Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Ulica
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 39, 40, 41  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 23:02, 01 Gru 2009    Temat postu:

pogubiła się,.
-mówisz o nas czy o was?
Spytała nie nadążając.
Westchnęła.
-nie lubi mnie , prawda?-spytała lekko się krzywiąc.
Powrót do góry
Ian
Wilkołak



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push - Rumunia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:59, 02 Gru 2009    Temat postu:

- O was.. To znaczy o nas, to znaczy o mnie i o Kayę. - Roześmiał się słysząc swoje słowa.
- Dla niej już nie powinienem mieć życia, ważna ma być tylko ona i Kaya. A jeżeli chodzi o ciebie... to cóż. Nie ma o tobie zbyt dobrego zdania ale to chyba jasne. Jest o ciebie cholernie zazdrosna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 20:38, 02 Gru 2009    Temat postu:

To stwierdzenie nie pomogło byt Camille, właściwe całkiem odwrotnie zadziałało.
Spojrzała na Iana.
-nie wiem, co mogłabym zrobić.
powiedziała w końcu zrezygnowana. Zastanawiała się, czy w ogóle było możliwe, by Kaya kiedyś ją polubiła.
Powrót do góry
Ian
Wilkołak



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push - Rumunia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:12, 02 Gru 2009    Temat postu:

- Nic. - Uśmiechnął się przyjaźnie.
- Nic. Ona sama musi się do ciebie przekonać i... przyzwyczaić. - Dodał na potwierdzenie swoich słów.
- A jak układa ci się z ojcem? - Zapytał tłumiąc śmiech. W zasadzie wyglądali na równolatków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 23:54, 02 Gru 2009    Temat postu:

Zaśmiała się lekko spoglądając na Iana.
-dawno nie byłam w domu.
powiedziała lekko się uśmiechając
-poza tym, Gas ma dużo swoich "spraw"
westchnęła
-sądzę, że Kaya mnie nigdy nie polubi
Powrót do góry
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 17:41, 03 Gru 2009    Temat postu:

Przyszedł powolnym krokiem, rozglądając się naokoło. Cóż, był tutaj pierwszy raz, to chyba nic dziwnego. Kciuki miał umiejscowione w kieszeniach od spodni. Nie odzywał się, nie starał się robić zbytnego hałasu. Był cichy, spokojny - jak zawsze zresztą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:45, 03 Gru 2009    Temat postu:

Dalej kroczyła przed siebie rozglądając się dookoła. było tutaj całkiem przyjemnie, jednak zdążyła już porządnie zgłodnieć. Zauważyła nadchodzącego z naprzeciwka chłopaka. Uśmiechnęła się do niego.
-Przepraszam...-zaczęła przyjaznym tonem. - Nie wiesz, czy gdzieś tutaj w okolicy można coś zjeść?-zapytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 17:49, 03 Gru 2009    Temat postu:

Zerknął na dziewczynę, przekrzywiąjąc lekko głowę na lewą stronę. - Hm, wątpie. Wnioskuję, że ty również jesteś tutaj pierwszy raz.? - stwierdził, a może raczej trochę się zapytał. - Jednak jeżeli nie masz ochoty na coś bardziej skomplikowanego, zapewne mam coś w plecaku - odparł. Jeżeli ktoś jest głodny, czemu nie miał by dać sowjego jedzenia.? Miał tego wystarczająco na dwie osoby. Zresztą, zawsze nosił swój plecak. Chyba, że był akurat w postaci wilka. To zmieniało kolej rzeczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:52, 03 Gru 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się widząc przyjazną reakcje chłopaka.
-Taaak, dopiero co tutaj zawitałam.
-Nie chcę cie obżerać.-stwierdziła. Nie chciała, nie lubiła narzucać się innym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 17:57, 03 Gru 2009    Temat postu:

- Tak, oczywiście. Proponuję, że dam ci jedzenie tylko dlatego, żebyś mi odmówiła. - powiedział lekko ironiacznym tonem głosu. - Czy nie uważasz, że to by nie miało najmniejszego sensu.? - zapytał. Głowy nie miał już przekrzywionej na lewo. Co jakiś czas spuszczał wzrok z dziewczyny, aby rozejrzeć się w bok. Na twarzy Quinn'a widniał lekki, nieodłączny uśmiech.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Quinn dnia Czw 18:03, 03 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:02, 03 Gru 2009    Temat postu:

-Będę udawać, że nie słyszałam tej ironii w Twoim głosie-uśmiechnęła się lekko.
-Jenny jestem-wyciągnęła dłoń w jego kierunku.
-I jeśli nadal chcesz się ze mną podzielić posiłkiem, chętnie skorzystam.-Kolejny raz się uśmiechnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 18:06, 03 Gru 2009    Temat postu:

- Jak wolisz - odparł po tym, jak wypowiedziała pierwsze zdanie. - Quinn - mruknął w odpowiedzi, również podając rękę. - A teraz możesz stwierdzić, co byś chętnie zjadła. Zakładam, że jest jakieś prawdopodobieństwo, że akurat to będę miał w plecaku - powiedział, wytykając lekko jezyk. Cóż, to był jego odruch, którego za nic nie mógł się oduczyć. Zdjął plecak z ramienia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:11, 03 Gru 2009    Temat postu:

Zaśmiała się cicho widząc jego reakcję.
-Hmm... Sama nie wiem.-stwierdziła.-Nie jestem wybredna. Weź pierwszą rzec, która wpadnie ci w ręce -zaczęła się przyglądać plecakowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 18:19, 03 Gru 2009    Temat postu:

Otworzył plecak i odgarnął jedną ręką wszelakie rzeczy związane z pierwszą pomocą, które walały się w głównej kieszeni. Tym samym można było zobaczyć, co było do jedzenia w plecaku. Skierował go ku dziewczynie, dając jej wybór. Z ręki jej nie bedzie dawał, no nie.? W plecaku można było znaleść jedzenie takie jak: najzwyklejsze kanapki, rogal, jogurt do picia, batony i jakieś owoce. Poza tym było tam na pewno jeszcze coś jeszcze do jedzenia, jednak Quinn nie pamiętał do końca co.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian
Wilkołak



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push - Rumunia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:28, 03 Gru 2009    Temat postu:

Camille napisał:
Zaśmiała się lekko spoglądając na Iana.
-dawno nie byłam w domu.
powiedziała lekko się uśmiechając
-poza tym, Gas ma dużo swoich "spraw"
westchnęła
-sądzę, że Kaya mnie nigdy nie polubi


Trudno było mu się przyznać przed samym sobą że on też tak myśli. Że nawet na jego pogrzebie Kaya nie spojrzy przechylnie na Cam.
- Mimo wszystko, nie bierz tego tak do siebie. - chwycił jej drobną rączkę.
- Nie psuj sobie humoru takimi pierdołami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 18:31, 03 Gru 2009    Temat postu:

Przekrzywiła lekko głowę.
-ale Ian, zrozum...
powiedziała cicho. Cam już taka była przejmowała się wszystkim.
-chciałabym móc się zaprzyjaźnić z nią, przebywać u was w domu.
Spojrzała na niego.
-ale nigdy to się nie uda, choćbym nie wiem jak się starła.
Powrót do góry
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:35, 03 Gru 2009    Temat postu:

Quinn napisał:
Otworzył plecak i odgarnął jedną ręką wszelakie rzeczy związane z pierwszą pomocą, które walały się w głównej kieszeni. Tym samym można było zobaczyć, co było do jedzenia w plecaku. Skierował go ku dziewczynie, dając jej wybór. Z ręki jej nie bedzie dawał, no nie.? W plecaku można było znaleść jedzenie takie jak: najzwyklejsze kanapki, rogal, jogurt do picia, batony i jakieś owoce. Poza tym było tam na pewno jeszcze coś jeszcze do jedzenia, jednak Quinn nie pamiętał do końca co.


Jenny wyciągnęła rękę w kierunku plecaka i wyciągnęła duże, czerwone jabłko. Wyglądało bardzo apetycznie. Przetarła je dłonią i uśmiechnęła się do Qinna.
-Dziękuje.-Wgryzła się w jabłko. Przymknęła na chwilkę oczy. Było takie słodkie i soczyste. -Pyszne-stwierdziła -chcesz spróbować?-zapytała się wyciągając owoc w jego kierunku. Może było to dość dziwne, jednak Jenny już tak miała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 18:38, 03 Gru 2009    Temat postu:

- Nie, dzięki. Jeżeli chciałbym, to jest jeszcze kilka - odparł, zerkając na plecak. Rzeczy potrzebne do pierwszej pomocy upchał jakos do innej kieszeni. Bo, nie oszukujmy, miał tego trochę wręcz aż za dużo. Plecak zostawił otwarty, gdyby dziewczyna jeszcze coś chciała, bowiem jedno marne jabłko nie wiele daje. Bynajmniej dla Quinn'a. Postawił owy przedmiot na ziemi, jakoś nei zbyt martwiąc się tym, że pada śnieg.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:44, 03 Gru 2009    Temat postu:

Wzruszyła ramionami i wzięła koleiny kęs jabłka.
-Skąd jesteś?-zapytała zaciekawiona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 18:46, 03 Gru 2009    Temat postu:

- Alaska wita - odparł, uśmiechając się lekko. Może to właśnie dlatego śnieg mu w ogóle nie przeszkadzał, chociaż mogło się to również wywodzić w podwyższonej temperatury ciała. Cóz, tam zima trwa 9 miesięcy. To na pewno mało nie jest. - A ty.? - zapytał się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:50, 03 Gru 2009    Temat postu:

-Alaska? Tam to raczej zimno jest. Nie brakuje Ci słońca? -zapytała patrząc mu w oczy.
-Ja? Hmm...-zastanowiła się co odpowiedzieć, przez najbliższy rok podróżowała, nie miała domu. - Znikąd.-stwierdziła. Nie chciała go zanudzać swoimi opowieściami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 18:56, 03 Gru 2009    Temat postu:

- Uwierz, to jest do przyzwyczajenia. Chcoiaż nie powiem, jeszcze może z rok temu denerwowało mnie to ciągłe zimno - odparł. Dopóki nie stałem się wilkołakiem - dopowiedział sobie w myślach. - Hm, jak uważasz - odparł na 'Z nikąd'. Jeżeli nie chciała mówić, to jej nie zmuszał. Nie lubił być nachalny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:03, 03 Gru 2009    Temat postu:

-Masz coś do załatwienia tutaj?-zapytała.-Bo z tego co mi wiadomo to Alaska to trochę dalej niż rzut beretem.-nie chciała byś wścibska. Jeśli nie będzie chciał, nic nie powie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 19:07, 03 Gru 2009    Temat postu:

- Hm, zastanawiając się tak dogłębnie to nie, nie mam nic tutaj do roboty. Jednak w Alasce jest ta sama sytuacja - nic, zero zajęcie - mruknął, wzruszając lekko ramionami. Widząc, że dziewczyna nie sięga po nic więcej do jedzenia, zapiął przecak, aby po chwili zarzucić go na ramię. - Kim jesteś.? - zapytał się, patrząc nań. Umiał odróżnić wilkołaka, wampira oraz człowieka. To było pewne. Jednak za nic nie mógł stwierdzić, kim jest owa dziewczyna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:14, 03 Gru 2009    Temat postu:

Zdziwiło ją to pytanie. Jej źrenice lekko się rozszerzyły.
-A nie przedstawiałam ci się już?-zapytała się, przyglądając sie Quinnowi uważnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 19:17, 03 Gru 2009    Temat postu:

- Jenny. - powiedział jej imię - Od tej strony tak, lecz od innej nie. - mruknął. Nie wiedział, skąd takie zaskoczenie w jej oczach. Wiedział, że nie jest człowiekiem. To było pewne. Człowiek ma inne ruchy, inny zapach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:20, 03 Gru 2009    Temat postu:

-A czego sie spodziewałeś po pierwszych minutach znajomości?-zapytała. W głębi duszy dobrze wiedziała o co mu chodzi. Nie wiedziała jednak skąd on to może wiedzieć. Zresztą, nie miała zbyt wiele kontaktów z "nieludźmi". Po prostu cholernie bała się odrzucenia, dlatego wolała udawać osobę totalnie tępą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 19:24, 03 Gru 2009    Temat postu:

- Że powiesz mi, kim jesteś. Zresztą, sama dobrze wiesz, o co chodzi - powiedział, patrząc na nią. Dla niego bycie innym wclae nie jest złe, sam uważał, że bycie wilkołakiem jest najlepszą rzeczą, jaka spotkała go w życiu. - Gdybyś była wampirem, wilkołakiem czy człowiekiem, poznałbym. - powiedział, bez większego skrępowania tym tematem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:25, 03 Gru 2009    Temat postu:

Spojrzała na niego zaciekawiona.
-A skąd o nich wiesz?-zapytała z nadzieją, że dowie sie czegoś więcej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 19:30, 03 Gru 2009    Temat postu:

- Z własnego doświadczenia, oczywiście - odparł. - Jednak nigdy nie spotkałem się z kimś takim, jak ty. - mruknął. Dotknął lekko palcami jej nadgarstka. Oczywiście, musiała poczuć, że chłopak miał nienormalnie ciepłą dłoń jak i reszte ciała. Jedna z cech wilkołaków. Jeżeli wiedziała o nich chcoiaż troche, dowinna się domyśleć. Ponownie schował kciuk jednej ręki w kieszeń.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Quinn dnia Czw 19:30, 03 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:34, 03 Gru 2009    Temat postu:

Spojrzała na jego dłoń. Byłą nadnaturalnie ciepła. Pozwoliło jej to wydedukować, że nie kłamie. Człowiekiem nie był. Ale w takim wypadku czym?Podniosła wzrok i spojrzała mu w oczy. Z tego co słyszała, wampiry mają chłodną skórę. Czyli on jest...
-Wilkołakiem ... -wyszeptała. Pierwszy raz widziała kogoś takiego na oczy. A do tego miała okazję z nim porozmawiać.-Jesteś wilkołakiem?-zapytała aby sie upewnić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 19:39, 03 Gru 2009    Temat postu:

- Hau, hau.? - mruknął, udając szczekanie psa. Zaśmiał się cicho. - Tak, jestem wilkołakiem. Alaska i wilkołak, czyż to nie dziwne.? - powiedział, wytykając ponownie lekko język. Jaki normalny człowiek chciał by mieszkać w tundrze.?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:45, 03 Gru 2009    Temat postu:

Zaśmiała się.
-Teraz już rozumiem-stwierdziła.
-Miauuu, miaauu -zamiauczała -W takim wypadku ja jestem kociołakiem.-zaśmiała się krótko. -Szczerze mówiąc, to sama do końca nie wiem czym jestem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 19:47, 03 Gru 2009    Temat postu:

- Kociołakiem.? - mruknął, może lekko ździwiony. - Huh, pierwszy raz słyszę o czymś takim. Ale myślę, że jest to równie zabawne, jak bycie wilkołakiem - powiedział, uśmiechając się lekko. Uniósł lekko łeb ku górze, patrząc na wolno opadające płatki śniegu

// wybacz, że tak długo...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Quinn dnia Czw 20:33, 03 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:40, 03 Gru 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się.
-Z tego co wiem wilkołaki mogą zmieniać się w wilki, tak?-zapytała retorycznie.
-A ja mogę być kiedy zechce kotem.-stwierdziła.


[nic sie nei stało^^]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jenny M. dnia Czw 20:40, 03 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 20:42, 03 Gru 2009    Temat postu:

Na pierwsze pytanie nie odpowiadał, bo było to zbędne. - Hm. Ale i tak wilkołaki są lepsze - powiedział z lekkim uśmiechem. Po prostu lubił być tym, kim jest i tyle. Chociaż może nawet do bycia kota też by się przyzwyczaił. Jednak wilk budził w nim o wiele większy respekt.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:45, 03 Gru 2009    Temat postu:

-Nie prawda!-uwielbiała być kotem. Może i być wilkiem też było fajnie, ale ona nie potrafiłaby zrezygnować ze swojej kociej natury.-Kociaki są fajniejsze!-stwierdziła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 20:50, 03 Gru 2009    Temat postu:

- Nie, nie prawda.! - powiedział, ponownie pokazując lekko swój jezyk. W wilczej skórze czasami nawet czuł się lepiej, anieżeli w ludzkiej. Uważał, że człowiek jest słabszy. Że szybciej się denerwuje, będąc w tej formie, w jakiej aktualnie jest. I było to prawdą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:55, 03 Gru 2009    Temat postu:

-Prawda! - również pokazała swój i zaśmiała się. -Zresztą skąd możesz to wiedzieć, skoro nigdy nie byłeś kotkiem?-zapytała. -Hę?-uniosła komicznie brwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Czw 20:58, 03 Gru 2009    Temat postu:

- Pomyśl, widzisz mnie jako kota.? Bo ja nie zbytnio - powiedział, kierując swój wzrok ku dziewczynie. Taak, już Qui wyobraził sobie siebie jako kota. Spróbował zamachać ręką tak jak to robią koty. - Miaał.? - powiedział, próbując zrobić 'słodkie oczka'. Cóż, nie wyszło mu to najgorzej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 39, 40, 41  Następny
Strona 35 z 41

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin