:06, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Położyła się już normalnie tak jak Pan Bóg przykazał zakładając sobie ręce pod głowę, lekko przekręciła głowę w bok spoglądając na niego po czym zagapiła się w sufit. - Taaaa...przyjaciela - powtórzyła cicho kpiącym głosem. Jezu ja mu tu wyznaje, że jest czymś więcej dla mnie niż przyjacielem, że jest mi pokrewną duszą, że jest prawie tak samo jak Takeo z Lily a on mi wyjeżdża z przyjacielem heh.... - Na myśl o Takeo lekko się uśmiechnęła, polubiła tego niesfornego chłopaka. - Również mi miło - dodała cichym głosem wciąż gapiąc się w ten cholerny sufit.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:15, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Był zbyt zmęczony by wychwycić kpinę w jej tonie. Oczy same mu sie zamykały choć obiecał sobie że będzie się dzielnie trzymał. Jest jeszcze Selene... Siedzi tam sama... Myśli jakoś mu ulatywały i nie mógł się skupić. I Syriusz... Zaczął oddychać powoli odczuwając chłód ciała Sobh obok siebie. Jakieś 15 minut... Nie więcej. Jak zwylke mu się przeciagło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:22, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się widząc jak śpi, wręcz odetchnęła z ulgą, że nie musi odpowiadać na 'te' trudne tematy. - Śpij kochany dobranoc. - Cicho szepnęła lecz on był zbyt zmęczony by usłyszeć to co do niego mówi. Wręcz bezszelestnie wstała z łóżka nie robiąc przy tym prawie żadnego większego ruchu, opatuliła go ciepłym kocem ucałowała w główkę i równie cicho wyszła z pokoju zamykając za sobą drzwi i zostawiając go samego. Postanowiła jeszcze zajrzeć do Selene, zobaczyć jak się czuję czy też czegoś jej nie trzeba a później udać się na polowanie w końcu musiała się czymś pożywić bo czuła lekki głód a jej oczy znów zaczęły ciemnieć co stwarzało zagrożenie dla innych osobników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:23, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Obudził się mile rozgrzany i wypoczęty. Spojrzał na swoje ramiona i zobaczył że to zasługa koca jakim jest okryty. Jesteś kochana Sobh... Wstał i przetarł oczy. Matko, znowu zaspałem... Złożył koc w pedantyczną kosteczkę i położył go na łóżku. Obudził się z dziwacznym i nie dającym mu spokoju uczuciem. Nie ma Sobh... Ale to nie było to. Zajrzał do Selene a ona spała spokojnie. Takeo....? Muszę to sprawdzić. Wyrwał jedną kartkę z notesu który był na drzwiach lodówki i napisał informację dla Sobh gdzie poszedł i po co. Zostawił jej róznież numer telefonu, tak na wszelki wypadek. Dopisał na końcu: Gdybym długo nie wracał, zadzwoń. Uznał że to głupie. I tak mnie wywącha.... Mimo to niczego nie zmienił. Zarzucił na siebie kurtkę i wyszedł.
/ Ulica
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Benjamin dnia Pią 15:32, 12 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:48, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Po kilku godzinach polowania i nasycenia swego głodu powróciła do domu. Cały czas była bardzo niespokojna, miała jakieś dziwne przeczucie, że coś jest nie tak tylko nie wiedziała co?...Weszła pośpiesznie do domu kątem oka spoglądając na dziewczynę po czym udała się do pokoju gdzie pozostawiła Benjamina samego, otworzyła drzwi i zastała pustki a jej niepokój wzrósł o jakieś sto procent, speszona poszła do kuchni na drzwiczkach lodówki zastała wiadomość od Benjamina pozostawioną dla niej. - Takeo...wiedziałam, że coś jest nie tak...nie trzeba było go puszczać samego nie w takim stanie.... - Zmartwiła się okropnie siadając podłamana na pobliskie krzesło w kuchni. To wszystko moja wina, nie powinnam pozwolić by poszedł sam jeśli mu się coś stanie nigdy sobie tego nie wybaczę..nigdy - Jak zwykle oczywiście obwiniała się o wszystko jak to miała w zwyczaju, postanowiła poczekać jeszcze troszeczkę i ewentualnie zadzwonić do Benjamina by dowiedzieć się jakiś informacji. Zastygła w bezruchu ze spuszczoną głową chowając twarz w dłoniach i okropnym wyrzutem sumienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:31, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/ Dom Takeo
Otwarł drzwi nie zawracając sobie głowy kulturalnym pukaniem. Pociągnął nosem nie chcąc jej szukac po wszystkich pokojach. Kuchnia... Poszedł tam szybko i widząc dziewczynę powiedział pewnie, stajac w progu - To nie twoja wina - spojrzał na nią z rozpaczą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:37, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nawet nie podniosła głowy, w dłoni wciąż trzymała telefon, siedziała tak skulona gapiąc się w ekran jak by nie mogła pojąć nadal co się stało..jej świadomość tego nie dopuszczała do niej, czuła się okropnie beznadziejnie i tak pierwszy raz w życiu zapragnęła po prostu zniknąć z powierzchni ziemi, zapaść się pod ziemię lub po prostu się unicestwić. Tyle myśli krążyło jej po głowie, wewnątrz jej ciała szalała burza wręcz można by powiedzieć