Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ashley
Człowiek
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:46, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wściekła wcisnęła hamulec i zsiadła bez słowa z roweru. Postawiła nóżkę i cofnęła się do tyłu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Wto 20:56, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Starajac się nie śmiać z jej wściekłości podszedł i ukucnął przy kole. Popatrzył na nie i ścisnął oponę dłonią. Tonem znawcy oznajmił - Flak. Nie pojedziesz. - spojrzał na nią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashley
Człowiek
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:58, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Na jej twarzy pojawiła się wściekłość pomieszana z rozbawieniem..
- Co teraz? Mogę iść na pieszo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Śro 15:03, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie, nie możesz iść pieszo. Przynajmniej kiedy ja z tobą jestem. - wsiadł na swój rower przytrzymując wolną reką kierownicę roweru Ashley - Siadaj - powiedział wskazując na ramę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashley
Człowiek
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:08, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła nieufnie na ramę. Fakt, że miała przebyć resztę drogi tak blisko tego faceta nie był zbyt optymistyczny.
-A co jak spadnę ? - spytała szukając wymówki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Śro 15:10, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Phill popatrzył na nią z lekką zmarszczką pośrodku czoła. - Sądzisz że pozwolę ci spaść?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashley
Człowiek
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:13, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wzruszyła ramionami
-Zmęczysz się? - w jej głosie było czuć lekką nadzieję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Śro 15:15, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Ash, jeśli nie chcesz ze mną wracać to powiedz to głośno. - wyprostował się - Zrozumiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashley
Człowiek
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:23, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zrobiło jej się cholernie głupio. Uniosła wzrok gdzieś w niebo i wzięła głęboki oddech.
-Przepraszam... - jęknęła siląc się na uprzejmy ton - w zasadzie to mogę usiąść... - powoli zbliżyła się do roweru unikając wzroku Philla.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Śro 15:27, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Starał się jej nie dotknąć choćby najmniejszym kawałkiem skóry. Co to by było....? Wolał nad tym nie myśleć. Kiedy dziewczyna usiadła zaczął trzymać się sztywno wyznaczonych reguł. Nie tykać. Ruszył powoli w prawej dłoni trzymając kierownice kolażówki a w lewej kierownicę roweru Ashley.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashley
Człowiek
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:30, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Czuła się wyjątkowo dziwnie. Spoglądała ciągle pod koła szukając jakiegoś tematu do rozmowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phill
Gość
|
Wysłany: Śro 15:33, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jechał równym tempem. To czy Ash z nim jechała czy obok niego nie sprawiało mu trudności. Jakby nie czuł jej ciężaru. Zadowolony życia może jednak trochę mniej niż jakiś czas przedtem wpatrywał się przed siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashley
Człowiek
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:47, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Denerwowało ja to milczenie.
- Już chyba niedaleko - mruknęła po pewnym czasie.
/Ulice / La Push
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:48, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
// restauracja Sailor Moon
Dea uśmiechnięta wyszła z restauracji. POkręciła głową na wspomnienie wybryku Cassie i roześmiała się głośno. Powoli zmierzała ku księgarence.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:49, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Forks
Po ponad godzinnej tułaczce taksówką, w końcu dojechali do miasta. - Proszę się tu zatrzymać. - nakazał Oliver i podał taksówkarzowi banknot o dużo za dużej wartości.
- Ale... - zaczął mężczyzna widząc kwotę w swojej dłoni.
- Proszę się nie martwić, reszta dla pana. - wszedł mu w słowo Oliver. Zabrał swoją walizkę i wyszedł z samochodu. Taksówkarz pożegnał się ładnie i odjechał. Oliver zaczął szukać wzrokiem salonu samochodowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:51, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Księgarenka była już zamknięta. Dea westchnęła wpatrując się w drzwi.
- Co za dzień - zachichotała. Odwróciła sie i wpadła na jakiegoś chłopaka.
- O rany, przepraszam - rozmasowywała ukradkiem kolano, którym uderzyła się o jego walizkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:55, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wpadła na niego jakaś młoda dziewczyna. - Nie ma za co przepraszać, nic ci nie jest? - zapytał z niepokojem. Jej włosy przesunęły się przed jego twarzą. Człowiek. Ale pachnie wilkołakiem. Jest z La Push? - jedynie ta opcja była dla niego najwłaściwsza. Uśmiechnął się do niej mimowolnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:58, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Kolano - zaśmiała się pocierając bolące miejsce - ale będę żyła. - Odgarnęła rude kosmyki za ucho. - Mam nadzieję, że nie uszkodziłam ci walizki. Podobno jestem gruboskórna, więc... - puściła do niego oko i zaśmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:01, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- A nie wyglądasz na gruboskórną. - zaśmiał się wraz z nią. Była sympatyczna, od razu ją polubił. - A walizka jak widać cała. Co ona przeżyła... Sprzedawca chyba zapomniał mi powiedzieć, że jest pancerna. - roześmiał się cicho. Podał dziewczynie dłoń. - Oliver, miło mi. - uśmiechnął się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:05, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Dea - uścisnęła jego dłoń. Kobieco, ale wystarczajaco silnie i energicznie. Miał zimną skórę Jak Edward... przemknęło jej przez mysl.
- Mieszkasz tutaj?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:09, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się na dźwięk jej imienia. On się właściwie cały czas uśmiechał. - Nie, nie, jestem tu tylko coś załatwić. Przyjechałem do Forks na kilka dni. - mówił ze swoim zwykłym, miłym dla ucha, brytyjskim akcentem. - A Ty? - zapytał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:12, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja mieszkam w La Push, ale często bywam w Forks. Właściwie to mieszkam tam od niedawna - jak zawsze gdy przestawała zwracać na to uwagę, wpadała w śpiewny irlandzki akcent. - Miałam odebrać książkę, ale zapomniałam, ze zamykają wcześniej. nie ma to jak pocałować klameczkę. - zaśmiała się melodyjnie. Odgarnęła odruchowo grzywkę z czoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:19, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tak jak myślałem. Od razu rozpoznał akcent w jej głosie. Przecież nie raz bywał w Irlandii. - Chciałbym raz odwiedzić La Push, mam tam jednego znajomego... Ale jak na razie muszę odebrać samochód z salonu. - wzruszył ramionami z bezradnością. Nie wiedział gdzie owy salon się znajduje. - Pochodzisz z Irlandii, prawda? - zapytał, lekko mrużąc oczy w uśmiechu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:23, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zdziwiła się. Wampir i La Push?
- Ekhm... tak. Moja rodzina pochodzi z Irlandii.. Ja urodziłam się juz w Stanach. - spojrzała na niego odrobinkę podejrzliwie - Ten znajomy... Wiesz.. - nie wiedziała jak to powiedzieć. - Wiesz, myślę, ze powinieneś sie z tym znajomym spotkać gdzie indziej... nie na terenie La Push. Tam... niezbyt przepadają za obcymi - chciała by brzmiało to jak najłagodniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:29, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Roześmiał się cicho. - Ta informacja już do mnie dotarła. Szkoda, że są tacy uparci. Przecież nie wszyscy jesteśmy nastawieni do nich wrogo. - powiedział z lekkim żalem w głosie. Skapnął się, że dziewczyna wie kim on jest. Dea była bystra skoro tak szybko go rozpoznała. - Wiesz może gdzie jest ten salon samochodowy? - zapytał jeszcze. Tęsknił za swoim wozem, to było oczywiste.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:32, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Chyba widziałam tu jeden - wskazała ręką kierunek. - Nie tylko oni są uparci... A poza tym tu przecież nie chodzi o wrogość do nich - zaoponowała - tylko.... - zająknęła się - o nas. Chodzi o to zebyscie nie żywili się nami - wyszeptała bardzo cichutko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:37, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- A co z wegetarianami? Oni też tam nie mają wstępu? - zapytał z nutą nadziei w głosie. Już o sobie nie wspominał. Mało kto wierzył w jego osobliwą przypadłość. No, chyba że ktoś spędzał z nim więcej czasu, jak na przykład sfora w Rumunii. Spojrzał przelotnie we wskazanym kierunku po czym utkwił wzrok w oczach Dei. Jego tęczówki były teraz barwy głębokiego brązu pomieszanego z zielenią; kolor oczu Mel.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:42, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie mają - przyznała z westchnieniem. - żaden z was nie ma... - oczy miał śliczne. Gdzies juz widziała podobne... Bezwiednie wyciągnęła rękę w stronę jego twarzy. W połowie drogi zorientowała się co robi.
