Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:48, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła słysząc jego entuzjazm w glosie i cicho sobie zmywała naczynia. Kiedy już skończyła powróciła do salonu przysiadając na przeciw niego i patrząc jak je to co mu przygotowała. - Cieszę się bardzo, że Ci smakuje - uśmiechnęła się do niego promiennie była to dla niej największa nagroda za posiłek więcej jej niczego nie trzeba było. - Hm..jak myślisz.. jak to będzie jak się obudzi?... nie boję się o jej rany bo te się zrosną jestem pewna, ale o jej psychikę - swymi słowami potwierdziła jego obawy. - Nawet nie wiemy czy ona wiedziała o istnieniu przedstawicieli naszej rasy i jak zareaguje kiedy minie jej pierwszy szok - powiedziała słabym głosem patrząc na Bena.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:48, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Właśnie... - zamyślił się łykając szybko porcje makaronu i mięsa - Też mnie to nurtuje. - spojrzał na Sobh i uśmiechnął się mimowolnie - Jeśli już go zobaczyła, to powinna rozpoznawać... nas. - pochylił się nad talerzem i podjął po chwili milczenia - Pomyśl co będzie, obudzi się, ostatnim co widziała był wampir, pierwsze co zobaczy będą wamipry w dodatku dwoje. Sądzę że nie ucieszy się na nasz widok, ponadto ciężko będzie jej uwierzyć że to my jej pomogliśmy skoro inny przedstawiciel naszej rasy zrobił jej tyle złego. - posmutniał na twarzy. - Napewno się nie ucieszy. Choć po morfinie będzie lekko wytrącona z równowagi... Pozna nas i to nie będzie miłe. - zerknął na Sel, która wierciła się nieznacznie na kanapie. Powrócił do makaronu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:50, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zmartwiła się bardzo, wiedziała jakie to może mieć konsekwencje lecz nie mogli jej tak zostawić na pastwę losu, machnęła ręką. - Ach będzie co ma być przecież nie mogliśmy jej tak zostawić prawda, a poza tym myślę, że jeśli się obudzi i pobędzie trochę z nami to sama się przekona, że jej nie zrobimy krzywdy bo w innym wypadku przecież już dawno by nie żyła. - wzruszyła ramionami i coś jej się przypomniało. Czy ja też tak dla Ciebie pachnę - przez chwilę w myślach powtarzała to sobie w kółko, pokręciła nieznacznie głową próbując odpędzić natrętną myśl i spojrzała smutno na Benjamina. - Benjaminie?... - przemówiła - pamiętasz jak się mnie zapytałeś w lesie czy Ty też tak dla mnie pachniesz jak Ona? - skrzywiła się - Moja odpowiedz brzmi nie, nie odczuwam Twego zapachu tak intensywnie jak jej, jesteś w pół człowiekiem a wpół wampirem i to robi różnicę i chcę byś wiedział, że nigdy ale to przenigdy nie zrobię Ci krzywdy - spuściła wzrok - Nie mogłabym i nie chciałabym aby Ci się krzywda stała a jeśli o mnie mowa to możesz czuć się bezpiecznie, wolałabym już unicestwić siebie niźli coś Ci zrobić - powiedziała kuląc się cała w sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:29, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Słuchał jej poświęcając całą swoją uwagę. - Dziękuję Sobh. - uśmiechnął się szeroko - Nigdy nie odczułem przy tobie strachu. Byłem jedynie... załamany tym jak ludzka krew na ciebie działa. To wsystko. Dowiodłaś że jesteś w stanie nad sobą zapanować. Nie martw się tym. - odłożył widelec na pusty już talerz. Wstał i podziękował dziewczynie skromnym buziakiem w policzkek. Poszedł umyś swój talerz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:35, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Pozostała w swojej pozycji zamyślając się i wracając do momentu w którym to wszystko się wydarzyło, przypomniała sobie siebie jej głośny charkot i jak była w okropnym amoku, odpędziła myśli podnosząc się z ziemi i podeszła do nieprzytomnej dziewczyny, uchwyciła jej dłoń i poczęła cichutko do niej przemawiać. - Nie martw się nie zrobimy Ci krzywdy, nie jesteśmy tak źli jak tamten, który Cię dopadł -westchnęła ciężko, wiedziała, że dziewczyna i tak zapewne jej nie słyszy. - Wszystko będzie dobrze zobaczysz, dojdziesz do siebie wyzdrowiejesz i powiesz nam kto to jest ten cały Adam?...