Znaleziono 175 wyników

Wziął Cass na ręce i oparł się o drzewko.
-Jasne, że cie pamiętam. Urosłaś. - Potwierdził cicho i usmiechnął się. - Słyszałem krzyk Dei. Coś się stało...?

- Embry przyszedł przepraszać. On jest gł ...

Wyczuła Marka. Poznała jego zapach. Jako lisek jej węch był znacznie lepszy, ale nawet teraz go rozpoznała. Cichutko wymknęła się spod ramienia dei i pomknęła w jego stronę.
- Mark. - Szepnęła cichu ...

- Mark jest milszy. - Skwitowała przyglądając się ich rozmowie.
- I dał ładniejszy pierścionek, kocha cię? - Zapytała wpatrując się w Deę.
- Bardziej niż Embry?

Zaśmiała się.
- Mam pokój u Embrego ale jak chcesz możemy mieszkać w domku na plaży. Ale wróć już albo pozwól mi tu z tobą zostać. - Spojrzała na nią prosząco.
- Embry, nie byłeś ostatnio dla niej d ...

Unioosła swoje rączki prosząc żeby Dea wzięła ją na ręce.
- Mieszkamy u Embrego. - Zaśmiała się jej do ucha.
- I tak okropnie tęskniłam, bałam się o ciebie, bałam się że mnie zostawisz. - Wtuliła sw ...

- W Irlandi? łał. Embry jest okropny, wiesz? Dlaczego nie zabrałeś mnie ze sobą, już mnie nie kochasz? A kto to Mark, powinnam go znać?

- Halo? Dea! Dea! Dea! Jejku tęsknie za tobą. Gdzie jesteś, za ile wracasz?

Telefon Do małej Cassie:)

Minęła ich pełna obojętności. Chciała tylko Deę, nikogo więcej. Tęskniła, tęskniła okropnie bo przywiązała się już do swojej wiedźmowatej ciotki. Weszła do swojego pokoju i chwyciła kartkę i ołówek. C ...

- Oczywiście. - Mruknęła wyjmując z szafki cukier.
- Zrobię sobie kawę. - Krzyknęła za nim po czym wzięła się do roboty.

- Będę ich pilnować. - Mruknęła nie odrywając wzroku od telewizora. Bądź co bądź chciała ratować związek Dei i Embrym.

- Gdzie się szwendasz? - Rzuciła Embremu z wyrzutem po czym przełączyła na film o wampirach. Jakiś underworld, gdzie piękna wampirzyca rozerwała głowę wilkowi. Cass zachichotała ale jednym uchem przys ...

/ Dom Embrego

Weszła zupełnie od tak. Po chamsku jak to zwykle z Cass bywa. Usiadła na kanapie gdzie jeszcze przed chwilą siedział Embry i włączyła telewizor.
- Hej Gas. - Mruknęła nie odrywając o ...

Znudzona nakarmiła szczury i zjadła serek waniliowy. Smakował jak plastik ale była na tyle głodna że nawet nie poczuła. Wyszła z domu podążając za zapachem Embrego.
/Dom Gasa

- Dobrze. - Mruknęła, choć w głowie obmyślała co zrobić by Embry się nie dowiedział.
- Kiedy wróci Dea, bo wiesz ja nic do Ciebie nie mam, ale widzisz. Dea to Dea. - Westchnęła smutno wracając do dom ...

Wypuściła szufladę z dziwną miną, trochę było jej żal.
- Ale szczury zatrzymam, dobrze? - Zapytała a właściwie stwierdziła spoglądając na Embrego.

Spojrzała na zwierze krytycznym wzrokiem.
- Nie. nie jest szczęśliwa. Chyba miałeś racje. - Westchnęła smutno.
- Będzie żyła sobie wolno. jak chce. Zależy mi na szczęściu Szuflady.

- Nie teraz jest szczęśliwa. - Dodała kładąc ją sobie na kolanach. - Zamieszka u ciebie w pokoju, zgoda?

- Ale... - westchnęła.
- Znajdę jej koguta. - Uśmiechnęła się.
- Ma smutne oczy, to ją wzięłam, to znaczy Szufladę. I lubi szczury... - Wyliczała wszystkie jej zalety.

- Chociaż ją zobacz. Nie jest duża... - Weszła do pokoju, schowała szczura i wzięła ją na ręce.
- Ma fajne pióra... nazywa się szuflada. Ładnie, prawda? - Mówiła trzymając w uścisku biedną kurę.

- Nie mówiła bo nie wie. Tak samo jak o kurze. - Dodała zabierając jedną bułkę.
- Czy kury gdaczą jak są głodne? - Zapytała Embrego wchodząc na górę.

Cassie udała zdziwioną.
- No... - Wyjęła zza bluzki szarego szczura z paskudnie długim ogonem.
- Ten wabi się Morfeusz, Gabriel jest na górze w akwarium. - Uśmiechnęła się całując szczurka w pyszc ...

- Ale... to znaczy jedzą? - Zapytała lekko przerażona.
- Zje mi szczura?

- Ale ja chcę mieć go tylko dla siebie. - Mruknęła ale po chwili siedziała już cicho.
- Czy szczury lubią koty? - Zapytała całkiem poważnie.

- Są! U Gasa na pewno są koty. Ma taki bałagan że muszą być i koty. - Uśmiechnęła się.
- Zawsze są koty.

- jesteś okrutny. Po remoncie... - prychnęła.
- Proszę przestań z tym remontem. Oboje wiemy że robisz mi na złość.

- A kupisz mi kotka? - Zrobiła oczka szczeniaczka.
- Proszę. - Westchnęła

- Ale koty są pięknę, mruczące i mięciutkie. - Zawyła wgryzając się w kanapkę. Było cicho dopóki jadła a gdy skończyła kontynuowała.
- Czemu nie lubisz kotów?

- No jasne że ciepłe. koty piją tylko ciepłe. - Zaśmiała się z\widząc jego minę.
- Na razie nie mam kotka. Ale kupisz mi go, prawda?

W radiu leciała jakaś zagraniczna piosenka, coś w stylu bollywood.
- Może być z... nuttellą. - Powiedziała siadając na stołku. - I chcę mleko. - Uśmiechnęła się promiennie.
- Kupisz mi kotka?

- Jedzenie. - Odparła wyciskając pół tubki żelu na ugryzienia.
- Może być... kanapka.

- W takim razie jestem głodna. - Mruknęła niezadowolona drapiąc się po nadgarstku.
- I pogryzły mnie komary

Uderzyła go przez sen, nie mocno ale na tyle by się obudzić. Wstała lekko przestraszona.
- Spałam. - Stwierdziła głupio.

Przytuliła się do misia i na dobre zasnęła. Coś tam mamrotała przez sen lecz nie było to nic ważnego. Śniło jej się coś miłego, bo się uśmiechała, non stop.

<śpi>

- Nie. - sapnęła i wtuliła się w jego ramiona. Zasnęła. Wyglądała jak aniołek, trochę poczochrany, ale aniołek.

- Nie! - Skrzywiła się.
- Śpij ze mną... - mówiła niemalże przez sen. - Śpij bo cię nie puszczę. - I tu chwyciła go za kciuk.

- Nie. - Energicznie pokręciła głową. - Nie jestem za mała.
- Ja po prostu swoje wiem i tego się trzymam. - Przymknęła powieki bo była już trochę śpiąca.
- A nie chcę żebyś zrobił czegoś, czego był ...

- Nie, tego nie mogę obiecać. - Zamyśliła się. - ale mogę stosować mniej inwazyjne metody. - Wyszczerzyła ząbki.
- Ja wiem. ty jesteś zazdrosny o Marka ale na prawdę, nie musisz.

- Nazywa się Miś. - Stwierdziła i przytuliła go mocniej.
- Dostałam go bardzo daaawno... i nie ma ucha. - Mruknęła mądrze by zaraz potem spojrzeć na niego zdziwiona.
- Ja też, bo w sumie jestem do ...

- Mówisz do siebie. - Stwierdziła włażąc mu na kolana z misiem w ręku. - Tak szybko się mnie nie pozbędziesz Embry.- Warknęła kładąc główkę na jego torsie. Przytuliła się również szarego do misia bez ...