Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:30, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- To nie narcyzm - uważnie oglądała zdjęcia. Były boskie. Z trudem w tej prześlicznej i kuszącej kobiecie odnajdywała siebie. - Matko... - szepnęła - to serio ja? Nie pomyliłeś ich? - Nie mogła się napatrzeć. Nie ma mowy. Nie zniszczy tych zdjęć. Za żadne skarby swiata. - To nie narcyzm - powtórzyła - To uzasadniona duma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Seth
Zmiennokształtny
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:34, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Swoje ukochane miał nadal w torbie, ale cicho sza....
-Najważniejsze, ze Ci się podobają.- mile połechtała jego dumę, ehhh ten kot. Leniwe, dumne dziadostwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:42, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Bardzo - uśmiechnęła się nadal zapatrzona - A reszta? Wyszła równie dobrze? - dopytywała się zaciekawiona. Już się nie mogła doczekać kiedy je zobaczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Zmiennokształtny
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:45, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
-Wydaje mi się, ze tak.- dopił kawę do końca, pił łapczywie, jak jego ojciec. Dużymi łykami, jakby ktoś miał mu zaraz ukraść filiżankę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:51, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Wydaje ci się? - przewiercała go wzrokiem - To juz jest chyba fałszywa skromność. - pokręciła głową - Nie zabierze ci jej nikt, wiesz? - wskazała na filiżankę z kawą i roześmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Zmiennokształtny
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:54, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
-Oj daj spokój. Zawsze dużo dzieci miałem w domu, wiesz kuzyni, ciotki mata brata córki maluchy i się pilnowało kubka...- wywrócił oczyma.
-Dzieci przerażają mnie czasem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:02, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Dlaczego? - zapytała zaciekawiona - Dzieciaki sa takie fajne.. Jasne, bywają męczące ale.. - usmeichnęła się - Jak to jest? Mieć taką liczną rodzine?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Zmiennokształtny
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:07, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
-Okropniście... Dzieci ciągną...- zwiesił się.- za uszy.- dokończył. To mogło być względnie składne, chociaż było mało sensowne.
-Dzieci są głośne, biegają, latają, nie da się za nimi na dążyć, ja przynajmniej normalnie tego nie umiem.- jako puma idzie mi lepiej dorzucił jeszcze w myślach i uśmiechnął się ciepło, identycznie jak jego matka, tak naturalnie. Alaska to Alaska, odchowuje świetnych ludzi i popierdoleńców zarazem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:40, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Ciągną za uszy? - zdumiała się. Chwilę chichotała próbując sobie wyobrazić małego szkraba ciągnącego kogokolwiek za uszy, jednak w efekcie wzruszyła ramionami. W jej otoczeniu nie było małych dzieci, wiec raczej próba wyobrażenia sobie tego wypadła marnie. W jej mniemaniu dzieci były ślicznymi pulchnymi istotkami. Takimi ot do kochania. A ze czasem darły pyszczki.. Oj, szczegół.
- Mieszkałeś w Waszyngtonie, ale nie pochodzisz chyba stamtąd. Nie ten akcent... - zamysliła się - I skoro lubisz przestrzeń to raczej sie wśród takowej wychowałeś... Jakaś farma? Teksas? Nie akcent też nie ten... To skąd pochodzisz Seth? - leniwie oblizywała łyżkę z bitej śmietany. Zostało jej jeszcze jedno ciastko. Słusznie oceniła że zje cztery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Zmiennokształtny
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:49, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
-Jestem ze wsi na Alasce. Prosty człowiek, ale nie nadaję sie do roli, za to lubię rąbać drewno, to odpręża.- rzucił niedbale. Jego akcent, no tak, akcent był nijaki.
-W teksasie jest dla mnie za gorąco. Byłem przez parę dni przypadkiem. Jestem miłośnikiem zimna.- cieszył się, ze mogą skończyć rozmawiać o uszach, bo pierdolnął z tym jak łysy grzywką o parapet. Spoglądał an to jak je i było to bardzo przyjemne, lubił się troszczyć o innych. Czyli mimo tego, ze nie lubił dzieci to regularnie oddawał im jedzenie na obiadach i wygłupiał się rzucając chociażby pestkami od wiśni. Miał zakaz polowania na szczury w domu i znoszenia ich na obiad, bo by tego ojciec nie przeżył. Matka może jeszcze jakoś... chociaż miała słabe nerwy kobieta od zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:58, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Miłośnik zimna... - mruknęła mrużąc oczy. Nabrała na łyżkę jeszcze odrobinę bitej śmietany i zjadła ją oblizując ponownie łyzkę. Robiła to raczej odruchowo. A że czasem ludzie mieli dziwne skojarzenia, to nie jej wina XD - Alaska...- zamyśliła się - Tam jeszcze nigdy nie byłam - powiedziała bardziej do siebie niż do niego. - Szczerze mówiąc ja tam też za gorącem nie przepadam - mruknęła - z pór roku najbardziej lubie wiosnę, jesień i zimę. Lata mogłoby nie być - zaśmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Zmiennokształtny
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:01, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
-To masz zaproszenie na Alaskę, u mnie w domu zawsze za mało ludzi, by mama była zadowolona.- pokiwał głową rozbawiony.
-Nie wiem czy pół Seattle by zadowoliło moją rodzinę pod względem głośności.- wywrócił oczyma. Spoglądał an Juliette uważnie, albo go kokietowała, co jakoś bardzo chciał wykluczyć, albo przesiąkł burdelem tak, ze robi to nie świadomie. To straszne było dla niego... On się wychował wśród kobiet, które kochały robić an drutach i siedzieć w książkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:09, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Uważaj - machnęła oblizaną łyżeczką w jego stronę - bo jeszcze skorzystam i przyjadę - oblizała usta koniuzkiem języka zbierajac z nich jakąś resztkę bitej śmietany, która została w ich kąciku. - A to mogłoby być dopiero sraszne. - zachichotała. Kontynuowała jedzenie ciastka swoim sposobem. Zawsze tak miała i o. - Twoja rodzina.. aż tak bardzo lubi hałas? - kolejna porcja zniknęła między jej pełnymi wargami. Łyżeczka wysunęła się spomiędzy nich powoli, leniwie. Juliette kolejny raz końcem języka zebrała bitą śmietanę z łyżki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Zmiennokształtny
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:12, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
-Moja matka kocha ludzi, uwielbi z nimi przebywać. Im dziwniejsi, im trudniejsi w opanowaniu tym ona się bardziej cieszy. Wiesz, ona miała problemy w życiu i chyba na siłę chce sprawić, by nikt w jej okolicy takich nie miał.- stwierdził całkiem poważnie przyglądając się Juliette, jak je. Działała na niego bynajmniej pobudzająco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:15, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- A ty? - spojrzała na niego z łyżeczką w buzi. Wyjęła ją czym prędzej - Też lubisz ludzi? -nabrała kolejna porcję ciasta i zjadła je po swojemu. Często nie zdawała sobie sprawy z tego jak działa na innych. na jednych pobudzająco, na innych denerwujaco. Cóż.. bywa. Nie wszyscy musieli ją kochać XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Zmiennokształtny
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:52, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
-Bo ja wiem, chyba tak. inaczej bym z nimi nie pracował, prawda? Ale nie staram się naprawić złego świata tak jak ona.- pokiwał głową spoglądając gdzieś w bok. Wdech, wydech i będzie ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:09, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Denerwuję cię? - zauważyła to spojrzenie w bok i spięła się. - Rozumiem.. - No tak... Jak to Martin ujął? To idzie za tobą jak piętno. Był moim klientem. Dla niego zawsze będę dziwką której płacił za seks. Klienci nigdy nie przyjaźnią się z dziwkami. To nie jest naturalne. Dla niej było jasne że nie czuł się zbyt komfortowo w jej towarzystwie. Z fotografem mozna się przyjaźnić, to człowiek twórczy, artysta. Dla większości ludzi dziwki nie były ludźmi. A jeżeli były to raczej tymi niższej kategorii.. Bo jak nisko trzeba upaść żeby sprzedawać siebie za pieniądze? Ale Juliette była dumna z tego kim była. Była dumna z tego jaką kobieta była. Pomijajac samotne wieczory pełne wina, doskonałego lekarstwa na zapomnienie. Poza tym była dumna ze swojego dyplomu farmaceutki, była dumna ze studiów i umiejętności tańca. Była dumna z tego jak ciepłą osobą w głębi ducha była. Odłożyła łyżeczkę. - Cóż... Dziękuję za kawę i ciasto. I dziękuję za zdjęcia. Mam nadzieję, ze zobaczę resztę. Nie musisz ich przynosić sam. Rozumiem, ze moje towarzystwo może być.. niezręczne - uśmiechnęła się przepraszająco - Bardzo miło się z tobą rozmawiało, ale chyba nie mam prawa dłuzej cię męczyć prawda? Czujesz się niezbyt dobrze w moim towarzystwie, co widać. Ale spokojnie. Rozumiem to. Nie obrażam się ani nic - zaczęła się nagle tłumaczyc nie wiadomo z czego - Po prostu dziwnie się czuję gdy tak uciekasz wzrokiem - westchnęła przyznając się w końcu do tego że zauważyła - wiesz.. ja byłam świadoma, ze moja poprzednia praca będzie się ciągnąć za mną, ale nie myślałam że będzie mi to aż tak przeszkadzać. A przeszkadza. Przeszkadza, ze ludzie patrząc na mnie nadal będą widzieć kobiete którą byłam pracujac w Podwiązce, a nie którą jestem naprawdę. No ale czegóż się spodziewać skoro połowa Seattle tam przychodziła - przewróciła oczami - także nie przejmuj się. Dziękuję za miłe towarzystwo, ale nie musisz się zmuuszać by ze mną siedzieć. Naprawdę.- wstała i sięgnęła po płaszcz. Dla niej było jasne że to właśnie było powodem jego zachowania. To ze patrzył na nią przez pryzmat poprzedniego zawodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Zmiennokształtny
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:20, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
-Juliette. Odpuść sobie, kobieto. Wiesz dlaczego spojrzałem w bok? Bo jesz jakbyś mnie kokietowała, robisz to raczej nieświadomie, a że ja jestem prostym człowiekiem, to raczej dałbym się skokietować każdej kobiecie nawet, gdyby tego nie miała w planach. To rodzaj porównania budowy mojej psychiki do budowy cepa.- rzucił wstając z krzesła. Zostawił pieniądze na stoliku, był pewien, ze starczy.
-Odprowadzę Cie kawałek i obiecuj wpaść do Ciebei do domu za jakąś godzinkę, dobra? Podrzucę zdjęcia i proszę Cię, nie oceniaj mnie tak...- położył jej rękę na ramieniu i spojrzał w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:31, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Zarumieniła się. Na to by nie wpadła. Za Chiny ludowe. Za cesarskie tez nie XD
- O matko... - jęknęła - przepraszam. - zmarszczyła brwi analizując co jest z jej jedzeniem nie tak. Westchnęła zafrasowana - Nie oceniam. Po prostu większość ludzi tak na to patrzy, więc logicznym było dla mnie, ze... - założyła płaszcz. Spojrzała na niego - Jadasz zupy? - zapytała ni z gruszki ni z pietruszki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juliette dnia Nie 12:31, 04 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Zmiennokształtny
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:42, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
-Normalnie będziesz miała zakaz jedzenia przy mnie. Będę Cię karmił, a karmić Cię chyba wszystkim mogę.- zaśmiał się i ogarnął ją ramieniem.
-Panna nerwowa. Lepiej troszkę się uspokój i postaraj się uświadomić sobie mój sposób myślenia. Ja za niedługo powinienem być u Ciebie, co Ty na to?- uśmiechnął się szeroko, ciepło jak to on. prosty człowiek, w skomplikowanym świecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:48, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Zupę zawsze mogę wypić - odgryzła się - A karmić... Karmić mnie nie będziesz ciągle. Poza tym ja mogę wytrzymać bez jedzenia dłużej niż ty - zmrużyła oczy. Ostatnim razem jak sprawdzała to wytrzymała 10 dni. O 4 dni dłuzej niż barman, który się z nią o to założył. - Twój sposób myślenia? No to juz będziesz mi musiał wytłumaczyć, mój drogi - zaśmiała sie rozluźniona juz. - I zapraszam. Adres znasz.. Zrobię coś co nie będzie cię narażać na straty moralne związane z moim jedzeniem. - obiecała. - Ale koniecznie musisz mi powiedzieć co z nim jest nie tak - zafrasowała się znowu - Bo nie bardzo wiem o co biega i co jest nie tak z tym jak jem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Zmiennokształtny
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:58, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
-Ja sie nie nadaję do tłumaczenia takich rzeczy.- pokiwał głową uradowany jak jasny gwint. Miał okropny plan, który miał jej poprawić humor. On uwielbiał poprawiać ludziom humor.
-I co się boję, że we wszystkim co robisz jesteś kokietką, kochanie Ty moje.- szli powoli do wyjścia.
-Tamten facet patrzył się na mnie, jakbym był największym szczęściarzem świata. Chociaż jestem, bo mogę się bezkarnie przytulać do klientki i nie oskarżą mnie o molestowanie, ani inny mobing.- otworzył przed nią drzwi kawiarni. W torbie zadudniła niespodzianka, a kij z nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:12, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Kokietką? Nie wmówisz mi ze będę wyglądać sexy w worze pokutnym - zaśmiała się - Z tym kokietowaniem to przesadzasz Skarrbie - specjalnie położyła nacisk na r. Wiedziała że wtedy jej głos przechodzi w zmysłowe mruczenie - No dobrze. To było akurat specjalnie - zachichotała. Czasem lubiła kokietować. poprawiało jej to humor. - Obiecuję że będę grzeczna - przyrzekła skwapliwie - Na serio. - Idąc bardzo starała się NIE kołysać biodrami. Kiepsko jej szło.XD Minęła go w drzwiach - Lubisz się przytulać do klientek? - zapytała przez ramię przewrotnie mrużąc oczy. [tak, tak.. jak w ostatnim ujęciu "Notorious" XD] Wyszła na ulicę
//ulice miasta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasia
Pół-wampir
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:32, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
/Galeria
Anya weszła wraz z Eanem i Bastianem do kawiarni i zajęli stolik w kącie sali. Anastasia zamówiła czekoladę z mlekiem i orzechowca. Usiadła pomiędzy chłopakami patrząc na nich wesoło. Trby zawiesiła na oparci krzesła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bastian Martínez
Wilkołak
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:55, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
//Galeria Handlowa w Seattle//
Wszedł do kawiarni za nowo poznanymi ludźmi.
Usiadł przy stoliku. Jedną rękę oparł o jego blat, drugą przeczesał rozczochrane włosy. Spojrzał w roześmiane oczy Anastasi i mimowolnie uśmiechnął się pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bastian Martínez dnia Śro 17:56, 23 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasia
Pół-wampir
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:57, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- aż rtak śmiesznie wygladam ? - spytała Bastiana żarte
Poprawiłą ogniste włosy spadajace jej na oczy i uśmeichnęła się słodko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bastian Martínez
Wilkołak
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:27, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- No jasne. - uśmiechnął się zawadiacko ukazując rząd białych kłów.
Przyglądał się jej przez chwilą uznając że dziewczyna ma ładny uśmiech po czym odwrócił wzrok w głąb kawiarni. Przyglądał się wszystkim siedzącym przy stolikach. Lubił obserwować ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasia
Pół-wampir
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:31, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Kelner przyniósł Anastasii jej zamówienie a dziewczyna podziękowała.
Wzięła łyk ciepłej czekolady po którym został lekki ślad na jej twarzy. Anya nieświadoma tego uśmiechnęła się do obu.
- Co Cię tu sprowadza? - spytała Bastiana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bastian Martínez
Wilkołak
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:57, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na ślad pozostawiony przez czekoladę na twarzy Anastasii i uśmiechnął się jeszcze szerzej. - Wiesz? Wcześniej nie zauważyłem że masz wąsy. - Zaśmiał się.
- Hmm...Nic takiego. Podróżowałem trochę i spotkałem kogoś kto kiedyś przyjaźnił się z moim ojcem. Powiedział mi że właśnie z tąd pochodził. Więc postanowiłem tu przyjechać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasia
Pół-wampir
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:59, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się cicho i wytarła twarz serwetką.
Słysząc jego opowieść pokiwała głową.
- Ciekawe - przyznała spokojnie i wzięła do ust kawałek ciasta.
- chcecie spróbować ? - pytała znów poprawiajac płomienne włosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bastian Martínez
Wilkołak
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:09, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Znów uśmiechnął się delikatnie.
- Nie, dziękuje. - odpowiedział kiwając lekko głową na boki
- A Ciebie? - zapytał nawiązując do jej poprzedniego pytania
[emm..może uznamy że Ean wyszedł do łazienki czy coś? dopuki go nie ma]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasia
Pół-wampir
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:14, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
[możemy go po prostu ignorować ]
Zastanowiła się nad odpowiedzą.
- W sumie nie wiem... Nie pamiętam dokładnie jak tu trafiłam - wyznała patrząc chłopakowi w oczy.
- wcześniej podróżowałam - odpowiedziała spokojnie znów biorąc łyk czekolady i kawałek ciasta do ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bastian Martínez
Wilkołak
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:34, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
[no okey]
Przyjrzał się uważnie dziewczynie delikatnie marszcząc brwi. - Nie..pamiętasz? - Nie chciał być wścipski.Poprostu zaciekawiły go słowa dziewczyny. Nadal nie spuszczał z niej wzroku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasia
Pół-wampir
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:38, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się niepewnie.
- Tak... Jaoś umknęło mi to... Pamiętam tylko że znalazłam się na ulicy - odpowiedziała marszcząc brwi w zamyśleniu.
- Z resztą to niezbyt ważne. - posłąłą mu słodki uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bastian Martínez
Wilkołak
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:46, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Rozumiem.- odpowiedział kiwając lekko głową. Nie pytał już o to więcej, miał wrażenie że dziewczyna chyba nie chce o tym rozmawiać.
Odwzajmnił uśmiech patrząc na Anastasię. I nagle zaczęło mu się przypominać coś na co natrafił jako dzieciak w jakiejść książce od historii.
- Mówiłaś że jak się nazywasz? Tzn..nazwisko.- zapytał cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasia
Pół-wampir
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:52, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zdziwiło ją jego pytanie.
- Romanow, Anastasia Romanow - oznajmiła patrząc na niego zaciekawiona. Wiedziała że pewnie coś mu świta.
Napiła się czekolady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:53, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
//Galeria
Usiadł przy stoliku i w końcu odpowiedział:
- Ja tu mieszkam na stałe.
[ co sie działo bo ja nie w temacie? xD]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bastian Martínez
Wilkołak
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:57, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zamyślił się na chwilę i przejechał ręką po tyłie głowy.
Po chwili skrzyżował ręcę na piersi i zmarszczył czoło patrząc dziewczynie w oczy. Jeden z końcików ust uniusł się delikatnie ku górze.
- Ile masz lat?
[ a nic gadaliśmy.;p poczytaj sobie]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anastasia
Pół-wampir
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:59, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się słodko.
- 23 lecz na pawdę 108 - ostatnią liczę wypowiedziała tak cicho by nikt poza ich stolikiem nie usłyszał tego. Też patrzyła mu w oczy lecz tylo delikatnie uważając na swój dar.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bastian Martínez
Wilkołak
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:07, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zamrugał pare razy oczami. Odchylił się do tyłu na krześle dalej krzyżują ręce i oglądając dziewczyne. To musi być dziwne...na zawsze uwięzionym w ciele 23 latki-pomyślał znów marszcząc brwi. Sam też już się nie starzał ale w każdej chwili mógł poprostu przestać zamieniać się w wilka i znów dorastać. Ona nie miała takiej możliwości.
Po chwili znowu uśmiechnął się do niej. - Siedzę w kawiarni z księżną. - zaśmiał się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|