Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blanka
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:41, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Od dziś w domu, a dziś wyjeżdżamy, ale masz termin terapii. Kto Ci go ustalał? Embry?- zaśmiała się lekko złośliwie i przytuliła do niego.
-Albo Gaspard, oboje grzeszą czymś, czgeo nie chcę poznać za brak rozumu w pewnych kwestiach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:51, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Zamierzasz mnie z nimi porównywać? - spiął się lekko. Nie bardzo mu się spodobała ta wizja. Obruszył się.
- Jeżeli zamierzasz, to cóż.. postaram się im dorównać - mruknął wstawiając wodę - we wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:53, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie kochanie, nie jesteś taki jaki oni, jesteś lepszy toteż ten pomysł terapii był głupi, czyli taki jakby ich i absolutnie nie stawaj się taki jak Gaspard...- pokiwała głową, usiadła na krześle i podkuliła nogi do siebie.
-Kochanie... Nie umiałbyś być taki jak oni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:02, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie umiałbym? - uniósł brew. Ona twierdziła ze on czegoś by nie umiał? On? ON? Zmarszczył czoło - Kochanie. Ależ umiałbym. I byłbym w tym lepszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:05, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-W Byciu szumowiną i doprowadzaniu mnie na skraj rozpaczy? Mam słabszą psychikę niż Leah i jak bym Cie z kimś zastała w mojej kuchni, to by mnie szlak trafił z miejsca, spakowałam rzeczy i pojechała do Seattle, albo gdziekolwiek. Jasne, skoro uważasz, że umiałbyś to zrobić....- fuknęła patrząc na niego uważnie. W duszy to się śmiała, ale ją bolała głowa, a ten się czepia słówek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:16, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- A ja bym cię znalazł i przywlókł do domu. - wzruszył ramionami siląc się na spokój. Woda gotowała się zbyt wolno. Stanowczo. Adam westchnął.
- Aż tak bardzo chciałabyś żebym się zmienił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:18, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie, według mnie jesteś idealny taki jaki jesteś.- pokiwała głową i uśmiechnęła się z lekkim wyrazem cierpienia na twarzy.
-I dlatego, że jesteś taki idealny Cię kocham.- no i musiała się ruszyć, wstała i podeszła do niego. Przytuliła sie do niego jak mała dziewczynka.
-Tylko aj tu mam kaca, a to Ty masz zły humor. Co jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:20, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie mam złego humoru. Denerwuję się. Wyjeżdżam a oni zachowują się jak szczeniaki. poza tym mam tu pyskatą i bezczelną wilczycę z Teksasu. A ja znikam na tydzień... albo dwa... albo Bóg wie na ile... - westchnął ciężko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:26, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Jak nie chcesz, to mogę jechać sama...- pokiwała głową spokojnie, tym razem zero wyrzutu.
-Chociaż wiesz, że nie ma nigdy dobrego momentu na urlop...- przekrzywiła głowę delikatnie na bok i spojrzała na niego spokojnie, ale ją bańka na.... to tylko ona wiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:06, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Chcę - westchnął - Chcę tylko... Jak nie pojadę to zawsze będzie coś.. Obiecasłem ze pojedziemy to jedziemy - zrobił dwie kawy. Wręczył kubek Blance. - Nie zamierzam cię zawieść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:09, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Jestem dużą dziewczynką i mam dużego kaca....- wywróciła oczyma i napiła się kawy. o zgrozo, mocna, czarna, eliksir na dzień dzisiejszy najwspanialsze lekarstwo.
-Wyrwiesz się, wrócisz tu. Ustawisz ich do pionu i też będzie dobrze, wiem, że to potrafisz, mój charakterny facecie...- uśmiechnęła się do niego czując jak uśmiech łamie jej mózg na małe kawałeczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:15, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- I mam cię zostawic samą? We Włoszech? Z tymi wszystkimi facetami? - spojrzał na nią wpół przytomnie. - Raczysz żartować teraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:20, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Kochanie, nie wymienię Cię na absolutnie żadnego- pocałowała go w policzek i po chwili napiła się znów kawy. Ta działała naprawdę zbawiennie na jej głowę.
-Pakuj się, mój zazdrośniku! Bo nie zdarzymy, ja wiem, ze ona wybaczy spóźnienie, ale ja sobie nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:25, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- W zasadzie jestem spakowany - mruknął wpatrujac się w nią uważnie. Oczywiscie ze ona go nie wymieni bo on jej na to nie pozwoli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:30, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Jestem z ciebie dumna.- zaśmiała się i dopiła kawę.
-Trzeba się zebrać, słoneczko moje. MUSZĘ się ubrać i mamy samolot.- wyszczerzyła się jak mała dziewczynka i po chwili przygryzła dolną wargę.
-Nigdy nie byłam w Europie, wiesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:59, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- A ja muszę zabrać rzeczy z domu. - Adam dopił kawę i ruszył w kierunku sypialni.
- Też nigdy tam ie byłem - stwierdził zadowolony cholera wie z czego. Wciagnął na siebie portki i narzucił koszulkę. - W takim razie jeszcze jedno nas łączy - wyszczerzył się.
- Będę zaraz spowrotem. - pocałował Blankę i już go nie było
//chatka Steelów
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Adam dnia Sob 14:00, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:07, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Pokiwała głową i poszła się ubrać. Stwierdziła, że Adi uwielbiała czerń, szczególnie na Blance, więc założy małą czarną, wysokie buty i weźmie kurtkę, bo na lotnisko jakoś dotrzeć musi. Ubrała się umalowała, czując nieprzyjemny młotek w głowie, ale cóż. Włosy po prostu pozostawiła rozpuszczone. Walizkę wyniosła do przedpokoju, spakowała torebkę, co było największym wyzwaniem i posprawdzała wszystko, jak ją uczyła matka, bo to bo tamto i w ogóle. Usiadła w kuchni pijąc już mocną herbatę i bawiąc się pierścionkiem zaręczynowym. Myślała o tym, że jest jedną ze szczęśliwszych istot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:18, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
//chatka Steelów
Taksówka zajechała pod dom Blanki. Adam wysiadł i wszedł do domu.
- Blann.. - złapał za jej walizkę. - Nie mysl sobie z\e tak będziesz tam chodzić Skarbie. Wyglądasz za ślicznie. To znaczy ze wyglądasz bosko i nie pozwolę by obcy faceci sie na ciebie gapili i slinili. Jestes moja i nie zamierzam sie z nikim dzielic. - po prawdzie to ubralby ją w worek do ziemi i dopiero wypuscil z domu, no ale worków nie mieli na stanie.
- Kocham cię - stwierdzil na koniec rezolutnie calujac ja w usta. Prawda byla taka ze pierwszy raz widzial ja tak ubrana i cholernie mu sie spodobala.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:29, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Kochanie, jedziemy do mojej znajomej, która ma Major Domusa i ogólnie to tam pustawo jest, a jej znajomych podobno omija się łukiem, więc nie bój nic. Jestem pod ochroną z Twojej i jej strony. Poza tym nie szukam nikogo ponad Ciebie.- zaśmiała się i odwzajemniła jego pocałunek. Wyszła za nim do taksówki. Przed zamknięciem drzwi sprawdziła czy ma bilety, na szczęście były. Zamknęła dom. W kurtce narzuconej na strój wyglądała, jakby sukienki nie posiadała, bo była gruba kurtka a potem chude nogi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:11, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Będę spokojny dopiero gdy facetów w promieniu 300 km wymiecie. - orzekł otwierając przed nią drzwi samochodu. Uśmechnąl sie widzac jej nozki kontrastujace z puchowa kurtka. Wygladala uroczo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:38, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Tak kochanie, Ty byś nawet o własnego wuja był zazdrosny. Ale wuja to masz przystojnego...- zaśmiała się wsiadając do auta. Nienawidziła tego robić w sukience, ale cóż na to poradzić, jednak w myślach powtarzała 'posadź tyłek, potem nogi... skup się'. To pomagało w koordynacji psychoruchowej.
//znudziło mi się - zaczynaj na lotnisku, ale pamiętaj mnie o tym powiadomić xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|