- Kurcze.. przepraszam... - zarumieniła się i cofnęła rękę. Wsadziła obie do kieszeni spodni. - Ale to przez oczy. Nie widziałam jeszcze u zadnego z was takich oczu. To kontakty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:48, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Soczewki rozpłynęłyby się po krótkim czasie, nie opłaca się ich nosić. - uśmiechnął się. Widząc jej zainteresowanie, wyciągnął do niej dłoń. - Pokazać ci sztuczkę? - uśmiechnął się tajemniczo. - Spokojnie, nie zrobię ci krzywdy. - dopowiedział żeby nie było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:52, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja się nie boję - zmrużyła oczy. Skoro radziła sobie z wilkołakami to i poradzi sobie z wampirem. Magia działała na wszystkich jednakowo. W myślach już miała gotowe zaklęcie. Podała mu dłoń - Jeżeli bedzie dobra to moze odwdzięczę ci się również jakąś - uśmiechnęła się równie tajemniczo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:58, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Możesz poczuć się trochę... słabo. Ale nic więcej. - uśmiechnął się uspokajająco. Złapał ją delikatnie za dłoń i zaczął wysysać z niej energię. Powolutku, małymi porcjami. Chciał zabrać tyle, by jego oczy zdążyły się zmienić. Zdziwił się. Jej energia miała w sobie coś czego nie mieli inni ludzie. Zaintrygowało go to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:05, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy tylko poczuła zawroty głowy jej organizm zareagował odruchowo. Bezgłośnie rzuciła zaklęcie czerpiąc siłę z otaczającego ja świata: z ziemi, powietrza... z tego co było dostępne. Od energii żywiołów dostała gęsiej skórki. Zdziwiona patrzyła Olivierowi w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:08, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Poczuł nową falę energii. Zdziwiony otworzył szerzej oczy, które przybrały teraz ten sam kolor, co tęczówki Dei. Zabrał dłoń. - Co to było? - zapytał, choć to raczej ona powinna zadać teraz to pytanie. Odruchowo spojrzał na swoją dłoń. Czuł się jakoś inaczej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:12, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Zmieniły ci się oczy - zdziwiona spojrzała na niego. Ona na dobrą sprawę nie zarejestrowała nawet faktu upływu energii. Kompensowała ją już tak odruchowo jak inni ludzie odruchowo poprawiali na nosie okulary.
- Co było co? - nie zrozumiała jego pytania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:15, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Nic nie czułaś? - zdziwił się. - Zabrałem ci sporo energii. Ale potem pojawiła się jakaś inna. - znów gapił się na swoje ręce. - A co do oczu, są teraz tego samego koloru co twoje. - poinformował z lekkim uśmiechem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:20, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Zabrałes mi co? - niepewnie spojrzała na swoją dłoń - Nie robi się takich rzeczy bez pytania, wiesz? - zerknęła na niego - Ja.. jak czuję się słabo to kompensuję siły. Czasem... - wytłumaczyła zakłopotana - to trudne do wytłumaczenia. Taka rodzinna tradycja - powiedziała wymijająco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:23, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Czuł w powietrzu magię. Ale postanowił nie zagłębiać się w ten temat. Niech dziewczyna ma swoje tajemnice. Uśmiechnął się do swoich myśli. - To wszystko tłumaczy. - powiedział. - A wysysanie energii, jak się pewnie domyślasz, to mój dar. Taka energia zastępuje mi jedzenie, dzięki czemu nie muszę pić krwi. - wyjaśnił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:29, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Moze to i bardziej cywilizowane... ale nadal żerujesz na innych - zauważyła spokojnie. - Bez urazy - nie chciała go obrażać. Po postu zauważyła fakt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprilan
Vampire
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruxelles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:45, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
/Stacja benzynowa, Forks
April ciesząc się naprawionym autkiem jechała na pełnym gazie i wyła z uciechy. Dawno się tak dobrze nie czuła. I w dodatku zaraz napełnię swój żołądek nie jakimś podejrzanym hamburgerem! Tym razem zaszaleję i kupię sobie prawdziwy obiad!- April chichotała cicho słysząc burczenie w żołądku. Zerknęła przez okno. Zauważyła Olivera z jakąś panienką.
-Co za kobieciarz, co rusz z panienkami-zaśmiała się głośno i pomachała mu szybko ręką. Docisnęła gazu i z wielkim uśmiechem na twarzy jechała prosto do restauracji.
/Restauracja "Sailor Moon"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:51, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Masz rację. - przyznał. - Żeruję na innych, ale nie jest to tak tragiczne w skutkach jak ugryzienie. Energia szybko się odnawia i nie zostawiam po sobie żadnych trwalszych obrażeń. - powiedział. Zauważył April jadącą samochodem. Pomachała do niego. Odmachał jej z uśmiechem po czym jego wzrok znów spoczął na Dei.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|