Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Kawiarnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 14:43, 30 Lip 2009    Temat postu:

Po chwili przyszło i zamówienie ojca Lash. Dziewczyna uśmiechnęła się lekko do kelnerki i podziękowała. Zapłaciła ze swojej kieszeni, oczywiście. "Niech stracę" pomyślała, nabierając sobie na łyżeczkę nieco bitej śmietany z ciastka. raz jeszcze wyjrzała, oczekując na ojca
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:47, 30 Lip 2009    Temat postu:

Wziął łyk martini. W głowie zaczął obmyślać plan jak ją dorwać. Wtedy było zbyt wielu ludzi, tu z resztą też. Wziął kolejny łyk. Nie działąło na niego tak jak wtedy gdy był człowiekiem. Muszę coś wykombinować...Albo obejść się smakiem Zastanawiał sie co zrobić. Znów się napił martini a jego oczy błysneły. Ten zapach teraz nie ginął w świerzym powietrzu ale nadal mocno się trzymał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 14:53, 30 Lip 2009    Temat postu:

W końcu ojciec dziewczyny przyszedł do kawiarni
- Lashiene, złotko. Muszę wracać do Forks- powiedział, siadając naprzeciwko dziewczyny. Lash zmarszczyła brwi.
- Jak to wracać? Stało się coś? kto dzwonił?- zaczęła zadawać pytania i jeszcze nie doszła do połowy, kiedy ojciec odpowiedział
- Mama dzwoniła i poprosiła, bym przyjechał. Nie wiem, ile mi zejdzie. prawdopodobnie jutro już będę z powrotem w Seattle. Zostaniesz tu?
- Czemu mam... no dobrze. Ale nie dodzwonisz się do mnie, komórka mi padła- uśmiechnęła się sztucznie, chcąc pokazać swoje niezadowolenie. Wolała jechać razem z nim, no ale... Mężczyzna położył przed nią telefon
- Mam drugi. W razie czego, dzwoń, dobrze? Ja idę, pa- po tych słowach wyszedł z kawiarni, łapiąc najbliższą taksówkę
- Pa...- mruknęła, odsuwając talerzyk z ciastem, chwytając za szklankę z herbatą
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:02, 30 Lip 2009    Temat postu:

Przyglądał się całej scence. czyli jest sama.. To mi szło na rękę. Wziął łyk trunku. Zamyślił się na chwilkę po czym znów wpatrywał się na dziewczynę. Sprawdził godzinę na telefonie i znów się napił. Niech się nie odwraca... pomyślał choć już miał wymówkę. Głupi jestem. Co się mam przed jakimś posiłkiem tłumaczyć! Jak chce niech się odwraca. Tak, teraz to już miał co poniektóre sprawy gdzieś. Dopił trunek i nadal na nią patrzył.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Diego Torres dnia Czw 15:06, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 15:07, 30 Lip 2009    Temat postu:

Wypiła do końca herbatę. Została jeszcze druga, a jej chciało się pić, więc natychmiast zabrała się za nią. Spojrzała na ciastka i lekko się uśmiechnęła. Czekolada działała uspokajająco i odprężająco, a po tym, co się stało na ulicy, właśnie odprężenia potrzebowała. Nie minęły trzy minuty, a jeden talerzyk był już pusty. Otarła serwetką usta i spojrzała na barek
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:11, 30 Lip 2009    Temat postu:

Miał już serdecznie dość siedzenia i czekania. Wstał i poprawił kurtkę. Oczy nadal miał czerwone, co odstraszało co poniektórych ludzi, którzy i tak, instynktownie go unikali. Usiadł przy takim stoliku żeby go spostrzegła. Nie bał się jej bo nawet nei miał czego. Wyjął papierosa i zapalił. To nie to samo.. przemkneło mu przez myśl. Siedział tak w miarę spokojnie obserwując ludzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 15:20, 30 Lip 2009    Temat postu:

Kiedy go zobaczyła, mało nie wypluła całej herbaty z powrotem do szklanki. Odstawiła ją na spodek, cały czas nie mogąc uwierzyć własnym oczom. Co do...?! pomyślała, piorunując mężczyznę wzrokiem. jakoś nie mogła uwierzyć w zwykły zbieg okoliczności. Strach ustąpił miejsca poirytowaniu. Przez chwilę jeszcze przyglądała się nieznajomemu, po czym jak gdyby nigdy nic zainteresowała się herbatą i drugim ciastkiem, ignorując całkowicie mężczyznę
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:23, 30 Lip 2009    Temat postu:

