Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kejsi
Vampire
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:38, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
POkręciła głową.
- Jakoś go nie kojarzę. - powiedziała smutno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:58, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Ciekawe co oni z nim zrobili - oparła smutno głowę na ręce.
- Ale się dowiem. Choćbym miała isc prosto do tego Aro, czy jak mu tam - powiedziała hardo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kejsi
Vampire
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:03, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nie podobał jej się ten pomysł.
- Na mnei możes zliczyć - powiedziała spokojnie. Wiedziała na co się pisze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:09, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Dzięki - objęła ją ramieniem. - Gdy będziesz na przyjęciu, pamiętaj o nim. Jakbyś tam kogoś poznała o takim imieniu, to pewnie będzie on. Musze go jakoś spotkać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kejsi
Vampire
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:16, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zastanowiła się chwilę.
- Postaram sie go znaleźć i z nim porozmawiać - powiedziała wesoło. No i słychać że już samolot mają. Obie wsiadły i poleciały xD
/Rzym
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kejsi dnia Pią 21:55, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 19:41, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
// Lotnisko Volterra
Po paru godzinach lotu samolot wylądował na lotnisku w Seattle.
Michael wyszedł z niego i wziął gitarę.
Wolnym krokiem szedł przed siebie, aż wyszedł z budynku.
// Ciemny zaułek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena Morgan
Gość
|
Wysłany: Sob 18:52, 21 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
//Dom Leny Morgan
Lena wzięła swoją torbę i wysiadła z taksówki.Kupiła bilet do Volterry.Gdy zbliżał się czas odlotu wsiadła do samolotu.
//Lotnisko Volterra
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:29, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
// Mroczny zaułek.
Michael szybkim krokiem dotarł na lotnisko.
Wsiadł w samolot do Włoch.
// Lotnisko Volterra
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena Morgan
Gość
|
Wysłany: Nie 23:45, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
//Lotnisko Volterra
Lena wysiadła z samolotu i od razu pobiegła do damskiej toalety.Zdjęła swój strój balowy i nałożyła fioletowy t-shirt,jeansy,adidasy oraz skórzaną kurteczkę.Następnie taksówką pojechała do domu.
Ostatnio zmieniony przez Lena Morgan dnia Nie 23:46, 22 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:26, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
// Lotnisko Volterra
Ev wysiadła z samolotu. Obiecała sobie, że nigdy już nie zawita w Volterze. Nawet gdyby organizowano tam najlepszy bal na świecie. Nie dbając o przebranie się, stanęła na chodniku i zadzwoniła po taksówkę. Wsiadła do niej i pojechała do domu.
// Dom Evangeline
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:56, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
//Alaska/ Sitka/ lotnisko
Całą drogę wyła. Zapuchnięte oczy ukryła za ciemnymi okularami. Dławiło ją nadal. Szalik od rodziny Setha wylądował w kieszeni. Nasunęła głęboko na głowę czapkę i ruszyła do wyjścia. Chciała się znaleźć jak najszybciej w domu. Nie była w stanie myśleć rozsądnie. Chciała się napić. Dużo. Chciała się zapić chociaż nie było to możliwe. Złapała taksówkę i kazała się zawieźć do domu.
//apartament Juliette
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dexter
Wilkołak
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Alaska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:30, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
// post number one xd
Całą drogę na lotnisko rozmyślał co tam u Nelly i jej brata. Przez szybę, w którą dudniły krople deszczu, obserwował co się dzieje. Gdy taksówka się zatrzymała podziękował taksówkarzowi z uśmiechem i zapłacił mu. Wziął do ręki plecak i wysiadł zamykając za sobą drzwiczki. W deszczu wbiegł do budynku. Był już cały mokry. Przeszedł przez te wszystkie drzwiczki itp. xd Gdy znalazł się na pokładzie usadowił się na swoim miejscu i zasnął.
//Alaska/ lotnisko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Wilkołak
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tooo??? xDD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:48, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
/Dom Mel
Melanie dotarła do lotniska swoim autem, którego zostawiła na parkingu.
Szczęście jej sprzyjało, ponieważ akurat trafiła na lot do Alaski.
Kupiła bilet i zasiadała w siedzeniu. Przed nią spora podróż.
Lotnisko ALaska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassandra
Człowiek
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:09, 08 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
/D.C.K
Cassie weszła szybko na lotnisko. Kupiła bilet i polecała.
/irlandia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cassandra dnia Wto 20:10, 08 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenna
Gość
|
Wysłany: Czw 11:05, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
/ Nowe ulubione Leonarda
Odsunęła się odrobinę od drzwi kiedy tylko się otwarły. Nie miała ochoty wychodzić. Jedna noga, druga i cała sylwetka wampirzycy pojawiła się na parkingu. Zamachała dłonią i wyciągnęła szybko ze swych toreb kurtkę. Oderwała metkę i naciągnęła ją na siebie. Dołączyła do wampira i mruknęła kiedy ten zacmokał niecierpliwie z powodu sekundowego opóźnienia - No co? - uczepiła się go jakby miał zniknąć za minutę - Kazałeś dbać o pozory... - zapięła kurtkę pod samą szyję i wygarnęła spod niej czarne włosy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leonardo
Vampire
Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:13, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiał się.
- Trafna uwaga - odgarnął jej kosmyk z policzka i wskazał wejście - Chodźmy. Jamie zatroszczy się o bagaże i o to by samolot odleciał gdy tylko znajdziemy sie na pokładzie. Paszport posiadasz? - zapytał przypominając sobie nagle o tym że czasem potrzebne są dokumenty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yenna
Gość
|
Wysłany: Pią 12:22, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Hmm... - obróciła sie nieznacznie i wygrzebała paszport z kieszeni. Machnęła nim lekko przed jego nosem - Mam. To mi Syriusz jakoś załatwił. Choć nie wiem po co... - wzruszyła ramionami patrząc na dokument - Przydaje się czasem.... - miała na myśli już jedną powietrzną podróż, którą odbyła - Ty zawsze liczysz sam na siebie czy po prostu nie lubisz korzystać z tego samego co ludzie? - łatwo jej było wysnuć taki wniosek. Samochód z zaufanym szoferem. Prywatny samolot...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:40, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
/Dom Gasparda
Wysiadła z taksówki ciągnąc za sobą ciężką walizkę. Mała Josephine pobiegła przed nią rozradowana ogólną perspektywą spędzenia najbliższego czasu. Był już późny wieczór, a ona nie musiała spać. Dodatkowo jechała z mamą na wycieczkę. Co prawda niespecjalnie wiedziała czemu tata został w domu, ale wierzyła że niedługo do niego wrócą. Śmiała się nie bardzo kłopocząc się tym, by nie zgubić matki z oczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sven
Wilkołak
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:43, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wysiadł z samolotu. Torba wisiała mu bezwładnie na ramieniu. Wpadła na niego jakas mała, rozradowana istota.
-Radość rozpiera o tej godzinie?- zaśmiał się łapiąc dziewczynę, by nie upadła. Rozejrzał się, potencjalnych matek w okolicy było parę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:52, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Jadę na wycieczkę! -pisnęła śmiejąc się. Generalnie Jose zawsze była zbyt ufna w stosunku do obcych ludzi.
-Śmiesznie wyglądasz... -mruknęła przyglądając się obcemu z rozbawieniem.
Leah jednak nie spodobało się to, że nigdzie nie widzi dziewczynki. Tym bardziej, że na lotnisku znajdywali się nie tylko ludzie. Rozejrzała się dość nerwowo.
-Jose?-zawołała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sven
Wilkołak
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:55, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-No wiem, ogólnie jestem śmieszny. Ktoś Cię chyba woła, Jose...- uśmiechnął się do dziewczynki i wziął ją na ręce.
-Gdzie zgubiłaś mamusie...- rozejrzał sie szukając kobiety, która najprawdopodobniej zgubiła tą dziewczynkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Josephine
Wilkołak
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:03, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się radośnie i wplotła ręce w jego włosy, po chwili ciągnąc je niezbyt delikatne.
-Ale masz futro! - Pisnęła, robiąc mu z fryzury siano. Za chwilę rozejrzała się dookoła w poszukiwaniu mamy.
-Jedziemy z mamą na wycieczkę! - Powtórzyła, jakby mu to miało coś dać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:05, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy zobaczyła małą kamień spadł jej z serca. Tylko.. Nie bardzo podobało jej się to, że ktoś trzymał ją na rękach. Wyczuła od razu, że jest to wilk. Podeszła do nich z delikatnym uśmiechem. Walizkę nadała już na bagaż.
-Mała panienko... -mruknęła- Ile razy tata powtarzał Ci, że znikanie z pola widzenia nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem? -westchnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sven
Wilkołak
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:10, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Ałłł... Ałć, ałć...- przechylił głowę w kierunku w którym ciągnęła włosy. Delikatnie odkleił jej paluszki od jego włosów.
-Zapewne wiele, ale młode kobiety lubią same sprawdzać wszystko. Więc nie ma się co złościć, prawda Jose?- spojrzął an dziecko z delikatnym uśmiechem. mamusię miała też taką... ciekawą. I w dodatku jego gatunek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Josephine
Wilkołak
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:16, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Właśnie! - Mruknęła, oplatając szyję Svena delikatnymi rączkami. - A sama mówiłaś, ze tata czasem mowi... głupie... rzeczy... - trzy ostatnie słowa musiała sobie dokładnie przypomnieć. - O! Mama, patrz! - Znów rozczochrała włosy biednego faceta, tym razem jednak nie usiłując ich powyrywać. - Ty takich nie masz! - Dodała jakby z żalem w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:20, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Bo mówi... -westchnęła z dezaprobatą- Josephine... Daj panu spokój... -mruknęła zabierając ja z rąk Svena.
-Dziękuję... -spojrzała na niego z delikatnym uśmiechem, lekko zawstydzona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sven
Wilkołak
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:23, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Mamusia ma ładniejsze i nie polemizuj przypadkiem, bo ja jako inna płeć wiem lepiej.- pstryknął ją w nos delikatnie.
-Nie ma problemu, bardzo miła, młoda dama.- spojrzał na Leah uważnie. Ładna była, chociaż wolał raczej samotne kobiety bez dzieci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Josephine
Wilkołak
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:29, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiele zrozumiała z gadaniny faceta, ale jak ją pstryknął to się skrzywiła. Ale oczywiście naprawił to, komplementując ją. Podciągnęła się na ramionach Lei i szepnęła jej do ucha:
-Mamo... Weźmy go ze sobą na wycieczkę. On jest taki śmieszny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:32, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Z talentem do znikania... -zaśmiała się do Svena i pogładziła malutką po głowie.
-Jose... Pan najwyraźniej dopiero skądś przyjechał... Ma swoje plany.. -ucałowała ją w czubek głowy- Pożegnaj się ładnie. Za moment mamy samolot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sven
Wilkołak
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:38, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie sądze, bym się nadawał na zamiennik tatusia.- zaśmiał się słysząc słowa dziewczynki.
-Niektórzy lubią znikać, to też sztuka, może z czasem zaczną jej za to płacić. Miło było Panie poznać. Ale na przyszłość Jose, pilnuj się mamusi...- rozczochrał jej włosy delikatnie.
-Ale jeżeli Panie będziecie tutaj z powrotem, to chętnie mogę Cię rozbawić jeszcze nie raz, młoda damo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:40, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Leah kiwnęła głową. Mała Josephine pomachała mu łapką kiedy obydwie oddalały się w keirunku terminala.
/Alaskaa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sven
Wilkołak
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:51, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Pomachał kobietom. Poprawił torbę na ramieniu i ruszył w drogę do La Push.
//La Push
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:04, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
// Hiszpania
Pokłócili się po drodze chyba z milion razy. Elias znieczulił się po drodze. Inez myślała o tym samym ale doszła do wniosku, ze ktoś w tym domu musi trzeźwo myśleć. Zapakowała męża i jego świeżo kupioną kawę w taksówkę i podała zapisany na kartce adres w Forks.
// Forks/ dom Mariki lub Adama. czort ich wie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nishi
Vampire
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:49, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
/z ulice
Wysiadła z taksówki i zapłaciła kierowcy. ruszyła w strone budynku. Kupiła bilet do Polski. Lot miala za 40 minut. Pokręciła się trochę po budynku.Kupiła kawę, poczytała gazetę, ale tak naprawdę nie mogła się na niczym skupić -Niedługo znowu go zabaczę- ucieszyła się i wsiadła w odpowiedni samolot.
/lotnisko w Polsce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:12, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
// La Push / dom Blanki
Całą drogę był nieco niespokojny. Nie wyjeżdżał jeszcze nigdy tak daleko i na tak długo. Przynajmniej nie od czasu gdy został alfą.
- O której odlatujemy?- zapytał otwierajac Blance drzwi samochodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:47, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-11:15.- wysiadła ładnie, jak dama posyłając mu szeroki uśmiech. Mieli jeszcze jakieś 25 minut luzu, więc było ok.
-Kochanie, uśmiechnij się, będzie dobrze. Twoje dzieci nie pozdychają z głodu. naprawdę.- stanęła przed z lekko rozbawionym uśmiechem i pocałowała go w policzek. Lubiła to robić. Za to nienawidziła jego zmartwionej miny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:56, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Moje kto? - na początku nie załapał. Jednak gdy juz do niego dotarł sens jej słów roześmiał się głośno i radośnie. Przyciągnął ją i pocałował mocno.
-Masz rację.. Nie umrą z głodu - mruknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:52, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-No widzisz, a jak się dorobisz swoich, to może spadną z piedestału.- zaśmiała się i oparła po pocałunku głowę o jego ramię.
-No to teraz jesteśmy tylko my, nie chcę mieć wyrośniętych, pyskatych dzieci.- pokiwała głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Wilkołak
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:57, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- A planuję się w najblizszym casie dorobić swoich? - zapytał podekscytowany - Bo ja wiesz... Dla swoich wszystko.. A dzieci bedziesz miała wyrośniete po tatusiu a pyskate po mamusi - cmoknął ją wyszczerzony i pociagnął za sobą w stronę wejscia na lotnisko- I nie marudź już bo samolot odleci bez nas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:01, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Takie ciemnowłose o Twoich oczach, ale ja bym chciała max parkę. Moze za jednym zamachem?- zaśmiała się idąc w stronę odprawy. oddali bagaże i poszli pięknym korytarzykiem do samolotu.
-Mimo tego, że Cię kocham, to chyba jasne dzieci nam nie wyjdą... Choć bym bardzo chciała takich ładnych blondynków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|