Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:20, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie powiem - zaśmiał się - Właściwie to nie mam ochoty tam jechać - zagłębił się w jej objęciach - Ale to byłoby niegrzecznym zlekceważeniem Braci. - westchnął. - Uwielbiam twoje niewyżycie - zamruczał biorąc w usta czubeczek jednej z jej piersi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:29, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- A Braci się nie lekceważy? - wbiła mu paznokcie w tyłek - Uwielbiasz? Ciesze sieee - wysyczała przeciągle i przesunęła dłonią wzdłuż jego kręgosłupa, by wpleść ją w jego włosy. Rozchyliła delikatnie wargi, mrucząc cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:38, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- A Braci się nie lekceważy. - potwierdził i syknął czując jej paznokcie. Syk był pełen zadowolenia i rozkoszy. Znów chwycił jej sutek wargami i pociagnął lekko. Czuł jak twardnieje mu w ustach więc podrażnił go językiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:44, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak, wiem... Nie wolno - bawiła się jego włosami, uśmiechając do siebie. Oplotła Matta, nogami w okół pasa, czując jak przez jej ciało przechodzi fala zadowolenia. Uniosła delikatnie klatkę piersiową. - Więc co to za okazja?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:46, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Jakiś gówniany bal - mruknął chwytając ją za biodra - Wolałbym zostać tutaj... - opuścił ją na siebie i przygryzł wargę czując pierwsze drżenie - Z tobą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:52, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Tam też będziesz ze mną... - wymruczała cicho.. Oczy jej rozbłysły, a twarz za promieniała - W razie czego...- roześmiała się cicho - zawsze możemy, usunąć się w cień.. - przymknęła powieki - jestem pewna, że jest tam wiele różnych... zakamarków - uśmiechnęła się cwanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:58, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Faktycznie - zamruczał naciskając na nią lekko. Opadała na niego i unosiła się biodrami dając mu rozkosz. Zacisnął palce na jej pośladkach i wydał pomruk z głebi siebie. - Ty jesteś zdecydowanie niewyżyta... Gdzieś ty się chowała całe moje życie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:03, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego z niezwykłą czułością. - Bywałam to tu, to tam... Jakbyś szukał, to byś znalazł... - stwierdziła. Zadrżała nieznacznie, układając dłonie na jego brzuchu - Równie dobrze ja mogłabym o to zapytać Ciebie - poruszała się równomiernie, oddychając przy tym rytmicznie i spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:06, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Bywam to tu to tam... - powtórzył jej słowa jęknąwszy cicho. - Sechmet - wymruczał jej imię dociskając ją do siebie. Zupełnie jakby chciał wypełnić ją całym sobą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:14, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Jednak się znaleźliśmy na tym zadupiu... Cieszmy się tym.. póki nie mamy siebie dość Pochyliła się nad nim nie przestając, starając się przy tym, przylec do niego mocniej. Przejechała językiem po jego brzuchu i torsie. Spojrzała mu w oczy spod blond włosów opadając jej na twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:30, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- I całe szczęście - zaśmiał się. Śmiech przeszedł w długi jek przyprawiony rozkoszą - Sechmet.. moja czarodziejko - wymruczał czule. Przyciagnął ją do siebie i pocałował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:40, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zadrżała ponownie, gdy ją pocałował. Objęła go czule, a po jej ciele rozeszło się uczucie radości i satysfakcji. Chwyciła zębami jego wargę, przyssała się do niej na chwilę, a potem wróciła do poprzedniej pozycji prostując się. - Chciałeś powiedzieć...- przyspieszyła - wiedźmo - odchyliła głowę do tyłu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:44, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Czarodziejko - głos mu zadrżał i oddech przyspieszył. Sechmet unosiła się i opadała powodując nawracającą rozkosz przychodzacą falami. - Dokłądnie to... - wysapał - chciałem powiedzieć. - nabił ją mocniej. Złapął mocno za pośladki jeszcze bardziej przyspieszając jej ruchy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:55, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Więc... - zaczęła przyspieszając tempo -nie masz pojęcia... - wydyszała z trudem łapiąc powietrze - nie maszzzzz pojęcia co mówisz Kotku... - wypaliła na prędze ledwo składając zdanie. Przeszedł ją dreszcz zadowolenia. Przygryzła usta czując jak jej ciało zaczyna płonąć. Ledwie uchylała powieki, wpatrując się w Matta z nadzieją, że on czuje się tak samo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:55, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
/Volterra
Zmaterializowali się dokładnie przed drzwiami domu, w którym został namierzony Matt. Na szczęście nikt ich nie widział. Demetri podszedł bliżej i zadzwonił do drzwi, czekając grzecznie aż ktoś mu otworzy. Nie chciał robić najścia, więc wybrał uprzejmość.
- Matt, wyłaź stamtąd wreszcie - mruknął do siebie zniecierpliwiony, gdy nadal nikt mu nie otwierał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:28, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jego płonęło równie mocno. Nie słyszał nic z zewnątrz. Nie obchodziło go nic poza nią. Zatopił się zmysłami w nią i płonął. [cenzura i o.]
Pukanie docierało do niego jak przez mgłę. Nie miał chęci się ruszyc. Zerknął na zegarek. Spóźnili się. Uśmiechnął się i westchnął.
- To po nas - leniwie przeciągnął sie pod nia. Ucałował jej czoło i delikatnie się wyswobodził z jej objęć. Owinął sobie dookoła bioder jakąś kapę z fotela. Kobietę przykrył kocem z sofy. - Cóż.. I tak będzie musiał poczekać aż się zbierzemy - mruknął puszczając jej oczko i podszedł do drzwi. Otworzył je.
- Marce... Oooo - zdumiał się - Demetri?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:34, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- We własnej osobie - uśmiechnął się, kiedy w końcu Matt otworzył mu drzwi.
- Nie chciałem przeszkadzać, jednak zostałem poproszony o wytropienie cię i natychmiastowego sprowadzenia do Volterry. Marek cię potrzebuje. Sprawa jest bardzo ważna. Trochę tam ostro - wyjaśnił swoje przybycie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:38, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Pfff- prychnął - A to miały być wakacje - wpuścił Demetriego - I stul dziób - uprzedził - Cherry bywa nerwowa. Jak ci wpieprzy... - uniósł ręce - Ja cię bronic nie będę.. - mrugnął rozbawiony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:42, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Ale się boję 0 zaśmiał się. - Poza tym wiesz, że gdy trzeba jestem szarmancki i uroczy - wszedł do środka. - I potrafię świetnie udawać, ze nic nie słyszałem - uśmiechnął się cwanie. - Ale naprawdę powinieneś się tam udać jak najszybciej. Nic na to nie poradzę, że wampirki się zagalopowały z zabawą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:49, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Wprowadzisz mnie? - uniósł brew - I od mojej kobiety trzymaj łapy z daleka - zastrzegł. - W stosunku do tej jestem dość stanowczy w tym względzie.. - ruszył przodem - Cherry... poznaj Demetriego. - przedstawił towarzysza podchodząc do kobiety. Pocałował ją namiętnie - Demetri nas pospiesza - mruknął. - Podobno ominęła nas zabawa..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:55, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Usadziła się tyłkiem na sofie, zakrywając się kocem. Poirytowała się z lekka. Nie lubiła gdy ktoś ja popędzał. Tym bardziej w podobnej sytuacji. Przysłuchiwała się ich wymianie zdań, cmokając cicho. Poczekał aż wejdą do środka. Kiwnęła lekko głową wampirowi na powitanie, nie odzywając się ani słowem. Odwzajemniła pocałunek Matta, uśmiechając się do siebie.
- Mówi się trudno, to chyba znaczy, że nie obowiązują nas stroje balowe? - spytała - Co za szkoda... - spojrzała na Demetriego z wyższością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:00, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Witam panią, skłonił się nisko i ucałował jej dłoń. Cóż, nie miał zamiaru być nie uprzejmy. - Demetri Volturi - przedstawił się.
- Sprawa nie wygląda zbyt ciekawie - zaczął, siadając na kanapie. - Sam wiem tyle ile widziałem, oraz to, co usłyszałem. W Volterze odbył się bal. Oczywiście pod nosem braci. Zjawiło się tam wielu wampirów i jak się domyślacie zapewne, nie obyło się bez ofiar z ludzi. Gdy przyszedłem na salę, było akurat już po wszystkim. Co najgorsze, gdy Aro i Marek przyszli zobaczyć co się stało, znaleźli dwie nowonarodzone w środku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:16, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Chyba możemy sobie darować te stroje - uśmiechnął się do Sechmet - Fiuuuu - gwizdnął słysząc słowa Demetriego. - Jak rozumiem rodzice wysłali dzieci do domu. Ktoś z naszych był takim idiotą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:19, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
-Bardzo mi przykro, że zabawa Wam się nie udała. - uśmiechnęła się ironicznie, niezadowolona, że usiadł obok niej. Wstała z kanapy, owinięta w koc - Bardzo mi przykro doprawdy - wykrzywiła usta. Odnalazła swój szlafrok, zarzuciła go na ramiona, stając do nich tyłem. Zrzuciła z siebie koc i okryła się szczelnie czerwonym jedwabiem. - Niebywałe... doprawdy... Pod nosem Volturi... kto by pomyślał - nie przestawała się uśmiechać - I co? - odwróciła się by spojrzeć na Demetriego - Nie radzicie sobie sami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:27, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- tak, to był jeden z niezbyt doświadczonych. Sean Vespucci. A kto tę druga przemienił, nie wiem. Wszystko się wyjaśnia i ci, którzy są winni zostaną zapewne ukarani. Jednak Marek potrzebuje Matta. Pewnie chce wyciągnąć wszystkie brudy swoich ludzi na wierzch. Ara można oszukać, Matta nie - odpowiedział spokojnie, - Ściągnąłem do sali wszystkich, którzy brali w tym udział. Jednak to za mało. Będą kombinować. Szczęście, że nie brałem w tym udziału. Od dziś będę bardziej błogosławić swoją pracę - powiedział zadowolony. W końcu mówił prawdę. Nie miał z tym co się tam działo nic wspólnego. Istotnie pracował dla Kajusza i przyszedł gdy było już po wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:58, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Rozumiem... - westchnął - No dobrze. tatuś wzywa, to od czasu do czasu trzeba byc grzecznym dzieckiem - wywrócił oczami. - Daj mi chwilę - powiedział do Demetriego. - Skarbie... - spojrzał na Sechmet - Nie zamierzasz chyba iść w tym - wskazał na szlafrok i zmarszczył brwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:03, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wywróciła oczami, wysłuchując Demetriego. - Ktoś sobie urządził zabawę, a ktoś inny będzie sprzątał.. - westchnęła przenosząc wzrok na Matt`a - Nie. Zarzucę coś... luźniejszego. Dajcie mi chwilkę - odkręciła się na pięcie i ruszyła do łazienki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:07, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja nie wracam, chyba jeszcze zostanę tu z dzień, dwa. Musze zapolować, pobawić się w tropienie... Z resztą Aro widział moje wspomnienia, a ty wiesz, że nie kłamię mówiąc, że nie mam nic wspólnego z tamtym zamieszaniem. A Marek mówił, że ty masz być natychmiast, nie ja - uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:14, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Zrzędzicie. Wszyscy zrzędzicie. - mruknął znikając w pokoju. Po chwili wyszedł ubrany w jeansy i marynarkę. Na luzie acz elegancko. - Szukasz rozrywki Demetri? - zaśmiał się - Oj.. tutaj mozna dziwnych ludzi spotkać - mruknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:26, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Szukam szukam. Najpierw polowanko, a potem... się zobaczy. Może znajdzie się jakaś piękna wampirzyca, którą można by uwieść - mrugnął do niego. - Gdyby ktoś o mnie pytał, będę za dwa, trzy dni - dodał. - Do zobaczenia - uśmiechnął się i wyszedł na ulicę.
/Ulica
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:26, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wróciła z łazienki w czarnej obcisłej sukience do kolan, szpilkach i płaszczyku w tym samym kolorze. Miała swoje własne wyobrażenie jak się ubierać na luzie.
W salonie zastała tylko Matta. Uśmiechnęła się szeroką - Poszedł sobie... - westchnęła - My też zdaje się.. musimy iść?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matt
Volturi
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:09, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Niestety - mruknął mierząc ją wzrokiem. Uśmiechnął się z wyraźną apropbatą. - Ślicznie wyglądasz - powiedział szczerze. Był zachwycony. - Gotowa na zmierzenie sie z całym dworem? - zapytał rozbawiony i przywołał gestem Marcello, który nie wiadomo czemu stał w hallu.
- Prosto do Braci. Mniemam iż są tam gdzie byli gdy wyjeżdżaliście. - powiedział i zniknęli.
/Volterra / Dwór trzech braci / Sala Balowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|