istny huragan mieszanych uczuć, cicho jęknęła jak by ją coś bolało. - Nie kłam - powiedziała słabo. - I nie broń mnie i tak się już dość podle czuje, jest to moją winą i nic tego nie zmieni - powiedziała piskliwie jak by właśnie z jej ciała uchodziło życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:43, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Podszedł do niej wolno i ukucnął. Odgrnął jej włosy z twarzy i wyciągnął ostrożnie telefon z dłoni. - Posłuchaj Sobh. - zaczął cicho - To była jego decyzja. To nie stało się jak wyszedł od nas. - patrzył uważnie na jej twarz - Zrobił to po wizycie w La Push. Nie mieliśmy... - zamyślł się na chwilę - szans by domyślić się co mu chodzi po głowie. Lily go zostawiła. - dokończył smutno starajac się ukryć gniew który w nim się obudził gdy wypowiedział jej imię. - A to napewno nie była już twoja wina, tak? - uśmiechnął się blado i popatrzył jej w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:55, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie wiedziałam - powiedziała smutno - owszem to nie moja wina, ale reszta tak - mówiła twardo - zresztą wszystko co złe to moja wina jestem po prostu życiowym nieudacznikiem - chciało jej się okropnie płakać i gdyby tylko mogła to by właśnie to zrobiła. - Mam ochotę po prostu skończyć z sobą..ot tak a najlepiej to żeby w ogóle mnie nie było - powiedziała zrozpaczona przytulając się do niego, czuła się okropnie źle. - Już nigdy nic nie będzie takie samo - cicho dodała. - Ja nie będę taka sama - dokończyła bo w tej chwili tak własnie o sobie myślała.!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:30, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Zabraniam ci tak o sobie mówić. - powiedział cicho lecz z pełnym przekonaniem przytulając ją mocno do siebie. Jej słodki zapach wiercił go przyjemnie w nosie. - To nie twoja wina - zaczął mówić szeptem i pogłaskał ja delikatnie po głowie - Takeo postąpił tak jak postąpił i to była wyłącznie jego świadoma decyzja. Nie mielismy na nią wpływu. - odchylił się i spojrzał na nią ze spokojem - Nie myśl nawet tak o sobie, dobrze? - mimo tego że czuł się bardzo źle, ukrywał to doskonale. Postronna osoba mogła stwierdzić że Benjmina nie obchodzi cierpienie innych. On magazynował wszystko w sobie, musiał być silny. Tak zawse powtarzał mu ojciec. - Nie zniósłbym tego. Proszę cię Sobhian, nie mów tak. - zaczesał jej włosy za ucho i uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Benjamin dnia Sob 11:31, 13 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:55, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Ale..ale... - nie dokończyła bo dosłownie brakło jej słów jedynie kiwnęła lekko głową w geście tego iż rozumie co do niej mówi, swoje o sobie wiedziała lecz postanowiła więcej tego nie mówić na głos by nie martwić Benjamina niepotrzebnie, jedynie w jej oczach pozostał niewyobrażalnie wielki ból i cierpienie, spuściła wzrok nie patrząc na niego nie chciała by go widział. Kiedy w miarę się uspokoiła wyciągnęła lekko dłoń przed siebie i poczęła go głaskać po policzku z delikatną pieszczotliwością. - Benjamin - przemówiła w końcu cichutko - a jak Ty się czujesz kochany? - zapytała z troską w głosie martwiła się o niego, dopiero teraz dotarło do niej jaka jest samolubna i podła. Ty idiotko przejmujesz się sobą a nawet nie pomyślisz o tym jak się czuje on?...Takeo przecież to jego przyjaciel. - To nie prawda - rzekła dość głośno znów odpowiadając jakiemuś wewnętrznemu głosowi wewnątrz siebie po czym pokręciła lekko głową i spojrzała przepraszająco na Benjamin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:03, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wzruszył ramionami - Jakoś daję radę - powiedział jej oględnie. On również nie chciał wyjawiać jej wszystkiego. Nie będę cię martwił swoimi problemami... Zrobiło mu się przyjemnie czując jej dłoń. Poczuł się komuś potrzebny choć w najmniejszym stopniu. Lubił pomagać i chciał ją pocieszyć. Ostatnią rzeczą jaką chciał to był smutek na jej twarzy. - Damy radę - rzekł cicho. Podkreślił szczególnie słowo 'Damy'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:14, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Teraz to ona lekko wzruszyła ramionami spoglądając na niego, na jego piękną twarz z pewnego rodzaju zachwyceniem lekko przekręciła głowę przyglądając mu się z uśmiechem, który teraz wyszedł jej na usta. Był tak blisko niej, aż za blisko, przymknęła lekko powieki nad czymś się zastanawiając i niewiele myśląc po prostu złożyła delikatny pocałunek na jego ustach były takie niewiarygodnie miękkie i delikatne, po czym odsunęła się pośpiesznie zakrywając sobie dłonią usta. - Przepraszam nie wiem co mnie napadło - powiedziała przez w pół zakryte usta i w końcu spuściła dłoń uciekając gdzieś wzrokiem. - Wybacz na prawdę, ale nie wiem Ty tak na mnie działasz, że nie mogłam się opanować - zawstydzila się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:27, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zamrugał dwa razy, będąc w lekkim szoku. Zapomniał już jak to jest. Przez rok nie miał obok siebie kobiety i odzwyczaił się. Przygryzł wargę nie wiedząc co powiedzieć. - Nieszkodzi. - wpatrywał się w nią lekko zagubiony - To... Było przyjemne... W zasdzie powinienem odbierać to jako komplement, chyba... - podrapał się zakłopotany po policzku i uśmiechnął się nieśmiało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:37, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się do niego szerzej. - Bo to był komplement z mojej strony - powiedziała szczerze spoglądając na niego a swe dłonie zacisnęła na spodniach w okolicach ud, teraz patrzyła na niego z innej strony nie znanej jej samej, jak by patrzyła na całkiem nieznanego jej dotąd mężczyznę całkiem obcego, ale wszystko to ją bardzo ciekawiło ciągnęło w jego stronę, stronę dotąd w ogóle nie znaną dla niej samej gdyż sama nigdy jeszcze się z nikim nie całowała nie miała bladego pojęcia jak to może być. - Ale jeśli na prawdę czujesz się w jakikolwiek sposób urażony moim zachowaniem, to na prawdę szczerze przepraszam - powiedziała dość spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:47, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechął się szeroko odsłaniajac górne zęby. - Nie mam prawa być urażony. - tracił ja lekko w ramię - Nie smuć się bo nie masz czym. - przekrzywił głowę i podrpał się tym razem w szyję. Ja już zapomniałem jak to przyjemne... Poczuł się lżej jakby zapomniał o tym co dziś się działo. Nachylił się do niej szybko i ucałował w policzek. - To wspaniałe. - kiwnął głową jakby kłaniajac się przed nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:54, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ucieszyła się z jego reakcji ba, nawet ją bardzo zaskoczyła, ale miłe zaskoczenie jest dobre, roześmiała się lekko przypatrując się mu. - Cieszę się bardzo, że Ci się podobało - dodała cicho. - I nie smucę się - powiedziała to tak jak by w ogóle wydarzenia z ostatnich dni się nie wydarzyły jak by znali się tyle czasu i byli na etapie ponownego poznawania się 'prawie na nowo'. - Jeśli chcesz to ja zawsze mogę to powtórzyć - powiedziała do niego żartobliwym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:59, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Dlaczego ty a nie ja? - zapytał śmiejąc się radośnie. Mrugnął swobodnie i ze szczerym uśmiechem pocałował Sobh zadowolony z tego że to on ją zaskoczył a nie jak porzednio ona jego. I kto jest górą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:17, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Oddała się jego pocałunkowi przymykając lekko powieki, swe dłonie położyła delikatnie na jego policzkach znów je gładząc, cicho mruczała z zadowolenia i rozkoszowała się nim w pełni. Będzie Cię to wiele kosztowało moja droga, zobaczysz - rzekł jakiś głos w niej więc w myślach również nakazała mu się uciszyć wkładając w swój pocałunek całe swe uczucie, które nagromadziła przez ostatnie dni ich znajomości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:27, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Mmmm... - próbował coś powiedzieć. Udało mu się po sekundzie, sapnął łapięc powietrze - Sobh ja muszę oddychać. - uśmiechnął się do niej przepraszajaco. Wywalił język - Jestem tylko pół-wampirem - spojrzał w dół na swoją kieszeń. Odczytał sms'a. Posmutniał momentalnie jakby to co wydarzyło się przed sekundą nie miało miejsca. - Ooooo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:31, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Przepraszam zapomniałam się - dodała przepraszająco, po czym spojrzała uważnie na niego, na jego twarz smutną twarz, która przed chwilą była taka radosna i uśmiechnięta momentalnie się przeraziła przybierając powagę na twarz a jej rysy stężały. - Co się stało? - zapytała rozdygotanym głosem uporczywie odganiając złe myśli od siebie choć wiedziała, że jego mina nie wróży nic dobrego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:36, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wsunął telefon do kieszeni i poszedł po kurtkę - Nie mam pojęcia. Dostałem sms'a od takiej dziewczyny. - popatrzył na Sobh niecierpliwie - Poznaliśmy się z nią w szpitalu. Przebiła sobie dłoń szkłem... - wyciągnął dłoń w kierunku Sobh - Coś nie tak z Takeo. Chodź, idziemy do szpitala.
/ Szpital / Kotytarz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:38, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Pośpiesznie podeszła do niego chwytając jego dłoń i ruszyła za nim - Oj...to nie dobrze..bardzo nie dobrze - jej wyrzuty sumienia powróciły ze zdwojona siłą skuliła się cala w sobie i szła obok niego w milczeniu a jej oczy wyrażały jedynie ból, niewysłowiony ból.
/Szpital/ Korytarz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|