Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dom Sobhian Blackrose
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:40, 14 Cze 2009    Temat postu:

/Szpital

Sobh weszła cichutko do domu nie robiąc przy tym większego hałasu, jako iż w jej domu był człowiek również musiała się tak zachowywać. Przeszła przez hol i skierowała się do kuchni. W między czasie postanowiła jeszcze spytać dziewczynę, czy czegoś nie zje, kiedy kiwnęła jej głową pozytywnie poszła do kuchni szybko coś przygotowując dla niej i krzątając się po pomieszczeniu. Po kilku minutach zaniosła jej gorącą, parującą herbatę i stos kanapek na talerzu. Kiedy jej podziękowała udała się do kuchni zrobić porządki i w końcu zasiadła na krześle za kuchennym blatem biorąc długopis i notesik i zastanawiała się po co też może jechać do Seeatle . Spisywała jedną rzecz po drugiej, nawet na jej liście znalazły się herbatki dla Takeo. Pisząc wciąż rozmyślała o Benjaminie i o Takeo, o tym co było w szpitalu i w ogóle, ale nie działało to na nią tak mocno jak wcześniej dlatego była wciąż spokojna, postanowiła poczekać na Benjamina by jej trochę pomógł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:12, 14 Cze 2009    Temat postu:

/ Dom Dutton'a

Czarny samochód zaparkował przed domem Sobh. Wyszedł z niego wysoki czarnowłosy mężczyzna z białym kotem w dłoniach. Zamknął drzwi lekkim trzaśnięciem. Podszedł do drzwi frontowych i po chwili lekkiego wahania zapukał trzykrotnie. Wiedział ze to niepotrzebne. Podejrzewał że Sobh już wie że tu jest. Mimo to tak nakazywało dobre wychowanie. Poczekał aż łaskawie mu otworzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:24, 14 Cze 2009    Temat postu:

Podczas gdy on pukał do drzwi ona już dawno pod nimi stała. Uchyliła je szeroko uśmiechając się miło do niego i przepuszczając Bena do środka z kotem na rękach z czego się zaśmiała wesoło - Po co pukasz?..Trzeba było normalnie wejść bez niczego, mój dom to też Twój dom - dodała cichym melodyjnym głosem i ucałowała go w policzek. Bardzo cieszyła się z tego, że go widzi, że nie odszedł i z taką chęcią do niej wraca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:29, 14 Cze 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się widząc radość w jej oczach. - Pukałem bo tak nakazuje dobre wychowanie. - Wszedł do domu i okręcił się przodem do Sobh. Poprawił kota na dłoniach i powiedział wesoło - Prosze, poznaj Syriusza. - wyciągnął przed siebie kota z dziecinnym uśmiechem na twarzy. wierzak zawisł mu z dłoni i spojrzał na dziewczynę. Miał nadzieję że Sobh nie jest amatorką krwi z kota.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:38, 14 Cze 2009    Temat postu:

Roześmiała się wesoło patrząc na kotka po czym wyciągnęła swą chłodną dłoń w jego kierunku najpierw chwytając jego małą łapkę i lekko nią potrząsając. - Witaj Syriuszu miło mi cię w końcu osobiście poznać - powiedziała cicho po czym podrapała go za uchem a kot zaczął delikatnie mruczeć zadowolony z pieszczoty. - Śliczny kotek i taki miły jak jego pan - zachichotała wesoło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:51, 14 Cze 2009    Temat postu:

Benjamin roześmiał się głośno i podał jej kota. Popatrzył zadowolony na Sobh i zwierzaka. Przyzwyczaił się już do wampirów. Siedział z Kate wystarczająco dużo czasu... Przypomniał sobie ich pierwsze spotkanie i prychanie kota. Odetchnął z ulgą że nie powitał Sobh tak samo. Ujął dziewczynie pod ramię i poprowadził do kuchni pytając - Jak się miewa Selene? Dobrze się czuje? Nic jej nie dolega?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:03, 14 Cze 2009    Temat postu:

Z miłą chęcią objęła jego dłoń swoją spoglądając na niego miodowymi oczyma - Zaglądałam do niej i póki co jak na razie czuje się w miarę dobrze, zrobiłam jej jeść bo dziewczyna była głodna a przecież jest normalnym człowiekiem więc musi się odżywiać - powiedziała cichutko do niego przytulając do swojej piersi kota, który wyjątkowo dobrze się czuł w jej ramionach, chyba sam wyczuwał, że z jej strony nic mu nie grozi. - A jak tam Takeo się czuje?...Kiedy wychodzi ze szpitala? - zapytała zaciekawiona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:09, 14 Cze 2009    Temat postu:

- To dobrze że nic jej nie jest - przechodząc obok jej pokoju Benjamin obejrzał się i zobaczył Sel zajadajacą kanapki. Spojrzał na Sobh i mrugnął do niej - Takeo wychodzi dziś. Jeśli chcesz możemy go odwiedzić kiedy wrócimy z miasta. - zerknął na Syriusza pławiącego się w jej dłoniach z radosnym pomrukiem i szepnął z udawanym żalem - Szczęściarz... - wyszczerzył się po chwili do Sobh. - Bo jedziemy tak?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:21, 14 Cze 2009    Temat postu:

Szturchnęła lekko Benjamina śmiejąc się - zazdrośnik - pokazała mu język i znów się zaśmiała - Jeśli chcesz to ja Cię też mogę tak głaskać tylko nie wiem czy będziesz potrafił tak mruczeć jak ten kot - kiwnięciem głowy wskazała na Syriusza spoczywającego na jej dłoni, chwilkę się zamyśliła po czym objęła Benjamina w pasie i z radosnym uśmiechem kiwnęła głową - Tak jedziemy..chciałabym kupić kilka rzeczy a tutaj tego nie dostanę a odwiedzenie Takeo to świetny pomysł na pewno się ucieszy - dodała z radością.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:27, 14 Cze 2009    Temat postu:

- Napewno bym się postarał - wzniósł oczy ku sufitowi - Mrr... wrr. mmmrr... - zaczął dość komicznie. Zakończył swe próby błagalnym spojrzeniem w oczy dziewczyny. - Dobra wiem ja mu do pięt nie dorastam - Ucałował Sobh w czubek głowy. - A co takiego chcesz kupić? - zpytał wyplątując się z jej objęcia i siadając na krześle. Podkurczył nogi pod siebie i złorzył brodę na kolanach. Takeo się ucieszy z niespodzianki!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:34, 14 Cze 2009    Temat postu:

Zaśmiała się cicho widząc próby Bena, który próbował naśladować swego kota - dość dobrze Ci to idzie - powiedziała spokojnie. - Co chcę kupić hm... przede wszystkim chciałabym sobie sprawić bardzo dobrego laptopa i chciałam również sprawić małą radość Takeo i kupić mu zapas różnych herbatek, które tak uwielbia i w ogóle jeszcze nie wiem co więcej nie wymyśliłam - uśmiechnęła się delikatnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:39, 14 Cze 2009    Temat postu:

- Przestań - wywrócił oczami słysząc jej opinię na temat jego mruczenia. - Wiesz że z tymi herbatami to trafiłaś w samo sedno? - uśmiechnął się cwanie spoglądając na Sobh. - Wspominał mi że jak wyjdzie to musi uzupłnić zapasy bo mu się kończą. A wierz mi... - rozłozył ramiona na odpowidznią długoś a później szrokość - jego szafa z herbatami wygląda tak. I tam są same puszki i każda z etykietką. A w każdej inne liście... Tyle tego... - wzruszył ramionami - Ja nie wiem... Czarna jest przecież dobra... - miał wyjątkowo strapioną minę. Wyglądał prześmiesznie kiedy zamartwiał się nad odpowiednim doborem herbaty.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Benjamin dnia Nie 17:51, 14 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:39, 14 Cze 2009    Temat postu:

Zrobiła wielkie oczy na wzmiankę o ilości herbat Takeo - Aż taką wielką ma kolekcję - gwizdnęła lekko w geście podziwu. - Mmm...no to pięknie nakupię mu tego tyle, że będzie musiał chyba zrobić sobie dodatkową szafkę - roześmiała się wesoło klaskając w ręce. - Oj czuję, że będziemy się świetnie bawić - uśmiechnęła się i popatrzyła na Bena zastanawiając się nad czymś. - A Ty chcesz coś może z Seeatle skarbie? - ostatnie słowo dodała z przeogromną słodyczą w głosie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:44, 14 Cze 2009    Temat postu:

