Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:42, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Tego co zrobił Lee? - uniosła brew i odwróciła się. Teraz juz się wściekła. Lee.. Lee... ciągle Lee i Lee.. moze się do niej przenieś. Będziesz miał ją na podorędziu. Będziesz mógł się napatrzyc na oryginał a nie na marne fotki czy jeszcze marniejszą podróbę Strąciła jego dłoń zła jak osa. Postanowiła wykorzystać swoją złość. Mozna ją było przekuć na energię. Splotła zaklęcie i skupiajac się maksymalnie powoli zaczęła wyjmowac nóż z tchawicy Sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:45, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Warknął tylko cicho i wywrócił oczami. Może nie koniecznie przy ludziach się będzie z nią kłócił. A niech tylko spróbuje mu tu zasłabnąć to zobaczy
- Marianne co tu się stało? - odwrócił się do Dei plecami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marianne
Zmiennokształtny
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:27, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- A na co wygląda? Sam oszalał odkąd od niego odeszliście. Wbił sobie nóż w tchawicę - pominęła drobny szczegół że chciał ją zgwałcić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassie Ordian
Zmiennokształtny
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:30, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadła przy stoliku i zaczęła babrać w szarlotce.
Wywąchała krew, ale nie zrobiła z tego żadnej afery. Ona też lubiła czasem dać jakiemuś kretynowi w nos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:57, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią dziwnym wzrokiem.
- Po co? I czemu tak wyglądasz? - machnęła ręką w jej kierunku.
- Dea! - powiedział karcąco do niej i znów wzrokiem wrócił do Marianne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:08, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Olała koncertowo jego karcący głos. Miała co robić. Nie powinna się dekoncentrować... Mógł wyczuć jej skupienie i koncentrację graniczącą z bólem. Delikatnym i płynnym ruchem usunęła nóż. Nie uda jej się naprawic wszystkich zniszczeń jakie sobie zrobił. Miała za mało siły i to ją dobijało. Leczenie Marka bedzie musiała odłożyć na kilka dni... Zerknęła na Sama. Minął tętnicę i dlatego jeszcze zył. Struny głosowe uszkodził. Nie uda jej się teraz tego naprawić. Skupiła się na zamykaniu naczyń krwionośnych i połączeniach nerwowych. Na mięśniach, jego oddechu... Siła i moc wyciekały z niej cienką strużką. Czas ją gonił. Jeżeli on straci więcej krwi to ona nic nie będzie mogła już zrobić. Wyrzucała z siebie słowa zaklęcia w śpiewnym języku swoich przodków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marianne
Zmiennokształtny
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:31, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie wiem po co? Czxy ja mu siedze w głowie? - Marianne zirytowała się. Znów ją chciał kontrolować? Po moim trupie! Dodatkowo denerwowała ją to ze Embry zachowuje się tak przy Johnie. Przeciez tamten się wścieknie. Otuliła się bardziej bluzą Embry'ego i zbierała resztki swoich porozrywanych przez Sama ubrań. Wciągnęła spodnie z zepsutym suwakiem. - A wyglądam tak bo lubię - prychnęła - przecież tu i tak wszyscy mają mnie za dzi... - nie dokończyła tylko zacisnęła usta w wąską linię i starała się zapanowac nad trzęsącymi rękami. - Jemu kompletnie odbiło Embry... Kompletnie... - powiedziała tylko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:35, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Już spokojnie - objął ją ramieniem i pogłaskał. Tak po przyjacielsku. Uważnie obserwował Deę
- Dee proszę przestań,proszę - mówił prawie błagalnie. Na pewno mogła wyczuć jego troskę i przerażenie o nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:44, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mogła teraz przestać. Już czuła ze słabnie ale nie mogła przestać. Odruchem rzuciła zaklęcie pobierajace moc z otoczenia. Włoski im się mogły pozjeżać na karku. Jej oczy, zwykle czekoladowe, przybrały kolor morza podczas sztormu. Powoli leczyła ignorując wszystko co się wokół niej dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marianne
Zmiennokształtny
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:49, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Przytuliła się do Embry'ego czując jak nerwy jej odpuszczają. Była bliska płaczu. Potrzebowała bliskości. Potrzebowała kogoś kto jej nie skrzywdzi. Przyjaciela. Zaszlochała cicho. Wyczuła wściekłe spojrzenie Johna. Odsunęła się od Embry'ego w jednej chwili. Osunęła się po ścianie i usiadła obejmując kolana ramionami. Pustym i nienawistnym wzrokiem wpatrywała się w Sama. W pewnym momencie poczuła się nieswojo. Niespokojnie. Przeszedł ją zimny dreszcz i włosy jej się zjeżyły na ciele. Źródłem i powodem tego wszystkiego zdawała się być ruda. Z nią na serio jest coś nie halo pomyślała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:55, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na Marianne, Sama i jakieś strzępki ubrań. Skojarzył fakty z przeszłości.
