Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mark
Wilkołak
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:58, 29 Maj 2009 Temat postu: Kwiaciarnia |
|
|
Nie za duża, nie za mała, w sam raz. Można kupić tu nie tylko kwiaty, ale też różne upominki oraz zamówić bukiet, wieniec itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mark
Wilkołak
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:29, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
//Ulica
Wszedł do kwiaciarni i zaczął się nerwowo rozglądać w poszukiwaniu właściwych kwiatów dla Dei. Zawsze miał z tym problem. Zza lady wyszła wysuszona staruszka w śmiesznie wielkich okularach.
-Mogę w czymś pomóc, synku? - Wychrypiała.
-Szukam kwiatów dla koleżanki na urodziny...
-Dla koleżanki! Na urodziny! Jakie to miłe! - Zaczęla chwalić go kobieta. Podeszła do półki z różami.
-Opowiedz mi o niej. - Poprosiła. Mark z pewnym ociąganiem zaczął mówić:
-No... Jest ładna. Idiota. i mądra. Dupek. - Westchnął i zaczął mówić, ale tak bardziej od seca. - Jest śliczna. Delikatna, a jednocześnia bardzo stanowcza, ostrożna i jedyna w swoim rodzaju, seksowna... No wie pani. - Usmiechnął się zakłopotany, a kobieta również odpowiedziała mu uśmiechem. Przez chwilę rozglądała się między półkami z liliami, różami i chryzantemami, po czym podeszła do zupełnie innej półki i wydobyła z niego bukiet pełen kwiatów, po kilka z każdego rodzaju z niesamowitym przybraniem.[link widoczny dla zalogowanych] bukiet.
-Powinien jej się spodobać. - Pokazała go Markowi, a on przytaknął ochoczo. Przypomniał sobie o jeszcze jednej rzeczy. Podszedł do jednego z wazonów i wyciagnął bukiecik pełen różnych kolorówych kwiatów. [link widoczny dla zalogowanych] mniej więcej.
-A to dla kogo? - Spytała zaciekawiona przedawczyni wstukując kod do kasy.
-Dla jej siostrzenicy. - Wyjaśnił i zapłacił za oba bukiety. Dziękując i zegnając się serdecznie ze starą właścicielką, opuścił kwaciarnię.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mark dnia Pią 14:29, 29 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isten
Vampire
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:01, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
/Forks - dom Chiary
Zaparkował pod kwiaciarnią. Chiara wydawała się tym zaskoczona, ale on tylko wzruszył ramionami i wyszedł z pojazdu, po czym znalazł się przy drzwiach Chi i otworzył je.
- Potrzebna mi twoja rada, wybacz. Kwiaty nie są moją mocną stroną - przyznał, znowu wyciągając do niej dłoń. - Musisz mi podpowiedzieć, które lubisz najbardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:05, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Była zaskoczona tym gdzie podjechali . Przecież mieli jechąć do teatru. No ale może pojadą za chwilę. Wyszła z samochodu i razem z Istenem weszli do kwiaciarni.Chi wskazała mu palcem bukiet ciemno-czerwonych róż.
- Te lubię najbardziej - uśmiechnęła się delikatnie i wzięła jedną do ręki. Tyle jej w zupełności wystarczy ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isten
Vampire
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:59, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Poproszę o mały bukiecik, taki w sam raz do sukienki tej pani - powiedział do kwiaciarki. - A tę jedną weźmiemy luzem - dodał spokojnie, patrząc jak kobieta uwija się z robotą.
- Kwiaty dla mojej pięknej ukochanej - wyjaśnił Chiarze. - Po przedstawieniu pójdziemy na bankiet. Cóż, nie mówiłem, ale to premiera sztuki mojego znajomego. Dla grzeczności wybierzemy się na tańce, a potem zajmiemy się sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:02, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Bankieeet? - jęknęła ale podziękowała za kwiaty - nie umiem tańczyć - wywróciła oczami.
- Ale jeżeli chcesz to możemy pójść - w końcu Isten zawsze robił wszystko żeby Chi była szczęśliwa to Chi się poświęci i pójdzie na bankiet.
- A co to za sztuka? - spytała idąc znów w stronę samochodu. Wolną dłonią poprawiła sobie sukienkę żeby jej nie podeptać albo nie ubrudzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isten
Vampire
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:30, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- A ja mistrzem też nie jestem, ale damy rade. Godzinka i się wymkniemy. Jak sztuka? Tytuł nic nie powie, ale to na podstawie kilku prawdziwych historii. W tym mojej - odpowiedział, unikając trochę jej wzroku.
- Dokładnie tego, kiedy mieszkałem we Francji i byłem jeszcze człowiekiem - wyjaśnił cicho, by tylko Chiara słyszała. - Takie... coś po prostu - za bardzo nei wiedział jak to wszystko wytłumaczyć. Taki był. O sobie nie mówił wiele, a jeśli to jednak kręcił, czując się trochę niepewnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:55, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- To może być ciekawa - uśmiechnęła się delikatnie .Chi nigdy nei naciskała na Veę żeby opowiadał jej coś o sobie tak i Istena nie zmuszała. Jeżeli będzie chciał to jej opowie. Wszystko ma swój czas.
- To jedziemy - wsiadła do auta i poczekała aż Isten zajmie miejsce kierowcy. W lusterku poprawiła jeszcze swoją fryzurę i pojechali.
[zacznijxd]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|