Uniusł delikatnie lewą brew. Rozśmieszyła go reakcja dziewczyny to też zaśmiał się cicho. Wypuścił dym z ust, otaczając się obłokiem dymu. Zaczął świdrować ją czerwonym spojrzeniem. gdy wypalił papierosa wstał i dosiadł się do niej.
- Witam...- powiedział miłym głosem i uśmiechnął się zawadiacko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 15:33, 30 Lip 2009    Temat postu:

"A ten tu czego?" zapytała, unosząc głowę, obdarzając mężczyznę wymuszonym uśmiechem.
- Pan "Je ne comproment pas francais", tak? Świat jest naprawdę mały- stwierdziła, zakładając nogę na nogę i plecy układając na oparciu krzesła
- Nie czeka Pan na kogoś?- zapytała
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:38, 30 Lip 2009    Temat postu:

Oparł się wygodnie o krzesło.
- Nie, nie czekam - powiedział spokojnie nadal mając ten sam uśmieszek na twarzy.
- a tak po za tym nazywam się Diego - powiedział spokojnie i zaczął świdrować ją czerwonymi oczyma. Nie podał jej ręki ponieważ wiedział jaką ma temperaturę ciała i wiedział też że to by ją zdziwiło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 15:44, 30 Lip 2009    Temat postu:

"A to pech..." pomyślała i chciała to powiedzieć, ale w porę ugryzła się w język. Jej bezczelność tylko nakręciła by mężczyznę, a tego nie chciała. Zaczęła się poważnie zastanawiać co zrobić, by uwolnić się od niechcianego towarzystwa
- Lashiene- odrzekła spokojnym, opanowanym głosem, wskazującym wyraźnie na obojętność. Nie powiedziała "Miło mi Pana poznać", bo nie lubiła kłamać. Skrzyżowała ręce na piersiach, czekając na kolejny ruch Diega. Prawie jak w szachach, z tym, że on był skoczkiem, a ona zwykłym pionkiem na zagrożonej pozycji
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:49, 30 Lip 2009    Temat postu:

Uniusł delikatnie brew.
- Ciekawe imię... Co tu tak sama robisz? - spytał spokojnie i widział jej niechęć. Nie zdziwiło go to. Zazwyczaj wszyscy tak go traktowali mimo to że był przystojny jak to na wampira przystało. Wziął lekki wdech żeby dziewczyna się zbytnio niczego nie domyśliła. W jego oku znów pojawił się błysk, a same oczy rozbłysneły czerwienią i miały teraz intensywną barwę. Lecz Diego jak ją świdrował spojrzeniam wcześniej tak i teraz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 15:55, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Francuskie- odpowiedziała, siedząc w tej samej pozycji jakby była gipsowym odlewem. Przełknęła ślinę i wzięła głęboki oddech
- Hmmm... pomyślmy, co można robić w kawiarni podczas godzin szczytu? Pić herbatę i jeść ciastko? Przy okazji, polecam wuzetki- nie mogła się powstrzymać od uszczypliwej uwagi. patrząc jednak w oczy mężczyzny, o szkarłatnej barwie, dość szybko traciła pewność siebie
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:00, 30 Lip 2009    Temat postu:

Widząc jej pewność siebie zaśmiał się cicho.
- Jestem na specjalnej diecie - powiedział rozbawiony ze swojego stwierdzenia. W sumie Jego "dieta" była bardzo specjalna. Znów wziął wdech i znów miał delikatny kłopot z opanowaniem się. Nadal świdrował ją wzrokiem nie mrugając ani nic.
- Mieszkasz tu czy jesteś przejazdem? - spytał z błyskiem w oku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 16:05, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Zadaje Pan mnóstwo pytań- stwierdziła, unikając odpowiedzi na pytanie. Tak poda mu adres, numer telefonu i klucze do mieszkania, a takiego... Mimo narastającego poczucia słabości wpatrywała się wyzywająco w mężczyznę, jakby chcąc coś udowodnić i sobie i jemu. Chwyciła szklankę z niedopitą herbatą i zaczęła ja powoli sączyć
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:13, 30 Lip 2009    Temat postu:

Zaśmiał się.
- Jaki tam pan, mów mi po imieniu - powiedział rozbawiony.
- Po prostu taka natura... - dodał spokojnie na temat pytań. Widzał jej wyzywające spojrzenie i postanowił podejść ją z innej strony.
- Zastanawiam się co taka ładna kobieta robi w tym mieście sama...Wiesz, trochę tu nie bezpiecznie - powiedział miękko i przestał świdrować ją wzrokiem. Spuścił spojrzenie do dołu i siedział tak spokojnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 16:19, 30 Lip 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się sama do siebie. Jak nie poszło w tę stronę, to chciał ją wziąć pod włos. Nawet nieźle mu to szło, ale to nadal było za mało. Przeczesała dłonią włosy i wyprostowała się
- Ładnych kobiet w Seattle zapewne nie brakuje, więc stwierdzenie "taka" ładna, jest trochę przesadzone. I proszę się o mnie nie martwić, umiem o siebie zadbać.- po tych słowach dopiła resztę herbaty i odstawiła szklankę
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:22, 30 Lip 2009    Temat postu:

znó uniusł brew.
- Naprawdę? Bo jakoś w to powątpiewam - odparł spokojnie i znów zaczął się w nią wpatrywać czerwonym spojrzeniem.
- a co do kobiet to nie mam pojęcia, dziś tutaj przyjechałem - dodał i westchnął cicho. Znów miął plan tym razem trochę sprzeczny z poprzednimi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 16:28, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Jesteś z Hiszpanii, prawda?- spytała po chwili milczenia. Przechyliła lekko głowę w prawo, jeżdżąc palcem prawej dłoni po krańcu szklanki. Wychwyciła westchnienie, ale już nie pytała o to, co się stało. Ponownie spojrzała w czerwone oczy mężczyzny, które wywoływały u niej nieprzyjemne sensacje żołądkowe za każdym razem, gdy w nie spoglądała.
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:36, 30 Lip 2009    Temat postu:

Spojrzał na nią zdziwiony.
- Tak, skąd wiedziałaś? - spytał nadal z lekka zdziwiony. jest bardziej bystra niż myślałem... Nie przestawał się w nią wpatrywać. Siedział spokojnie próbując coś wyczytać z jej oczu.
Przybliżył swoją twarz do jej ucha i szepnął:
-domyślasz się czegoś na mój temat?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 16:46, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Są trzy czynniki- powiedziała, uśmiechając się lekko
- Pierwszym z nich jest to, że Hiszpanie są nazbyt pewni siebie. Drugim jest to, że imię Diego zalatuje Hiszpanią, a trzeci jest taki, że zaciągasz nieco po hiszpańsku. Więc nie zgadłam, a stwierdziłam fakt...- ostatnie zdanie wypowiedziała już nieco ciszej, z racji tego, że twarz mężczyzny była trzy razy bliżej, niż Lash sobie życzyła
- Czy się domyślam? Na Twój temat? Hmmm... palisz- uśmiechnęła się do siebie i oddaliła swoją twarz od jego twarzy
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:52, 30 Lip 2009    Temat postu:

Też się odsunął tylko szybciej z uwagi na jej zapach. Znów było mu trudno. Uniusł delikatnei jedną brew.
- Niczego więcej?- spytał spokojnie lecz stanowczo.
- czemu uważasz że jestem zbyt pewny siebie? - spytał znów po chwili przypominając sobie co powiedziała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 17:06, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Każdy ma jakieś swoje tajemnice, więc nie wiem, czego mogę się po kim spodziewać. A jeśli chodzi o pewność siebie... Raczej nie ma wyjątków od tej reguły- spojrzała na kelnerkę, która przechodziła między stołami i wskazała na naczynia. Kelnerka jedynie kiwnęła głową, zbierając na tacę talerze.
- A pomyliłam się?- dodała po dłuższej chwili


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 17:06, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:09, 30 Lip 2009    Temat postu:

Zastanowił się chwilę.
- Zależy w czym...- odpowiedział tajemniczo i wyjął swój drogi telefon. Spojrzał na godzinę i schował go.
- podrzucić cię dokąś? - spytał po dłuższym czasie namysłu. Musiał się upewnić czy wytrzyma zapach, choć równie dobrze mógł nie oddychać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 17:13, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Nie, dzięki. Mam pieniądze, wezmę taksówkę- odpowiedziała niemal natychmiast, spojrzała na wyświetlacz komórki ojca. Zmarszczyła brwi
- Jest tu gdzieś jakiś w miarę przyzwoity hotel?- zapytała, wstając i chwytając rączkę swojej walizki. Schowała komórkę do kieszeni spodni i założyła okulary przeciwsłoneczne
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:17, 30 Lip 2009    Temat postu:

Zastanowił się chwilę.
- W Seattle nie ma, dopiero w Forks jest jakiś - odpowiedział spokojnie po czym zamyślił się na chwilę. Mugłby ją zaprosić do siebie ale na pewno by odmówiła. Jednak na razie czekał na jej reakcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 17:23, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Szlag...- mruknęła. Otworzyła walizkę i sięgnęła po torebkę. Otworzyła ją i nie wyjmując z niej portfela, otworzyła go. "Nie wystarczy na drogę powrotną
- Mieszkam w Forks, więc tam raczej nie szukałabym hotelu... Miałam zostać w Seattle, no ale chyba jestem zmuszona wrócić- schowała torebkę z urwanym ramiączkiem z powrotem do walizki.
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:29, 30 Lip 2009    Temat postu:

Znów się zastanowił.
- Jeżeli bardzo Ci zależy na noclegu tutaj to możesz przenocować u mnie- Powiedział z nutą wachania w głosie. Sam nie był pewny czy tego chce czy nie.
- Jeśli nie zawszę mogę Podwieźć Cię do Forks - dodał spokojnie widząc jak dziewczyna się wacha.
-No tengas miedo* - dodał po Hiszpańsku, choć wiedział że jednak powinna się bać.

No tengas miedo - nie bój się


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Diego Torres dnia Czw 17:29, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 17:37, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Je n'ai pas peur*- mruknęła. Wystawił potężne działo, mówiąc o tym, że się boi. Jakby to zgrabnie ujął jej ojciec, "pojechał jej po ambicji", czy jakoś tak...
- Tylko czy nie będę sprawiać problemu?- spytała, zastanawiając się przy okazji, czemu nie poprosiła o podwiezienie do Forks, tylko zdecydowała się przenocować u faceta, którego w gruncie rzeczy się bała.

* Ja się nie boję
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:45, 30 Lip 2009    Temat postu:

Zaśmiał się słysząc jej stwierdzenie po francusku.
- nie będziesz. Jestem tu sam a apartament ma dużo pokoi - powiedział spokojnie. Po czym wstał.
- To jak? - spytał spokojnie nadal nie oddychając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 17:53, 30 Lip 2009    Temat postu:

Nadal nieco niezdecydowana kiwnęła głową.
- Pływasz? Nurkujesz?- zapytała, patrząc na mężczyznę. Widząc jego lekkie zdziwienie pytaniem, dodała- Z tego wnioskuję, że czasem zdarza Ci się przez minutę i dłużej w ogóle nie oddychać. Ja bym tak nie mogła- uśmiechnęła się lekko, prawie niezauważalnie
Powrót do góry
Maria
Vampire



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:58, 30 Lip 2009    Temat postu:

Jasper Hale napisał:
Jasper zrozumiał co zrobił.-Ach te wspomnienia, diabli je nadali-warknał w duszy Podszedł do stojacej przy oknie wampirzycy i delikatnie objał. - To nie tak, ze cały czas bedzie potępiona, ze nie osiagniesz tego co chcesz, pamietaj o tym. Wszystko zalezy od kazdego z nas-szepnał jej do uszka i pocałował w czobek głowy.
-Nie smuc sie juz, dobrze?-usmiechnał sie-Lepiej dopij kawe bo...-rzucił okiem na zegarek-niedługo bedziemy sie zbierac. -Tak szybko mija ten czas, chociaz my inaczej takie biegi odbieramy-puscił porozumiewawczo oko do Marii


Dziewczyna nie odezwała się od razu. Rozmyślała usilnie o tym, co jej powiedział i analizowała to, co czuła. Po chwili rozchmurzyła się, i ponownie usiadła przy stoliku, biorąc do reki filiżankę cappuccino.
- Wiesz, ze nigdy nie byłam w teatrze? - odezwała się w końcu cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:05, 30 Lip 2009    Temat postu:

Lashiene napisał:
Nadal nieco niezdecydowana kiwnęła głową.
- Pływasz? Nurkujesz?- zapytała, patrząc na mężczyznę. Widząc jego lekkie zdziwienie pytaniem, dodała- Z tego wnioskuję, że czasem zdarza Ci się przez minutę i dłużej w ogóle nie oddychać. Ja bym tak nie mogła- uśmiechnęła się lekko, prawie niezauważalnie


- można tak powiedzieć - odparł ale nadal nie robił wdechu. Tak było dla wszystkich lepiej. Usiadł jeszcze na chwilę.
- W Hiszpanii mam dom nad samym możem i kawałek plaży należy tylko do mnie - dodał próbując jakoś to wytłumaczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 18:10, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Dawno nie byłam w Hiszpanii. Chyba... będzie ze dwanaście lat. No ale, w Nantes nie byłam też długo, bo dziesięć lat.- zamyśliła się nieco
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:14, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Zawsze możesz wpaść i odwiedzić mnie tam. Chyba nic się tam nie zmieniło. Hiszpania nadal jest piękna i słoneczna. - powiedział lekko zamyślonym tonem.
- To jak? Zostajesz u mnei czy Cię odwieźć? - spytał po dłuższym czasie. Nie chciał wspominać. Zwiedził wiele, lecz wspomnienie domu czyli Hiszpanii lub Portugali było wyjątkowe. Uśmiechnłą się lekko do swoich myśli o Portugalii


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Diego Torres dnia Czw 18:16, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 18:22, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Mogę zostać, ale pod warunkiem, że nie będę sprawiać problemu- powiedziała, zerkając na komórkę. Zdjęła jednak okulary i przetarła oczy
- Musisz być bogaty. Dom w Hiszpanii, dom tutaj- zagadnęła, idąc ku wyjściu z kawiarni
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:39, 30 Lip 2009    Temat postu:

- nie będziesz - powiedział spokojnie idąc za nią.
- a czy aż tak bogaty to nie wiem - powiedział tajemniczo. Nie chciał się wydawać że ma kupę kasy. Przepuścił grzecznie Lash w drzwiach i wyszli na ulicę.

/Ulica i zacznę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:30, 30 Lip 2009    Temat postu:

Maria napisał:


Dziewczyna nie odezwała się od razu. Rozmyślała usilnie o tym, co jej powiedział i analizowała to, co czuła. Po chwili rozchmurzyła się, i ponownie usiadła przy stoliku, biorąc do reki filiżankę cappuccino.
- Wiesz, ze nigdy nie byłam w teatrze? - odezwała się w końcu cicho.


Jasper o mało sie nie zachłysnał jak to usłyszał. Spojrzał zaskoczony na Marie.
-Naprawde nie byłas?-zaskoczenie było słychac w jego głosie. -Nie moge w to uwierzyc..-przez tyle czasu. Nie mogło mu sie to pomiescic w głowie
-Ale czemu> nie było okazji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Vampire



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:36, 30 Lip 2009    Temat postu:

- W Monterrey, jeszcze za mojego ludzkiego życia czegoś takiego nie było, a później... nie było okazji ani z kim tam pójść. W kinie też nie byłam nigdy - przyznała, patrząc na filiżankę. - Tak naprawdę nie byłam nigdzie. Nawet na zabawie, czy w barze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:42, 30 Lip 2009    Temat postu:

W głowie Jaspera zaswitała mysl
-Wiesz co...-zaczał jakby od tak sobie-własnie przyszło mi cos do głowy, skoro jak mowisz nie byłas w takich miejscach to należy to nadrobic. Sam pomysł wywołał u niego usmiech na twarzy.
-Jesli skonczyłas to mozemy sie zbierac pomału. Wstał i podszedł do kelnerki uregulowac rachunek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 3 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin