Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:56, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zdezorientowana spojrzała na mężczyzną.
-Ale .. - Głupia jesteś w sklepie -puknęła się dłonią w czoło zdając sobie sprawę z tego gdzie jest. Musiała zabawnie wyglądać.
-Poproszę butelkę wody niegazowanej -powiedziała pierwsze co przyszło jej na myśl podchodząc do lady. Nie zdawała sobie sprawy z tego w jakim jest sklepie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Czw 12:05, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Co ona wyprawia ? spojrzał na nią zdziwiony. Słysząc jej pytanie, podniósł znacząco jedną brew, a usta wykrzywił w uśmiechu. - Niestety nie sprzedajemy tutaj wody mineralnej .. - odpowiedział rozbawionym, acz opanowanym tonem głosu. Po chwili zamyślenia dodał - Jeśli jest pani spragniona, mogę przynieść szklankę zagotowanej wody z mojego biura .. - zaproponował, lekko się onieśmielając.
Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Czw 12:07, 30 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:13, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy ujrzała zdziwienie na twarzy chłopaka rozejrzała się po sklepie. Była w sklepie z biżuterią. Ale ze mnie idiotka -pomyślała. Zarumieniła się.
-Nie, nie trzeba -odpowiedziała mając na myśli wodę.
Zauważyła przy ladzie naszyjnik, na który zwróciła uwagę. Był piękny, przypominał psa wysadzanego małymi kryształkami.
-Mogłabym go zobaczyć?-zapytała wskazując palcem na naszyjnik.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Czw 12:20, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna się zarumieniła. Lucas widząc jej zawstydzoną twarz, odwrócił swój wzrok, by mniej się krępowała. Doskonale rozumiał to uczucie, gdyż należał do osób nieśmiałych.. Na prośbę klientki posłusznie wyłożył naszyjnik na ladę. - Jest dwudziestotrzykaratowy.. - poinformował dziewczynę, skupiając się na pracy.
Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Czw 12:24, 30 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:24, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Julia wzięła ostrożnie do ręki naszyjnik. Kiedy mu się dokładniej przyjrzała, pies zaczął jej przypominać wilka. Oczy jej zabłyszczały. Musiała go kupić. Niezależnie od ceny.
Spojrzała na sprzedawcę z uśmiechem.
-Biorę go. -powiedziała. Nie chciała pytać o cenę. Wiedziała, ze mimo wszystko go kupi.
-Czy mógłby go pan zapakować w jakieś ozdobne pudełeczko?-zapytała po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Czw 12:34, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się, dokonując transakcji. Zapakował naszyjnik przypominający wilka do beżowego, średniej wielkości kwadratowego pudełeczka. - Płatne kartą, czy gotówką ? - spytał spoglądając na cenę przedmiotu. Jako sprzedawca uważał, iż wartość jest odpowiednia, lecz gdyby postawił się na miejscu klienta - nie kupiłby tak drogiej błyskotki.. Pewnie musi mieć nadzianych rodziców .. pomyślał, patrząc na blondynkę, która nie wyglądała na więcej niż 19lat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:39, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
-Gotówką. -odpowiedziała. Nosiła większość oszczędności przy sobie. Wiedziała, że to niebezpieczne, ale nie miała problemów w takich sytuacjach jak ta.
Wyjęła z torby portfel i odpowiednie banknoty. Podała je mężczyźnie, czekając na resztę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Czw 12:49, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Proszę oto reszta- powiedział podając dziewczynie resztę. Przeczesał palcami włosy i spojrzał na dziewczynę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:56, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
-Dziękuję-powiedziała zabierając pakunek i resztę. Zdała sobie sprawę, ile wydała na tą błyskotkę. To co, było warto-pomyślała. Ruszyła do wyjścia.
