Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Mała restauracja na obrzeżach
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nadine
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:17, 29 Sty 2010    Temat postu: Mała restauracja na obrzeżach



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nadine
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:21, 29 Sty 2010    Temat postu:

Nadine przyszła z Evanem do tej restauracji. Prowadził ją miejscowy, także wszyscy się tu znali. Uśmiechnęła się do chłopaka, ściskając lekko jego dłoń. Poprowadzono ich do wolnego stolika i kelner przyniósł karty. Nadine zamówiła sobie jedynie sałatkę grecką, chociaż wcześniej miała ochotę na coś innego.
- Cieszę się, że tu przyszliśmy. Przyda nam się takie wyjście do ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evan Craven
Wilkołak



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:49, 29 Sty 2010    Temat postu:

Wszedł ro restauracji razem z Nadine trzymając dziewczynę za rękę.
Rozejrzał się po pomieszczeniu z lekkim uśmiechem.
Usiedli przy jednym ze stolików. Po chwili kelner przyniósł im karty. Evan także zamówił sałatkę.
Kiwną lekko głową posyłając Nad uśmiech. - Tak, ja też. Ostatnio cały czas siedzimy w domu..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nadine
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:31, 29 Sty 2010    Temat postu:

- Musimy więc częściej wychodzić. Uwielbiam La Push - stwierdziła. Był tu tak rodzinny klimat, że bardzo jej się podobało. Od dziecka lubiła las, morze i przyrodę.
- Chciałabym zrobić remont w sypialni. Pomalować ściany na żywsze kolory... - uśmiechnęła się lekko. Miała nadzieję, że Evan jej pomoże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evan Craven
Wilkołak



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:57, 01 Lut 2010    Temat postu:

Kiwnął tylko głową. Evanowi także bardzo podobało się w La Push. Spokój i piękna okolica a teraz jeszcze miał tu Nadie.
Uśmiechną się wesoło. - Znaczy ja mam to zrobić? - powiedział patrząc na nią troche rozbawionym wzrokiem.
W między czasie do ich stolika znów podszedł kelner. Postawił przed nimi posiłek a chłopak podziękował mu grzecznie.
- Smacznego. - uśmiechnął się lekko do dziewczyny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nadine
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:23, 01 Lut 2010    Temat postu:

- Nie ty, tylko mi pomożesz powynosić meble. W końcu jednym palcem sobie poradzisz - zaśmiała się cicho. - Smacznego - odpowiedziała i zaczęła jeść swoją sałatkę. Czuła jednak, że nadal jest jej gorąco w brzuchu. Ułożyła na nim dłoń i westchnęła. Chyba się zatruła, na poważnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evan Craven
Wilkołak



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:50, 01 Lut 2010    Temat postu:

Także cicho się zaśmiał i zaczął jeść swoją porcję.
Cały czas kątem oka patrzył na Nadine.
- Coś nie tak? - spytał widząc że trzyma się za brzuch.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nadine
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:53, 01 Lut 2010    Temat postu:

- Strasznie mi gorąco. Przepraszam na chwilę - szepnęła nieco skołowana. Pobiegła do łazienki, gdzie od razu zwymiotowała do umywalki. Strasznie słabo się czuła. Po kilku minutach obmyła usta i poprawiła makijaż, po czym wróciła do stolika.
- Chyba naprawdę się czymś zatrułam - westchnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evan Craven
Wilkołak



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:57, 01 Lut 2010    Temat postu:

Patrzył troche zdezorientowany jak dziewczyna wybiega do łazienki.
Gdy wróciła wstał i podszedł do niej. Ukucnął przy jej krześle.
- Może chodźmy do domu..? - spytał spokojnie patrząc na Nad z troską.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nadine
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:04, 01 Lut 2010    Temat postu:

- Dokończmy jedzenie, a później chodźmy na spacer, hmm? Mam ochotę odetchnąć świeżym powietrzem - uśmiechnęła się lekko i pogłaskała Evana po policzku. Upiła łyk wody z lodem i trochę się schłodziła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evan Craven
Wilkołak



