Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Ulice miasta
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Port Angeles
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:32, 31 Lip 2009    Temat postu:

/Galeria handlowa

Wyszła dość szybkim krokiem z galerii po części żałując tego. Ale musiała tą sprawę załatwić. Szła dość szybkim ale nadal pełnym gracji i wdzięku krokiem w stronę swojego samochodu na twarzy miała subtelny uśmiech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 12:35, 31 Lip 2009    Temat postu:

Rachel zajechała pod galerię i wysiadła z auta. Weszła do galerii rozglądając się dookoła, usiadła na jednym z krzeseł i spojrzała na telefon.Nie było jeszcze tak późno.
-Jezu ile tu ludzi-mruknęła krzywiąc się.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 12:39, 31 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:40, 31 Lip 2009    Temat postu:

Wyczuła zapach jakiejś wampirzycy. Nie wiedziałą skąd sie tu wzieła ani co tu robi. Zobaczyła ją na ławce przed galerią i ciekawiło to ją. Postanowiła do niej podejść i tak też zrobiła.
- Cześć nazywam się Kejsi - powiedziała wesoło patrząc na nią z zaciekawieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 12:45, 31 Lip 2009    Temat postu:

Spojrzała na wampirzycę
-cześć jestem Rachel-odpowiedziała z uśmiechem
-miło mi Cię poznać-dodała przyglądając się jej.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:46, 31 Lip 2009    Temat postu:

- mnie też jest miło! - odpowiedziała z uśmiechem i usiadł koło niej.
- długo tu jesteś ? - spytała po chwili. Lubiła poznawać nowych ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 12:49, 31 Lip 2009    Temat postu:

Zrobiła jej miejsce obok siebie
-właściwie to parę dni, a Ty?-zapytała uśmiechając się.Cieszyła się, że wreszcie kogoś poznała.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:52, 31 Lip 2009    Temat postu:

- Jakieś kilka miesięcy, może dłużej - odpowiedziałą z uśmiechem.
- w sumie nie mieszkam tutaj tylko w Forks - dodała po chwili z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 12:55, 31 Lip 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się-ja właściwie musze coś sobie kupić-odpowiedziała
, rozglądając się sie po galerii.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:59, 31 Lip 2009    Temat postu:

Zaśmiałą się cicho.
- z chęcią bym poszła z Tobą ale mam coś do załatwienia- powiedziaął wstając i patrząc na nią przyjaźnie swoimi złotymi oczkami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kejsi dnia Pią 13:06, 31 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 13:30, 31 Lip 2009    Temat postu:

-Nie ma sprawy- odpowiedziała z uśmiechem
-mam nadzieje, ze sie jeszcze zobaczymy-dodała.Westchnęła cicho i przeczesała ręką włosy
muszę zapolować-pomyślała.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 13:37, 31 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:37, 31 Lip 2009    Temat postu:

- na pewno - odpowiedziałą wesoło i podała jej swój numer. Po czym pożegnaął się i wsiadła do swojego samochodu. pojechała do domu.

/D.K.V.D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 13:48, 31 Lip 2009    Temat postu:

Wzięła od niej numer telefonu-napewno napisze-odpowiedziała i pomachała jej na pożegnanie, a sama wstała i wyszła z galerii. Wsiadła do auta i odjechała w stronę lasu
-czas zapolować-mruknęła i dodała gazu.
Powrót do góry
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:12, 07 Sie 2009    Temat postu:

/ Dom Mariki Grey/ Obrzeża miasta

Zapłaciła taksówkarzowi, kiedy w końcu dojechali, wysiadła z auta i poszła pod podany adres. Z daleka widziała szyld obwieszczający pomoc drogowa. Weszła na parking i skierowała się w stronę biura, w którym urzędowały osoby pilnujące tego wszystkiego. Była tam z dobre pół godziny, musiała słono zapłacić za postój jej auta na parkingu i za z holowanie auta. Odebrała, swój ukochany wóz i ruszyła do umówionego lakiernika. Była choć tyle zadowolona, że będzie miała czym swobodnie się poruszać.

/ Warsztat samochodowy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:24, 14 Sie 2009    Temat postu:

// Seattle / ulice miasta

Podobał jej się jego sposób prowadzenia. Skupiony na drodze zabawnie zaciskał szczęki, gdy ktoś zajeżdżał mu drogę. Prowadził pewnie, płynnie. Nawet gdy gwałtownie się zatrzymywał to nie było zbyt odczuwalne. Juliette wpatrywała się w niego chłonąc każdy szczegół. Dziwne było to, ze w tej chwili patrzyła jakby z innej perspektywy. Świadomość, ze on chce być z nią tutaj sprawiała, że ujrzała go w innym świetle, zauważała więcej. Miał inny uśmiech niz zazwyczaj. Teraz gdy się uśmiechał błyszczały mu oczy, jakby uśmiechu starczało i dla nich... Na policzkach robiły mu się ledwo widoczne dołeczki. Pozornie niedbały zarost był starannie wyprofilowany i zadbany. Łagodził ostro zarysowaną szczękę i wyraźne kości policzkowe. Włosy układały mu się w artystyczny nieład, który dopełniał wrażenia eleganta pełnego nonszalancji. Uwielbiała jego styl, niewymuszony, tak naturalny... Westchnęła cicho i uśmiechnęła się do swoich myśli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:30, 14 Sie 2009    Temat postu:

Norman wywrócił oczami - Dziewczyno... - zerknął na nią z ukosa z lekko zrozpaczonym wyrazem twarzy - Nie patrz tak na mnie. - parsknął śmiechem - To niezdrowe. Poza tym ten twój uśmieszek... - zerknął na drogę a później znów na Juliette. Wskazał krótko palcem na jej usta - Rozprasza...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:40, 14 Sie 2009    Temat postu:

- To na mnie nie patrz tylko patrz na drogę - skwitowała wzruszeniem ramion i wskazała mu palcem przednią szybę, jednak usiadła normalnie. - Lubię na ciebie patrzeć. - wyjrzała przez boczną szybę. Wiatr tarmosił gałęzie. W Podwiązce patrzyła na niego gdy tylko miała taką możliwość. Zawsze z daleka. Zawsze ukradkiem. Zawsze tak, by tego nie zauważył ani on ani nikt inny. Nie zawsze się udawało. Uśmiechnęła się do jakiejś zagubionej kropli deszczu, która spłynęła po szybie - Rozpraszam cię? - spojrzała na niego pełnym rozbawienia wzrokiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:44, 14 Sie 2009    Temat postu:

Utkwił posłusznie wzrok w szarej wstędze drogi. Potarł policzek. Okazało się że spoczywał na nim długi rudy włos. Spadł gdzieś w dół. - Tak, rozpraszasz. - przyznał specjalnie umęczonym tonem. - A myślałaś ze ciebie można traktować tak zupełnie obojętnie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:50, 14 Sie 2009    Temat postu:

- Mam głęboko w dupie jak traktują mnie inni - niby od niechcenia przeczesała mu palcami włosy - Interesuje mnie jak ty mnie traktujesz. A jeżeli cię rozpraszam... - usiadła wygodniej i położyła grzecznie rączki na kolankach - to dobrze - dokończyła po chwili. Uśmiechnęła się szeroko. - A jeżeli cię męczę - zwróciła uwagę na jego ton - to zawsze mozesz mnie wysadzic gdzieś po drodze, prawda? - nawet udało jej się przy tym stwierdzeniu zachować powagę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:01, 14 Sie 2009    Temat postu:

- O ho ho ho... - pokręcił głową śmiejąc się wymuszenie - Przypomnę ci... - zaczął skręcając w lewo i wjeżdżając tym samym w centrum miasta - Że to ty mnie zostawiasz... - zastukał lekko palcem o kierownicę czekając na zielone - Ale... Cóż, urlop. Jedź.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:05, 14 Sie 2009    Temat postu:

- Sam mi kazałeś wywieźć Carmen daleko - odgryzła się - I to tylko na tydzień.. - uśmiechnęła się łagodnie. - Będę tęsknić - powiedziała cicho i odwróciła się wyglądając przez okno znów. Na ulicy jakiś gość przemknął obok nich na rowerze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:14, 14 Sie 2009    Temat postu:

- Oj miło. - rzekł krótko z niezbyt przesadną emfazą w głosie. Jechali jeszcze jakieś pięć minut kiedy zatrzymali się u upragnionego celu podróży jakim był salon samochodowy. - A Carmen... Tak im obojgu to się przyda.