/ulica
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Czw 13:04, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odprowadził dziewczynę wzrokiem. Była ładna ale młoda, za młoda. Westchnął cicho, nudziło mu się samemu w sklepie, nie lubił tego. Zaczął zamykać sklep, nie wiedział gdzie się udać. -muszę kupić sobie jakiś pożądny dom- pomyślał. Gdy wszystko zamknął sklep i włączył alarm pojechał do biura nieruchomości w Forks.
/ biuro nieruchomości
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Sob 20:31, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Podjechał do sklepu. Wszedł od zaplecza, zrobił sobie herbatę i otworzył sklep. i znów sam pomyślał i stanął za ladą popijając herbatę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:39, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nadszedł kolejny dzień, kolejny poranek. Sophie odwiedziła pobliską restauracje. Serwowali tam całkiem niezłe śniadania, a dodatkowe kalorie od czasu do czasu nie zaszkodzą.
Była w Port Angels, a co znajdowałą się w owym mieście? A no, sklep z biżuterią. Czemu by nie zajrzeć?
Po drodze wstąpiła do piekarni by kupić ciepłe jeszcze ciasteczka i drożdżówki. Napewno przyda mu się śniadanie. Nałożyła na nos ciemne okulary z nadzieją, że będzie trudniej ją rozpoznać i zrobi niespodziankę Lucasowi. Otworzyłą drzwi i znalazłą się w sklepie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Sob 20:44, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
do sklepu weszła klientka. Lucas przyjrzał się jej uważnie, była to dziewczna którą wczoraj spotkał w parku, postanowił uawać że nie wie kto to. Uśmiechnął się do niej ciepło.
- dzięń dobry! W czym mogę pomóc? - powiedział wyuczoną już formułkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:54, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Postanowiła, że wcieli się w rolę wyrachowanej, rozkapryszonej młodej damy, na której żadne błyskotki nie robią wrażenia.
- Tak. Poszukuję czegoś niesamowitego. Prędzej chłopcze, prędzej. Za dziesięc minut mam spotkanie. - powiedziała, tamując falę śmiechu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Sob 20:57, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
uśmiechnął się do siebie.
- hm, co Pani powie na te 35- cio karatowy pierścionek z białego złota? - spytał przyjaznym tonem, pokazując pierścionek. podobała mu się taka zabawa
Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Sob 20:58, 02 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:09, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Przyjrzała się bacznym okiem pierścionkowi, od czasu do czasu drapiąc się po podbródku. Był taki piękny! Och, ile by dała by kiedyś jakiś facet przed nią uklęknął i wręczył jej takie cudo.
- Jest cudowny! - pisnęła z zachwytu.
- Biorę go, choć nie mam tyle gotówki. - parsknęłą śmiechem i zdjęła okulary z nosa.
- Dzień dobry! Może śniadanko? - pomachała mu papierową torbą z pysznościami przed nosem, wciąż się śmiejąc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Sob 21:11, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- witaj i z chęcią! -powiedział z uśmiechem, lubił takie niespodzianki.
- masz może ochotę na herbatkę i krzesło? - spytał pogodnie ciągle się uśmiechając
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:22, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Siostrą Cię nie zlinczuje jeśli zrobisz sobie małą przerwę w pracy, prawda? - zgrabnym ruchem wślizgnęła się na ladę by znaleźć się po jej przeciwnej stronie.
- Masz tu jakieś przytulne zaplecze? - wychyliła lekko głowę by sprawdzić co znajduje sie za drzwiami.
- Jasne, szczególnie na ta gorącą odmianę herbaty. Strasznie zmarzłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Sob 21:26, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- nie, głównie ja dbam o sklep - powiedział z uśmiechem.
- choć na zapleczę, z robię ci cherbatę - powiedział i pociągnął ją za rękaw. Gdy weszli na małe zaplecze Lucas zaparzył herbatę dla Sophie i przyniósł swoją. postawił obie na stoliku i usiadł przy wolnym krześle.
