Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Pokój Edwarda.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta / Rezydencja Cullenów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:42, 24 Sty 2009    Temat postu:

Alice czekała na Edwarda cierpliwie. W odruchu człowieczeństwa i w hołdzie dla poszanowania porządku /tak naprawdę to jej sie po prostu nudziło/ uprzątnęła połamane sprzety i poukładała książki. Na wejście Edwarda zareagowała uśmiechem
- Głupie i idiotyczne to było pójście do jej domu Edwardzie. - powiedziała dobitnie. - Nie chcę by to się stało, rozumiesz? Nie chcę! Powstrzymaj to Edwardzie, proszę... - gorączkowo przeszukiwała przyszłość szukając alternatywy, w której Edward nie walczy z Jasperem. Zawsze gdy dochodziła do momentu, w którym Jasper rzucał się na Bellę, Edward znajdował się pomiędzy Jazzem a dziewczyną... Alice jeknęła i szukała dalej zagłębiajac się w coraz bardziej mgliste i niejasne wizje. Poddała się.
- Nie chcę żeby ktokolwiek zginął, Edwardzie. Nie chcę stracić któregokolwiek z was. Edwardzie.... - posmutniała nagle.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Sob 11:05, 24 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:36, 24 Sty 2009    Temat postu:

//szpital

Carlisle ogólnie był spokojnym czł.. wampirem. Ale dawno nie widział Edwarda w TAKIM stanie, ani żeby zrobił TAKIE głupstwo. Zostawił płaszcz i torbę lekarska an dole, wszedł na piętro z tempie człowieka, chciał, zeby Edward wiedział, że idzie. Uspokajał myśli, właściwie to był spokojny tylko trochę rozżalenie, że do takiego incydentu doszło go przepełniało. Podszedł do drzwi pokoju Edwarda i zapukał. Bo Bóg jeden wie, co może zastać za drzwiami. A nóż widelec Bellę? Zjedzoną...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:39, 24 Sty 2009    Temat postu:

Edward jęknął i spojrzał na Alice.
-To Carlisle.... -szepnął ledwo wydobywając z siebie jakiś dźwięk tak, żeby wampir o idealnym słuchu stojącym tuż za drzwiami nie mógł nic usłyszeć.
-Wejdź... -powiedział zdecydowanie, mimo że był lekko poddenerwowany- Nikogo nie zabiłem. O to nie musisz się martwić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:43, 24 Sty 2009    Temat postu:

-To dobrze.- otworzył drzwi.
-Miło Cię widzieć Alice.- westchnął wiedząc, że właściwie nie ma jej o co winić, bo jak by widziała to na tyle wczesnej by temu zapobiec, to by to zrobiła.
-Wiesz po co tu przyszedłem, wiec słucham. Co masz do powiedzenia nt tego... zdarzenia? jak to nazwać? Wypadek? Ja rozumiem, że krew to nieprzyjemna rzecz, ale mogłeś pójść w drugą stronę ucieczki na pewno by nikt nie zauważył, a to mógł zauważyć każdy na parkingu... To brzmi jak wywód, ale co to ma być? Wiele jestem w stanie zrozumieć, ale tego nie umiem pojąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:48, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Carlisle! JA po prostu nie MOGŁEM jej nie uratować... -powiedział wlepiając w ojca te swoje wielkie, coraz intensywniej złote oczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:50, 24 Sty 2009    Temat postu:

Teraz właśnie człowieczeństwo opuściło Carlisle. zero przerzucania ciężaru ciała z nogi na nogę. zamarł jak posag, czyli myślał nad słowami Edwarda.
-Wiesz, że to zagraża nie tylko Tobie, a wszystkim?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:57, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Wiem... -jęknął- To było najbardziej nieodpowiedzialne zachowanie jakie w tym momencie przychodzi mi do głowy ale po prostu... Po prostu nie mogłem pozwolić jej umrzeć. Nikt nic nie zauważył. Ona nadal nie wie kim jestem. To znaczy często nazywa mnie idiotą ale... tu chyba nie o to chodzi- kąciki jego ust delikatnie drgnęły- Nawet gdyby przyszło jej do głowy powiedzieć o tym komukolwiek.. to Carlisle kto jej uwierzy? Najspokojniejszy człowiek w szkole miałby wgnieść karoserię auta, hamując je przed uderzeniem w dziwną, nową dziewczynę?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:00, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Nie słyszałem, żeby w szpitalu nadużywała słowa idiota... Widziałeś się z nia potem?- chyba dopiero po wypowiedzeniu tego zdania doszła do niego groza tego co powiedział.
-Nie zrobiłeś jej ni prawda?- mówił szybko, jak to wampir, nie ukrywając tego. Bał się o rodzinę o jej spokój. Volturi by ich zabiło, gdyby coś poszło nie tak. Nie miał w planach tracić rodziny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:10, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Jaa.. Ja... -zaczął się jąkać. Edward jąkała. Dwa słowa które wzajemnie się wykluczały. Jednak już sam nie wiedział co ma powiedzieć. Słyszał myśli Carlisle'a z którymi całkowicie się zgadzał.
-Byłem u niej w domu. WIEM. Nie powinienem... Nie powinienem... Ale to mnie przerasta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:14, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Jak tam wszedłeś?- spytał spokojnie czuł się teraz jak starzec, który rozmawia z dzieckiem i męczy go sam fakt rozmowy, bo dziecko nie myśli tak złożenie. Nigdy wcześniej nie czuł czegoś takiego w stosunku do Edwarda. Z Rosalie było tak zawsze, ale reszta była inteligentna, na tyle, by go nie wprawiać w syndrom "głowy rodu" która wie wszystko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:21, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Przez okno. -odpowiedział krótko i lakonicznie spuszczając spojrzenie. Teraz nawet Carlisle miał go za ćwierć inteligenta. Cudownie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:26, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Rozmawiałeś z nią?- patrzył na Edwarda swoim najspokojniejszym spojrzeniem, w ten okropny ojcowski sposób. martwił się jak cholera. Nie pojmował do końca tego wszystkiego, jak w ogóle to mogło się dziać. Ten bez urazy, najdoskonalszy w rodzinie dawał sie ponieść takim emocjom. Mniej by bolał chyba nawet fakt jak by Jasper zrobił jadkę na stołówce w szkole niż to, ze Edward odprawia takie rzeczy. Po chwili dopiero zastanowił się jak musiały zabolec Edwarda te myśli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:33, 24 Sty 2009    Temat postu:

Przez chwilę siłował się z Carlisle'm na spojrzenia, po chwili opuścił wzrok. Nie to, że dał za wygraną, po prostu zrobił to z grzeczności.
-Więc pozwól mi wyjechać. -mruknął zbolałym głosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:37, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Uważasz to za dobre wyjście?- spytał spokojnie.
Zrobisz jak uważasz. Cokolwiek byś nie zrobił jesteś moim synem, moja rodziną. Nadal w Ciebie wierzę. pomyślał wyraźnie spokojnie. Spojrzał na Alice, tak po prostu, gdzies musiał podziać wzrok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:40, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Boisz się, że ją zabiję. Możliwe, że masz rację. Nie wiem do jakiego stopnia będę się w stanie opanować. Aaaa.... dobro rodziny stawiam na pierwszym miejscu.. -mówił spokojnie, pewny swoich racji- Nie zawiodę Cię Carl... -urwał w połowie wypowiedzi, zauważając, że ojciec na niego nie patrzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:44, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Gdzie masz w planach jechać? Mam kogoś powiadomić? Na pewno w Denali by się ucieszyli, ze Cię widzą.- mówił spokojnie i spojrzał na Edka znowu.
Jak wymyślisz coś głupiego typu zapomnienie o nas i Alice mi o tym powie, to wtedy będę wściekły, a wściekłego mnie jeszcze nie widziałeś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:50, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Widziałem.... -mruknął myśląc o Carlisle kiedy Esme wpadła w szał pt "potrzebuję dziecka"- Myślę, że Denalia to dobry pomysł. -uciął krótko poprzednią wypowiedź.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:56, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Mam powiadomić Tanyę, irinę i Kate?- pytał jakby nigdy nic. Czekał na ta odpowiedź a potem mila w planach zamknąć się i wymyślić jakieś rozwiązanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:03, 24 Sty 2009    Temat postu:

-To chyba będzie dobre.. -mruknął -Nie chcę, żeby Tanya pomyślała, że wracam tam dla niej...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:05, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Powiem tylko, że idziesz tam. Obiecuję dac jej do zrozumienia, że chcesz spokoju.- Carlisle i jego okropny spokój.
Chciałbym, żebyś wrócił... spojrzał na Edwarda wyraźnie martwiąc się o niego. Powoli zaczął sie wycofywać, bardziej po ludzku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:08, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Wezmę to pod uwagę... -zerknął przelotnie na Carlisle'a.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:22, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Dziękuję.- wyszedł z pokoju.

//?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:46, 24 Sty 2009    Temat postu:

Alice przez całą rozmowę Carlise'a z Edwardem przeszukiwała możliwe warianty przeszłości. Widziała jak Edward wyjeżdża,jak gna z prędkością 200 km na godzine przez ośnieżone pustkowia. Zobaczyła przyszłość ciemną i niejasną - majaczyła ona i Bella objęte i roześmiane. Uczepiła się tej wizji jak tonacy brzytwy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:47, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Nawet o tym nie myśl... -mruknął rozglądając się po pokoju obłąkanym spojrzeniem i myśląc co może ze sobą zabrać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:48, 24 Sty 2009    Temat postu:

Wizja strawała się coraz wyraźniejsza.
- Nie myśl o czym? -zapytała Alice z kompletnym rotargnieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:52, 24 Sty 2009    Temat postu:

- O tym żeby ją dotykać Alice... -mruknął niezadowolony- Tak nie będzie. Boo tak nie może być. Ani Ty ani ja nei możemy sobie na to pozwolić... -szepnął.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:55, 24 Sty 2009    Temat postu:

Alice zdębiała.
- O czym Ty mówisz Edwardzie? - zerknęła jeszcze raz w przyszłość. Wizja była już bardzo jasna i klarowna. Bella zostanie jej przyjaciółką. Mimo, ze przyjaźń człowieka z wampirem była tak kompletnie irracjonalna, to Alice widziała ją wyraźnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:59, 24 Sty 2009    Temat postu:

-Przestań... -teraz już warknął, czym sam był szczerze zdziwiony. Wiedział, że stwarza dla Belli największe zagrożenie o jakim ta łamaga mogła tylko marzyć. Nie dopuści do niej kolejnego wampira. Nie ma nawet o tym mowy. To była jego decyzja.
-Bella nie będzie Twoją przyjaciółką bo cała nasza rodzina urwie z nią kontakt, rozumiesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:04, 25 Sty 2009    Temat postu:

Alice spojrzała na niego z determinacją. Wizja się nie zmieniła.
Bella jest moją przyjaciółką. Jest... Będzie... co za różnica? Ja to widze i koniec. Jak zobaczę coś innego to może zmienię zdanie. A w tej chwili...
- Edwardzie... ja nie jestem Twoim wrogiem, więc nie warcz na mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:06, 25 Sty 2009    Temat postu:

-Przepraszam... Nie zrobiłem tego celowo... -mruknął niepocieszony- Zrobiłem największy błąd w swoim życiu... -westchnął i spoglądajac na Alice delikatnie się uśmiechnął- Naraziłem tę dziewczynę na łaskę bandy dziwnych wampirów..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:11, 25 Sty 2009    Temat postu:

Alice pokręciła głową z dezaprobatą.
- Jesteśmy jacy jesteśmy, Edwardzie. Ty również. Nie mogłeś postąpić inaczej, bo jesteś kim jesteś. Nie świadczy to o głupocie, jedynie o wrażliwości. Jedyne co NIE MOŻE mieć miejsca to... - nie mogła tego wymówić. Jasper i Ty nie możecie się skłócić, pobić... Ja do tego nie dopuszczę, nie pozwolę na to... Od Alice biła determinacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:15, 25 Sty 2009    Temat postu:

Edward dokładnie przeanalizował wizję Alice- Jasper chce się na nią rzucić... -mruknął a całe jego mięśnie się spięły- Jeśli to zrobi... To ja będę musiał ją obronić Alice. To przeze mnie jest wystawiona na pastwę niewdzięcznego losu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:16, 25 Sty 2009    Temat postu:

- A ja ci mówie, ze nie dopuszczę do tego - Alice powiedziała twardo - Obaj jesteście dla mnie zbyt cenni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:18, 25 Sty 2009    Temat postu:

-Czym go powstrzymasz hm?- spojrzał na nią zrezygnowany- Jasper się zdecydował. Przywiążesz go do łóżka w sypialni? -roześmiał się poddenerwowany- Bo w takim wypadku chyba tylko to by go zatrzymało ii to wyłącznie na jakiś czas.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:22, 25 Sty 2009    Temat postu:

Alice spojrzała na niego mrużąc oczy.
- Wy mnie chyba niedoceniacie...- stwierdziła. - Ja też się zdecydowałam, Edwardzie. Nie dopuszcze do tego i już.
Choćbym miała was obu przygwoździć do łózka.. Nie tego samego, oczywiscie. Chociaż... z drugiej strony, to mogłoby być interesujące... Ups.. Przepraszam.. Chyba się zagalopowałam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:24, 25 Sty 2009    Temat postu:

Edward roześmiał się tak, że jego dźwięczny śmiech mógł rozejść się po całym domu. Przyparł Alice do ściany na chwile przestając sie śmiać.
-Myślę że Jasper nie byłby zadowolony.... -musnął palcami jej policzek i znowu się roześmiał. Był już tak zdezorientowany i zdenerwowany, że zachowywał się jak.... nieobliczalny psychol.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:28, 25 Sty 2009    Temat postu:

Alice zaśmiała się
- A skąd wiesz? Może to ukryty perwers - zachichotała i pokazała Edwardowi język.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:34, 25 Sty 2009    Temat postu:

-Jak kiedyś wyobrażał sobie mniiee I Ciebie.... -mruknął pakując do walizki jakieś rzeczy- to dostał aż drgawek więc z całym szacunkiem Alice ale... w Jasperze nie ma nic z perwersa. To egoista jest... -zaśmiał się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:36, 25 Sty 2009    Temat postu:

Alice prychnęła
- Wcale nie aż taki, Edwardzie. Nie przesadzajmy. - broniła Jazza mając na myśli to co jej dawał. - Ale chwilunia. Wrócmy... Jak to Jazz sobie wyobrazał mnie i Ciebie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edward
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:39, 25 Sty 2009    Temat postu:

-Różne alternatywy. Gdybyś Ty nie była jego... -wzruszył ramionami- Lub gdybym ja odebrał mu Ciebie. Po pierwsze to nie było miłe, że kiedyś w ogole tak pomyślał a po drogie... to co chcial ze mna zrobić w takim wypadku sniloby mi się po nocach gdybym tylko mógł spać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta / Rezydencja Cullenów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin