Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:43, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Staram się być tam tak często, jak tylko mogę - odparł odwracając wzrok. - To miasto zmieniało się przed moimi oczami. To, co kiedyś było pięknem przeminęło, obróciło się w nicość, lub stopniowo traci na wartości. Świat jest pogrążony w chaosie, czas płynie szybko, postęp techniczny zmienił to miasto. Ale jego czar pozostał - tak, może i był pewny siebie, czasem bezwzględny, ale jakaś wrażliwość ciągle w nim istniała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 23:05, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Wieki tam nie byłam. A Florencja? Wenecja? - dopytywała o miejsca, które lubiła. Nie była tam wieki bo się bała. Volturi. Nie wierzyła im. Nie ufała. Nie chciała mieć z nimi nic wspólnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:17, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak samo, choć wszędzie jest niesamowicie. Włochy maja pewną magię i tajemniczość, Nie ważne gdzie się jest, wszędzie spotykasz to samo - uśmiechnął się. - Absolutnie uwielbiam ten kraj. Co nie znaczy, że wyrwanie się z niego nie jest przyjemne. Podróżowanie cieszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 0:22, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Jest magiczny - westchnęła oddajac się wspomnieniom. - Wróciłabym tam - wyszeptała. - Chociaż na chwilę..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:27, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Co cię ogranicza? - zapytał, szczerze zdziwiony. - Jaką masz przeszkodę, która dzieli cię od ojczyzny? - wpatrzył się w jej oczy uwaznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:10, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Strach - zaśmiała się - I uprzedzenia rasowe - zachichotała - A tak poważnie? Niewiele. Po prostu nie byłam tam już tak długo, ze nie wiem czy umiałabym się odnaleźć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:16, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- A dlaczego nie? - drążył temat spokojnie. - Upływający czas chyba nie ma znaczenia ku temu, by się odnaleźć. To samo mogłoby się tyczyć Stanów. Skoro tutaj się potrafisz odnaleźć, to nie ma dla ciebie przeszkód - uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:26, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- We Włoszech jest za dużo Vol..- zaczęła i ugryzła się w język - Po prostu we Włoszech jakoś bardziej odczuwam samotność - uznała to za doskonałe wyjście z sytuacji. Zwalić wszystko na samotność i kiepskie samopoczucie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:31, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Demetri zrozumiał o co jej chodziło. Nie miał jednak zamiaru dać po sobie poznać, iż wyłapał to, czego nie dokończyła. I tak zbyt dobrze wiedział jak niektórzy widzą Volturi.
-A może właśnie tam byś samotność przełamała? Pełno jest Włochów - wampirów, którzy tak jak ty są samotni i potrzebują czasem towarzystwa. Taaaaak - mruknął, uśmiechając się do swoich myśli. Odchylił głowę do tyłu, zwracając ją ku niebu. Zamknął oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:39, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- We Włoszech nie rzucają się tak w oczy jak gdzie indziej na świecie - mruknęła. - We Włoszech jakoś trudniej ich zobaczyć - zaśmiała się melodyjnie i przeciągnęła. - Nie śpij bo cię ukradną - zachichotała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:48, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Może i coś w tym jest - zaśmiał się. - Mówisz, że mnie okradną? - spojrzał na nią jednym okiem. - Spokojna głowa. Uważam, ze z tobą nic mi nie grozi - dodał wesołym i szczerym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:52, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie okradną. UKRADNĄ. A jak ukradna to co ja biedna zrobię - puściła mu oczko. - Poza tym to nieuprzejme tak spać w moim towarzystwie. mam wrażenie ze cię nudze - wzruszyła ramionami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:31, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Przepraszam, nie chciałem byś tak to odebrała - uderzył się w pierś. - Po prostu... lubię bez przeszkód ogrzewać twarz na słońcu. Cud, że dziś tu świeci. Ta część Stanów jest przecież ogólnie bardzo deszczowa. Miła odmiana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 23:35, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie sądzisz, ze należałoby zejść ze słońca? - rozejrzala się szybko. Chwilowo nikogo nie było. - Nie powinniśmy się ujawniać. - skuliła się odrobinkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:46, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Słonko jest tu zbyt słabe, na szczęście, odwrócił głowę, zakładając okulary przeciwsłoneczne. W końcu Włoch jakby nie patrzeć, nie zwraca uwagi na to, czy jest lato, czy zima xD
- Może i faktycznie powinniśmy gdzieś pójść? Chociaż tak nikt nas nie zdemaskuje, spokojnie - powiedział pewnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 0:07, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie boisz się? Przecież oni moga być wszędzie - powiedziała cicho - Są okrutni, zapatrzeni w siebie i się wywyższają... - kontynuowała. - Daj spokój Demetri. możemy miec kłopoty. Nie warto umierać za odrobinę słońca - odwróciła wzrok i zapatrzyła się w morze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:11, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Spokojnie, ja wiem jak sobie z tym radzić - odparł lekko rozbawiony. Cóż, nie miał się czego obawiać i wiedział, kiedy przestać. A zagrożenia jeszcze nie widział. Mimo wszystko wstał. Poza tym ciekawe dla niego spostrzeżenie: "Przecież oni moga być wszędzie". Istotnie, jedne siedział z nią. Co do reszty... może się zdziwić jacy niektórzy są łagodni. Czasami...
- Czy znajdzie się tu jakieś schronienie, dla tych, którzy go szukają? - spytał, gotowy opuścić to miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 0:17, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Jest kilka miejsc - odwróciła się do niego. - Jeżeli nie przeszkadza ci towarzystwo to mozesz zatrzymac się u mnie. Mam kilka wolnych pokoi. - westchnęła - A i mnie miło będzie z kimś pogawędzić wieczorami..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:25, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Na długo nie zostaję, więc... specjalnie kłopotu byś nie miała. No i muszę zapolować. Jeśli naprawdę jesteś pewna tego, co powiedziałaś... czemu nie. I tak nie znam tu nikogo - westchnął. - Dzień, dwa chyba ze mną wytrzymasz - uśmiechnął się. - Dziękuję za pomoc - skinął jej głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 0:28, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Musimy sobie pomagać, nieprawdaż? To nas odróżnia od zwierząt - mruknęła - Dwa dni szybko zlecą. A jak mi bedziesz przeszkadzał to się zamknę w pokoju i tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:32, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie, to ja wtedy wyjdę. Jestem tylko gościem - uśmiechnął się znowu.
- Mam nadzieję ,ze cię nie zanudzę, moja droga. Chociaż... ponoć jestem bardzo rozrywkowym gościem. Może się o tym i ty przekonasz - mrugnął do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 14:50, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Myślę, że jakoś się dogadamy - stwierdziła rozbawiona - I nie zagryziemy po drodze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:26, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Trzymam cię za słowo - uśmiechnął się szeroko. - Ok, daleko do twojego domu? Chciałbym chociaż móc cisnąć plecak w kąt. z nim ewidentnie wyglądam jak turysta - zażartował. - Choć przecież i tak nie wyglądam jak śniady, przystojny, ciemnowłosy klasyczny Włoch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:54, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Niedaleko - uśmiechnęła się - To ten dom na końcu ulicy. - wskazała jeden z budynków. - Zapomniałam zapytać o Twoją dietę. - zaznaczyła ostatnie słowo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:59, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- No tak, moje oczy chyba nic ci nie powiedzą, skoro sa teraz czarne. Nie polowałem już dawno, a ostatni posiłek... był trochę skromny - przypomniał sobie ostatnią ofiarę. - Od zawsze żywiłem się tradycyjnie. Tylko to preferuję - odpowiedział spokojnie, mówiąc ogólnikowo dla ludzi, dla niej zaś ze zrozumieniem, ale w wyrafinowany sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:07, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Rozumiem. Tutaj polować mozesz bez ograniczeń - powiedziała - Najpierw jednak moze zostaw chociaż bagaż u mnie. - zaproponowała wstając i powoli ruszając w kierunku domu.
// dom Faith [zaczynasz ]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 0:58, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
/skądś po prostu
Felix wszedł spokojnie na ulice miasta. Co jakiś czas rozglądał się za kioskiem i gdy ów budyneczek zobaczył kupił doładowanie do telefonu Nareszcie ! Wiedział że Demetri gdzieś niedaleko jest to też spokojnie zaczął doładowywać konto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:14, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
/Dom Faith
Demetri spokojnym krokiem szedł ulica, trzymając ręce w kieszeniach kurtki. Wiedział, że Felixa spotka za chwilę, dosłownie, więc wcale mu się nie spieszyło. Oni zawsze wpadali na siebie wtedy, kiedy było trzeba. Cóż, byli najlepszymi kumplami, więc żadnego chyba to nie dziwiło - ta telepatia.
Jednak w końcu wampir wykorzystał swój talent i namierzył przyjaciela, który był - tak jak sądził - za rogiem.
Stanął w końcu niedaleko niego, oparłszy się o jakieś drzewo i patrzył na niego z wrednym uśmieszkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 1:18, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Schwał telefon w chwili gdy Demetri wyszedł zza rogu. Felix podszedł do niego spokojnie z tak samo wrednym uśmieszkiem.. Wyciągnął do niego rękę na powitanie.
- Co u Ciebie ? - spytał spokojnie ot, tak na dzień dobry. Uścisnęli sobie dłonie. Felix również włożył ręce do kieszeni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:23, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Właśnie rozkoszowałem się wolnością, spędzając mile czas z piękną Włoszką - odpowiedział spokojnie, nie pozbywając się uśmiechu z twarzy.
- Tak, dobrze jest być turystą - dodał. - Jesteś moze... głodny? - zapytał ot tak.
- Nie lubię się nudzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 1:28, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się cicho na jego słowa.
- Głupio się pytasz. I głodny i zły, ponieważ biegłem przez las, 3 kilometry i nie było ani jednego kiosku - udał oburzenie. Mówił żartem jak zawsze kiedy chciał poodwalać. Nudził się ostatnio w Volterze i to bardzo. Rozejrzał się po ulicy. To było po prostu kolejne szare miasteczko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:37, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Taaa, twoje biedne stare nogi - poklepał go po ramieniu, biedaka.
- No cóż, w lesie raczej kiosków nie ma. I wiesz co, trzeba było wziąć telefon na abonament. Chociaż rachunki płaciłaby Gianna - cóż, choćby nie chciała, jego rachunki płaciła
- Trzeba sobie znaleźć rozrywkę... Aaa, szkoda, że nie wziąłeś ze sobą bliźniaków. To by była dopiero jazda. Wściekła Jane... - rozmarzyłem sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 1:44, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wywrócił oczami.
- Ty myślisz że ja mam tylko jeden telefon ? - zaśmiał się pod nosem. Miał chyba z 4 numery więc kilka jego rachunków tez zostawało dla niej. Słysząc o bliźniakach wywrócił oczami.
- I może jeszcze frytki do tego ? - O nie, nawet lubił Jane lecz gdy była w dobrym humorze. A nie teraz gdy wchodzi wściekła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demetri
Volturi
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:57, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- No co, Jane mnie lubi. Przy mnie zawsze jest grzeczna - w końcu, która dziewczyna w Volterze go nie lubiła.
- Frytki? A czemu nie, chętnie - wyszczerzył się głupio. - A tak na poważnie, dobrze cię widzieć. Ostatnio się mijaliśmy, a naprawde nie ma to jak najlepszy kumpel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 14:01, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nie odpowiedział na temat Jane lecz tylko znów wywrócił ślepiami. Słysząc o frytkach zaśmiał się i złapał go wokół szyi po czym potargał mu tą jego prowizoryczną fryzurę jedną ręką, drugą nadal go trzymał. Nadal się śmiejąc puścił go.
- Tak, nie ma to jak takie spotkanie. Mówię Ci że w Volterze nie ma nikogo normalnego do rozmowy. - Oj, tak. Nudziło mu się porządnie bez kumpla. Nie miał nawet komu podokuczać czy coś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcello
Volturi
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:56, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
/Włochy
Pojawił się obok kumpli niespodziewanie. - Siema, chłopaki. - przywitał się. Marcello był w dobrych stosunkach z niemalże całą Volterą. - Mam wiadomość. Wszyscy członkowie Voltery mają wrócić do domu. Szykuje się jakaś bardzo ważna narada. - wzruszył ramionami udając, że nic nie wie. - Odgórny rozkaz. - dodał z posępną miną. - Muszę poinformować resztę. Na razie! - rzucił i zniknął równie szybko jak się pojawił.
/?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathalie Edwards
Vampire
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:43, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
// Kino
Szli spacerkiem po mieście. Nathalie była szczęśliwa, że ma takiego faceta blisko siebie i zawsze może na niego liczyć.
-Więc.. jesteśmy razem?..-zapytała rumieniąc się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Meyer
Vampire
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:47, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-No raczej-uśmiechnął się i pocałował ją w czoło.
Szli dalej... Alex rozmyślał o tym, jak powiedzieć to Nathalie.
-Może zaproszę ją do siebie 'na kolację'...? Może to jednak dobry pomysł...
-Nie chciałabyś wpaść dziś do mnie na kolację?-zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nathalie Edwards
Vampire
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:51, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
O boże...
-Tak, z wielką chęcią. Tylko, że... raczej nie szykuj dla mnie kolacji... Chyba, że dla siebie. Bo ja nie będę jadła, przepraszam. Jestem na specjalnej diecie...-mówiła z niepewnością w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex Meyer
Vampire
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:56, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-...Aha(?), ale jeśli nie będziesz jeść to ja też nie. Bo właśnie... chciałem ci coś powiedzieć... Ale może jutro?-spytał niepewnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alex Meyer dnia Wto 17:00, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|