- siadaj - powiedział wesoło
Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Sob 21:35, 02 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:40, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadła na jednym z dwóch krzeseł i podkurczyła nogi, opierając podeszwy o krańce stołka.
- Znajdzie się jakiś talerzyk na pyszności, bo zaraz wystygną. - wygięła usta w podkówkę.
- Ciepłe są najlepsze. - obięła kubek z herbatą oburącz i napiła się małego łyka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Sob 21:43, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- chwilkę... - powiedział i sięgnął do szafki, pogrzebał w niej trochę i znalazł czyste tależe które wczoraj mył.
- proszę - powiedział podając jeden dziewczynie, drugi wziął sobie a trzeci postawił na słodkości.
- chcesz coś jeszcze? - spytał z szerokim uśmiechem na twarzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:59, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wyciągnęła francuskiego rogalika z torby, ugryzła jeden kęs i postawiła na talerzu.
Kiwnęła głową.
- Tak. - zaśmiała się. - Pierścionek. - wskazała podbródkiem na ladę, w której znajdują się błyskotki.
- Będziesz tak hojny i mi go podarujesz? - wyszczerzyłą białe uzębienie w szerokim uśmiechu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Sob 22:03, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-hm, chcesz nożesz go przymierzyć. Zobaczę co dalej - powiedział uśmiechając się jeszcze szerzej. Ten pierścionek nie był zbyt drogi, już Lucas kupił go za obniżoną cenę ale musiał się zastanowić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 22:10, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Hej, ja tylko żartowałam! Ba, wcale nie oczekuję od Ciebie takich drogich prezentów, nawet nie żartuj! - próbowała jakoś to wszystko odkręcić.
- Uwielbiam białe złoto, stąd to zauroczenie. Przymierzę chętnie. - nadstawiła palec w jego stronę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Sob 22:14, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
poszedł z szerokim uśmiechem po pierścionek. Wziął go delikatnie, wrócił do Sophie i włożył go jej na palec.
- nie przejmuj się. Rozumiem o co ci chodzi ale taki pierścionek to dla osoby w branży, jest tani - powiedział ciepło i uśmiechnął się do niej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 22:20, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- I jak się prezentuje? - ułożyła dłoń w trzech różnych pozycjach, oglądając uważnie błyskotkę.
Gdy już nacieszyła oko, zdjęła go ostrożnie i przesunęłą w stronę chłopaka.
- Już wystarczająco długo go ponosiłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Sob 22:27, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- napewno?- spytał z uśmiechem, polubił ją, jak normalną kumpelę, wziął delikatnie pierścionek i odłożył na miejsce. Usiadł na swoim stołku i uśmiechnął się.
- to co Cię tu dziś sprowadza? - spytał wesoło, nie ukrywał że dziewczyna zaskoczyła go.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 22:36, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak, spokojnie, nie będę płakać w nocy, w poduszkę, że go straciłam, ani nie zrobię napadu w kominiarce by go ukraść. - zachichotała.
- Nie cieszysz się, że przyszłam? Przynajmniej się nie nudzisz, mam nadzieje. Sklep jest pusty więc...
- Wczoraj w parku wspominałeś, że gdy bede w Port Angels, to moge wpasc. Tak sie sklada, że byłam i postanowilam Cię odiwedzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Sob 22:40, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- cieszę się, zazwyczaj się tu nudzę, rzadko kto tu wpada - powiedział wesoło, spojrzał na dziewczynę, i uśmiechnął się:
- mam nadzieję że nie napadniesz na mój sklep, bo szybko wpadłabyś w ręce policji - powiedział wesoło, rozbawiło go to stwierdzenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:48, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Jeśli tylko będziesz chciał, to częściej będę mogła odiwedzać Cię ze śniadaniem. Tylko daj mi listę tego, co lubisz. Wiesz, nie wiedziałam na co się zdecydować więc wybrałam to, co smakuje mi najbardziej. - zaśmiała się. Cóż za egoizm!
- Ach tak, Policja. Nie śpieszno mi do spędzenia życia za kratkami. Myśilsz, że wsadzenie mnie tam byłoby stratą dla społeczeństwa? - udawała, że intensywnie się nad tym zastanawia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Pią 20:39, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- nie ma sprawy - powiedział wesoło. Sięgnął po kartkę i napisał listę swoich ulubiony rzeczy. Sprawdził czy jest wszystko i podał ją Sophie
- proszę oto lista - powiedział z uśmiechem
- a wsadzenie cię do więziennia byłoby dużą stratą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:46, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Sięgnęła po kartkę papieru by przejrzeć, co Lucas nań wypisał.
- Jeżeli liczysz, że będę spełniać każdą Twoja zachciankę... - uśmiechnęła się rozbawiona widząc długość listy. Buntowniczo pogroziła mu palcem.
- Rogaliki, pączki... Nie wymieniłeś mojego ulubionego! Mianowicie, truskawek. - pwoedziała rozmarzonym głosem.
- Dużą stratą? Tak sądzisz? Być może. Tęskniłbyś? - wyszczerzyła ząbki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Sob 12:49, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- nie musisz spełniać moich zachcianek- powiedział ze złośliwym uśmieszkiem. Zastanowił się nad pytaniem Sophie chwilkę.
- może i bym tęsknił, a co do truskawek to bardziej lubię czereśnie- uśmiechnął się łobuzersko, polubił tę małą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:03, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Od czasu do czasu chętnie podrzucę Ci śniadanko do sklepu. Jeszcze byś się zagłodził. - pokręciła głową udając zaniepokojenie.
- Ach, i robisz pyszną herbatkę. - dopowiedziała, usmiechając się szeroko.
- Może?! No wiesz! Ja tu liczyłam na odpowiedz typu "Będę usychał z tęsknoty". Zawiodłes mnie, o. - wygięła usta w podkówkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Sob 13:06, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- nie musisz się martwić- powiedział nadal się uśmmiechając
- a co do cherbatki to dziękuję, mam wprawę- powiedizał gdy zdenerwowało ją jego stwierdzoenie zaśmiał się.
- wiesz mógłybym cię odwiedzać w więzieniu - odparł wesoło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:27, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Wiesz co? To nawet nie będzie najmniejszy problem. Przez najbliższy tydzień, dwa, trzy będę bywać tu bardzo często. Odwiedzam miejscową bibliotekę i we wszelakich wydaniach gazet szukam informacji o wypadku moich rodziców, sprzed dziesięciu lat.
- W czym masz jeszcze taką wprawę jak w robieniu herbatki, co? - zachichotała rozbawiona.
- Tak? I przynosiłbyś mi bochenek chleba z pilniczkiem w środku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Sob 13:33, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-hm, o wypadku mogłabyś poszukać w policyjnych aktach. - powiedział zamyślony, chciał jej pomóc.
- wprawę mam w wielu rzeczach, miałem dużo czasu na wprawianie się - znów uśmiechnął się łobuzersko
- mógłbym ci nawet przynieś palnik - powiedział wesoło
Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Sob 13:59, 09 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 14:02, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- W policyjnych aktach? Nie, to niemożliwe. Wypadek był w Paryżu, a nie w Forks. I niby jak miałabym się do nich dostać?
- Właściwie to ile masz lat?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Sob 14:03, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- mogłabyś się włamać - powiedział wesoło
a latek mam 26 - powiedział z uśmiechem, wiedział że był od niej starszy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 14:57, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Włamać się? Nie głupi pomysł... Sama tego nie zrealizuje. Pomógłbyś mi? - cóż, być może żartował z tym włamaniem, ale Sophie sobie już ubzdurała, że to zrobi więc nie ma odwrotu.
- Dwadzieści sześć? Stary jesteś. - zachichotała.
- Pocieszę Cię. Wyglądasz na co najwyżej dwadzieścia dwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|