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:10, 01 Lut 2010    Temat postu:

Uśmiechną się delikatnie. - Dobrze. - powiedział.
Usiadł z powrotem na swoim miejscu przyglądając się jej z uwagą.
Po chwili wziął się do kończenia sałatki. Nie przestał jednak patrzeć na Nad.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nadine
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:14, 01 Lut 2010    Temat postu:

Nadine zjadła jeszcze kilka kęsów, po czym odsunęła od siebie talerz. Uśmiechnęła się delikatnie i zaczęła stopą wodzić po łydce Evana pod stołem.
- Nie martw się, nic mi nie będzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evan Craven
Wilkołak



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:24, 01 Lut 2010    Temat postu:

Dokończył posiłek i odchylił się trochę na krześle.
Uśmiechną się czując na swojej łydce stopę Nad. - Napewno? - spytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nadine
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Gru 2009
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:28, 01 Lut 2010    Temat postu:

- Tak sądzę. Idziemy na spacer? - uśmiechnęła się lekko i wstała od stolika. Nadal było jej gorąco, ale już mniej. Musi naprawdę udać się do lekarza, bo ostatnio dzieją się z nią dziwne rzeczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evan Craven
Wilkołak



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:32, 01 Lut 2010    Temat postu:

Zapłacił kelnerowi na jedzenie po czym wstał.
- Mhhym. - mruknął nachylając się do dziewczyny i pocałował ją w czoło.
Delikatnie się uśmiechnął i wziął nad za rękę.

//zacznij gdzieś.;p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:44, 08 Lut 2010    Temat postu:

/Dom Clearwater'ów

Zatrzymał samochód przed restauracją. Wysiadł szybko by otworzyć drzwi od strony pasażera. Była zima więc na dworze od dawna było już ciemno. Z okien restauracji dochodziło lekko przyciemnione światło, zapraszając swym ciepłem do środka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:54, 08 Lut 2010    Temat postu:

Wysiadła z auta z uśmiechem. Czasami przychodziła tu z ojcem na kolacje jak prawdziwa ukochana córeczka tatusia. Do pewnego momentu myślała nawet, że jedyna. Na samą myśl o Anie dostała gęsiej skórki. Westchnęła nieco i obdarowała Jacque pięknym uśmiechem. Zapięła płaszcz, chociaż wcale nie było jej zimno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:02, 08 Lut 2010    Temat postu:

- Przypuszczam, że znasz to miejsce. - powiedział oferując dziewczynie swoje ramię. On sam był tu pierwszy raz. Ktoś w szpitalu polecił mu tę restaurację. Miał nadzieję, że nie będzie żadnej wpadki w postaci klubu go-go wewnątrz tego niepozornego budyneczku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:09, 08 Lut 2010    Temat postu:

Skorzystała z jego ramienia i niby przypadkiem jej kciuk musnął skórę jego dłoni. Uśmiechnęła się lekko prowokacyjnie, po czym odwróciła głowę.
-Byłam to parę razy z ojcem... -odpowiedziała na pytanie- Jeszcze zanim mój ojciec okazał się kompletnym dupkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:43, 08 Lut 2010    Temat postu:

Weszli po schodkach. - Taak, wiem o czym mówisz. Mój ojciec też ma sporo za uszami. - cmoknął niezadowolony. Zaraz jednak znowu się uśmiechał. Otworzył drzwi przed Leą pozwalając jej iść przodem. W jego zachowaniach nie było nic nienaturalnego. Od zawsze był uczony szacunku do kobiet.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:48, 08 Lut 2010    Temat postu:

-Więc dlaczego Ty nie poszedłeś w jego ślady? -przekręciła nieco głowę, by na niego spojrzeć- Tylko twój brat kroczy utartą przez ojca ścieżką... Ty z polecenia matki przyjeżdżasz tu... Może tylko świetnie się maskujesz?- nie była złośliwa. Po prostu trochę ją to dziwiło. Puściła jego ramię znów jakby swoją ręką dotykając przelotnie jego dłoni. Uśmiechnęła się. Znów lekko i bardzo kobieco.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:05, 08 Lut 2010    Temat postu:

Odwzajemnił uśmiech, wciąż nie mogąc się napatrzeć na śliczną buźkę Lei. Wszedł za nią do restauracji i zamknął za sobą drzwi. - Po prostu byłem ulubieńcem matki. Z ojcem nie miałem aż tak dobrego kontaktu. W przeciwieństwie do Młodego. - wyjaśnił po czym zwrócił do kobiety, która do nich podeszła. - Stolik dla dwojga, w ustronnym miejscu jeśli łaska. - uśmiechnął się, powodując u kobiety problemy z oddychaniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:09, 08 Lut 2010    Temat postu:

-Robicie to samo... -zaśmiała się zerkając na kelnerkę. Kiedy odsunął jej krzesło usiadła na przeciwko jego miejsca. Odgarnęła ręką włosy. Teraz mógł zauważyć, że nawet założyła dla niego kolczyki. Srebrne, wiszące błyszczały się w świetle dawanym przez świecę.
-Twoja matka tu przyjedzie? -zapytała spokojnie przekrzywiając lekko głowę w bok. Co jak co, ale ewentualny przyjazd tej kobiety napawał ją przerażeniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:23, 08 Lut 2010    Temat postu:

- Czyli co? - zapytał kiedy się zaśmiała. Na serio nie wiedział o co chodzi. Odsunął dziewczynie krzesło, a potem sam usiadł naprzeciwko. Spojrzał na Leę i uśmiechnął się lekko. - Wolałaby zobaczyć Młodego w naszym rodzinnym domu. Szczerze mówiąc, nie wiem czy będzie na tyle zdesperowana by tu przyjeżdżać.
Kelnerka podeszła do nich i dała każdemu po egzemplarzu menu. Jacques podziękował uprzejmie tym razem wywołując u kobiety nienaturalnie szeroki uśmiech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:31, 08 Lut 2010    Temat postu:

Leah zerknęła do górny na kelnerkę i zaśmiała się. Kiedy złożyli zamówienie przyłożyła sobie menu do policzka, tak by kobieta nie widziała, że coś mówi.
-O tym mówię... -powiedziała niemal bezgłośnie i zaśmiała się oddając kartę kelnerce. Sałatka cezara to i tak dużo jak na jej ostatnie wyczyny z brakiem apetytu.
-Onaa... -poruszyła nieco swoim kieliszkiem z wodą- Wie o Jose? -zapytała spokojnie i cicho. Szczerze wątpiła, żeby Gaspard komukolwiek chwalił się, że ma córkę. Jeszcze jedną właściwie. Z kolejną przygodną kobietą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:42, 08 Lut 2010    Temat postu:

Zamówił danie dnia, nawet nie wiedział co to, ale jakoś ciężko było mu się skupić na tekście menu. Nie zapomniał jednak o jakimś dobrym, czerwonym winie. Rzeczywiście, kelnerka zachowywała się dziwnie. Jacques dopiero teraz to zauważył. Kiedy odeszła spojrzał z powagą na Lee. - Nie robię tego specjalnie. - powiedział z zaciętą miną. Uśmiechnął się po chwili. Takie wprowadzanie pań w zakłopotanie nawet mu odpowiadało. Lubił takie reakcje na swój widok. - Nie wie. Sam też nie wiedziałem zanim się tu znalazłem. - odpowiedział na jej pytanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:39, 08 Lut 2010    Temat postu:

-Nie ma się czym chwalić, nie? - wzruszyła ramionami a po jej buźce przeszedł cień smutku. Szybko jednak przestała o tym myśleć. Było jej z Jacqou całkiem sympatycznie. Nie widziała powodu, żeby się teraz zadręczać.
-One też nie robią tego specjalnie Panie Devenue... -mruknęła lekko nachylając się nad stolikiem. W prostych włosach, w naturalnym kolorze wyglądała świeżo i dziewczęco. Przyjrzała mu się swoimi czekoladowymi oczętami. On też wyglądał jakoś tak... inaczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:50, 08 Lut 2010    Temat postu:

Również nachylił się nad stolikiem. Dokładnie między ich twarzami stała zapalona czerwona świeczka, której płomień odbijał się w oczach Lee. Jacqu zapatrzył się w ten obrazek z delikatnym uśmiechem. - Panno Clearwater... Mówiłem już, że wygląda pani zjawiskowo? - zapytał cicho z dziwnym błyskiem w oku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:56, 08 Lut 2010    Temat postu:

Odchyliła rozbawiona głowę do tyłu. Przygryzła nieco kokieteryjnie dolną wargę swoich ust. Włosy spłynęły po jej ramionach, kiedy przyglądała mu się w zaciekawieniu. Z każdym spojrzeniem widziała więcej. Jak zdecydowanie różnił się od Gasparda, przez co powoli przestawała postrzegać go przez jego pryzmat. Uśmiechnęła się. Znów. Tego wieczora biła chyba jakiś rekord w ilości rozdanych uśmiechów.
-Inaczej przyciął pan zarost, panie doktorze... -mruknęła- Nie chciałabym, żeby zabrzmiało to niemiło... Ale wygląda pan zdecydowanie młodziej. Nooo i lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:05, 08 Lut 2010    Temat postu:

Zaśmiał się szczerze. Zauważyła. - Nie mogłem pozwolić by pomylili mnie tu z twoim ojcem. - powiedział z rozbawieniem. Uwielbiał patrzeć na jej uśmiech. Było w nim tak wiele życia, którego wcześniej nie dostrzegał w jej smutnych oczach. Teraz jednak wyglądała zupełnie jak nie ta Leah.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:20, 08 Lut 2010    Temat postu:

Bo problemy zostawiła w domu. Jej córeczka pewnie teraz smacznie spała sobie w wygodnym łóżeczku... A facet, na którego punkcie kiedyś oszalała... Powoli przestawał mącić jej w głowie. Ludzie się zmieniają, bo czas nieustannie płynie. Teraz dla Jacqou była taka, jak dla Gasparda na samym początku. Jakby lekko zdystansowana, jednak urocza i zarażająca uśmiechem.
-Dlaczego mnie tu zaprosiłeś? Młode kobiety z dzieckiem to jakiś Twój fetysz?-zapytała kiedy przestała już chichotać, po kwestii dotyczącej pomylenia go z jej ojcem- Bo, że kobiety ogólnie... To rozumiem. Zawodowa pasja... -wyszczerzyła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:35, 08 Lut 2010    Temat postu:

- Czy zawsze trzeba mieć jakiś powód? - zapytał unosząc lekko jedną brew. Szczerze to trochę by się tych powodów nazbierało. - Może jakiś tam fetysz mam, ale na pewno nie taki. A moja praca nie ma z tym nic wspólnego. - chciał być poważny ale mu nie wychodziło. Podeszła do nich kelnerka z zamówieniem. Musieli się wyprostować by kobieta mogła postawić przed nimi talerze z jedzeniem. Na końcu na stole spoczęła butelka czerwonego wina i dwa kieliszki. Jacqu podziękował z uśmiechem. Kelnerka odeszła chwiejnym krokiem, on zaś z łatwością odkorkował wino i rozlał je do kieliszków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:41, 08 Lut 2010    Temat postu:

Leah wyprostowała się i nie powróciła do poprzedniej pozycji. Nie odpowiedział jej, a nie czuła się zbyt pewnie. Owszem, to było bardzo miłe... Ale czułaby się lepiej, gdyby wiedziała, że nie robi tego interesownie. Zorientowała się już, że ludzie potrafią wykorzystywać jej naiwność. Jej pełne usta za jej sprawą zwilżyły się za pomocą kilku kropli czerwonego wina. Odstawiła kieliszek na stół i zerknęła na niego. Nie była głodna. Od kilku dni nie czuła takiej potrzeby, żeby cokolwiek jeść. Owszem, matka wmusiła w nią trochę jedzenia, jak w kilkuletnie dziecko... Ale zupełnie nie widziała w tym celu. Jednak kiedy sałatka wylądowała przed jej nosem wzięła widelec do ręki. A po chwili w jej ustach wylądował kawałek pomidora. Niebywały wyczyn.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:47, 08 Lut 2010    Temat postu:

Tak, to był jeden z jego celów. Pomyślał sobie, że jeśli zaprosi ją na kolację, może w końcu zacznie jeść. Nie powiedział tego jednak na głos. Nie potrafił przewidzieć jej reakcji. Wziął sztućce do ręki i zaczął kroić nimi średnio wypieczony stek. Co jakiś czas zerkał na Lee, zastanawiając się czy powiedzieć jaki był prawdziwy powód całej tej "randki" czy nie. Przełknął kęs, upił łyk wina i spojrzał na Lee z nieodgadnionym wyrazem twarzy. - A co jeśli zaprosiłem cię po prostu żeby... sprawić ci przyjemność? - zapytał i uśmiechnął się pod koniec delikatnie. Mówił jak najbardziej szczerze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:54, 08 Lut 2010    Temat postu:

Powoli i bez grymaszenia zaczęła jeść swoją sałatkę. Jak przystało na kobietkę, a nie rozkapryszoną nastolatkę. W porównaniu do nich Leah była młoda. A ostatnimi czasy mocno zagubiona. Słysząc jego słowa uśmiechnęła się lekko.
-Powiedziałabym... Że miły z Ciebie facet... -mruknęła zerkając na niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:03, 08 Lut 2010    Temat postu:

- Odpowiedziałbym wtedy... - udawał, że się zastanawia. - Tak, chyba bym podziękował. - uśmiechnął się i kontynuował spożywanie steku. Był głodny, z resztą jak zawsze, lecz jadł powoli. Potrafił być kulturalny, jeśli chciał. Spokojnie mógłby poprowadzić dalszą rozmowę, nie chciał jednak przerywać Lei w jedzeniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:09, 08 Lut 2010    Temat postu:

-W takim razie ja też dziękuję. Że chciałeś sprawić mi przyjemność. To jakaś nowość... -uśmiechnęła się mówiąc przykre, ale prawdziwe słowa. Skomplikowała sobie życie na własne życzenie. Odgarnęła włosy za ucho i odłożyła widelec na talerzyk.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:18, 08 Lut 2010    Temat postu:

- Cała przyjemność po mojej stronie. - uśmiechnął się pokrzepiająco. Uniósł kieliszek z winem i przyjrzał się jego zawartości. - Może jakiś toast? Za co pijemy? - zapytał i spojrzał dziewczynie prosto w oczy w oczekiwaniu na jakieś pomysły. Chciał by wspominała ten wieczór z uśmiechem na ustach. Żadnych smutków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:24, 08 Lut 2010    Temat postu:

Nie wiem, czy Jacque zdawał sobie sprawę z tego, że został właśnie zaszufladkowany jako 'dobra ciocia'. Czyli mniej więcej tam, gdzie Adam i Embry. Tak odczytała jego intencje. Uśmiechnęła się szeroko.
-Za ginekologów? -zapytała nadal lekko rozbawiona- Żeby nie doprowadzali własnych pielęgniarek do zawałów serca... -wyszczerzyła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:38, 08 Lut 2010    Temat postu:

Jego mina przez krótką chwilę wyrażała całkowitą demotywację. Zaraz jednak roześmiał się. - Tia, niech będzie. I za złośliwe pacjentki, które nie potrafią docenić piękna tego zawodu. - stuknął kieliszkiem o jej kieliszek i upił łyk wina. Uśmiechnął się szeroko i odstawił naczynie na stolik.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin