Znaleziono 428 wyników

-Dla Ciebie nic, dla mnie wiele...
Zamruczał, unosząc się lekko. Pocałował ją delikatnie, by zaraz pogłębić pocałunek, czerpiąc z niego jak najwięcej. Wolną dłonią przesuwał po jej plecach.
- Ale ty ...

Roześmiał się cicho, wodząc palcami po jej szczęce.
- Nigdy nie wiesz co cię czeka...
Szepnął, gładząc jej plecy, studiując każdy fragment skóry. Chciał jej dotykać, była tak delikatna, niby jedwab. ...

Zamruczał zadowolony, przymykając oczy. Gładził ją po włosach monotonnie, mrucząc przy tym cały czas. Jej bliskość go upajała. W zupełności. Sam powoli zsunął z niej koszulkę, błądząc palcami po skórz ...

To się nazywa specjalne umiejętności i talenta Razz

. Tak też posiadacz onych talentów spojrzał na nią i uśmiechnął się łagodnie. Jego skóra mogła ją parzyć. Ale przecież czego spodziewać się po wilkołak ...

hm, to może ktoś wie jak w FF?

Ja mam pytanie....czy wszystko co się zdarzyło uważamy za niebyłe,skoro się nam fabułka zmieniła?

[wybacz zwłokę....yyyy wracam do gry, jeśli nadal Cię to interesuje Razz

]

-Nie mógłbym
Szepnął, gładząc ją po włosach.
- Nie Ciebie....nigdy bym nie mógł.
Szeptał dalej, zamknąwszy oczy.
- Nie pr ...

Patrzył na nią z lekkim uśmiechem. Pochylił się nad nią, składając na wargach delikatny pocałunek.
- Też Cię kocham, Maleńka.
Jeśli można to tak nazwać dodał w myśli, uśmiechając się ciepło do Lil ...

- Na mnie?
Wymruczał jej do ucha, które delikatnie przygryzł. Ot, puszczały w nim hamulce. Pocałował ją w szyję, wędrował po niej wargami, przesunął dłonią po jej boku. Zatrzymał się na biodrze. Spoj ...

Przymknął oczy.
- Zależy na co masz ochotę.
Wyszeptał, przesunął językiem za jej uchem. Wrzało w nim...sama jej obecność. Zamruczał zadowolony.

Przymknął zadowolony oczy. Nie protestował. Mruknął coś jeszcze cicho. Przełknął odruchowo ślinę, kiedy musnęła wargami jego grdykę. Spojrzał na nią kątem oka, przytulił do siebie mocno. Zamknął oczy. ...

Całował jej szyję, mrucząc cicho. Przeszedł wargami na jej szczękę, odbywając kolejną wędrówkę. Delektował się każdą chwilą. Znowu powędrował po szyi, do jej zagłębienia, całując każdy centymetr skóry ...

Uśmiechnął się lekko, zaczął wędrować wargami po jej szyi, muskając delikatnie skórę. Zamknął oczy, delektując sie jej zapachem w ogóle jej osobą. Czuł się tak spokojny, kiedy przy nim była. Mruknął c ...

- Nic chyba nie stoi na przeszkodzie.
Uśmiechnął się lekko. Musnął wargami jej brodę, przytulił mocno do siebie.
- Wiesz, że nie zamierzam cię puszczać?
Wyszeptał, przesuwajac nosem po jej szyi. Ta ...

Roześmiał się. Tak lekko. Było mu dobrze, nic tylko się śmiać.
- Ja?
Zapytał cicho, tuląc się.
- Nie...ja jestem zwykłym prostym wilkiem, który podziwia Twoją urodę i nie tylko.
Wyszczerzył się le ...

Po dłuższej chwili oderwał się od niej niechętnie. Przytulił ją mocno do siebie, wtulił twarz w jej szyję, zamknął oczy. Tak...tego mu było trzeba. Tej jej bliskości. Mruknął coś zadowolony.
- Jesteś ...

Przyciągnął ją do siebie mocniej. Pocałunki stały się pewniejsze, a napewno bardziej żarliwe. Jakby próbował przekazać wszystko co czuje. A trza nadmienić, że było tego dużo. Przytulił ją mocno, błądz ...

Jego oczy zaczęły się do niej śmiać. Co z tego, że tego nie widziała. Pocałował ją trochę pewniej, objął w pasie, przyciągając do siebie. Jakby tylko na to czekał. Pocałunek był czuły, nadal delikatny ...

- Nie wiem....raczej się nad tym nie zastanawiałem.
Roześmiał się w jej włosy. W końcu się oderwał i spojrzał na nią. Raz wilkowi śmierć. Musnął wargami jej usta, zastygając tak w bezruchu. Czekał.

Westchnął cicho. Nie zrozumiała.
- Tak...będę z tobą zawsze. Zawsze, zawsze, zawsze.
Wtulił twarz w jej włosy, wciągając zapach nosem. Tak upajający. Przymknął oczy. Było lepiej. Dużo lepiej. Może t ...

Westchnął cicho, przytulił ją mocno. Nie zrozumie tego, co czuł. Nie była wilkiem. Nie wiedziała co znaczy wpoić się. A on wiedział. Już wiedział.
- To dobrze.
Pocałował ją w czubek głowy/

- No bo...
Podrapał się po głowie. Westchnął cicho.
- To jest tak...że czuję, że nie mogę cię zostawić, że muszę przy Tobie cały czas być...
Myślał jeszcze chwilę.
- To takie....nie wyobrażam sobi ...

- Na pewno wie.
Zachichotał.
- Mieszka już tak długo tu, że byłoby dziwne, gdyby nie wiedziała.
Przymknął oczy.
- Cieszę się, że mnie lubisz. Ja też cię lubię i to bardzo...trudno wyjaśnić właściw ...

Kiwnął głową.
- Dość możliwe.
Uśmiechnął się lekko. Przymknął na chwilę oczy.

- To dobrze...
Wyszeptał, otarł się policzkiem o jej dłoń. To było dziwne. Tak lekko to przyjęła. Aż się zdziwił. No cóż. Pewnie ją zaszokuje, jeśli kiedykolwiek się przemieni. Ale co tam.

- To chyba dobrze...
Podrapał się po głowie. Przytulił ją mocno do siebie, przymknął oczy.
- Nie boisz się, nie?

Powstrzymał się przed uderzeniem dłonią w czoło. Przecież mówił wcześniej.
- Nie wierzysz...
Wzruszył ramionami.
- Trudno.

- Czy wyglądam na takiego co rżnie głupa?
Uniósł brew.
- No poważnie.

- Ale ja również mówię poważnie.
Stwierdził cicho. Nie uwierzy, trudno. Podał jej prawdę na tacy. Nie to nie. Przymknął na chwilę oczy.

- Już ci mówiłem, że jestem wilkołakiem.
Parsknął śmiechem. Wiedział że i tak nie uwierzy.
- Mówiłem, że w każdą pełnię się zmieniam i walczę o krew dziewic z wampirami.
Zrobił poważną minę.

- Przepraszam.
Momentalnie rozluźnił uścisk.
- Okrągły rok.
Uśmiechnął się krzywo.
- Tyle że w lecie temperatura robi się denerwująca.

- Całkiem nieźle...a Tobie?
Ziewnął przeciągle . Nie chciało mu się ruszać. Nie mógł sobie wyobrazić tego, że miałby ją gdziekolwiek puścić, gdzieś zostawić. Przytulił ją mocno.

Po kilku godzinach obudził się. Ale leżał, cały czas oddając to ciepło. Nie wiedział do końca dlaczego tak, ale czuł, że musi się tak zachować. Pocałował ją w czubek głowy, przymknął oczy. Wciąż oddaw ...

On jej wszystko mógł wybaczyć. Dla jej wygody mógłby się rzucić z klifu. Przyciągnął ją mocno do siebie, przez sen. Mruknął coś cicho. Nie było to nic ambitnego za pewne. Ale co tam. Cóż, że herbata b ...

Bywa. Tulił ją mocno do siebie. A spał twardo. Cóż, pewnie się trochę zmęczył. Oparł brodę o jej głowę, chyba czysto opiekuńczym gestem, żeby się mogła bardziej w niego wtulić.

Uśmiechnął się lekko. Powinna spać, skoro choruje. Wsunął się pod kołdrę, przytulił ją do siebie mocno. Pocałował jaw czubek głowy, przymknął oczy i sam próbował zasnąć. Trudno, herbata ostygnie xD. P ...

Po 10 minutach wrócił z kubkiem herbaty. Widząc, że śpi, uśmiechnął się lekko, postawił kubek na biurku. Siadł obok niej, pogładził po włosach. Miała gorączkę. Przynajmniej tak mu sie zdawało. No i by ...

Pokiwał głową i zbiegł po schodach. Wstawił wodę, przeciągnął się. Wygrzebał gdzieś cytrynę i miód. Tak zdrowo, podobno. Przeczesał swe kłaki, ziewnął.

- Ja idę. Ty leżysz i się grzejesz.
Stwierdził.
- Jesteś chora i nie wolno ci wychodzić z łóżka. o!.
Wstał, otulił ją kołdrą.

- Że jak chce Cię spowortem, to ma odebrać cię samochodem, bo chorujesz.
Mówił całkowicie poważnie.