- Marianne.... - westchnął i uklęknął na przeciw niej i połgaskał ją po kolanie. Teraz to miał w tyle co sobie jej nowy facet pomyśli. Dea i tak go nie słuchała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:12, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zakręciło jej się w głowie. Lekko się zachwiała. Uczucia Embry'ego ją zdekoncentrowały. Zagryzła zęby i stłumiła wybuch zazdrości. On się martwił. O tamtą. Skupiła się znów na Samie. Już prawie zasklepiła wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marianne
Zmiennokształtny
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:15, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Drgnęła gdy dotknął jej kolana. Z zupełnie niewyjaśnionych przyczyn miała wrażenie że to Sam. Widocznie przez temperaturę.
- Daj spokój Embry.. Nie wracajmy do tego. - położyła dłoń na jego dłoni. Głos jej zadrżał. No jak nic się zaraz rozryczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:20, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
I tak czuł, że Dea jest trochę zazdrosna. Usiadł obok Marianne i przytulił ją.
- Już spokojnie.Nic ci już nie grozi - uśmiechnął się do niej pocieszająco. Przestraszył się kiedy Dee się zachwiała. Na pewno to czuła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:37, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Skończyła. Usiadła ciężko oddychając na podłodze. Oparła czoło o Sama. W głowie kręciło jej się nadal. Była zła. Czuła się źle. Bała się. Ale nade wszystko nie chciała na nich patrzeć. On jej dotykał. JEJ EMBRY DOTYKAŁ SWOJĄ BYŁĄ. Nie chciała widzieć. Bała się widzieć. Gdyby widziała to jej ciało zareagowałoby odruchowo. Nie chciała reagować odruchowo. Dlatego, ze to nie było bezpieczne. Dlatego, ze chciała się zamknąć w sobie. Chciała być teraz sama. Była wściekła i słaba. Czuła się bezbronna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marianne
Zmiennokształtny
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:49, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Tama puściła. Marianne rozpłakała się. Szlochała wtulając się w ramiona Embry'ego. Jego ciepło i dotyk działały kojąco. Uspokajały. Zamknęła oczy i powoli dochodziła do siebie. Zadzwonił telefon. przeprowadziła krótką rozmowę zdenerwowanym głosem. Mężczyzna który odpowiedział na jej ogłoszenie zdecydował się przyjść do pracy. To jej pasowało. Będzie mogła odrobinkę odpocząć. Odsunęła się od Embry'ego. - Dzięki Em. Ale juz jest dobrze. Chciałabym juz wrócić do domu. Po prostu wrócić do domu. - Spojrzała błagalnie na Johna. Chciała wróćić do domu i zmyć z siebie dotyk Sama.Zmyć jego zapach, którym była przesiąknieta. Chciała zmyć z siebie pamięć o tym wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emily Young
Człowiek
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:42, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wpadła do knajpy i od razu na zaplecze. Tam zobaczyła Sama. Co on zrobil ?
Podbiegła do niego
- Sam ?!. Co sie dzieje ?. - zapytała nie mogła sobie pozwolic na łzy które leciały jej z oczu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:52, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
John przez cały czas milczał. Był pogrążony we własnych myślach, analizując sytuację. Jego czujne oczy nieustannie śledziły każdy ruch Marianne, Embry'ego i Dei. Choć targała nim wściekłość, nie dawał tego po sobie poznać. Wiedział, że Sam nie kłamał o Marianne i tym młokosie. Widział ich razem tak blisko, wyczuwał ich emocje...
Stał nieruchomo, ze ściągniętymi wargami i patrzył. Nic więcej. Kiedy jednak Marianne wybuchnęła płaczem, poruszył się i spojrzał na nią. Martwił się o nią i poczuł jej smutek. Kiedy się odwróciła do niego, w jego oczach mogła zobaczyć czułość, którą znała jedynie ona sama.
Podszedł do niej i objął delikatnie.
- Chodźmy stąd - powiedział do niej cicho. - A ty masz mi na bieżąco o wszystkim pisać, lub zadzwonić. Masz numer. Zrozumiano? Jeśli nie nie tylko ten sukinsyn oberwie - rzucił ostrzej do chłopaka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:00, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- On nie moze mówić - powiedziała cicho do płaczącej dziewczyny. Uszkodził sobie struny głosowe. Będzie niemową. - westchnęła. Spojrzała na Marianne, Embry'ego i Johna. Wstała. I wyszła. Tak po prostu. Wyszła z zaplecza ubrudzona nieco krwią. Planowała zabrać Cassie i isć do domu. Odeszła jej ochota na sklepy. Odeszła jej ochota na cokolwiek. Była potwornie zmęczona. Podeszła do Cassie i wyciągnęła rękę. Wyglądała jakby się miała zaraz przewrócić.
- Przepraszam Cassie. Ja nie pojadę do sklepu. Pojedziesz z Embrym dobrze? Ja się muszę położyć. - ledwie trzymała się na nogach;.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emily Young
Człowiek
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:02, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiedziałą co zrobić. Jej ukochany Sam niemową ?. Lecz ona będzie przy nim
- Spokojnie kochanie będe przy tobie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:03, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wyczuł, że Dea jest bardzo słaba i przedewszystkim smutna.
- Przepraszam - rzucił o Marianne i wybiegł za Deą. Złapał ją w ostatniej chwili nim upadła.
- Kochanie, już dobrze - złapał ją mocno i pocałował w czubek głowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marianne
Zmiennokształtny
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:07, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie wyjdę tak John... - spojrzała na siebie i znów zaszlochała - Zanieś mnie do domu, proszę. Chcę zmyć z siebie towszystko - jeszcze chwila a ryknie wielkim płaczem. Jak mała dziewczynka. Wyglądała jak siedem nieszczęść. Zamieniła się w niewielką szara kotkę. Drżała na całym ciele i próbowała wdrapać się na jego ręce zaczepiając pazurki o jego ubranie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:15, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
John wziął ją na ręce bez słowa. Trzymał ją uważnie, przyciskając delikatnie do serca i osłonił ją drugą ręką. Chciał, by czuła jego bliskość i ochronę jak najlepiej. Bał się o nią i czuł, że to, co się wydarzyło będzie miało na nią duży wpływ jeszcze na długo, jeśli nie na resztę życia.
- Zabieram cię do domu - szepnął, kierując się ku wyjściu.
/Leśniczówka Marianne (Ty zacznij :* )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:30, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Wracam do domu - powiedziała prostując się. Miała swoją dumę. - A ty jedź z Cassie po rzeczy do jej pokoju - powiedziała ostrzej niż chciała -Proszę... - złagodziła ton wypowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:42, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Dea o co Ci chodzi? - spytał trochę zasokoczony. Otulił ją mocniej.
- Wracamy razem. Cass na pewno zrozumie co nie? - spojrzał na małą a potem znów w śliczne oczy Dei
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:44, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Obiecaliśmy jej Embry, a obietnic się nie łamie - zaprotestowała. - ja sie muszę połozyć, nie czuję się najlepiej. Więc z Cass musisz jechać ty. Koniec i kropka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:57, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Dobrze ale najpierw Cię odstawię do domu i położę do łóżka - ruchem głowy machnął na Cassie że ma iść za nimi.
- Mówiłem żebyś go zostawiła. Teraz Ty źle sie czujesz - westchnął
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:25, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Mówiłeś. A ja mówiłam, ze nie mozna go tak zostawić. Zginąłby gdybym mu nie pomogła. - stwierdziła patrząc na niego spode łba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:40, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Ale przez niego Ty mogłaś być i jesteś słaba - patrzył jej troskliwie w oczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:58, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja odzyskam siły, On życia by już nie odzyskał - zaczynała ją irytować ta konwersacja. Czy on nie rozumiał, ze każdy zasługuje na życie. Nawet jej własny oprawca. Zasługuje na karę ale Dea juz nie zyczyła mu smierci.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dea dnia Śro 9:58, 09 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:55, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- A Ty nie rozumiesz, że się o Ciebie martwię bo Cię kocham i nie przeżyłbym gdyby coś Ci się stało? - trochę podniósł głos ale zaraz się uspokoił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:11, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-Rozumiem-odpowiedziala spokojnie-ale ja nie mogłabym go zostawic. I nic mi nie jest,prawda?-uniosla
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:16, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Jest przecież - westchął.
- Ale ok, nie kłóćmy się się przy ludziach - pogłaskał ją po policzku.
- Kocham CIę - trącił jej nosek swoim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:45, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Marianne sobie potrącaj noskiem pomyślała zła. Ale mimo wszystko pogłaskała go po policzku.
- A jest jakikolwiek powód do kłótni? - zapytała poprawiając sobie ciuchy. Ludzie starali się nie patrzeć na jej poplamione krwią ubranie. Czuła ich spojrzenia. Skuliła się trochę i otuliła mocniej płaszczykiem.
- Moglibyśmy już stąd iść? - zapytała cicho z wyraźną irytacją w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:38, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Widział, że stara się ukryć swoje ubranie więc otulił ją mocniej. Była taka malutka i krucha że mieściła się prawie cała w jego ramionach. Obejmował ją delikatnie a za razem mocno żeby nie spadła. Bał się, że może jej coś zrobić.
- Tak idziemy do domu - pocałował ją w nosek znów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:02, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Świetnie - rzekła z dziwna determinacja - Nie jestem dzieckiem. Nie jestem ze szkła. Nie rozpadnę się od byle podmuchu. Możesz mnie puścić... - próbowała się wyswobodzić z jego uścisku. - Nie musisz mnie tak przutulać. Nie jestem nia. - mruknęła na tyle cicho by tylko on ją usłyszał. - Pojedziesz z Cassie do tego sklepu? - o mało co nie dodała "cholernego"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:16, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Puścił ją niemal bardzo gwałtownie.
- Wytłumaczysz mi o co Ci chodzi? Nie rozumiem Cię - warknął ciągnąc ją trochę od Cassie.
- Zawsze musi coś sobie ubzdurać?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:06, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Widocznie zawsze - zmrużyła oczy - Czułam to Embry.. Widziałam was.. Ty nadal coś do niej czujesz. - nie miała ochoty z nim teraz rozmawiać. Chciała zostać sama. Chciała iśc do domu, przebrać się i przez chwilę zostać sama...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Embry
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:22, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Nic do niej nie czuje.. - wywrócił oczami - no dobra. Kiedyś ją kochałem więc wiaddomo,że dalej coś do niej czuje ale bardziej jak przyjaźń albo jakby była moją siostrą - podreptał za mną.
- Deaa proszę Cię, dalej nie rozumiesz, że kocham tylko Ciebie? Że tylko Ty mi siedzisz w głowie, w sercu i wszędzie? - spytał smutno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:39, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Siostra.. - prychnęła cicho - Z całą pewnością nie traktujesz jej jak siostry. - potarła palcami czoło - Nieważne z resztą. To jest teraz najmniej ważne. - zamamrotała - Chcę przez chwilę zostać sama. Przez małą chwilę... Weźmiesz Cass do sklepu? Proszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|