- leciutko gładziła jej dłoń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:52, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Benjamin wrócił z kuchni trzymając w ręku woreczek z krwią. - To ostatni - powiedział spokojnie - Jak będzie jej trzeba więcej to znów będę się musiał udać do szpitala. - zamienił worki i odszedł wyrzucić zużyty - Zerknął na zegarek - Powinna się już niedłogo budzić. Morfina... Powinna przestawać już działać. Poczuje ból.... - spojrzał na Selene pustym wzrokiem - Nie chciałbym dawać jej więcej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:02, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- I lepiej póki co na razie nie dawaj - odrzekła - jeśli będzie taka potrzeba to wtedy jej podasz - lekko się uśmiechnęła nie przestawając trzymać reki dziewczyny wciąż ją głaskała - miejmy nadzieję, że wszystko potoczy się dobrze - westchnęła - przynajmniej ja mam taką nadzieję - spojrzała na Benjamina. - Będzie dobrze bo musi być - dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:14, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Co do kości... - Benjamin przysiadł obok Sobh po turecku - Jestem pewnien że są dobrze nastawione i opatrzone. - dźgnął palcem gips. Był twardy tak jak powinien. - Co do jej reakcji na nas... - uśmiechnął się blado - Nie spodziewam się niczego prócz krzyków czy płaczu, chyba że zna nasze tajemnice. - powiedział ziewając. Oparł się o Sobh i zaczął drzemać. - Obudzę się... Mam jeszcze na tyle czuły słuch... - Po chwili było słychać jego miarowy oddech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:49, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się lekko i objęła go ramieniem by mógł wygodniej się ułożyć, ona sama jednakże nie musiała pozycji zmieniać wcale mogła tak trwać wiele godzin.
- Śpij kochany, śpij dobrze Ci to zrobi sen jest kojący - szepnęła mu cicho na ucho i poczęła jeszcze ciszej nucić jakąś kojącą melodię. Trwała na warcie obserwując raz to Benjamina a raz dziewczynę, która jeszcze się nie wybudziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:56, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Drzemał dość niespokojnie. Wydarzenia z dnia dzisiejszego zapadły mu głęboko w pamięć. Był wykończony nerwowym zajściem w lesie, późniejszym bieganiem do szpitala, optrywaniem dziewczyny. Kiedy obudził się zerknłą na zegarek. Minęły cztey godziny. Poderwał szybko głowę wystraszony. Spojrzał najpierw na Selene. Kiedy upewnił się że wszystko w porządku zerknął na Sobh - Przepraszam. Miałem zamiar spać krócej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:00, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Nic się nie stało - rzekła z uśmiechem - możesz spać dalej bo nic się póki co nie dzieje, nad wszystkim panuję - popatrzyła na Bena. - A Ty powinieneś się solidnie wyspać bo ciężko się napracowałeś dziś i należy Ci się odpoczynek - pogłaskała go po głowie patrząc na niego z troską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:07, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie, nie mogę - wstał trochę chwiejnie ale doszedł do siebie w ciagu sekundy - Zobacz krew sie już prawie skończyła... - odczepił woreczek z wieszaka. Schylił się nad Selene i wyciągnął jej jedną z igieł z dłoni. Przyjrzał się uważnie jej twarzy. - Zobacz... Powinno jej już starczyć. Kolory jej wrcają. - wycofał się i poszedł pozbyć się woreczka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:11, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Kiwnęła głową w geście, że widzi i rozumie - No dobrze jak wolisz, ale Ona i tak myślę, że nie prędko się obudzi lecz nie będę nalegać - lekko się uśmiechnęła po czym również powstała - Chyba pójdę się przebrać - wskazała dłonią na swoje obdarte rękawy, które poświęciła dla dziewczyny cicho się zaśmiała bo wyglądała żałośnie i ruszyła pędem do swego pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:15, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Pokiwał głową. Usiadł na krześle. Na oparciu złożył ramiona i wpatrywał się w Sel ze spokojem. Gips który miała na ręku i nodze wydawał się być o wiele za duży w porównaniu do jej postury.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:18, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wróciła po kilku minutach, ubrała na siebie spódnicę do kolan, białą bluzkę i żakiecik. Wyglądała jak by się wybierała na jakąś imprezę galową lecz jej wszystko było jedno . Weszła do salonu wolnym krokiem jej wzrok padł na dziewczynę, która teraz się poruszyła niespokojnie, zmarszczyła lekko brwi i zastygła w miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:22, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Siadaj - powiedział cicho do Sobh nie spuszczając wzroku z czarnowłosej. - Za chwilę powinna się ocknąć. Zobaczymy w jakim jest stanie ogólnym... - nie zmienił pozycji na krześle nawet o milimetr. Wydawało się że był znudzony całą tą sytuacją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene
Człowiek
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:24, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Do Sel zaczęła powoli powracać świadomość. Próbowała poruszyć ręką, jednak ta nadal spoczywała nieruchomo. Postanowiła spróbować poruszyć drugą ręką. Udało się. Poczuła, że leży na czymś miękkim. Nie był więc to las, w którym straciła przytomność.
Jęknęła, przy większym ruchu, czując ból w kręgosłupie. Musiała leżeć już bardzo długo w tej pozycji. Powoli zaczęła otwierać oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:29, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadła na podłodze nieopodal łóżka czekając aż dziewczyna się obudzi. - Oho chyba właśnie się budzi śpiąca królewna - powiedziała spokojnym głosem. - No to teraz może dowiemy się czegokolwiek więcej niż już sami zdołaliśmy wydukać - szepnęła niepewnie kręcąc się niecierpliwie na posadzce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:31, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wstał szybko i podszedł do Selene. Chwycił ja za nadgarstek. Miarowy... Spojrzał na jej źrenice. Równe... - Witamy w swiecie żywych - powiedział z uśmiechem - Mam na imię Benjamin, a to Sobh - wskazał dłonią na wampirzycę - Jak pani się czuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene
Człowiek
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:36, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Selene spojrzała na nich zamglonym wzrokiem.
- Gdzie...gdzie ja jestem? - spytała, podnosząc zdrową rękę ku twarzy. Przetarła oczy wolno. - Gdzie jest ten...wampir? - dodała cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:40, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła na dziewczynę, westchnęła cicho po czym podniosła się z ziemi i podeszła do łóżka - Proszę się nic nie bać nie ma już go jest Pani tutaj całkowicie bezpieczna i nic nie zagraża więcej panienki życiu - spojrzała na Bena po czym ponownie wzrok przeniosła na Selene - Miała Pani bardzo dużo szczęścia, że trafiliśmy na panienkę, szwędanie się samej po lesie nie było zbyt dobrym pomysłem - rzekła cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:44, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Dokładnie, gdyby nie my... - lustrował powoli Selene dopatrując się anomiali. Nic takiego nie dotrzegł. Zwrócil uwagę jednak na coś co zbiło go z wyznaczonej drogi. Wampir... Ona wie... Zerknłą na Sobh i na swoja bladą dłoń. Tylko nie to... Pomyślał że gdyby nie wiedziała to byłby łatwiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene
Człowiek
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:47, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Selene nie zauważyła kim oni są, więc zachowała spokój.
- Chciałam pomyśleć, być sama i wtedy zjawił się on - zaczęła mówić. - Jego oczy... - wyszeptała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:50, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uspokoiła się lekko w duchu, ich oczy na szczęście nie miały takiego samego odcieniu jak jego więc nie wszystko było stracone. - Jaki wampir? - zapytała spoglądając na nią niby to wystraszona - Chyba to szok powypadkowy - rzekła do Benjamina mrugając niezauważalnie dla ludzkiego oka do niego by zrozumiał o co jej chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:53, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Panno Carter za dużo horrorów. - przysiadł na brzegu kanapy - Proszę powiedzieć jak się pani czuje. Jak noga? Ręka? Boli coś panią? - spojrzał na gips. - Starałem opatrzyć panią najlepiej jak potrafię. - przyznał kiwając głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene
Człowiek
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:01, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- To był wampir - powiedziała pewnie, patrząc na nich bardziej przytomnie. - Bolą mnie plecy, od leżenia zapewne - odpowiedziała. - I nie mówcie mi per pani, proszę. jesteśmy w podobnym wieku jak widzę - starała się podnieść, opierając na zdrowej ręce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:04, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Pokręciła głową. - Seleno wampiry nie istnieją - rzekła pewnym głosem ani razu nawet się nie wahając nad wypowiedzią. - Musiałaś się uderzyć w głowę i stąd te wyobrażenia - powiedziała spokojnie ale w głębi siebie karciła się za to nienawidziła kłamać, wręcz się tym brzydziła lecz jeśli miał być to przymus to była skłonna się do tego poświęcić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:08, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak - przyznał Sobh gładko rację - Siegnął po poduszkę i pomógł Sel usiąść. - Cóż narazie tylko tyle. Na więcej nie pozwalam. - cały ten czas przypatrywał jej się uważnie. Był zadowolony z efektów swej pracy. - Proszę uważać, masz kroplówkę. Jedynie na wzmocnienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene
Człowiek
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:15, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- One istnieją! Nie musicie kłamać! - oburzyła się.
- Ile będę musiała to nosić? - wskazała na gips.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:19, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Ależ my nie kłamiemy - zdenerwowała się - ja jeszcze dotąd ani razu żadnego nie spotkałam ciekawe.. - prychnęła rozbawiona - a po lesie już wiele razy się włóczyłam i popatrz jakoś nigdy mnie coś takiego nie spotkało - grała swą rolę najlepiej jak potrafiła, póki nie będą wiedzieć, że można dziewczynie ufać trzeba będzie kłamać. - A jeśli chodzi o gips proszę mi wybaczyć nie znam się ale na pewno nasz fachowiec odpowie na wszystkie Twoje pytania związane z tym - szturchnęła lekko chłopaka. Od tego wszystkiego okropnie rozbolała ją głowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:24, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak więc gips trzeba nosić przez najbliższe trzy tygonie. Zalecałbym też odpoczynek najlepiej w gronie rodziny. - rzucił okiem na telefon - Jakaś Rhiannon się do ciebie dobijała. - sięgnął i podał jej aparat - Sadzę że możesz jej powiedzieć że wszystko w porządku. Tylko błagam - dodał cicho - Nie chcę tutaj wycieczek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene
Człowiek
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:30, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Rhiannon to moja kuzynka - wyjaśniła. - I wampiry istnieją. Tylko nikt w to nie wierzy. Po co ja o tym mówię, szkoda słów - skrzywiła się. - Trzy tygodnie? Cudownie - prychnęła. - Mógł mnie jednak zabić tamten gość. Teraz to już w ogóle wszystko się rozpadnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:35, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Postanowiła pozostawić temat wampirów i zrzucić rozmowę na inne tory. - Oj na pewno nie będzie tak źle - uśmiechnęła się do dziewczyny. - Przecież masz rodzinę i masz póki co nas, z chęcią służę pomocą - powiedziała przyjaźnie. - A mam jeszcze takie jedno małe dyskretne pytanie...Kim jest Adam? jeśli można wiedzieć oczywiście?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:39, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Poszedł do kuchni po szklankę wody. Podał ją Selene obrócił krzesło i usiadł na nim okrakiem ciekawy co odpowie na pytanie Sobh. Wszystko było tak jak powinno. Nie bladła, nie wylewały się na nią poty, gorączki też nie miła. Uspokojony spoglądał na nią z ciekawościę przed którą nie umiał się powstrzymać.
W jego kieszeni odezwał sie telefon. - Las? Jak las? Co las? - Pytał jakby aparatu. Spojrzał na Selene i połazcył fakty i obawy w całość. - Kiedyś chyba wrócę... - zabrał bluzę i popędził do lasu.
/ Polana
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Benjamin dnia Czw 15:03, 11 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:36, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Sobhian momentalnie popatrzyła na Benjamina kręcąc głową z przerażenia Nie..to na pewno nie to a jednak miał taką minę, taką samą jak wtedy w lesie..O nie..o mój Boże las...znowu... - jęknęła cicho a wszystko się w niej gotowało. Pozostawiła dziewczynę samą, nie było czasu do stracenia, wiedziała co musi robić, pobiegła do kuchni wzięła miseczkę, którą wcześniej używał Ben nasypała wystarczającą ilość gipsu rozrobiła tak jak widziała wcześniej i energicznymi ruchami mieszała raz, drugi, trzeci... Kiedy skończyła usłyszała wręcz niesłyszalne kroki dla ludzkiego ucha, pośpiesznie podeszła do drzwi otwierając je i zamarła w strachu. - Wiedziałam, że to się dobrze nie skończy, że znów ten drań zaatakuje - mówiła teraz bardzo cicho a w oczach miała rządzę mordu, miała ochotę tego gościa rozerwać na strzępy i nawet zastanawiała się czy tego nie zrobić, nie udać się tam kiedy Ben będzie zajęty O tak..to jest dobry pomysł..dopadnę Cię draniu..zabiję..rozerwę..spalę.. - zacisnęła dłonie w piąstki aż jej kłykcie pobielały ze złości, pierwszy raz była tak bardzo wkurzona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:41, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
/ Polana
- Tak mnie witasz? - zapytał widzac jej minę. Uśmiechnął się niezbyt pewnie. - Proszę poznajcie się z Takeo. Takeo oto Sobhian Blackose. - spojrzał na chłopaka wyobrażając sobie jak musi mu być głupio. - Wybacz stary - przestąpił próg domu - Nie miałem wyboru. - puścił do niego oko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:46, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Miło poznać - powiedział do Sobh. - Bym podał ci rękę.. ale.. cóż... - zachichotał cicho - Tak jakoś jest niezdolna do wspólpracy x3 - zły humor, mimo bólu, zaczął mi przechodzić. Ból z każdą chwilą narastał, ale co poradzić? Trzeba widzieć pozytywne rzeczy. Takeo zawsze próbował tak robić. Zawsze mogło się skończyć gorzej. Dużo gorzej. Najbardziej niepokoiło go to, że Machete powiedział, że to nie koniec. Wydął wargi w zastanowieniu.
- Nieee.... - jęknął cicho, gdy Ben go przenosił przez próg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siobhan Valedhed
Pół-wampir
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:54, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Benjamina i zrobiła przepraszająca minę po czym przybrała na twarz szczery uśmiech, w duchu jej ulżyło, że wrócił cały i zdrowy choć jego przyjaciel był w gorszym stanie. - Mnie również bardzo miło Cie poznać Takeo - roześmiała się lekko widząc wyczyny mężczyzn - No to teraz wyglądacie jak małżeństwo po ślubie...Pan młody przenosi Panią młodą przez próg - swoim głupim żartem próbowała rozładować napiętą atmosferę. - Ale nie stójcie tak w progu i chodźcie, trzeba Cię jak najszybciej gdzieś położyć i opatrzyć - rzekła do Takeo z nutką smutku w głosie po czym poprowadziła ich w głąb domu otwierając drzwi jednego z pokoi. Był on dość przestronny, dobrze oświetlony więc pomyślała, że może się nadawać idealnie . - Wejdźcie a ja przyniosę wszystko co trzeba - powiedziała lekko uśmiechając się i ruszyła w strone kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benjamin
Pół-wampir
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:02, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
- Wiadomo - zaśmiał się cicho - Widzisz Takeo jak dobrze trafiłeś. Mieć takiego męża... Nie jedna by chciała - zachichotał - Tylko gdzie masz sukienkę? Miała być biała... - wyjęczał zbolałym tonem. Poszedł za Sobh i wszedł do pokoju. Położył ostrożnie Takeo na kanapie i spojrzał na niego badawczo. - Morfina. - stwierdził i wrócił do pokoju w którym siedziała Selene, cały czas z telefonem w dloni. Zerknął na nią, porwał buteleczkę środka i strzykawkę. Po drodze umył dłonie i wrócił do Takeo - Bądź dobra żoną... - zaczął nabierając morfiny - i nie krzycz... To dla twojego dobra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
Vampire
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:06, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Rozejrzał się, jakby czegoś szukając.
- Taa... A gdzie jest dział reklamacji? - powiedział cicho. Syknął cicho, kiedy Ben położył go na kanapie.
- mo-mo mo... Morfina?! - wyjęczał, a jego oczy stały się nienaturalnie duże. - Wy chcecie... Właśnie! Co wy chcecie mi zrobić?! - powiedział zbolałym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Takeo dnia Czw 16:06, 11 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|