Potarł nos. - Nie wiem - uśmiechnął się tajemniczo - Zobaczy się. - Zaczął skubać końcówki nogawek - A z tymi herbatami to serio. Widziałaś jak się cieszył kiedy mu przyniosłem jedną z nich? On jest od nich uzależniony w dobrym tego słowa znaczeniu. - spuścił nogi na ziemię. - To co? Zabieramy się?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:56, 14 Cze 2009    Temat postu:

- To dobrze, lepiej żeby był uzależniony od herbaty niż od alkoholu czy też narkotyków - powiedziała poważnym tonem. - Hm.. myślę, że tak możemy jak najbardziej jechać im szybciej tym lepiej - posłała mu lekki uśmiech. - I w końcu będzie można trochę dychnąć od tego wszystkiego - pomyślała sobie, że im obojgu przyda się odpoczynek i relaks od wydarzeń, które miały ostatnio miejsce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:01, 14 Cze 2009    Temat postu:

- Zgadzam się z tobą całkowicie. - uśmiechnął się blado - Takie uzależnienie jest nawet dobre. W końcu herbata to nic zego... - wstał i poprawił sobie koszulkę. Strząsnął z ramienia jakiś nieistniejący pyłek i uśmiechnął się szeroko do Sobhian. - Ruszajmy. Zaznaczam że jedziesz ze mną. - ukłonił się przed nią lekko a Syriusz głośno miałknął.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:06, 14 Cze 2009    Temat postu:

Pomyślała sobie, że skoro ma auto i kota i przebrał się to był w domu i widział się z żoną. Zrobiła z lekka skrzywioną minę lecz nie spoglądała na niego trochę się bala, ale starała się to ukryć gdzieś głęboko w sobie. - Dobrze możesz prowadzić wszystko mi jedno - powiedziała dziwnym głosem idąc w stronę drzwi wyjściowych. Po drodze zabrała swoją torebkę i kurtkę, którą teraz narzuciła na siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:12, 14 Cze 2009    Temat postu:

Dobrze możesz prowadzić wszystko mi jedno. - prychnął cicho rozbawiony Co za łaska! Zaśmiał sie głosniej. Schylił się do kota i uniósł ostrzegawczo palec - Syriusz. Badź grzeczny i zachowuj się jak przystało, tak? - pomyślał że Sobh weźmie go za wariata. Kto rozmawia z własnym kotem? Popatrzył na niego poważnie i pogłaskał po chwili uśmiechając się do zwierza. Wstał czemu towarzyszył głośny trzask w stawach. Ubrał kurtkę i uchylil przed dziewczyną drzwi.

/ Ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:23, 14 Cze 2009    Temat postu:

- I z czego się śmiejesz - zapytała ze skwaszoną miną, włożyła sobie ręce do kieszeni i szła przed siebie wolno czekając aż Ben do niej dołączy. Wyglądała jak by ją coś trapiło, zamyśliła się nad czymś a jej rysy twarzy stężały jeszcze bardziej nawet nie zwróciła zbytnio uwagi nad tym iż Benjamin przemawia do swego kota.

/Ulica


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Siobhan Valedhed dnia Nie 20:41, 14 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:08, 16 Cze 2009    Temat postu:

/ Seattle

Zaparkował z cichym piskiem i wyskoczył z samochodu jak oparzony. Wyciągnął gitarę oraz wzmacniacz i stanął pod drzwiami czekajac grzecznie aż Sobh mu otworzy. Przez sekundę nasłuchiwał i usłyszał coś czego nie chciał usłyszeć. Benjamin kiwnięciem głowy pospieszył dziewczynę. Z jego pacjentką działo sie coś niepokojacego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:13, 16 Cze 2009    Temat postu:

/Seattle

Nie wiedziała co się dzieje początkowo była zdezorientowana , lecz po chwili zreflektowała się słysząc odgłosy dochodzące z głębi domu i jak długa podbiegła do niego pośpiesznie otwierając drzwi, po czym oboje wpadli do domu jak szaleni w strachu, że dzieje się coś złego. Dziewczyna dziwnie miotała się na łóżku. Sobh się wystraszyła i spojrzała z przerażeniem na Benjamina. - Coś jest nie tak - rzekła stłumionym głosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:24, 16 Cze 2009    Temat postu:

Odłozył gitarę na korytarzi i wszedł szybko do pokoju w któym leżała Selene. Dotknął jej czoła - Cholera! Ma gorączkę jakieś 39 stopni... - zaczłą krążyć po pkoju, próbując dojść dlaczego gorączka tak nagle się pojawiła. - Adam ty skończony sukinsynu! To przez ciebie wszystko sie zaczeło sypać! - Benjamin i Sobh jak na komendę obrócili się w stronę dziewczyny - Wszystko przez ciebie... - powtórzyła już trochę słabiej - I weź sobie... - jej ręka powerowała do kieszeni spodni. - Bredzi - powiedział Benjamin z błyskiem w oku - Zrób z chusteczek zimne kompresy a ja czegoś poszukam... - podszedł do lekarstw które zwinął ze szpitala.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:30, 16 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzała na dziewczynę gapiąc się na nią z niedowierzaniem. Coś tu nie gra wcześniej mówiła, że go kocha teraz , że jest skończonym sukinsynem??!! Nie pojmuję już tego. - Najwidoczniej tak i to bardzo - rzekła cicho po czym nadludzkim krokiem znalazła się szybko w kuchni mocząc w zimnej wodzie ręczniki z których by można było zrobić kompres. Chwilę potem była już przy dziewczynie kładąc jej na czoło chłodny ręcznik a druga ręką złapała jej dłoń, która była równie chłodna co ręcznik. - Skąd ta gorączka nie rozumiem? - powiedziała do Benjamina.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:37, 16 Cze 2009    Temat postu:

- Nie mam pojęcia - Benjamin wzruszył ramionami szczerze zatroskany - Ale to powinno pomóc... - wstrzyknął jej coś dożylnie - I ten ręcznik i ty. Chłód... Powinna szybko ustąpić. - poczył że coś upadło mu na stopę - Ooo... - schylił się i sięgnął po kluczyki - Wybacz Sobh masz czulszy i ładniejszy nosek od mojego - podsunął je jej ostrożnie pod nos - Jej czy jego? - spojrzał na Sel i dokończył - Nie sądzę by w najbliższym czasie mogła go używać...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:46, 16 Cze 2009    Temat postu:

Wciąż robiła dziewczynie za okład. Kiedy Benjamin podsunął jej pod nos kluczyk od auta zaciągnęła lekko nosem i przymknęła powieki. - Ten klucz należy do mężczyzny, ale czekaj - znów pociągnęła nosem i teraz dotarł do niej dość silny zapach. - Ten chłopak jest w pobliżu, gdzieś tu mieszka jak się nie mylę, a raczej w takich sprawach rzadko mi się to zdarza - powiedziała spokojnie wciąż próbując ustalić lokalizację zapachu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:54, 16 Cze 2009    Temat postu:

- Jak wyjdziemy... To się rozejrzysz. - usiadł na krześle czekając aż to co jej zaaplikował zacznie działać. Minuty mijały w milczeniu a Selene zamilkła. Jej oddech stał się o wiele spokojniejszy i równy. Dorzuciła jeszcze kilka ciekawych epitetów pod adresem nie znajomego im mężczyny. Kiedy Benjamin zyskał pewność że gorączka spadła wstał i rzekł do Sobh. - Idziemy. Nic tu po nas... Takeo też nas może potrzebować. - Prawda była taka że mimo tego iż się o nią martwił nie zależało mu na Selene aż tak bardzo jak na przyjacielu.

/ Ulica


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Benjamin dnia Wto 22:01, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:52, 18 Cze 2009    Temat postu:

/Ulica

- Źle Ci?...chcesz, żeby mnie zamknęli i w ten sposób się ode mnie uwolnić co? - stawiała pytania mówiąc w pół poważnie a na pół żartem. - Możemy to zawsze załatwić jeśli tylko chcesz. - dodała i weszli do domu znajdując się w holu. - Tylko kto wtedy będzie Ci gotował? A kto rozśmieszał? I kto będzie przy Tobie? - spojrzała na niego. - A już wiem chcesz mnie zamienić na lepszy model co - rzuciła śmiejąc się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:03, 18 Cze 2009    Temat postu:

/ Ulica

- Bycie twoim więźniem to całkiem znośny wyrok - Benjamin uśmiechnął się do niej zdejmując z siebie kurtkę - Najlepiej od razu dożywotni - rozmarzył się i podszedł do dziewczyny schylając się - Dożywotni, słyszysz? - zapytał cicho kiedy dotknął jej ust swoimi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:13, 18 Cze 2009    Temat postu:

Lekko się uśmiechnęła mrucząc z zadowolenie jak kotka, która dostaje ulubione pieszczoty, po czym oddała mu pocałunek a na szyje zarzuciła delikatnie swe ręce obejmując jego szyję i przyciągając do siebie. Jej usta delikatnie całowały jego czasem przygryzając jego wargę. - Mnie tam pasuje to dożywocie z Tobą i to jak najbardziej . - Mówiła między pocałunkami kiedy on nabierał powietrza w płuca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:22, 18 Cze 2009    Temat postu:

- Noooo.... - wyciągnął przed siebie jedną dłoń zapierając się o ścianę - Mi też... - zaburczało mu w brzuchu głośniej. Ja nie mogę?! Że też czasem nie mogę być jak normalny wampir... Odsunął się od Sobh z zabawnym uśmiechem. - Wybacz to potrafi rozproszyć wszelkie... - nie dokończył i pociągnął ją do kuchni. Pierwszy raz w życiu nie był zadowolony z tego czym się narodził.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:33, 18 Cze 2009    Temat postu:

Posłała mu uroczy uśmiech i pogłaskała go po policzku. - Nic się nie dzieje skarbie - powiedziała cicho i z czułością nie skrywaną w głosie. - Zaraz nakarmimy głodomorka - zaśmiała się i zaczęła wyciągać garnki i potrzebne składniki do spaghetti z mięsem. Krzątała się po kuchni wesoło nucąc sobie coś pod nosem i czasem zerkając na Benjamina, który chciał jej pomóc lecz odmówiła stanowczo. Po dobrych kilkunastu dłuższych minutach postawiła przed nim talerz pełen parującego spaghetti i komplet sztućców po czym zasiadła na przeciw niego. - Smacznego i mam nadzieję, że Ci będzie smakować -- uśmiechnęła się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:39, 18 Cze 2009    Temat postu:

- Ha! - zaczął z uśmiechem nawijać długi makaron na widelec - Powiedziałem coś, tak? Że zjem wszystko? - kiedy łyknął pierwszą porcję zakończył z uśmiechem - No. - nadział kawałek mięsa na widelec - Więc jem grzecznie - podmuchał trochę bo jakkolwiek patrząc było gorące - I nie mam żadnych obiekcji co do twoich talentów kulnarnych - Jedzenie w błyskawicznym tempie znikało z talerza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:49, 18 Cze 2009    Temat postu:

W ciszy obserwowała jak je z lekko przechyloną głową uśmiechając się od ucha do ucha. - Cieszę się bardzo na prawdę - powiedziała wzruszona. - Jak dla Ciebie to a mogę gotować codziennie bo sprawia mi to wielką przyjemność mój drogi - rzekła ze szczerością bijąca od niej. - Jak będziesz mi wciąż prawił komplementy to tym bardziej mogę cały dzień spędzić w kuchni - zachichotała radośnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:48, 19 Cze 2009    Temat postu:

- Nie! - zachłysnął się i walnął w pierś - Nie będziesz mi wiecznie gotować. Daj spokój... - powiedział gdy już mu przeszło. - Nie chcesz być chyba kurą domową...? - zerknłą na nią z uśmiechem - Nie wyobrażam sobie ciebie z kolorowym fartuszku. Od jutra gotuję sam. Wybacz ale tobie to i tak nie jest potrzebne więc nie będziesz się męczyć dla mnie... - postawił Sobh przed faktem dokonanym i zaakceptowanym przez niego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:16, 19 Cze 2009    Temat postu:

- Nie jestem kurą domową ani się nią nie czuję a to, że lubię dla Ciebie gotować to co innego - uśmiechnęła się. - Owszem nie muszę tego robić ale chcę, hm..o wiem jeśli tak Ci to przeszkadza to będziemy to robić na zmianę dobrze? - spojrzała przymilnie na niego. - Nie odbieraj mi tej przyjemności kochanie, bo co ja biedna pocznę - przybrała pozę tak jak by za chwilę miała się załamać po tym co usłyszała, lekko się zgarbiła, na twarz przybrała minę zbitego psa i ukryła twarz w dłoniach udając, że niby to szlocha. - Co ja teraz zrobię, załamię się, nie pozwalasz mi gotować będę taka bezużyteczna i niepotrzebna i rzucisz mnie w kąt jak szmacianą lalkę ach... - zawyła znów "szlochając'. - Biedny mój żywot . -Dodała cicho choć tak na prawdę chciało jej się strasznie śmiać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:24, 19 Cze 2009    Temat postu:

- No ale po co masz sobie brudzić śliczne raczki? - zapytał Benjamin odstawiając talerz. Podszedł do Sobh i ucałował ją w obie dłonie a później w policzek. - Jeśli tak chcesz to będziemy gotować na zmianę. - puścił do niej oko - Ja jutro zamawiam kolejkę przy garach. Może nie jestem doskonałym kucharzem ale z głodu nie umarłem. - wyprostował się i spojrzał na nią z góry. Siedząca na krześle wydała mu sie nagle śmiesznie niska.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:21, 21 Cze 2009    Temat postu:

- No to mi się już bardziej podoba - rzeką unosząc wyżej głowę a na jej ustach widniał uśmiech zadowolenia i satysfakcji z wygranej. - Dla Ciebie to mogę brudzić te śliczne rączki, ale tylko i wyłącznie dla Ciebie - powtórzyła z nieskrywanym entuzjazmem w głosie. - Chcę się czuć choć trochę Tobie potrzebna, a nie być jak piąte koło u wozu, zawadą i czymś niepotrzebnym rozumiem? - spytała cicho spoglądając na niego z dołu. Zdała sobie sprawę, że jest na prawdę wyższy od niej i ona przy nim pewnie wyglądała dość śmiesznie nisko. Lecz w gruncie rzeczy nie przeszkadzało jej to i jeśli jemu też nie bo do tej pory o tym nie wspomniał to była w pełni uspokojona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:32, 21 Cze 2009    Temat postu:

- Ale zmywać mogę ja? - zapytał cicho z miną wyrazajacą przeogromną prośbę. - Ja się poczuję jak piąte koło u wozu jak nic nie bedę robić... Gotować nie, zmywać nie... No to co będę robił? Przecież... - przechylił głowę w prawo - nie będę składać codzień złamanych nóg i rąk... - rozłożył bezradnie dłonie - Narazie rezyduję u ciebie i nic więcej pożytcznego nie robie. A wolałbym być pożyteczny...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:58, 21 Cze 2009    Temat postu:

- Ależ skarbie Ty jesteś pożyteczny i to bardzo - uśmiechnęła się lekko. - Jeśli Ci tak bardzo na tym zależy to możesz zmywać i nie mam nic przeciwko temu - zaśmiała się lekko. - A co będziesz robił? Jak to co... - spojrzała na niego. - ... Oczywiście będziesz miał czas na naukę gry na gitarze bo z chęcią posłucham jak walisz w struny - zachichotała wesoło. - Albo mam jeszcze przyjemniejszy pomysł ale to Ci mogę pokazać - powstała zbliżając się do niego po czym objęła go w pasie splatając sobie ręce, stanęła na czubkach palców i wpiła się w jego usta całując go namiętnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:08, 21 Cze 2009    Temat postu:

- Aaaa... - nie zdążył wyjąkać nic innego. Miała lodowate usta ale był do tego już przyzwyczajony. Nie robiło to na nim wrażenia. Było miłe, wrecz wspaniałe. Nie miał do czego ich porównac. Jego cały światek zamknął się w osobie Sobh. I tak ma pozostać... Odsapnął łapiąc powietrze. - Wykorzystujesz mnie... - uśmiechnął się cwanie - No, ale o to chodzi. - Odchylił się w tył i również objął ją w pasie. Zaczął się obracać pomalutku w kółko. - Nie wiem czy poświęcanie gitarze aż tak wielkiej ilości czasu będzie dla ciebie korzystne. A jak ogłuchniesz? Nikt nie powiedział że będę w tym mistrzem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 6 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin