Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yasmin
Gość
|
Wysłany: Pon 21:12, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Nic - pocałowała go w policzek. Kucnęła żeby zawiązać trampka. Bluzka jej sie lekko podwinęła i pokazała tatuaż na kości ogonowej
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mickey
Gość
|
Wysłany: Pon 21:16, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na tatuaż i pogłaskał ją po plecach.
- Ładny. Gdzie robiłaś? - spytał wesoło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grayam Wolf
Wilkołak
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brazylia -> La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:19, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Pomachał Yass gdy się wyprostowała. Zrobił to specjalnie by ją lub jego poddenerwować. Ten ktos pachniał dziwnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmin
Gość
|
Wysłany: Pon 21:22, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Poprawiła bluzkę.
- Mam więcej - zaśmiała się. Miała jeszcze 3 tatuaże. Mniejsze ale miała. Odmachała Grayowi i usmiechnęła się lekko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mickey
Gość
|
Wysłany: Pon 21:28, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się.
- TaK? Jakie? - spytał zaciekawiony. Zignorował jakiegoś mężczyznę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grayam Wolf
Wilkołak
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brazylia -> La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:29, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmeichnął się cwanie i zacząl oglądać jaieś wystawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmin
Gość
|
Wysłany: Pon 21:32, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się łobuzersko.
- Hmm....kiedyś Ci pokaże - zaśmiała się.
- Nawet nie wiesz gdzie są? - zachichotała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mickey
Gość
|
Wysłany: Pon 21:45, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Uniósł brew
- NIe...Gdzie są ? - spytał ciekaw. Wiadomo facet to facet xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmin
Gość
|
Wysłany: Pon 21:47, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się.
- Myślałam, że widziałeś - dźgnęła go palcem w żebro.
- Może nie na ulicy Ci będę pokazywać - zaśmiała się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mickey
Gość
|
Wysłany: Pon 22:36, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się cwanie
- Propozycja niezła - powiedział wesosło. Przytulił ją i pocałował w główkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yasmin
Gość
|
Wysłany: Pon 22:40, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Objęła go w pasie i przytuliła policzek do jego ramienia.
- Może jak Nicky pójdzie spać - uśmiechnęła się lekko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claire
Człowiek
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:38, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
// ??
Kiedy James biegał po lesie jako wilk ona poszła do sklepu po zakupy. Chciałą mu przygotować coś specjalnego na kolację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:43, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
/?
Chodziła po ulicy, z ciekawością przyglądając się witrynom małych sklepików. Wokół niej było praktycznie pusto, dosłownie na palcach u jednej ręki można było policzyć przechodniów. Weszła więc do jednego ze sklepów po coś do picia. odeszła od razu do odpowiedniej półki i zaczęła przeszukiwać wzrokiem napoje. Z nieszczęśliwą miną musiała stwierdzić, że tego "naj", którego szukała, raczej nie było. Mruknęła coś pod nosem sfrustrowana, mniej więcej o "braku normalnego towaru i zapadniętej wsi", nie zważając, że obok niej stoi jeszcze jakaś blondynka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claire
Człowiek
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:49, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Weszła do sklepu zaraz po jakieś dziewczynie. Jak to Claire ciągle się uśmiechała i oglądałą towar na półkach. przy okazji zastanawiała się co może zrobić. Kiedy dziewczyna się odwróciła uśmiechnęła sie szerzej do niej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:55, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zatrzymała wzrok dłużej na owej blondynce, którą wcześniej dostrze4gła tylko kątem oka. Wyglądała na kogoś, kto jes przyjaźnie nastawiony...
- Przepraszam, jest tu może "Fresh" z lodówki? - spytała prosto z lekkim uśmiechem, nie mogąc się doszukać owego napoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claire
Człowiek
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:04, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Jest w tej lodówce - wskazałą dziewczynie jedną z lodówek obok. Często tu kupowała więc mniej więcej wiedziała co gdzie jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:08, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Odwróciła się w całkiem inną jak dotąd strone, natrafiając wzrokiem na upragnioną rzecz. Od arZu porwała butelkę z lodówki i odwróciła się do dziewczyny. Jeżeli to wiedziała, musiała być stąd, a sąsiadów trzeba znać
- Dzięki, przy okazji... Lorelei - przedstawiła się i stanęła w krótkiej kolejce do kasy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claire
Człowiek
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:16, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Claire. Mieszkasz tu? - spytała wyciągając listę zakupów i podając ją sprzedawczyni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:20, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Dopiero od niedawna - odpowiedziała, rozglądając się - poznaję okolice - dodała z uśmiechem i stanęła obok, już obsłużona i otworzyła napój, upijając z niego trchę. Patrzyła teraz uważnie na nową towarzyszkę z lekkim zaciekawieniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Claire
Człowiek
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:29, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Proszę jeszcze kilo cebuli, makaron na lasagnę. I majonez - uśmiechała się szerzej. Zapłąciła i spakowała zakupy. Sietkę miała dośc ciężkom.
- Dzięki i miłego dnia - pomachała ekspedientce i targając torbę szłą do wyjśca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:37, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Mruknęła coś na pożegnanie sprzedawczyni i wyszła za Claire
- Miło było mi poznać, do zobaczenia - p[ożegnała się i ruszyła w swoją stronę.
/?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mark
Wilkołak
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:14, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
//Chata Sary
Do sklepu postanowił się przejść, o. Bo komu zaszkodziło świeże powietrze? Wepchnął ręce w kieszenie portek brata Sary i sobie coś tam poigwizdywał pod noisem bez większego sensu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:59, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
//knajpa Sama
Odeszłą kawałek od knajpy. Chciała się schować przed nimi wszystkimi. Kręciło jej się w głowie. Ruszyła powoli w stronę domu szorując ramieniem o mur. Nie myslała co będzie gdy ten się skończy. Chwilowo cieszyła sie z oparcia, które jej dawał.
Jaka to była skrajna głupota! Mogłam się dać zaprowadzic do domu, położyć do łóżka... Ale juz nie mogę czasem tego znieść. Nikt nie powiedział, ze to bedzie takie trudne. Nikt nie uprzedzał, że będzie tak boleć... Bolała każda cierpiaca istota. Każdy komu nie mogła pomóc. Musiała się od tego odgrodzic, odseparować. Musiała zaszyc się gdzieś. Klify... las.... gdziekolwiek byle daleko od ludzi.... Nagle dom nie wydawał jej się takim dobrym miejscem. Zmieniła zamiar i ruszyła ulicami w stronę lasu. Las albo plaża... Jeden czort... Nie zwracała na nikogo uwagi. Mijała ludzi jakby ich nie było. Nie widziała ich. Ktos ją potrącił. Nawet nie zareagowała. Skupiała się na swoich krokach. Byle nie upaść Uparcie parła naprzód.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mark
Wilkołak
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:45, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zdezorientowany zaczął rozglądać się, kiedy potrąciło go jakieś małe rude. Jak się okazało rude było mu nawet dobrze znane. Dea szła szybkim krokiem na oślep, przy tym się lekko zataczając. Podbiegł do niej i chwycił ją za ramiona, delikatnie, acz stanowczo.
-Ej, Rudzielcu, co jest? - Spytał widząc jej wyraz twarzy. A wierzcie lub nie, nie był nastawiony przyjaźnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:05, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zatoczyła się ponownie. Skrzywiła się gdy ktoś ją złapał. Nie dotrę do tego cholernego lasu... Zamrugała szybko powiekami. Ktoś ją o coś pytał. Znajomy głos... Mark? Mark... MARK!
- Mark - wyszeptała - las... zabierz mnie do lasu...- Brzozy! - Brzozy.. tam gdzie brzozy - miała na mysli polankę, na której kiedyś sobie siedzieli. - Słabo mi - mruknęła osuwając się lekko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mark
Wilkołak
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:13, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zanim do niego dotarło, co ona mówi, zdążyła osunąć się na ziemię. W ostatniej chwili ją złapał i wziął na ręce. Brzozy... Brzozy... To musi być gdzieś przy tej polanie.... - Myślał gorączkowo wpatrując się w jej czekoladowe oczy, które blądziły po jego twarzy nie za bardzo świadomie.
-Dea, tylko mi to nie odpływaj... Błagam, bo cię ugryzę. - Mówił, starając się utrzymać ją przytomną. Tym samym nie przerywał marszu. - Znowu czarowałaś? Cholera, Dee, nie możesz wreszcie dać sobie z tym spokoju?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:21, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Poczuła jak się unosi. Musiał ją wziąć na ręce. Coś mówił. Coś marudził. Nie bardzo go słuchała.
- W lesie będzie dobrze - westchnęła cicho opanowujac dreszcze. Przytuliła się do niego. Był ciepły. - Spać... Chce mi się spać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mark
Wilkołak
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:38, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie ma mowy! - Powiedział stanowczym tonem i wtulił ją w siebie. Cóż, działał jak grzejnik, a w końcu to juz koniec listopada, więc nie najcieplej na dworze.
-Ok, Dee, zaraz dojdziemy do brzózek, a tymczasem powiedz mi, co się stało. - Zarządał. Weszli już między drzewa, a z każdym krokiem coraz bardziej gęsniały. Zgiełk ulic zaczął tonąć w mroźnej zieleni.
//Las | Polana <odpowiedz już tam>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:16, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
// MDPP
- On? - zerknęła za siebie - Nie w sensie jaki masz na myśli. - przyłożyła chustkę do nosa. Krwotok szybko ustawał. - Nie uderzył mnie ani nic. To - złożyła chusteczkę ukrywajac krew - reakcja psychosomatyczna na stres - brzmiało to bardzo mądrze i kiesyś nawet Doc użył takiego sformułowania. Dei doskonale to pasowało do obecnej sytuacji - A my po prostu się pokłóciliśmy. Nie przepada za moimi przyjaciółmi. Jest po prostu zazdrosny. Mozemy o tym nie mówić? - wyjrzała przez okno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aaron
Człowiek
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:23, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
/ Mały domek przy plaży
Zatracił się w prowadzeniu samochodu. Odpowiedź jakiej mu udzieliła satysfakcjonowała go w pełni. Więcej nie było mu potrzeba. Postanowił traktować wszystko z góry i zawodowo. Wcisnął się w fotel nie zaszczycając uwagą zimowych uroków rezerwatu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:30, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wyjęła telefon i wystukała smsa. Markowi należały się przeprosiny. Nie powinien był być tego swiadkiem, a i dowiedzieć się powinien był inaczej. Nie tak.
- Zwątpił ktoś kiedyś w ciebie? - zapytała nagle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aaron
Człowiek
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:52, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Aaron kaszlnął nagle kiedy zadała mu pytanie. Mógł wymienić jej od ręki tuzin przykładów, ostatnim najbardziej jaskrawym był Marika, ale uznał że chyba nie o to Dei chodzi - Nie. - odpowiedział beztrosko. Czym innym było to że nie pozwalał aby ktokolwiek w niego tak do końca uwierzył - A on zwątpił, tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:11, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Zwątpił - westchnęła. - Mocno zwątpił. A poza tym... Naruszył moją prywatnosć. Nie miał prawa nawet wspomnieć o tym co mnie spotkało. Nawet jezeli jedynym świadkiem był mój przyjaciel. - stwierdziła z przekonaniem - Nie miał prawa..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aaron
Człowiek
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:42, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Aaron uniósł lekko palec pragnąc o coś zapytać ale musiał z tym zaczekać jeszcze chwilę. Nie umiał zachować podejścia czysto zawodowego. Może dlatego że przed każdą kobieta chciał się wydawać idealny? A każda szukała powieszenia. Pokręcił głową - Dea... Ja nic nie rozumiem. - powiedział zerkając na nią, by mogła zobaczyć dezorientację w jego oczach - Będziesz łaskawa mi wytłumaczyć? Chyba że nie chcesz. - wzruszył ramionami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dea
Człowiek
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:10, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Embry to mój chłopak. Mark to mój przyjaciel. Embry myślał że go zdradzam z Markiem - prychnęła - troszeczkę się posprzeczalismy. Mark walnął coś głupiego, w stylu ze Embry mnie rani. A Embry wyskoczył z tym, zę widocznie nie doszliśmy jeszcze do zwierzeń skoro tak twierdzi. Wiadomo co miał na myśli. I od słowa do słowa powiedziałam Markowi o tym co mnie spotkało. W sposób niekoniecznie taki jak bym sobie życzyła. - westchnęła i odczytała smsa, którego właśnie dostała. Odpisała szybko i wróciła do rozmowy z Aaronem - Po pierwsze jak on mógł pomyślec że go zdradzam? Absurd. Narwany zwierz - wtrąciła po irlandzku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aaron
Człowiek
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:22, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jednym słowem telenowela! Aaron uśmiechnął się w głębi ducha. Ta kocha, tamten nie ufa! Jest ktoś trzeci! I zonk! Cały swój komentarz zostawił dla siebie. Nie wtrącał się. Zdobył się jedynie na krótkie - Rozumiem. - z Deą był związany poprzez pracę i wolał by tak pozostało. Tym bardziej że jej reakcje psychosomatyczne były dla niego równie dziwne co to całe zajście u niej w domu - Słucham? - zapytał nagle bo nie zrozumiał ostatniego słowa - Mogłabyś przetłumaczyć? - zahamował nagle i kiedy rozejrzał się okręcił kierownicą. Wyjechali na główną drogę prowadzącą do Seattle.
/ Seattle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:22, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
/ dom L.
Wyszła z domu, podążając tym razem dla odmiany prosto na główną ulicę, nie zachaczając przy tym o rzedne lasy, wybrzeża i parki. W końcu świat ulega coraz większej cywilizacji, więc i do tego pasuje się przyzwyczaić.
Powoli stawiała krok za krokiem, jak narazie nie widząc nic ciekawego w mijanych budowlach i ludziach, których każdy się gdzieś spieszył, szaleństwo. Wypusciła cicho powietrze z ust i rozglądnęła się. Jej wzrok padł na jakiś wyższy murek między dwoma sklepami, który aż zachęcał do skorzystania, więc uśmiechając sie pod nosem dziwczyna usiadła na nim, odruchowo zakładając nogę na nogę. Bluzę położyła na kolanach i oddała się dalszej obserwacji, narazie nie majac lepszych pomysłów na spędzenie wieczoru.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grayam Wolf
Wilkołak
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brazylia -> La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:25, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Przyuważył znajomą sylwetkę. Jako ze był po drugiej stronie murku wskoczył zwinnie na niego.
- Cześć Lor! - powiedizął wesoło siadając na murze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:28, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Pochłonięta jakze niezwykle wciągającym zajęciem, jakim jest obserwacja, dość "mocno" przeżyła to nagłe pojawienie się Gray'a. Odwróciła w jego stronę głowę, jakby obudzona ze snu, ale po chwili uśmiechnęła się pod nosem, lecz wyraźnie zadowolona
- Cześć - odpowiedziała - zawsze tak zaskakujesz? - spytała z rozbawieniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grayam Wolf
Wilkołak
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brazylia -> La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:30, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się szeroko. koszulę miał jak zawsze rozpiętą.
- Często - odpowiedział wesoły z tego że ma z kim pogadać.
- A Ty kogo tak obserwujesz co? - zapytał nadal wesoły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|