Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:02, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Poprawiła tylko spódnicę, by jej materiał nie przeszkadzał blokując w razie czego ruchy i zabrała się za powolne nanoszenie rysunku, który powstał w jej głowie a chciała, by znalazł się na jego piersi. Zaśmiała się lekko na jego słowa - Ależ ja nie mam zamiaru powodować, byś mi padł tutaj. - zachichotała - To tylko pędzelek i odrobina henny a nie pistolet z barwnikiem do tatuażu... - dodała - Chyba mi nie padniesz od tego, prawda?
- Co częściej? Co masz na myśli, żebym robiła? - zapytała podpuszczając go do odpowiedzi, chociaż i tak domyślała się o co mu chodziło. Pierwszy kształt już zarysował się na jego skórze. Delikatnie podmuchała w to miejsce, by tusz przysechł nim będzie malować kolejne linie i zacznie wypełniać ich wnętrze barwnikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:11, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Możesz częściej się do mnie zbliżać-odparł swobodnym tonem.Przy niej czuł się teraz spokojnie i na luzie.Jego pierś podnosiła się i opadała w rytm jego oddechu.-Co jak co, ale ja nie jestem samowystarczalny-zaśmiał się lekko i w czasie, kiedy ona zajmowała się jego malunkiem na piersi on, lewą ręką delikatnie przejechał jej po włosach, ostrożnie, żeby ręka jej przy tym nie zadrżała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:37, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Prawie parsknęła przy jego słowach. Musiała na chwilę przestać nanosić wzór, bo nie była w stanie zbyt spokojnie utrzymać ani pędzelka w jednej dłoni ani niewielkiego naczynka z barwnikiem w drugiej.
- Nie jesteś samowystarczalny? - zaśmiała się spoglądając w jego oczy na moment. Przygryzła przy tym swą wargę zębami. - Oj, uważaj, bo wezmę to jeszcze dosłownie i wykorzystam sytuację...
Oparła się ręką za jego plecami, by utrzymać równowagę. Miał ładne oczy, w których mogła się z przyjemnością zatopić. Moment później wywróciła oczami i uniosła wzrok w górę na sufit.
- Jej, ale to nieprofesjonalne z mojej strony tak napastować klienta... - zażartowała, po chwili opuszczając głowę, by znów spojrzeć na twarz chłopaka. Siedząc na jego kolanach w takiej pozycji, trudno było utrzymać dystans. Tym bardziej, gdy jej ręka sięgała jeszcze za niego łapiąc brzeg kanapy. Dłonią, w której trzymała pędzelek przesunęła po jego piersi sprawdzając ostrożnie czy tusz już przysechł na tyle, by móc kontynuować. Miała nadzieję, że spodoba mu się to, co mu malowała. Jer na szczęście nie opuszczał jeszcze spojrzenia, by podejrzeć co robi, więc miała nadzieję, że gdy skończy, obejrzy na sobie jej pomysł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:46, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przytrzymał ją lekko rękoma, za plecy, ale nie w napastliwy sposób, tylko delikatnie, tak, żeby nie zepsuła tego arcydzieła, które pojawiało się na jego piersi.Kątem oka próbował podejrzeć co ona mu tam wymalowała, ale z tej perspektywy to nie łatwe, a po za tym widział tylko rozmazane kolory.-Tak w ogóle, co mi ty tam malujesz?-dopiero teraz się zaciekawił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:01, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Ej! Nie podglądaj! - powiedziała unosząc jego głowę lekko w górę, za podbródek, by nie mógł dojrzeć co robi.
- A wiesz, że jeszcze nie wiem? - powiedziała żartując sobie z jego pytania i śmiejąc się przy tym tak, że musiał się skapnąć, że nie mówi tego na serio - Zobaczysz za chwilę, jak skończę. - dodała i zabrała się za wypełnianie henną wnętrza szkicu, którego kontury już były gotowe. Dość sprawnie jej to poszło. W końcu to żadną sztuką nie było zamalowanie wnętrza kształtów już wcześniej naniesionych. Gdy było już gotowe podmuchała przez chwilę, by henna wyschła po czym odwracając się w stronę stołu, sięgnęła do walizeczki, by wyciągnąć z niej lusterko.
- Masz, teraz możesz zobaczyć. - podała mu srebrzystą taflę, pozwalając mu przyjrzeć się wreszcie [link widoczny dla zalogowanych] na jego piersi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:06, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wziął od niej lusterko i aż oniemiał, widząc wilka na swojej piersi.Gdy jego pierś unosiła się, wilk wyglądał jakby żył-Świetny-powiedział zgodnie z prawdą.-Jak mogę ci się odwdzięczyć...?-spytał patrząc jej prosto w oczy, a ręce przesuwając w górę jej pleców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:21, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- To drobiazg. - odpowiedziała odkładając na blat stołu, na rozłożonym podkładzie pędzelek i kieliszek z barwnikiem. - Raczej ja Ci muszę się jakoś odwdzięczyć za to, że póki co przygarnąłeś mnie pod swój dach. - dodała - Bez Ciebie plątałabym się po okolicy szukając jakiejś miejscówki do zatrzymania się na noc, dopóki nie znalazłabym nic do wynajęcia...
Przez chwilę myślała, żeby zejść już z jego kolan, ale czuła jego dłonie wędrujące po jej plecach oraz spojrzenie jego oczu wpatrzonych w jej twarz i... jakoś nie spieszyło się jej do tego.
- Jeśli się podoba, to się cieszę. - dodała spoglądając na jego tors, na którym widniał teraz malunek z henny. W sumie żałowała, że nie dał się jeszcze namówić na prawdziwy tatuaż, ale skoro nigdy jeszcze żadnego nie robił sobie, może i lepiej było, że wpierw pozwolił sobie na coś, co można zmyć bądź też samo zejdzie po jakimś niezbyt długim czasie. Przesunęła opuszkami palców po malunku zarówno sprawdzając czy już całkowicie jest suche, jak też czerpiąc przyjemność z dotyku jego skóry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:26, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zamruczał pod jej dotykiem i delikatnie ujął jej dłoń i przyłożył do swojej piersi, tak, by poczuła bicie jego serca.-Czujesz...?-uśmiechnął się lekko.Jego serce biło trochę szybciej niż normalne, co skutkowało tym, że pompowało więcej krwi.-Bardzo dawno tak nie biło...-powiedział cicho.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerome dnia Nie 17:26, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:01, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ciężko było poczuć bicie serca dotykiem. Prędzej by to usłyszała, gdyby przyłożyła twarz do jego piersi i zaczęła słuchać. Jednak Carma zrozumiała dość dobrze o co mu chodzi, więc kiwnęła głową potakująco. Miał przyjemnie gorącą skórę. Było dla niej miłym wodzić po niej dłonią i jakoś nie miała ochoty się od tego wzbraniać. Był przystojny, uroczy, czasem niczym dziecko zabawny a do tego potrafił uśmiechać się urzekająco. Ta mieszanka sprawiała całkiem sympatyczne połączenie. Uśmiechnęła się w odpowiedzi lekko przekrzywiając na bok głowę, by jej włosy nie przeszkadzały i spojrzała się w jego oczy.
- Czuję... - odpowiedziała na pytanie, dopasowując jego słowa do wyobrażenia, które jej się zarysowało w jej myślach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:07, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się lekko, cały czas na nią patrząc.W jego oczach iskrzyły się iskierki wesołości.Delikatnie przyciągnął ją do siebie, tak, że ich twarz dzieliło zaledwie kilka centymetrów-Nie boisz się mnie?-spytał cicho, a jego słodki oddech wmieszał się z zapachem jej włosów.Cały czas, głęboko zaglądając jej w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:22, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie. - odpowiedziała zgodnie z prawdą, widząc jego spojrzenie utkwione w jej oczach - Sam mówiłeś, że mi nic złego nie zrobisz, więc chyba nie powinnam się bać, prawda? - zapytała, choć była dziwnie pewna, że jej nic nie grozi z jego strony. Objęła go przy tym ramieniem, które do tej pory trzymało za oparcie kanapy. Jej chłodna, w porównaniu z ciepłem jego skóry, dłoń prześlizgnęła się po jego karku.
- No, chyba, że za chwilę masz zamiar coś takiego zrobić, że powinnam się zacząć bać? - zapytała, choć nie oczekiwała odpowiedzi - Ale myślę, że już nie za wiele będzie mnie w stanie zaskoczyć... - dodała zadziornie jeszcze o parę milimetrów przysuwając się twarzą do jego twarzy i zastygając po tym w bezruchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:28, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Ale jesteś sprytna...-zamruczał, obejmując ją mocniej i lekko się podpierając.Zawahał się,ale tylko na sekundę.Wychylił lekko głowę do przodu i pocałował ją delikatnie, a dokładniej lekko musnął jej wargi.Było ta, jak na wilkołaka dysponującego ogromną siłą delikatne,jak muśnięcie motyla.Lewą rękę delikatnie przeniósł na jej kark.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:49, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Sprytna? - zapytała, jednak nie zdążyła nic więcej dodać, gdy jego usta znalazły się na jej wargach. Było to przyjemne, więc nie zaprotestowała nawet. Spojrzała tylko na niego uważniej, obserwując przez krótką chwilę jego usta. Na jej policzkach powoli zaczął się pojawiać lekki rumieniec, choć póki co był ledwie dostrzegalny.
- Jer... - cicho westchnęła - Co Ty robisz? - zapytała przyciszonym głosem, lecz nim miał szansę odpowiedzieć odwzajemniła jego ulotny pocałunek zatopieniem się w jego ustach, choć prawie równie na krótki moment jak on przed chwilą. Jej usta w porównaniu z jego, były lekko chłodne, lecz przyjemnie miękkie. Objęła go mocniej, tym razem obiema rękami, przyciągając jego nagą skórę bliżej siebie. Nawet nie spostrzegła się w którym momencie wstrzymała oddech, zastanawiając się co on zrobi po tym jak się znów lekko odsunęła, oddzielając ich usta od siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:53, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się lekko-I co,było tak źle?-spytał delikatnie gładząc jej włosy.Oparł się wygodniej na kanapie wesoło się na nią patrząc i co jakiś czas uśmiechając-Nie jesteś wcale taką grzeczną dziewczynką, za którą cię uważałem...-powiedział szczerze.Co jak co, ale on aniołkiem to nie jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:17, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Carma się zaczerwienia, gdy to powiedział i odsunęła się odruchowo lekko od niego. Rozluźniła przy tym nieco objęcie, zsuwając dłonie z jego szyi na barki.
- Ja nigdy nie mówiłam, że jestem grzeczną dziewczynką... - odpowiedziała cicho, zsuwając się z jego kolan i siadając obok niego. Poprawiła przy tym swoją spódnicę, naciągając ją na swe nogi tak, by je całe zakrywała - I nie, nie było źle. Mogło by być więcej... - dodała zaczepnie, choć czuła, że po takich jego słowach powinna choćby udać naburmuszoną. - Ale wtedy już w ogóle byś mógł uważać mnie za niegrzeczną... - rzuciła zadziornie, przeczesując palcami swe włosy tak, by nie opadały jej do oczu. Jedna z jej dłoni została na jego ramieniu, zsuwając się nieznacznie na jego pierś, tą, na której niedawno wymalowała mu wilka. Pomyślała w sumie, że pasuje do niego ten obrazek. Brązowo-czarny wilk prężył się spoglądając na jej dłoń sunącą po jego skórze.
- Och, Jer, prowokujesz... - stwierdziła nagle spoglądając na jego uśmiechniętą do niej twarz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carmelitta dnia Nie 19:25, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:29, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Ja prowokuję...?--zamruczał śmiejąc się do niej i spoglądając zadziornie-Jeszcze chyba mnie nie poznałaś od tej drugiej strony....-[b]Wyciągnął się wygodnie na kanapie, tak żeby mieć ją cały czas na widoku.-[b]A wiesz, lubię takie dziewczyny jak ty....-mrugnął do niej porozumiewawczo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:39, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- A nie prowokujesz? - zapytała w odpowiedzi, udając mocno zdziwioną. - Od jakiej drugiej strony Cię nie widziałam? - dodała po chwili kolejne pytanie przyglądając się jemu z ciekawością. Zastanawiała się co tez mu chodzi po głowie.
- Takie dziewczyny jak ja? To znaczy? - znów zapytała zaintrygowana jego konfidencjonalnym stwierdzeniem - Jer! Co Ty kombinujesz i co Ci siedzi w myślach w tej chwili? - odezwała się zsuwając dłoń na jego bok i lekko go dźgając między żebra zaczepnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:43, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Mój umysł jest tak pogmatwany, że nawet ty byś się w nim nie odnalazła-zaśmiał się i położył swoją głowę na jej kolanach, tym samym patrząc na nią z dołu.Czuł się przy niej swobodnie, pierwszy lat od bardzo wielu, wielu dni....-Próbuję ci uświadomić, że mi się podobasz...-może był trochę za bardzo popędliwy, ale cóż, tak już miał....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:06, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się do niego w odpowiedzi. Aż tak to ona niedomyślna nie była. Dostrzegła już wcześniej, że mu się oczy świecą w jej obecności. Poza tym niedawno jej przecież mówił o tym wpiciu czy napiciu... Już sama nie pamiętała dokładnie jak to szło, ale pamiętała za to dobrze o tym, że to ta psia miłość. Nie wiedziała o co w niej chodzi, ale przyjęła do wiadomości, że tak jest i tyle. Do tego nieustająca atencja Jeroma nie pozwalała jej o tym zapomnieć.
- Wiem. - odpowiedziała z rozbrajającą szczerością odbijającą się na jej twarzy - Jestem tego świadoma. - dodała przesuwając palcami po jego włosach, by po chwili przesunąć opuszkami tuż za jego uszami delikatnie schodząc do szyi - I... wciąż uważam, że jesteś i tak bardzo spokojny i opanowany... - rzuciła z rozmysłem go podkręcając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:14, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Spokojny i opanowany?-Spytał z lekkim uśmiechem-Taki jestem tylko przy tobie,bo w towarzystwie obcych, jestem bardziej nieufny i ostrożniejszy, niż przy tobie-wtulił swój ciepły policzek w jej dość chłodną dłoń-Jestem sobą i niektórzy właśnie to we mnie lubią...-powiedział cicho.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerome dnia Nie 20:16, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:40, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Znów się uśmiechnęła, tym razem nic nie odpowiadając na jego słowa. Zmierzwiła tylko mu włosy palcami, pozwalając mu się wtulić w jej drugą dłoń. Po tym wyciągnęła się nieco w bok, by dosięgnąć stołu i czekającego tam na nią kubka z zimną już herbatą. Upiła spory łyk, by po chwili duszkiem dopić resztę.
- Wiesz, Jer, możesz nie być aż taki spokojny i opanowany przy mnie, jeśli nie chcesz... - rzuciła od tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:12, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się cicho, a jego oczy zalśniły-Ty lepiej nie chciej, żebym ja przestał być opanowany...Nie wytrzymałabyś ze mną...-Wziął jej rękę, która jeszcze przed chwilą dotykała jego policzka i splótł swoje palce z jej-Gdybym nie był taki, jaki jestem teraz, ludzie uciekaliby ode mnie z krzykiem i uznali za potwora--powiedział cicho-Przecież wilkołaki, to poniekąd potwory...--powiedział to tak, jakby użalał się nad swoim losem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:00, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się w odpowiedzi odstawiając przy tym pusty już kubek na stół.
- Wytrzymałabym. - stwierdziła - Jestem tego pewna. - dodała z uśmiechem.
Nie widziała póki co powodu, dla którego miała by z jakiejś przyczyny przytaknąć jego słowom. - Prędzej Ty byś ze mną nie wytrzymał, ale jeśli jesteś choć w części mnie podobny, to myślę, że udałoby się znaleźć nić porozumienia. - stwierdziła wciąż lekko się śmiejąc. - Oj, i przestań już z tym byciem wilkołakiem! Ja też bym inaczej zareagowała, gdybyś to jakoś na spokojnie postanowił mi wytłumaczyć a nie tak nagle stawiając mnie przed faktem dokonanym. - rzuciła - Wiesz, nie na co dzień spotyka się fajnego chavo*, który na dodatek może za grzejnik robić!. - powiedziała z przekonaniem, wolną ręką w tym czasie mierzwiąc mu włosy na czubku głowy - Potwory nie mogą być aż takie złe, skoro w zimie na mrozie mogą ogrzać lepiej niż niejeden koc.
Cały czas się śmiała, jakoś nie przejmując się już specjalnie tym, że Jerome jest wilkiem. Jak dla niej sprawiał wrażenie bardzo realnego chłopaka a do tego i przystojnego, co znacznie utrudniało prostoliniowe myślenie. Poza tym odkąd ułożył się jej na kolanach, wreszcie zrobiło się jej ciepło. Wcześniej, idąc tamtą drogą, na której się spotkali, przeklinała samą siebie za swój genialny pomysł założenia spódnicy, pod którą ją nieźle podwiewało. Już jakoś żadna herbata nie była jej potrzebna, wystarczał taki oto tymczasowo własny, prywatny piecyk.
- No więc? - zapytała zadziornie - W czym takim się aż tak bardzo hamujesz przy mnie? Mam nadzieję, że nie będziesz tak cały czas się hamował, bo będę miała wyrzuty sumienia...
*Chavo - chłopak w meksykańskim dialekcie hiszpańskiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:14, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się, a pierś przy tym mu zafalowała, razem z namalowanym na niej wilkiem-No dobra, obiecuję, że już nie będę si przy tobie hamował.Wprost przeciwnie, od teraz nie będę już taki grzeczny....-zamruczał tajemniczo i podparł się na łokciach, żeby jego twarz, znalazła się na wysokości jej.-Wiesz...?Piękne masz te oczy....-powiedział ni stąd, ni zowąd, i wolną ręką delikatnie pogładził ją po policzku-A co do tego prywatnego piecyka....pamiętaj, że ten piecyk potrzebuje opieki....-uśmiechnął się do niej ciepło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:43, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Uniosła brwi śmiejąc się przy tym. Jej jasno brązowe oczy śmiały się wraz z nią.
- Zaczynasz mówić tajemniczo, Jer... - stwierdziła spoglądając się na niego z rozbawieniem - A co do tej opieki... To możesz rozwinąć swoją myśl, nie obrażę się. - dodała puszczając do niego oczko bawiąc się w tym czasie koniuszkiem swego języka w kąciku swych warg.
- Cholera, całkiem nieźle mi to wyszło. - stwierdziła nagle z wciąż pozostającym na jej twarzy uśmiechem, spoglądając na jego pierś, na której prężył się wymalowany barwnikiem wilk. Przesunęła powoli dłonią po tym miejscu, paznokciem powoli znacząc kontur zwierzęcia. Barwnik już wysechł wystarczająco, by można było już na spokojnie zmyć wierzchnią warstwę pasty pozostającej na jego skórze. Zaczęła się bawić drobinkami, które same się kruszyły, opuszkami strącając z jego torsu na czarno się mieniące pyłki.
- Więc się nie hamuj. - wróciła równie nagle do poprzedniej rozmowy, patrząc znów na jego twarz. Położyła przy tym całą dłoń na jego piersi, po czym powoli przesunęła ją po jego skórze na bark, równie apetycznie wyglądający co reszta jego ciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:35, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Mówisz?-spytał uśmiechając się przy tym.Zadrżał lekko pod jej dotykiem, ale miał już tak od dawna, gdy go tylko ktoś dotykał.Dłonią przejechał po jej włosach, by po chwili znaleźć się na jej karku.Przyciągnął ją do siebie, delikatnie, jak na niego.Pocałował ją, ale już bardziej namiętnie i bardziej łapczywie.Drugą ręką objął ją, przyciągając bardziej do swojego ciepłego ciała.Całował ją bez opamiętania, jak chłopak, który dopiero co poznał dziewczynę i się w niej zakochał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:57, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Już dawno nikt jej tak nie traktował jak Jerome. Odzwyczaiła się już od głodnych, ale i pełnych przyjemnej namiętności pocałunków. Było to dla niej coś, co z satysfakcją przyjęła. Uświadomiła sobie, że brakowało jej chyba właśnie takiego delikatnego pożądania , jakie zelektryzowało się między nimi w tym momencie.
Gdy przyciągnął ją do siebie, objęła go za szyję odczuwając na całym swym ciele ciepło promieniujące i rozgrzewające ją coraz bardziej.
- Tak, mówię... - prawie jęknęła, lecz z uśmiechem nie schodzącym jej z twarzy, gdy na moment ich usta od siebie się oderwały, by złapać oddech. Jego wargi były miękkie i równie ciepłe jak jego ciało a język przyjemnie tańczył w jej ustach. Zatopiła się w jego ramionach, czerpiąc radość z tego, że te chwile tak miło im mijały. Jakoś nie chciała się od niego już więcej opędzać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:25, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się cicho-Jesteś niesamowita.-zamruczał i zniżył głowę, by zacząć całować jej szyję.Dawno się tak nie czuł.Od kiedy został uznany za potwora i napiętnowany, musiał żyć samotnie, bo nikt nie chciał się do niego zbliżać.Wszyscy uciekali z piskiem.Od dawna był sam, a przy Carmen, czuł się w końcu doświadczony przez los.Ręce delikatnie oparł na jej ramionach, cały czas delikatnie obdarzając jej szyję pocałunkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:10, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie miał na sobie koszulki, toteż nic nie blokowało jej dostępu do tego, by dotykać palcami jego ciepłej i przyjemnej w dotyku skóry. Przesunęła dłońmi po jego barkach, samej odchylając przy tym głowę w tył, by dać mu lepszy dostęp do swej szyi. Przyjemny dreszcz rozchodził się po jej ciele, gdy czuła na sobie jego usta. Lekko przy tym łaskotał, więc wzruszyła w odruchu ramionami. Nie na tyle jednak, by dać mu do zrozumienia, że nie chce, lecz na tyle, by pozbyć się choć na trochę gęsiej skórki robiącej się pod wpływem zetknięcia się jego ciepłych ust z jej chłodnym ciałem. Podobało się jej to uczucie, gdy błądził wargami po jej skórze.
- Ja? - zapytała opuszczając na moment głowę w dół, by spojrzeć się na niego spod wpół przymkniętych powiek - Dlaczego? - dodała nie do końca rozumiejąc co chłopak miał na myśli. Zsunęła się przy tym dłońmi z jego barków na ramiona, powoli sunąc opuszkami na jego nagi tors. Wilk na piersi wciąż prężył się spoglądając na nią, choć tym razem jakoś tak bardziej łagodnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:46, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wzruszył lekko ramionami-Jesteś inna niż wszystkie dziewczyny, które z nam.Przyjaźniej do mnie nastawiona-na chwilę "oderwał" się od jej szyi, a jego ręce wylądowały na jej ramionach.Patrzył na nią, a ustami uczył się jej na pamięć.Dawno nie czuł się tak....szczęśliwy.Przy niej zapominał o wszystkich cierpieniach, jakich doświadczył, o wszystkich krzywdach, wyrządzonych mu przez bliskich...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:14, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Oj, przestań! - powiedziała zahaczając ustami o jego usta w zaczepnym geście - Bo się zaczerwienię... - dodała lekko śmiejąc się z tego, jak Jerome starał się prawić jej komplementy - Nie robię nic nadzwyczajnego przecież.
Jego słowa były miłe, lecz nie była nawykła do komplementów. A jeśli już, to nie takich delikatnych jak te. Częściej jej się zdarzało, że musiała użyć języka, by uciąć końskie zaloty w zarodku. Tym razem jednak chłopak dość trafnie uderzał w dawno już zapomnianą nutę, która mile drażniła jej ego.
Jej dłonie przesuwały się ostrożnie po jego piersi, badając na co mogą sobie pozwolić, jeszcze nie do końca pewne tego jak daleko mogą się posunąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:55, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Lepiej się przyzwyczaj, bo będę ci prawił komplementy na każdym kroku...-zamruczał i delikatnie przyłożył jej palec do ust.Jego dłonie znalazły się na jej szyi, pieszcząc ją przy tym delikatnie.Ustami schylił się i całował wgłębienie pod obojczykiem, szczególnie wrażliwym na dotyk.-Będę cię rozpieszczał na każdym kroku....-szepnął cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:28, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Rozchyliła usta łapiąc opuszek jego palca delikatnie w zęby. Jerome wyraźnie nie chciał, by cokolwiek już komentowała, więc poddała się temu. Wzdrygnęła się lekko czując jego usta we wrażliwym miejscu, gdy jej ciało przeszły przyjemne dreszcze. Zachichotała cicho próbując odszukać wargami jego wargi mimo, iż jego dłoń wciąż lekko blokowała jej ruchy głową. Chciała znów poczuć smak jego ust i zatopić się w tym przyjemnie gorącym uczuciu. Pochyliła się przy tym do niego, by móc poczuć znów jego bliskość. Było to bardzo przyjemne.
- Ale bez przesady, dobrze? - zapytała stykając się twarzą z jego twarzą - Bo się przyzwyczaję do tego za bardzo... - zażartowała zatapiając się w kolejnym błogim pocałunku - ...i wciąż będę chciała więcej. - dodała przesuwając palcami po jego torsie, zsuwając się lekko w dół aż do pasa. Dłonie zatrzymały się na bokach jego brzucha, grzejąc się jego rozkosznym ciepłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:34, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się gardłowo, było to bardziej szczeknięcie psa, niż śmiech, ale było to całkiem przyjemne.Odpowiedział jej pocałunkiem, tym samym całując ją coraz bardziej namiętnie.Co jak co, ale on chciałby już nigdy nie przestawać.-Więcej?-zamruczał jej do ucha, gdy poczuł jej ręce na swoim brzuchu.Jego dłonie zniżyły się z szyi, na jej plecy, wyczuwając wszystkie, nawet najmniejsze zagłębienia jej kręgosłupa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:53, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Aha. - odpowiedziała krótko przytakując a oczy zabłysły w potwierdzeniu jej słów. Przesunęła ręce na jego boki, chwytając dłońmi nieco powyżej bioder. Uniosła się przy tym lekko na kolana, by móc być jeszcze bliżej niego. Czuła w sobie dziwną euforię i radość, gdy jego ciepłe dłonie błądziły po jej skórze. Karmiła się tym uczuciem wzajemnej fascynacji i pragnienia.
W pewnym momencie pochyliła się jeszcze bardziej, delikatnie napierając na niego tak, by musiał się położyć na kanapie, na której siedzieli. Dłonie powędrowały znów na jego brzuch, po chwili sunąc po skórze jego piersi w stronę jego ramion.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:59, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pod naciskiem jej ciała położył się na kanapie mrucząc pod jej dotykiem.No popatrz, kto się spodziewa takich rzeczy po tak niepozornej dziewczynie?Przyciągnął ją bardziej do siebie, a jej dłonie splótł na swoim karku.Całował ją przy tym z pożądaniem, satysfakcją i iskierkami radości w oczach.Tak ją do siebie przyciągnął, że siedziała mu na brzuchu.Jemu to w ogóle nie przeszkadzało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:31, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Objęła go dłońmi tak, jak poprowadził jej ręce czerpiąc przyjemność z tego jak chłopak ją całował. Poczuła w którejś chwili jak spódnica zaczęła jej blokować nogi. Spuściła jedną z nich na ziemię, by się asekurować nieco, lecz jednocześnie, by swym całym ciężarem nie siedzieć na chłopaku. Oddawała przy tym pocałunki smakując jego usta namiętnie. Powoli się zapominała czując jego ciepło tak blisko siebie.
W pewnym momencie jednak coś ją tknęło. Wzięła głębszy oddech uspokajając swe przyspieszające myśli i oderwała się od jego ust równie nagle jak wcześniej zaczęli się całować.
- Nie, - powiedziała dość zdecydowanym głosem - stop. Nie tak szybko, nie w taki sposób... - dodała i uniosła się przy tym z niego, wstając z kanapy i odwracając się do Jerome plecami. - Przepraszam, Jerome. Nie mogę... Nie powinnam była nawet zaczynać... - wypowiedziała przepraszającym tonem i zaczęła dla zajęcia rąk zbierać ze stołu pozostawione na nim pędzle i barwniki henny, którą malowała mu parę chwil wcześniej wilka na piersi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:36, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zdębiał.Po prostu zdębiał.Lecz zrozumiał.No może myślał, że zrozumiał.Wstał z kanapy i wolnym, jak na niego krokiem podszedł do niej i położył jej delikatnie rękę na ramieniu-Nie musisz się tłumaczyć...-powiedział cicho, z nutką smutku i zrozumienia w głosie-Ja chyba rozumiem...--dodał.To wyglądało, jakby się zwracał nie do niej, a do osoby, której wyrządził jakąś większą krzywdę.To brzmiało jak przeprosiny....Może to on nie powinien zaczynać...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:47, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Na dźwięk jego słów znów zamarła. Sama nie wiedziała czego chce. z jednej strony wszystko w niej krzyczało, że nie chce chłopaka pakować we wszystkie te swoje problemy i kłopoty, które ją ścigały jeszcze od Meksyku. Z drugiej zaś, Jerome jej się podobał i miała nawet wielką ochotę na coś więcej niż tylko pocałunki.
Oparła się na moment dłońmi o brzeg blatu stołu przed którym stała znów łapiąc wdech, by znaleźć chwilę na przemyślenia. Znów nagle się obróciła, tym razem do niego, by spojrzeć na jego twarz. Nie była pewna czy mu mówić o mafii, o pościgu, o porachunkach gangów. I o tym co to wszystko miało wspólnego z nią samą.
- Nie wiem czy rozumiesz... - powiedziała po chwili - Jer, ja... - zaczęła, lecz znów nie dokończyła, zatapiając się ustami znów w pocałunku jego zdziwionych ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:51, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Drgnął lekko.W jej pocałunkach wyczuł rozpacz i niezdecydowanie.Jednym stanowczym ruchem delikatnie oderwał się od niej-Czegoś mi nie mówisz?-spytał.Chciał wiedzieć.Może umiał by pomóc?-Carmen, wiesz, że możesz mi wszystko powiedzieć....-przytknął delikatnie swoje czoło do niej i przymknął lekko oczy.Jego dłonie powędrowały na jej ramiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|