About Percy

Percy

Francja, 1950, listopad. Godzina: 21:07

Percy stał samotnie pod filarem jakiegoś domu i żuł gumę. Spoglądał na prawo i lewo. Nikogo nie było. Idealna cisza. To co uwielbiał. Gdyby tak było na codzień. Kilka minut stania tak jednak go znudziło. Westchnął.
Szarpała się tam jakaś para. Dziewczyna miała na oko 21 lat, a chłopak był od niej może rok starszy. Szarpali się i wrzeszczeli na siebie. Uśmiechnął się do siebie w duchu i szedł w ich kierunku.
- Hej! - spojrzeli na niego - Co wy robicie?
Mężczyzna podszedł do Percy'ego. Stał kilka centymetrów od niego.
- A ty co masz do tego? - splunął mu w twarz.
Percy przymknął oczy. Tego było za wiele. Walnął mu z całej siły w nos. Tamten złapał się za niego i zakołysał. Odsłonił nos i ciekła z niego krew. Zamachnął się, ale Percy złapał jego rękę i złamał jednym ruchem. Tamten ryknął wściekle i upadł na ziemię. Dziewczyna tylko piszczała przerażona. Percy pochylił się nad jego szyją i wessał jego krew. Spojrzał na dziewczynę i rzucił się na nią.
Spojrzał na mrtwe ciała i posadził je na ławce. Zamknął im oczy, ściągnął kurtki i koszulki i wyrył nożem napis:
We will love forever

...