/ Salon samochodowy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:12, 14 Sie 2009    Temat postu:

//salon samochodowy

- Centrum handlowe - zawyrokowała - Potrzebujemy laptopa i kamery - uśmiechnęła się - Słuchawki z mikrofonem masz? - jakoś jeszcze nie widziała go łączącego sie przez skype'a.. Potrząsnęła głową. - Jeżeli nie masz to musimy wziąć dwie pary... Moje gdzieś wsiąkły - uśmiechnęła się niewinnie. Zdaje się że ostatnio wyrzuciła je razem z laptopem przez barierkę tarasu. Zdenerwowała się na coś. XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:20, 14 Sie 2009    Temat postu:

- Wyobraź sobie ze mam... - rozejrzał sie na boki i wyjechał z parkingu - Słuchanie muzyki poważnej w słuchawkach daje o wiele lepszy efekt niż normalnie. Poza tym... W domu nie ma spokoju. Wiecznie coś, gdzieś... - mamrotał narzekając na wszystko po kolei - To słuchawki są bardzo przydatne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:25, 14 Sie 2009    Temat postu:

Muzyka poważna? Zdziwiła się odrobinkę, ale w zasadzie to do niego pasowało. Dałaby majątek żeby go ujrzeć we fraku.
- Kogo słuchasz najczęściej? - ona sama uwielbiała Straussa, kochała opery Verdiego i Bizeta, zasłuchiwała się Mozartem. Wyciągnęła się wygodnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:34, 14 Sie 2009    Temat postu:

- Beethowena. - powiedział od niechcenia. - Jest inny. - uśmiechnął się kpiąco - Nowatorski... - żałował że to powiedział. Nie lubił mówić o sobie i o swoich zainteresowaniach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:42, 14 Sie 2009    Temat postu:

- Nie patrzyłam nigdy na niego w taki sposób. - zamyśliła się. - Dla mnie dość nietypowy był jednak Strauss. Ale dawno nie słuchałam poczciwego Beethovena, chociaż... - uśmiechnęła się do wspomnień - gdy miewałam okresy, ze nie mogłam spać - z powodu koszmarów - jedynym co mnie uspokajało była "Sonata księżycowa". Dawne czasy - wtuliła się w kołnierz kurtki. Ziewnęła przeciągle. Nieprzespana noc przypomniała o sobie . - Przepraszam - wymamrotała cicho. Oczy jej się zamykały. Zapatrzyła się w widok za oknem i nawet nie wiadomo kiedy powieki jej opadły. Zasnęła. Głowa jej opadła i oparła się o boczną szybę.

Śniły jej się jakieś głupoty. Ktoś ją gonił. Martin na nią wrzeszczał. Potem ktoś ją bił. Znowu. Tak jak przed laty. Ten sam obcy facet z półdługimi włosami. Z oktrutnym grymasem na twarzy. I znów ogarnęło ją przerażenie. Jednak po chwili facet się rozwiał w powietrzu. Jego miejsce zajął Norman. Darł się na nią razem z Martinem. A potem zamachnął się. Ale nie uderzył jej. Odepchnął kogoś kto stał za nią. Nie widziała kogo ale ten ktoś złapał ją za nogę i pociągnął za sobą. Norman złapał ją za rękę i pociągnął w swoją stronę. Coś do niej krzyczał ale nie rozumiała słów. W końcu przyciagnął ją do siebie i pocałował. Jego ręce błądziły po jej ciele. Julie cichutko zajęczała przez sen, zamruczała głosem pełnym pożądania. Jej dłonie podążyły śladami Normana ze snu. Przesunęła nimi po swoich udach. Wyprężyła się odrobinkę. Norman w jej śnie sięgał ku jej piersiom. Dłonie śpiącej Juliette zacisnęły sie na tweedowym materiale spodni. Jej oddech lekko przyspieszył. Gdy w jej snie Norman sięgnął ręką pomiędzy jej nogi, Juliette rzuciła sie lekko na siedzeniu i w efekcie huknęła głową w szybę. Chwilę jej zajęło dojście do siebie. Kolejną chwilę, by dotarło do niej że jest w samochodzie. Uświadomienie sobie, ze to był tylko sen pochłonęlo kolejny moment.
Zerknęła na Normana. Patrzył na nią jak na przygłupa z niemym pytaniem w oczach. Zaczerwieniła się.
- Przepraszam... musiałam się zdrzemnąć i przyśniło mi się coś głupiego - odwróciła głowę i wpatrywała sie w boczną szybę. Policzki ją paliły ze wstydu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juliette dnia Pon 15:26, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:47, 17 Sie 2009    Temat postu:

- A... - urwał pytanie widząc jak Juliette powoli zaczyna odpływać. Zamilkł. Przebywanie z osobą śpiącą w jednym samochodzie nie służyło mu. Zatrzymał się na skrzyżowaniu i oparł brodę na kierownicy. Sam chętnie przywitałby się znów z łóżkiem. Spojrzał na nią kątem oka, kiedy usłyszał jej pomruk, który obrał za gniewny. Zerkając na nią niepewnie ruszył nasłuchując kolejnych odgłosów. Zauważył że jej drobne dłonie zacisnęły się w pięści. Uśmiechnął się rozbawiony. Zacisnął na kierownicy swoje dłonie kiedy Juliette oznajmiła pobudkę uderzeniem w szybę. Widząc jej minę jak i zakłopotanie Norman roześmiał się głośno. Zerknął na ulicę a później znów na kobietę - Biłaś się z kimś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:58, 17 Sie 2009    Temat postu:

- Poniekąd - mruknęła czerwieniąc się jeszcze mocniej. Mozna to podciągnąć pod zapasy Zaczęła się wiercić na siedzeniu sadowiąc się wygodniej. Cóż.. Fizjologia jej organizmu była jaka była. Sen dostarczył dość silnych bodźców, co wywołało reakcję jej ciała taką a nie inną. Bielizna drażniła ją w tej chwili jak diabli. - Nie śmiej się ze mnie nooo - jękneła a jej zakłopotanie sięgnęło zenitu. Jednak widząc jak Norman znów parska śmiechem, sama się roześmiała. - Nie miewasz nigdy żadnych głupich snów?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:44, 17 Sie 2009    Temat postu:

- Nie wiem. - wzruszył ramionami - Należę do tego gatunku, który nigdy nie pamięta rano co śniło mu sie w nocy. Może mam, może nie... - puścił na chwilę kierownicę i rozłożył bezradnie dłonie. - Nie jestem w stanie odpowiedzieć ci na to pytanie. Za to ty miałaś chyba bardzo głupi sen. Tak się rzucać? Co robiłaś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:00, 18 Sie 2009    Temat postu:

Pieściłam się z Tobą Sama ta myśl i fragmenty snu w jej pamięci spowodowały, że zaczerwieniła się jak burak. Odwróciła się w stronę bocznej szyby dając sobie chwilę na ochłonięcie. Ręka Normana na jej piersi, jego usta na jej szyi, oczy pochłaniające brzuch, język na... Uśmiechnęła się do tych obrazów pojawiających się przed jej oczami. Zagryzła wargę. Zarumieniona, z błyszczącymi oczami odwróciła się do Normana.
- Kiedys ci opowiem. Ale nie dziś... - Dzisiaj nie chciała się tym dzielić. Opowie mu. Albo jeszcze lepiej pokaże mu to wszystko. Wszystkie obrazy. Ale nie dziś. Dziś wyśmiałby ją. Skąd miała gwarancję, że innym razem tego nie zrobi? ie miała. Ale dzis nie była gotowa na to by mu opowiedzieć o swoich fantazjach, majakach sennych. Uśmiechnęła sie do niego. - Norman, jak to się stało, ze potrafisz tak tańczyć? - zmieniła temat na coś co jej zdaniem powinno być bardziej swobodne dla niego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:21, 18 Sie 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się do swoich wspomnień - Nie zawsze lubiłem biegać razem z Martinem czy Mariką. - zaczął snuć krótką opowieść nie ukwiecając jej ani nie ubarwiając. Suche sprawozdanie - Kiedy studiowałem... - poczuł się jeszcze starszy niż normalnie. Kiedy to było? Wrócił na ziemię - Były różne kluby. Nie pociągało mnie za bardzo zajmowanie sie tym co na zajęciach dodatkowo jeszcze po nich. - jego oczy mówiły 'to nie normalne dla mnie' - I tak trafiłem na zajęcia z tańcem. Uczyła nasz pewna starsza kobieta. To co umiem ja to zaledwie ułamek tego co na parkiecie przedstawiała ona. - wzruszył ramionami i spojrzał na Juliette - Cała tajemnica Normana F. - roześmiał sie cicho - Nic szokującego. Nie było wymykania się pod osłoną nocy do jakiś zakazanych klubów nocnych, konkursów tańca w podziemiu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:41, 18 Sie 2009    Temat postu:

Chłonęła każde jego słowo. Uśmiechnęła się lekko gdy napomknął żartobliwie o tajemnicy Normana F.
- Co studiowałeś? - zaintrygowana zapytała. Ciekawiło ją jaki wybrał kierunek studiów. A skoro studiował to czemu zajmuje się tym czym się zajmuje>? Czy nie chciał robic czegoś innego? Rozmowa z nim rodziła w niej dziesiątki pytań, jednak Juliette powstrzymała się przed zdaniem ich. Co za dużo to niezdrowo.
- Nie było wymykania się pod osłoną nocy... no cóż... teraz za to masz szansę - puściła mu oczko i zaśmiała się - bedziemy się wymykać na zmianę - szepneła żartobliwie - okazji starczy dla obojga - pieszczotliwym gestem musneła dłonią jego policzek. To zadziwiające, ale nigdy dotąd nikt nie wzbudzał w niej takiego głodu wiedzy i poznania. Chciała wiedzieć o nim wszystko. Znać najmniejszą z jego mysli. Odgadywac jego pragnienia. Chciała spełniać wszystkie jego zachcianki. Nie przyznałaby się do tego głośno. I bała sie. Potwornie się bała, ze jest chwilowym kaprysem, ze po prostu on przez chwilę czuje do niej słabość... A potem zjawi sie jakaś kobieta. Zupełnie zwykła. Taka, która będzie się starzeć. Taka, która nie będzie wiecznie wyglądać na dwadziesciaparę lat. Taka, którą on uzna za równie inteligentną albo moze nawet bardziej. Taka, w której on dostrzeże większą urodę. Fizyczną... Duchową.. Czy to miało znaczenie? Zostawi ją. Odepchnie... Krew odpłynęła jej z twarzy na krótką chwilę. Przywołała się do porzadku. Sama sobie przeczysz głuptasie. Czy to nie ty mu mówiłaś, zeby pewnymi rzeczami martwił się gdy przyjdą? A sama co robisz? Ciesz się zamiast narzekać. Ciesz sie z tych chwil. Po prostu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:57, 18 Sie 2009    Temat postu:

- Masz do czynienia z ekonomistą. - powiedział z przekąsem - Nigdy tego nie lubiłem. Studiowałem bo to wydawało mi się rozsądne. Przydatne. Zawód ponoć opłacalny ale cholernie nudny. Choć nie powiem co nieco się przydaje.- zbliżali się powoli do galerii handlowej jaka istniała w Port Angeles - A ty..? - pierwszy raz zaciekawiło go co ona robiła w życiu przed Podwiązką - Powiedź, proszę. - wiedział że mogła dużo robić. Nie zaglądał jej nigdy nachalnie w życiorys. Nie robił tego żadnej z dziewcząt. jeśli chciały to mówiły. Większość z nich miała tą samą historię. Ulica. Ale ona była inna. Pamiętał. To on jej musiał proponować pracę i liczyć na to że się zgodzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:25, 18 Sie 2009    Temat postu:

- Co ja? - Nie lubiła mówić o sobie. - Nie studiowałam ekonomii jeżeli o to pytasz - zaśmiała się cicho - Masz przed sobą osobę, która próbowała wielu kierunków. Zaczęłam od medycyny, bo uznałam że to wystarczająca odmiana od mojego życia. Wytrwałam dwa lata. Nie dałam rady więcej, chociaż zainteresowała mnie chemia i biologia. Potem przyszła kolej na Akademię Sztuk Pięknych. Jeden semestr. Literatura. Prawie rok. Romanistyka. Trzy semestry. Potem miałam lepszy okres w moim życiu. Skończyłam z puszczaniem się wieczorami, bo naprawdę chciałam coś zmienić. Skończyłam farmację i chemię. Przez krótki moment prowadziłam aptekę - z której profity mam do dziś - ale znudziło mnie to. To okropne co powiem, ale Martin miał w jednym rację. Dziwka pozostanie dziwką... Tylko niektóre nie robią tego dla zarobku - zawstydziła się. Pierwszy raz było jej wstyd tych słów. Ale postanowiła byc szczera w tym względzie. - Jeszcze w szkole średniej cieszyłam się powodzeniem. Koledzy dawali mi za to prezenty - stwierdziła w zadumie - oni dostawali moja dupę a ja chociaż przez chwilę czułam się kochana. Po szkole wracałam do domu, do babci. I od progu słyszałam jaką jestem małą zdzirą i morderczynią. Bo zabiłam własną matkę. Babcia była cudowna staruszką. Przy sąsiadach. Bez nich... to był kawał jędzy. Uciekłam z domu zaraz po maturze. Wylądowałam na ulicy. Byłam ładna, wygadana, miałam doświadczenie. Szybko zarobiłam na swoje utrzymanie. I na studia. Ale życie studenckie tez kosztuje. Lubiłam seks. To pomagało. Przez całe studia pracowałam wieczorami. Jako dziewczyna na telefon. - patrzyła przed siebie zanurzając sie we wspomnieniach - Z romanistyki wyleciałam. Dziekan był moim klientem. Lubił ostre zabawy. Nie zgodziłam się na to zeby mnie bił. Wyrzucił mnie ze studiów. To zmusiło mnie do podjęcia decyzji: albo praca, albo studia. Miałam już odłożoną niezłą sumkę. Skończyłam uczelnię. W Nowym Yorku. - uśmiechnęła się - prowadziłam małą aptekę. Przez rok. Ale nudziło mnie to. Potrzebowałam seksu. Nie bawiło mnie podrywanie w barach. Trafiłam do Madame Terlier - uśmiechnęła sie szeroko. Nazwisko znane w całym burdelowym światku. Właścicielka największego i najbardziej ekskluzywnego burdelu w USA - Byłam jej oczkiem w głowie. Lubiłam pracę tam. Dużo płaciła, nie była wymagająca. Szanowała mnie i moje potrzeby. Ale znudziło mnie tam wszystko. Klienci ci sami. Niektórzy zaczęli traktować mnie jak część rodziny i byli zazdrośni o innych. Jakiś się oświadczył... Odeszłam. Gdy do mnie przyszedłeś przyjechałam do Seattle na wakacje. Chciałam zacząć wszystko od nowa. - Przepraszam, rozgadałam się - speszona skuliła się na siedzeniu. Nagle coś jej przysżło do głowy - Właściwie.. - spojrzała na Normana - jak do mnie trafiłeś? - pamiętała jak jadła spokojnie lunch w jednej z drogich restauracji. On do niej podszedł jak stary znajomy i z biegu zaproponował jej pracę. Udawała z początku, ze nie rozumie o co mu chodzi. Łaził za nią przez dwa tygodnie i prosił by się zgodziła. Zgodziła się. Bynajmniej nie ze względu na warunki jakie proponował. - Zawsze mnie zastanawiało.. skąd wiedziałeś że jestem panienką do towarzystwa, Norman? Przecież mogłam na ciebie nasłać policję. Musiałeś wiedzieć, prawda?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juliette dnia Wto 19:32, 18 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:10, 18 Sie 2009    Temat postu:

Norman milczał kiedy mówiła. Nie przerwał jej ani słowem. Sam nie lubił jak jemu się przerywało. Medycyna... Skojarzyła mu się zaraz aspiryna od niej którą nieraz błogosławił porankami. Nie interesowało go nie tyle jej wykształcenie co życie jakie prowadziła. Było tak jak podejrzewał, zaczynała od małego. Zamyślił się kiedy usłyszał pytanie skierowane do niego - Jak się dowiedziałem? - zaparkował na parkingu. Jej głos umilił mu podróż i ani sie obejrzeli byli już pod galerią. Wyłączył silnik ale pasów jeszcze nie odpiął - Wiesz... Podwiązka to interes dochodowy. Aby można było osiągnąć na nim jakieś zyski trzeba było zatrudnić u siebie odpowiednie osoby. - pociągnął za guzik u marynarki, który wydawał mu się luźny - Wyobraź sobie że wiem co nieco o domach publicznych w Ameryce a przynajmniej o tych co bardziej sławnych. Między innymi o przybytku wspomnianej już pani Terlier. - potarł o siebie swoje dłonie - Twoje odejście wzbudziło małe poruszenie. Nie ja jeden cię szukałem. Wybacz moją dumę ale mam wysoko... - zawahał się - postawionych znajomych. Takich którzy wiedzą dość dobrze gdzie kto się obraca. I dostałem pewnego ranka telefon. Postanowiłem spróbować. Jak widać... - oparł głowę o kierownicę - Opłaciło mi się i to aż za bardzo. - spojrzał na Juliette poważnie - Nie chciałbyś z tym kiedyś tak definitywnie skończyć? Przecież stać cię na to. Pomijając słowa Martina, nie chciałbyś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:19, 18 Sie 2009    Temat postu:

- Norman - trzepnęła go po łapie - urwiesz.. później się to przyszyje - spojrzała na niego słysząc pytanie - Chciałabym. Owszem. Prawdę mówiąc mogłam zrobić to juz dawno... Jak myślisz, Norman, dlaczego wtedy się zgodziłam pracowac dla ciebie? Pieniądze nie były mi potrzebne... - patrzyła na niego otwartym spojrzeniem pełnym szczerości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:34, 18 Sie 2009    Temat postu:

- Oj zostaw... - pociągnął materiał w swoją stronę - Dlaczego się zgodziłaś? - wywrócił oczami - Z tego samego powodu, dla którego ze mną tu teraz siedzisz? - zakręcił palcami szybkiego młynka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:36, 18 Sie 2009    Temat postu:

- Nie - odpowiedziała z brutalną szczerością. - Nie zakochałam się wtedy w Tobie. Bawiłes mnie. Zaintrygowałeś. Zaciekawiłeś. - cofnęła ręce. Wyjrzała przez okno - Byłeś pierwszym tak bezczelnym typem, który jednocześnie nie był wulgarny i obraźliwy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:40, 18 Sie 2009    Temat postu:

Pokiwał głową - Ma się ten urok zboczonego ojca... - wybuchnął śmiechem, bo przypomniała mu sie książka którą lubił. Skojarzenie nasunęło mu się samo. Odpiął pasy i wysiadł.

/ Mała galeria handlowa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:13, 19 Sie 2009    Temat postu:

/ mała galeria handlowa

Skoro on nie miał ochoty rozmawiać to ona przecież nie mogła go zmuszać. Udawała że wszystko jest świetnie. Po prawdzie zaczęła się zastanawiać czy on rzecziwiście przestanie podłączać wszystko do prądu. BYłby do tego zdolny. W to nie wątpiła. Może naprawdę ma mnie dość? Może po prostu chce odpocząć? Moze... prychnęła sama na siebie. Może.. może... przestań gdybać i możać Juliette. Co ma byc to będzie. Jej złość się rozpraszała natomiast pojawiały się wątpliwości i wahanie. Zapamietale gryzła usta myśląc intensywnie, rozważając, zastanawiając się...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Port Angeles Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 13 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin