Znaleziono 66 wyników

- Nie ma za co - odpowiedział równie cicho. Jemu również nie spieszyło się do rozstania z Madlen. - Mam taką nadzieję - uśmiechnął się lekko, na jej pytanie.

- Nic nie szkodzi - odpowiedział z uśmiechem. I tak bym nic nie zjadł... - dodał w myślach. - I tak powinienem już wracać.

//Las.
Gdy zauważył zmianę wyrazu twarzy dziewczyny na widok domy, wywnioskował, że Madlen właśnie tutaj mieszka. Zatrzymał się z dziewczyną przed drzwiami.
- Teraz mogę Cię z czystym sumieniem zost ...

Westchnął. To wszystko tłumaczyło.
- Nie martw się, że mną Ci nic nie grozi - uśmiechnął się do niej lekko i dorównał jej kroku. Objął ją ramieniem, żeby dodać jej otuchy, a w duchu modląc się, aby n ...

Wzruszył lekko ramionami.
- Wcale nie jest aż tak źle - powiedział przyjaznym tonem. Widział, że coś jest nie tak. - Na pewno wszystko okej ? - uniósł lekko brew.

Zmarszczył lekko brwi, przyglądając się jej.
- Wszystko dobrze ? - zapytał jakby zmartwiony.

Spojrzał na nią i wzruszył lekko ramionami.
- O życiu - uśmiechnął się do niej lekko. - A Ty ? Dlaczego nagle ucichłaś ?

Wsunął ręce do kieszeni jeansów i szedł obok niej, pochłonięty myślami. Sam nie wiedział dlaczego przy tej dziewczynie zachowywał się zupełnie inaczej, niż przy innych. Zmarszczył lekko brwi, zastanaw ...

Pokręcił przecząco głową.
- O mnie się nie martw. Mnie nigdy nie jest zimno -uśmiechnął się do niej uroczo.

- A żałuj. Noc zdecydowanie jest moją ulubioną porą. - zerknął na nią. Widząc, że jest jej chłodno, zdjął swoją skórzaną kurtkę i narzucił na jej ramiona. Sam został w czarnym T-shirt'cie, ale on nie ...

- Ale ma w sobie jakąś magiczną i trochę mroczną tajemnice - powiedział z przekonaniem, patrząc przed siebie. On z oczywistych, dla niego, przyczyn, uwielbiał noc.

-Mhm... - mruknął i dorównał jej kroku. - Czyżbyś bała się ciemności ? -zapytał unosząc brew, z zawadiackim uśmiechem na ustach. Zaśmiał się w duchu z jej zachowania. Sprawiała wrażenie takiej... odwa ...

- Bardzo się cieszę - odpowiedział z pozoru niedbałym tonem.
Ruszył za nią wolnym, jak na niego oczywiście, korkiem. Mimowolnie na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech.

- Jeśli nie masz nic przeciwko, chętnie Cię odprowadzę. - również na nią spojrzał, z lekkim uśmiechem. Sam nie wiedział dlaczego to zaproponował. Dobrze wiedział, że nie powinien tego robić, ale jakoś ...

Przyglądał jej się z fascynacją. Była taka... delikatna i wyjątkowa.
- Może... - powędrował za jej wzrokiem. Szybko schował dłoń w rękaw skórzanej kurtki, gdy zauważył padający na nią zabłąkany promi ...

Gdyby nie fakt, że poczuł jej ciepło i obserwował ją kątem oka,w życiu by się nie domyślił, że coś mu zrobiła.
- Mówisz ? - zapytał z zaczepnym uśmiechem. - Ja tam pewności nie mam... Możesz okazać s ...

Zaśmiał się głośno. Oczywiście, jak przystało na wampira również jego śmiech brzmiał cudownie.
- Jesteś niemożliwa - spojrzał przed siebie z rozbawieniem na twarzy.

- Ta.... Jak Dorian Gray - mruknął, nie spuszczając z niej wzroku. - Wiesz oddałem Luckowi duszę w zamian za wieczną młodość - zmarszczył lekko brwi. Była to prawda. No może w 50%.

- A nie słyszałaś o tym, że pozory mylą ? -zapytał unosząc brew i ruszając za nią. - Co jeśli moja tajemnica jest... bardziej mroczna niż Ci się wydaje ?

Pokręcił lekko głową z uśmiechem.
- Zawsze jesteś taka ufna ? - zapytał unosząc lekko brew i przyglądając się jej uważnie.

Westchnął cicho. Ta dziewczyna albo jest zbyt ufna, albo ma coś nie tak z instynktem samozachowawczym.
- A może powinnaś - mruknął cicho, a z jego twarzy ponownie zniknęły wszystkie emocje.

Wzruszył ramionami, a na jego ustach pojawił się tajemniczy uśmiech.
- Nie ma konkretnego powodu, jakoś tak wyszło. Może żeby moje spojrzenie 'zimnokrwistego złoczyńcy' nabrało jeszcze lepszego wyraz ...

-Niby nieznajomi, a idealnie zdefiniowałaś moją osobę w dwóch zdaniach - powiedział, przyglądając się jej swoimi ciemnymi oczami.

- Zadziwiam Cię, mówisz ? - uśmiechnął się zaczepnie. - A co w moim zachowaniu takiego zadziwiającego ? - zapytał, idąc obok niej.

- Może... - przytaknął unosząc lekko brew i uśmiechając się zniewalająco.
Ale jak miał patrzeć, skoro tak naprawdę był mordercą ? Ą zwierzęta po prostu to wyczuwały.

- Na mnie też. Tylko, że do mnie nie podchodzą z ufnością, jak do Ciebie, lecz wręcz przede mną uciekają. - wzruszył lekko ramionami.

Zawahał się przez ułamek sekundy, zastanawiając się co odpowiedzieć.
- Wydaje mi się... - zaczął. - ...że to one za mną nie przepadają - powiedział uśmiechając się nikle. Właściwie to była prawda. Ni ...

Westchnął prawie niedosłyszalnie. Zwierze wyczuło zagrożenie, widział to. I dziewczyna również to zauważyła. Postanowił nie zbliżać się do owej dwójki, więc przyglądał się im uważnie, a jego twarz nie ...

Gabriel przekrzywił lekko głowę i przyglądał się dziewczynie. Na chwilę wzrok utkwił w jeleniu. Przez myśl przeszło mu, że lada moment zwierze ucieknie jak najdalej, wyczuwając jakim on jest dla niego ...

Spojrzał przed siebie i zamyślił się na moment. Kątem oka obserwował dziewczynę. Dlaczego jego plany uległy zmianie i Madlen nie skończyła jako jego posiłek ? - to pytanie nie dawało mu spokoju. Szedł ...

' - Jakoś tak... Ciężko było mi odgadnąć twój wiek. '
-Cóż wszyscy mają z tym problem, jeśli to Cię pocieszy - uśmiechnął się do niej zniewalająco.
'- Gdzie się zatrzymałeś?'
Zmarszczył lekko br ...

Zaśmiał się.
- Nic nie szkodzi, to kobiet się o wiek nie pyta, prawda ? - uniósł brew z uśmiechem na ustach. - Dwadzieścia. - odpowiedział na jej pytanie. Wiecznie. - dodał w myślach.

zdecydowanie. Ona i Mark totalnie najlepsi.
Oglądasz może Prywatną Partykę z Rudą właśnie ? Ja z utęsknieniem czekam na nowy odc, bo ma podobno być ta cała akcja z córką Marka i sex pod kanapą. xd

Planowałem - poprawił ją w myślach.
- Oczywiście, mam zamiar złożyć Cię w ofierze diabłu. - mruknął z łobuzerskim uśmiechem na ustach.

haha, tak to też było mega.
uwielbiam ten serial, bez dwóch zdań.
Tylko Izz mogłaby wrócić.

- Tak Ci się tylko wydaje -mruknęła, idąc obok niej, w ludzkim tempie. Doskonale wiedział, że on sam jest dla mniej ogromnym zagrożeniem. I był prawie pewien, ze w pobliżu znajdują się inne istoty rod ...

W ułamku sekundy znalazł się obok niej.
- Wiesz, moje sumienie nie da mi spokoju. A co jeśli znowu się potkniesz i tym razem skończy się to gorzej ? - na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech.

- Cholera, a już miałem nadzieję, że moje życiowa marzenie się spełni. - powiedział z wesołymi ognikami w oczach.

Uśmiech na jego twarzy się powiększył, gdy zobaczył jej reakcję. Miała uroczy śmiech. Odruchowo przeczesał placami swoje włosy.
- To co z tą nogą ? - zapytał w końcu, z łobuzerskim uśmiechem.

Zaśmiał się cicho.
- Dobrze, więc uznajmy, że nic takiego nie widziałem. - spojrzał na nią lekko rozbawiony.