Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Christopher Knight
Człowiek
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:07, 13 Lut 2010 Temat postu: Życiowe zapiski Chrisa... |
|
|
Stary podniszczony pamiętnik, który prowadzi już od kilku dobrych lat. Wszelkie refleksje, uwagi i temu podobne...
Kolejny raz stwierdzę, ze życie jest jak papier toaletowy. Długie, szare i do dupy... Chyba gdzieś to już zapisywałem. Kit z tym zapiszę jeszcze raz. Nie zaszkodzi, a może pomoże? Gówno prawda nie pomoże. Wcześniej nie pomogło to i dlaczego teraz miało by być inaczej? Żenada. Ostatnio moje życie wywróciło się o 180 stopni. Najpierw wyprowadzka od ojca. Tam się nie dało po prostu wytrzymać. I co mnie spotkało? Dowiedziałem się, ze mam brata. O kurcze blaszka. Ja brata? Rewolucja. To tak jak by mi ktoś z dupy zrobił jesień średniowiecza. Idźmy dalej. Na lotnisku poznałem Judit. Jak się okazało jest siostrą, żony mojego braciszka. Ja p,ierdolę. To jest jak jazda. Chory horror. Coś jeszcze? A jakże by inaczej. Oczywiście wyszedłem z domu po kłótni i powiedzeniu matce kilku gorzkich słów. Czy żałowałem? Ani trochę. Chyba jej się należało za to, ze mnie okłamała, ale walić to. Włóczyłem się długi czas. Przyjarałem sobie, ale to standard, często tak robiłem. Tym razem jak się okazało o mało co nie kopnąłem w kalendarz. Leżę w szpitalu. Dziś nareszcie mam wyjść. Nafaszerowali mnie jakimiś prochami, dzięki czemu w spokoju mogłem porozmawiać z Adamem. Tak! Tak ma na imię mój 'kochany braciszek'. Pomińmy to. Od rana Judit robi mi jakieś wywody, jaki ja to nie jestem zły. Co to nie ja. Lol. Śmiechu warte. Ja zły? Oni chyba nie znają jeszcze złego Chrisa. Starego wyjadacza. I wiecie co? Czuję, ze to nie koniec,. Czuję, ze zabawa się dopiero co zaczyna. Świetnie! Tego mi do cholery jasnej trzeba. Rozrywki. Pieprzonego poczucia humoru. Będę grał w kabarecie główną rolę pod tytułem zły braciszek. A kij im w oko. Na pewno nie zamierzam się zmieniać. I tak Adam za jakiś czas wyjedzie i wszystko wróci do normy, a ja będę popylać do budy. Ja?! O k,urwa mać. Ja i buda? To dwa różne pojęcia. Oczywistym jest, ze budę będę omijać szerokim łukiem, a bywać tam będę tylko jako gość. Cudownie! Czas zacząć zabawę drodzy panowie i panie. Chris wkracza do akcji. By Christopher Knight!!! Mistrz wkurwiania ludzi. Coś jeszcze? Na dziś chyba tyle i tak za dużo się rozpisałem, ale naszło się kilka spraw, które trzeba z siebie wyrzucić by znaleźć miejsce na nowe 'śmieci'.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christopher Knight dnia Sob 9:12, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|