Znaleziono 131 wyników

jak narazie się na to nie zapowiada, bo jest zasypywana komediami romantycznymi Very Happy

a szkoda.
ale i tak addison była najlepszaa.

ooo
albo:
' ona ma mojego mcdreamy'ego! ona ma mojego mcpsa! ona ma całe moje mcżycie!' xD

' co mcdreamy i mcsteamy w niej widzą?
jest mcpiękna!
to mcprawda.'

' mer: mcsexy chce żebym zrobił ...

Zamyślił się a po chw\ili na jego twarzy pojawił się chytry uśmieszek. - Taaaak? - przeciągnął głoskę i poderwał się z ziemi. Złapał Fionę i wrzucił ją do wody śmiejąc się na głos.

Wzruszył ramionami. Teraz zebrane tu wili nie obchodziły go nawet jeśli powinno być inaczej. Chciał spokojnie spędzić czas z siostrą. Wzruszył tylko ramionami i spojrzał w miejsce gdzie pokazała Fiona ...

kurdee....
mam na devude i chyba sobie obejrzę bo nie oglądałem xD

- Jaaa? - przeciągnął wyraz.
- Ty wybierze repertuar!
Zaśmiał się i położył na ziemi.

Zamyślił się. Cóż ci ludzie siękłócili, a nie chciał się wtrącać, a na zakupy nie miał czasu. Do domu takze nie chciał wracać, a nie miał ochoty biegać.
- Inne pomysły?
Po chwili dodał:
- Możemy po ...

A po tym wszystkim jes radość. Mimo, że już nie pokochasz...mimo, że nie uwierzysz... Cieszysz się! Nie wiesz z czego...ale tak jest!

- Tak ty!
przytaknął z uśmiechem, a na wspomnienie o włosach uśmiechnął się jeszcze szerzej.
- Nie zgrywam się - zaprzeczył.
Podniósł głowę i spojrzał jej w oczy.
- Co robimy? - zapytał.
Była ...

Smutek. Żałoba. Tęsknota. Wszystko wiąrze się w jedno. Prowadzi do tego samego: agresji. Jej tak łatwo nie opanujesz. Nawet nie masz pojęcia co to za uczucie gdy ktoś umiera. Ktoś naprawdę Ci bliski. ...

Nie zwracała początkowo uwagi na brata. Po prostu siedziała skulona, zapłakana i wpatrywała się tempo w jedno miejsce.
Jednak gdy ten przyklęknął obok, podniosła wzrok.
Pokręciła smutno głową.
- ...

// Ogrós

Szedł sobie z rękami w kieszeni i wzrokiem wbitym w ziemię. Kopał co chwila napotkane pod nogami małe kan\myczki gdy nagle wyczuł zapach siostry. Szedł po zapach i zobaczył ją siedzącą w j ...

Po chwili zostawszy sam westchnął, wstał i poszedł w nieznanym kierunku.

//Jezioro... czy coś xD

Nałożył na głowę bluzę i siedział wędrując wzrokiem po okolicy.
- Nie ma mowy! - mruknął niezadowolony i przetarł oczy.

//Kuchnia

Niechętnie wyszedł z domu ze skwaszoną miną. Mamrącząc coś pod nosme szurał nogami w śniegu. Usiadł na ławce mówiąc cicho coś o 'przecież wilkołak też ma uczucia'. Właściwie sma nie wiedz ...

Rodzimy się. Żyjemy. Umieramy. Niektóre części w nas są zawsze martwe... Po bolesnej stracie. Po pięciu etapach żałoby: Zaprzeczenie - nie wierzymy. Gniew - złościmy się. Targowanie się - próbujemy c ...

Westchnął tylko i rzucił krótkie:
- Dobra.
Zmierzał już w stronę drzwi gdy zatrzymał się.
- Nie lubię śniegu... - obrócił głowę bokiem do zebranych i marszcząc czoło poszedł dalej.

//Zacznijcie ...

[kij! nie czytam tego! xD za długiee!]

Stał cały czas spokojnie, aż w końcu także zerknął na biały puch za oknem. Cóż... Dopiero teraz zaczął jeść przygotowane dla niego danie, a gdy skończył umył ...

Uśmiechnął się i także namydlił ręce.
Włożył palce we włosy Natha i zaczął jeździć rękami. -
Głowę oczywiście też umyjesz, prawda? - zaśmiał się.

- Jestem artystą! - powiedział dumnie Kieran i zaśmiał się. Oddał Cassandrze marker. Uśmechnął się do niej i także usiadł na blacie naprzeciwko. Spoglądał top na Cass, to na Riley'a.

- Rób co chesz - machnął ręką i z uśmiechem zdiął nakrętkę. Namalował na twarzy Natha wąsy, bródkę i makijaż wokół oczu. Zamknął marker i ocenił 'pracę'

- Ej! - wykrzyknął i naburmuszył się. A po chwili znowu się rozpromienił i spojrzał na drzemiącego już Natha. - Chyba pójdę po marker...

Spojrzał na nią znowu i powiedział:
- Mogłaś mi nalać do tej samej.
Puścił jej oczko i sam nalał sobie soku do szklanki.

// Altanka

Wszedł z uśmiechem do kuchni wcześniej odkładając książkę. Gdy przechodził obok Cassandry zwinnym ruchem wziął szklankę i z uśmiechem powiedział:
- Bradzo diękuję.
Wypił sok i oparł si ...

Zrobił unik przed gazetą i teraz już nie słuchał. Mruknął tylko gdy chłopak zapalił, ponieważ go także dym drażnił i denerwował. Podreptał do kuchni.

/kuchnia

[Cass ja miałem książkę!^^]

Wziął książkę i nie zawachał się tylko zdzielił Cass po głowie, ale leciutko i zwrócił się do kuzyna Nath'a.- My pogrzani? - pokazał mu język i znowu usiadł.

Skrzyżował ręce i patrzył przed siebie nie zwracając uwagi na nikogo. W końcu wstał z ławki i pobiegł do domu wracając z gitarą. - Mam broń! - zagroził po czym zaniósł ją, wrócił i usiadł. - 'Nudzi mi ...

Zrzucił z siebie Cassandrę i roześmiany wstał. Spoglądał to na Natha to na nią, a w końcu na książkę w swojej ręce, ponieważ wyrwał jąchłopakowi. Na wszelki wypadek zdzielił Nathaniela w głowę, a uprz ...

Podszedł do Cass i znowu wyrwał jej książkę. Oczywiście jej nie udeżył. UYsiadł spowrotem i czytał. Teraz przysięgał, że jeśli ktoś jeszcze raz wyrwie mu książkę to pożałuje...

Znowu wziął swoją książkę i tym razej mocniej łupnął nią w głowę Nathnaiela. Wziął ją pod pachę i murcząc pod nosem oddalił się kilka kroków i zaczął czytać gdy usiadł już na trawie.

Teraz to on sobie zażartował i trzepnął lekko Nathaniela gazetą:
- Żyj bardziej! - zacytował Cass.
Po chwili wstał z ławki i pobiegł do domy, a kilka minut później powrócił i usiadł spowrotem. Jadł ...

Od razu się ożywił i prawie aż podskoczył na ławce.
- Tak! Jasne, gotowe, zrobione, odchaczyć. Czy jak tam to sobie nazwiecie - machnął niedbale rękę i przejechał wzrokiem po twarzach zebranych oczek ...

- Żyję! - krzyknął roześmiany i wystawił język.
Po chwili znowu się zamyślił.

A więc zamilkł na dość dłuższą chwilę. Nawet według niego sam był teraz nader cichy. czekał na wiadomość i nudził się.

Pokiwał głową i nie zwracając uwagi na wzmiankę o alfie powiedział: - Też miałem... albo mam... - sam już nie wiedział.
W końcu po chwili odpowiedział wzruszając ramionami.
- No... od kilku godzin.

//Kuchnia

W kuchni siedział jeszcze krótką chwilkę, a wyszedł dopiero gdy wyczuł zapach nieznanego mu wilkołaka. Spojrzał na Nath'a z nadzieją, że przedstawi mu go, aż w końcu po chwili sam wyciągn ...

Mam swoje...znajomości?

[wszystko komplikujesz no! xD]

Znudzony człowiek też czyta gazety ; )

// Altanka

Wszedł do kuchni i odłożył gitarę pod ścianę westchnął tylko i zabrał się do przygotowywania pseudo obiadu'. Wyciągnął talerz i sztućce, choć te nie były mu potrzebny. Zrobił sobie najpr ...

Po chwili wstał i porwał gitarę w ręce i poszedł do kuchni wolnym krokiem.

//kuchnia

[kurde niech ktoś idzie ze mną xD]