Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:55, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy coś a raczej ktoś szarpnął ją za ramie odwróciła się czując znajomy zapach. Kiedy zobaczyła kto to to spanikowała.
- Zostaw mnie. Wracaj do June - wyrwała się i poszła dalej udając że jest ok. Tak na prawdę to wszystko się w niej kłębiło. Radość, że go zobaczyła, przerażenie przed kolejnym zawodem i miłość.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Sob 10:57, 12 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:05, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zupełnie nie zrozumiał jej reakcji. Dał znak reszcie, że przez chwilę będą musieli obyć się bez niego. Pobiegł za dziewczyną.
-Chiara, poczekaj. - Krzyknął zaciskając dłoń na jej nadgarstku. - O czym ty gadasz, do cholery?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:16, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Szła dalej. Zatrzymała się dopiero kiedy ją złapał.
- Proszę....zostaw. Już nei mam siły na to. Jest Ci z nią dobrze i się ciesze. Życzę Wam udanego życia - spojrzała mu w oczy wzrokiem pełnym smutnku i bólu ale też czułości imiłosi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:27, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-Chiara, co ci odwaliło? - Spytał, ale jej nie puścił. Ooo tak łatwo się nie da! - O czym ty mówisz? Nie jestem z June! Po prostu musiałem wrócić! Nie wiem, czemu, ale musiałem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:39, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- To czemu nie odbierałeś telefonu? Nie odpisywałeś? Czekałam na Ciebie cały czas - spuściła wzrok. Wyrwała rękę z jego ręki ale nie odeszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Vampire
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:41, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
//Lotnisko
Stanęła koło Ann. Zaczęła się rozglądać za zapachami, które wyłapywała w tłumnie. Jej oczy skakały po ludzkich twarzach z dziką szybkością. Ani przez moment nie kryła głodu, który nią kierował. Wlepiła czarne ślepia w czubek głowy ciemnowłosej latynoski. Zaciągnęła się jej zapachem, pokręciła głową z niezadowoleniem i poczęła szukać dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:34, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Chiara napisał: | - To czemu nie odbierałeś telefonu? Nie odpisywałeś? Czekałam na Ciebie cały czas - spuściła wzrok. Wyrwała rękę z jego ręki ale nie odeszła. |
-Nie mogłem. - Pokręcił głową i spuścił spojrzenie. - Ale to nie zmienia faktu, ze cię kocham.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:05, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego smutnie.
- Ja..ja Ciebie też kocham - podeszła do niego trochę bliżej.
- Ale strasznie tęskniłam i zrobiłam coś złego - zawachała się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 14:10, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zmarszczył brwi. - Z tej tęsknoty? Znaczy się co? - Chi nie wyglądała już na smutną, a raczej zawstydzoną. I to go ruszyło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:12, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja...ja... - nie chciało jej to przejść przez gardło. Zamknęła oczy a potem je otworzyła i zerknęła na niego .
- Spałam z kimś innym - spuściła wzrok i skuliła się trochę jakby zaraz ktoś miał ją uderzyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 14:27, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie miał zamiaru jej bić, nie zdobyłby się na to. Ale wściekły był. No cóż, może i miała prawo, poczuła się odrzucona.... Chwila, nie. Wysłał jej bukiet róż i pierścionek zaręczynowy! Z jakiej paki miałaby się poczuć odrzucona.
-Dlaczego? - Spytał tylko głosem wypranym z emocji, patrząc nie na nią, a gdzieś w bok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:31, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy już wybadała, że nic jej nie grozi z żadnej strony wyprostowała się.
- Myślałam, że zmieniłeś zdanie. Nie wrócisz, wolisz zostać na Dworze. Każda rzecz w domu i nie tylko przypominała mi Ciebie. Myślałam, że zapomnę ale dopiero po tym zdałam sobie sprawę, że to co zaszło między mną a Johnnym to był błąd i nic to nie dało. Jeszcze bardziej mi Ciebie brakowało - mówiła ze spuszczonym wzrokiem. Podeszła do niego i pogłaskała go,ledwo wyczuwalnie po policzku. Na jednym palcu jej dłoni błyszczał się pierścionek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:13, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
/Lotnisko
Podążała za zapachem blondynki. była piękna, kusząca ale pachniała dziecięco - piżmem i wanilią. Miała ochotę na coś niewinnego, jednak nie wiedziała dokładnie jak zwabić uroczą kobietkę do toalety. Zostawiła trop na rzecz nastolatka. Wyglądał na niewiele młodszego od niej toteż bez problemu zwabiła go do toalety i zabiła wysuszając go z krwi. Wracając natknęła się na Veę i Chiarę. Miała ochotę przywitać się z nią ale jednocześnie bała się że popsuje im spotkanie. Wycofała się zanim zdążyła ją zauważyć. Podeszła do stojącego na parterze Nicka i spojrzała na niego z dołu.
- Witaj Nicolasie. - Uśmiechnęła się unosząc brew.
- Jak to jest być jednym z najstarszych, wyglądając zaledwie na 17 lat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:27, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Chiara napisał: | Kiedy już wybadała, że nic jej nie grozi z żadnej strony wyprostowała się.
- Myślałam, że zmieniłeś zdanie. Nie wrócisz, wolisz zostać na Dworze. Każda rzecz w domu i nie tylko przypominała mi Ciebie. Myślałam, że zapomnę ale dopiero po tym zdałam sobie sprawę, że to co zaszło między mną a Johnnym to był błąd i nic to nie dało. Jeszcze bardziej mi Ciebie brakowało - mówiła ze spuszczonym wzrokiem. Podeszła do niego i pogłaskała go,ledwo wyczuwalnie po policzku. Na jednym palcu jej dłoni błyszczał się pierścionek. |
Zmarszczył brwi jeszcze bardziej xD
-Chiara, dałem ci pierścionek zaręczynowy, chyba, że w twoim mniemaniu oznacza to, że położyłem na naszym zweiązu krzyżyk. - Aż kipiał od wściekłości, ale w środku. Na zewnątrz postarał się być opanowany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Moderator
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:45, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Położyłeś na nim krzyżyk kiedy nie dawałeś znaku życia - burknęła.
- Pierścionek jest śliczny - spojrzała na palec z pierścionkiem.
- Kocham Cię i zawsze będę ale martwiłam się o Ciebie, że coś Ci się stało.Że Volturi Ci coś zrobili, że June z Tobą ugh...i Rachel - wywróciła oczami.
- Przepraszam. Ja chcę być z Tobą...bardzo tego pragnę ale nie wiem jak Ty - westchnęła i schowała buźkę w dłonie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Sob 22:15, 12 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:17, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Junette Kowalska napisał: | /Lotnisko
Podążała za zapachem blondynki. była piękna, kusząca ale pachniała dziecięco - piżmem i wanilią. Miała ochotę na coś niewinnego, jednak nie wiedziała dokładnie jak zwabić uroczą kobietkę do toalety. Zostawiła trop na rzecz nastolatka. Wyglądał na niewiele młodszego od niej toteż bez problemu zwabiła go do toalety i zabiła wysuszając go z krwi. Wracając natknęła się na Veę i Chiarę. Miała ochotę przywitać się z nią ale jednocześnie bała się że popsuje im spotkanie. Wycofała się zanim zdążyła ją zauważyć. Podeszła do stojącego na parterze Nicka i spojrzała na niego z dołu.
- Witaj Nicolasie. - Uśmiechnęła się unosząc brew.
- Jak to jest być jednym z najstarszych, wyglądając zaledwie na 17 lat? |
Podskoczył do niej raz-dwa z pięknym uśmiechem.
-Dzięki tobie czuję się bardzo staro. - Odparł żartobliwie. Oczywiście wiele razy słyszał to pytanie, więc nie był zaskoczony.
-A może ty najpierw opowiesz jak to jest być tak młodym? Ja swojej młodości niemal już nie pamiętam, chętnie posłucham czegoś o tobie. - To pytanie miało wyczuwalne podwójne dno: chciał wiedzieć akurat o niej jak najwięcej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:37, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Moja młodość nie jest aż tak wielką tajemnicą. - Spuściła wzrok czując na sobie jego spojrzenie.
- Nie ma co wspominać. Do siedemnastego roku życia mieszkałam w centralnej europie w ośrodku wychowawczym, przygarnął mnie wampir i ot, jestem tutaj. - Zaśmiała się zadowolona z tak skróconej wersji.
- Jak widzisz nic nadzwyczajnego, nie to co ty. - Uniosła wzrok.
- Dużo o tobie słyszałam, masz ciekawe życie Nicolasie. - Obmyśliła w głowie cwany plan.
- Podobno jesteś okropnie wybredny jeżeli chodzi o kobiety. Reymond opowiadał mi o twoich wiernych adoratorkach, z której żadna nie potrafiła przypaść ci do gustu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:00, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
No i bach! Zniknął mu gdzieś Vea, Matt i Cherry znowu przy sobie, a tu jeszcze Nicolas z tą rudą. I co on tu robił, do cholery ciężkiej. Wywrócił ślepiami. Życie nie jest sprawiedliwe! Zdecydowanie nie jest. Bo gdyby było nie staerczałby tu teraz sam jak kołek. Burknął coś cicho, pod nosem. Ruszył przed siebie, ignorując wesołą zbieraninę. Fajki, potem obiad. Musi się odstresować, cholera. Jak tak dalej pójdzie....zaczne chodzić na dziwki pomyślał, wepchnął łapy w kieszenie. Wszedł na chwile do cnetrum, zahaczył o pierszy lepszy kiosk.
- West...mentolowe.
Rzucił do babki w kiosku, zabrał paczkę i wrócił do radosnej grupy. Ziewnął przeciągle. No tak...nie ma jak przebywać w gurpie zakochanych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:25, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Cwana ta mała. - Pomyślał i poszerzył uśmiech nieznacznie.
-Cóż, w tak krótkim czasie przydarzyło ci się połowa tego, co mnie przez całe życie. - Wyznał z udawanym rozczarowaniem.
-Kobiety?... No tak, masz rację. - Zaśmiał się. - Nie jestem zbyt stały w uczuciach, a większość po pewnym czasie po prostu mnie... nudzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:55, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Zabawny jesteś. - Usiadła na stalowej poręczy.
- Opowiedz mi coś o twoim pobycie w Volturi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:51, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
| Lotnisko
Po wejściu za nimi do budynku od razu do jej nozdrzy napłynęła ciężka fala zapachów. Zmrużyła oczy głęboko zaciągając się powietrzem. Rozejrzała sie dookoła. Los chyba ze mnie kpi, pomyślała, wszędzie widząc same pary. Nawet Vea, który wydawać się mogło nie miał partnerki rozmawiał z jakąś pewnie tutejszą wampirzycą. Wywróciła oczami. Czuła się przy nich wszystkich jak piąte koło u wozu. Odwróciła głowę z kierunku Lucasa.
- A gdzie twoja przysłowiowa druga połówka? - spytała znudzonym tonem, zauważając go samego. Raczej nie było to zbyt miłe, ale cóż...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Nie 13:52, 13 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:25, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie ma i nie było
Stwierdził sucho, ze znużeniem odpalając fajka. Zaciągnął się.
- Kto chciałby swoje wieczne życie spędzić przy takim skurwi*elu jak ja, hm?
Uniósł brew wyraźnei rozbawiony samym obrazem. Tak...on i jakaś kobieta na stałe, któa nie miałaby go dość. Parsknął cicho śmiechem
- Ach, wybacz pani, pogrążyłem się w rozmyślaniach.
Przybrał kolejną z masek. Uśmiechnął się uprzejmie do Ann
- A twoja? Czyżby los też pokarał cię za nieśmiertelność?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Marie
Vampire
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:22, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Jesteś bardzo optymistyczny - zauważyła, rozglądając się po centrum handlowym. Mówiła wcześniej, że nie jest głodna? Teraz sytuacja najwyraźniej uległa zmianie. Kto normalny przychodzi do restauracji, by nic tam nie zjeść?
- Los karze mnie na kazdym kroku - wywróciła oczyma. - Za nieśmiertelność i pewnie jakieś zbrodnie z poprzedniego wcielenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luc
Volturi
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:56, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-No to się doskonale rozumiemy, moja droga.
Uśmiechnął się lekko. Sam był głodny. Ale fajki głusiły głód. Tak to już było.
-Cóż, mój optymizm jest wręcz powalający i powoduje porpawę humoru u nie jednej osoby. Do usług
Skłonił się z tym jego firmowym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:29, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
//?
Wszedł sobie tutaj, ponieważ od czasu do czasu musiał się wybrać na zakupy do większego miasta, poza tym ciotka go już od jakiegoś czasu o to prosiła. Potrzebowała paru rzeczy do domu. tylko że to pare rzeczy okazało się ogromną listą.
Westchnął sobie i zaczął chodzić po centru, wchodząc do sklepów w którym mogłaby być coś, co by go zainteresowało, albo było na liście ciotki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:32, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy poczóła zapach Daniela odskoczyła od Nicka i pędem zbiegła ze schodów ruchomych.
- Daaaaan! - Krzyknęła rzucając mu się na szyję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:37, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Na początku był lekko zdezorientowany i prawie co się wywrócił na ziemię, bo June trochę za mocno na niego wpadała.
i parę minut zajęło mu zrozumienie tego, że to małe rude coś co wisi mu na szyi to June.
ta, która jakiś czas temu pojechała w świat
-Co ty tu robisz?-spytał nadal zdziwiony, podświadomie czując, że powinien wyskoczyć z czymś w stylu, "jak miło cię widzieć", albo "tęskniłem". no cóż. ale taki był Dan, nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:45, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Oh Dan! Jestem Volturi! i wróciłam zabić jakiegoś sadystę - wampira który od dłuższego czasu siedzi w Forks! Jest też Vea i Chiara... - Mówiła z wielkim zapałem.
- Nie masz pojęcia jak się cieszę że cię widzę Znowu ścisnęła go trochę za mocno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:49, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Podniósł brwi i zaśmiał się.
wykrztusił.
-June, za chwilę mnie udusisz-oznajmił, próbując łapać powietrze by oddychać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:03, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Puściła go i uśmiechnęła się niewinnie.
- Wybacz. Po prostu się cieszę. - Mruknęła nie przestając się szczerzyć.
- Nie przyjechałam na długo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:05, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-ja też się ciesze-odpowiedział i uśmiechnął się do niej.
spojrzał uważnie,
-jak to nie na długo?-spytał mierząc ją spojrzeniem.
Zaczął rozmasowywać sobie boki.
-prawie mnie połamałaś-powiedział z wyrzutem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:12, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- No mówiłam że przepraszam. - spojrzała na dłonie
- Nie mam wyczucia, co? - Zaśmiała się Spoglądając na niego z dołu.
- Zapomniałam już jakiś ty wysoki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:14, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
poczochrał jej włosy z tym swoim dan'owskim uśmiechem.
-a ja jaka ty mała.
westchnął sobie i oparł się o jakąś ścianę czy coś.
-no to ile będziecie?-spytał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:18, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Pewnie coś koło tygodnia. - Westchnęła
- Będzie trochę czasu więc pewnie wpadnę do ciebie. - Poprawiła włosy i popatrzyła na niego z wyrzutem.
- A ty, wybierzesz się do Włoch?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:25, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Roześmiał się z dobrego żartu.
-tak, żeby przypadkiem z nich nie wrócić
powiedział spokojnie nie spuszczając z June wzroku.
-czasem zastanawiam się, jaką bym miał zdolność-powiedział zwierzając jej się z tego, że nie raz rozważał zostanie wampirem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:30, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Zapewne "uwodzicielski wzrok" albo "zabójczy uśmiech", wiesz mi wiele wampirów nie ma zdolności albo tak jak w moim przypadku, nie są one zbyt groteskowe. - Wzruszyła ramionami.
- Chciałbyś być jednym z nas? - Zapytała z niedowierzaniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:36, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
zamyślił się na chwilę.
-uwodzicielski uśmiech to mam i bez tego-powiedział i zaprezentował swoje białe ząbki.
Spojrzał na nią i podrapał się po głowie.
-no wiesz, to jest w jakimś stopniu pociągające.
włożył dłoń do kieszeni.
-wiesz, życie wiecznie, wielka siła i takie tam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:42, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Wystarczy twoje jedno słowo. - Westchnęła enigmatycznie.
- Dobrze byłoby mieć cię jako wampira. Byłbyś całkiem... - Zaśmiała sięz własnych słów.
- Ale przemiana jest bolesna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:44, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
-wiem-zmarszczył brwi.-dlatego między innymi jeszcze nim nie jestem
powiedział i uśmiechnął się;
-byłbym co?-spytał, bo June nie dokończyła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junette Kowalska
Moderator
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:47, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- piękny. To chciałam powiedzieć. Nie sadzę że teraz jesteś jakiś brzydki, wręcz przeciwnie, ale jako wampir... - Rozmarzła się.
- Jak byś zechciał pożegnać się z dotychczasowym życiem, jestem do usług.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|