Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liam
Vampire
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:03, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Tylko dokąd? - spytał. - Teraz już sam nie wiem co robić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:43, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Może wracajmy do Chiary i June trzeba ich uprzedzic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liam
Vampire
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:03, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Ty wróć, ja zostanę. Muszę sprawdzić co się tu dzieje - powiedział poważnie. - Może odkryję, co przywiodło tu Volturi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:37, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie zostawie cie Liam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liam
Vampire
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:27, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Musisz - powiedział i skupił się na swojej mocy. - Teraz rozumiesz? Musisz! Ja sobie poradzę, nic mi nie grozi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:30, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- O co ci teraz chodzi ?. Czy mam odejść ?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:48, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
/Ulica
Weszli do budynku i skierowali się do informacji. - Dzień dobry. - przywitał się Albert. Kobieta za wielką ladą zaczerwieniła się onieśmielona.
- Dzień dobry. W czym mogę pomóc? - zapytała.
Albert wskazał na Lizzy. - Czekamy na prywatny lot do Włoch. - powiedział uśmiechając się sztucznie.
- Prywatny samolot? Dzisiaj nie... - urwała, bo zadzwonił telefon. Podniosła słuchawkę, i po krótkiej rozmowie rozłączyła się. Spojrzała z uśmiechem na Alberta. - Cóż, właśnie wylądował pański samolot. Życzę miłej podróży. - uśmiechnęła się podając Albertowi jakiś świstek.
- Dziękujemy. - wcisnął kwitek do kieszeni i spojrzał na Lizzy. - Idziemy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:59, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
/Ulica
-Idziemy.. -odparła krótko.
Patrzyła na kobietę zabójczym wzrokiem, po czym uśmiechnęła się kpiącą i odeszła dostojnym krokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:08, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wyszli na zewnątrz. Na pasie startowym czekał już na nich prywatny odrzutowiec Alberta. Przy schodkach czekał na nich podstarzały pilot. - Witam panie Albercie i... - zawahał się widząc towarzyszkę Alberta. - Pani Elizabeth. - ukłonił się. - Możemy startować? - zapytał.
Albert milczał. Puścił przodem Lizzy i wszedł za nią do samolotu. W środku - oczywiście pełen luksus ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:14, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Niepewnie weszła do samolotu. Jeśli była jakaś rzecz, której Elizabeth nie lubiła to latanie. Nawet luksusowe wnętrze samolotu nie mogło jej wynagrodzić, tych godzin spędzonych w "klatce" .Nie bała się... po prostu nie czuła się w samolotach dostatecznie wolna. Przymknęła powieki i wygięła usta na kształt grymasu.
- Nie cierpię samolotów... - wycedziła - Jednak przyznam ... ładne wnętrze. - odkręciła się by spojrzeć na Alberta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:24, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Albert zatrzasnął za sobą drzwi. Wnętrze samolotu przypominało małe luksusowe mieszkanie. Była wielka sofa, a przed nią telewizor. Zastawiony stół, przy którego końcach stały krzesła. Gdzieś przy końcu mały bar z wyłącznie czerwonym płynem w butelkach. - Boisz się latać? - zapytał. - Rozgość się. - dodał. Zdjął kamizelkę i zawiesił ją na wieszaku. Poluźnił lekko krawat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:28, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Roześmiała się .
- Nie, nie boję się... Co może mi się stać? - opadła na sofę - tylko ... w samolotach jest za mało przestrzeni użytkowej.. - poprawiła palcami włosy i wykonała ręką gest, mówiący by Albert usiadł obok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:34, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Opadł na sofę obok Lizzy. - Za kilka godzin powinniśmy być na miejscu. - zapewnił. Po chwili namysłu dodał: - Napiłbym się czegoś... A ty? - zapytał zerkając w stronę baru. Jego oczy przybrały już kolor węgla. Sam nie wiedział jak dał sobie radę na lotnisku.
- Za chwilę startujemy. - poinformował głos z głośnika. Krótko po tym, samolot ruszył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:39, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła na butelki pełne czerwonego płynu.
- Nie.. najadłam się - wróciła myślami do wydarzeń ze metra . Szybko jednak pokręciła głową - Kilka godzin? - oczy rozbłysły jej , jakby ktoś zapalił w nich małe świeczki - sami.. w samolocie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:45, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- No tak, nikt raczej do nas nie dołączy. - uśmiechnął się. Zdziwił się tym z jaką łatwością mu to przyszło. Podniósł się i stanął przy barze. - Muszę się napić, bo zaraz zwariuję... - rzekł zgodnie z prawdą. Sięgnął po dużą ozdobną butelkę pod którą widniał napis "0 Rh-". - Na pewno nie chcesz? - zapytał, przyłożył butelkę do ust i przechylił ją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:50, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie - stwierdziła stanowczo - Jestem bardziej niż pełna... - wstała powoli , zbliżyła się do Alberta i przyglądała jak przełyka ciepłą krew. W tym czasie ostrożnie objęła go w pasie i ucałowała w kark. Zastygła oczekując jakiekolwiek reakcji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:55, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Za jednym razem opróżnił całą butelkę z krwi. Jego oczy przybrały bordową barwę. Krew ciekła mu z kącików ust. Wtedy poczuł usta Lizzy na karku. Nie zareagował. Odstawił pustą butelkę za barek. Odwrócił się i spojrzał Lizzy w oczy ze zbolałą miną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:58, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zero reakcji. Elizabeth nie rozumiała jak mógł ja tak ignorować. Odwróciła się na pięcie i usiadła tyłem do niego na sofie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:05, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnął. Opróżnił jeszcze jedną butelkę po czym usiadł na sofie obok Lizzy. - Posłuchaj... - zaczął. Złapał dziewczynę na podbródek by na niego spojrzała. Wiedział dlaczego tak zareagowała. - Na prawdę, bardzo bym chciał trochę się z tobą zabawić, ale skoro cię kocham, wolałbym najpierw czegoś się o tobie dowiedzieć. - wyjaśnił. - W przeciwnym razie, to dziwne, ale czułbym się podle. - mruknął z ironią w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:12, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jej twarz była kompletnie wyprana z emocji. Patrzyła na Albert od niechcenia.
-"Zabawić" ...- powtórzyła bezbarwnie - nie używaj tego słowa.. - wstała z sofy i usiadła na krześle.
- Co tam chcesz wiedzieć...? - zapytała od niechcenia - wybacz ale to dziwne... opowiadać o sobie drugi raz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:16, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Domyślam się. - mruknął. - Wolałbym, żebyś siedziała obok mnie. - powiedział patrząc jej uparcie w oczy. - A chciałbym wiedzieć... wszystko. Co lubisz robić, czego nie lubisz, czego pragniesz, czego się boisz, kogo kochasz i dlaczego, jaka była najbardziej szalona chwila w twoim życiu, co jest twoim największym marzeniem... - wymieniał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:24, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nie ruszyła się z miejsca.
-Aż tak ? - zaskoczyło ją ile rzeczy chciał wiedzieć - Miałam marzenia będąc człowiekiem... teraz moim jedynym marzeniem jest życie z Tobą.. tylko ciebie kocham i ciężko określić dlaczego.. Pragnę Ciebie, boje się jedynie Ciebie stracić i boje się przeszłości.. że odbije się na mnie.. ale póki co wszystko sprowadza się do Ciebie.. - zakończyła przyglądając się mu z uczuciem i troską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:32, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Łał... - wydał z siebie cichy jęk jednocześnie się uśmiechając. - Musiałem być niezłym draniem. Tak skraść ci serce... - mruknął. Podniósł się z sofy i podszedł do Lizzy. - Dziękuję. - szepnął i ujął jej twarz w dłonie. Spojrzał jej w oczy. Kciukiem delikatnie gładził jej policzek. - Jak to możliwe, że o tobie zapomniałem? - zapytał i nie czekając na odpowiedź, zatopił wargi w jej ustach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:11, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odwzajemniła pocałunek, jednak chwile potem odsunęła się do tyłu, chytrze uśmiechając.
- Nie mam nic przeciwko bliższemu poznawaniu się skoro masz tak reagować na wszystko co Ci powiem..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:16, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Kąciki jego ust uniosły się w lekkim uśmiechu. - W takim razie... mów. - szepnął. Podał jej dłoń; chciał by wstała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:29, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wstała z gracją, nie puszczając jego dłoni .
- Będąc dzieckiem... byłam potwornym dzieckiem.. - zaczęła. Chciała powiedzieć mu coś, czego nie mówiła mu wcześniej... Nic szczególnego.. porostu jedno z jej wspomnień - okropna małą dziewczynką krzyczałam na wszystkich i wszystko... - przypomniała sobie matkę, próbująca bezskutecznie zatkać jej ręką usta w sklepie i mimowolnie uśmiechnęła się - Kiedyś wpadłam na pomysł by wytresować... gęsi... Ale one za nic nie chciały się słuchać... wiec zaczęłam krzyczeć... Matka zdenerwowała się i przywiązała mnie do drzewa zatykając mi usta ... - spuściła głowę - zmarła w dwa lata po tym jak zaginęłam.. To nie jest ważne, ani wyjątkowe.. ale biorąc pod uwagę, jak wiele z tego życia zapominam.. warto jest to pamiętać..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:36, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Słuchał, co mówiła, jednocześnie poprowadził ją do sofy. - Ciekawe... - uśmiechnął się. Cały czas mówił bardzo cicho. - Ja nie pamiętam swojego dzieciństwa. - usiedli na sofie; bardzo blisko siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:44, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cały czas miała spuszczony wzrok. Patrzyła na rękę swoja i Alberta, delikatnie poruszyła palcami wzmacniając uścisk .
- Nie to nie jest ciekawe.. to głupie.. ale to jedna z niewielu rzeczy jakie pamiętam... w zasadzie to nie muszę pamiętać więcej... Ważne , że pamiętam twarz mojej matki , ojca , jego.. i że widzę Twoją.. - podniosła powoli spojrzenie - gdybyś naprawdę chciał to byś sobie przypomniał .. gdyby Ci zależało..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:54, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzał jej głęboko w oczy. Na prawdę chciał sobie przypomnieć, tak samo jak 'dawny Albert' siedzący w jego głowie. Nagle wpadł mu do głowy pewien pomysł. Uniósł dłoń Lizzy na wysokość swoich oczu. - Piłaś kiedyś wampirzą krew? - zapytał przyciszonym głosem, głęboko nad czymś zamyślony. - Chociaż my krwi nie mamy, my ją zdobywamy... By w końcu rozpłynęła się po naszym ciele... - zbliżył jej rękę do swych ust. - ...i połączyła z nim, by tchnąć w nas życie... - zatopił zęby w przegubie dziewczyny. Chłodna krew przepływała przez jego przełyk, a wraz z nią... Albert zamarł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:04, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć , Albert wbijał zęby w jej rękę . Zabolało, spróbowała się wyrwać.. Nie mogła. Nie wiedziała o co mu chodzi , zaczęła szamotać ręką. Kiedy zamarł, wystraszyła się, że coś mu zrobiła. Zignorowała ból.
- Albert...- szepnęła..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:13, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Puścił jej rękę. Krew ciekła mu po brodzie, wlepił w podłogę niewidzące spojrzenie. Wspomnienia wracały. Obrazy przesuwały się przed jego oczyma w zawrotnym tempie. Widział Forks, opuszczoną chatę, potem swój własny dom, spiżarnię, lochy, sypialnię... A wszędzie tam była ona. - Lizzy? - zapytał cicho, zupełnie jak dawny Albert. Wspomnienia Lizzy nagle, w niewytłumaczalny sposób, stały się jego wspomnieniami. Tak, jakby były brakującym elementem układanki, brakującym puzzlem, zapełniały dokuczliwą pustkę w umyśle. - Lizzy? - powtórzył głośniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:18, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Złapała obolałą dłoń i owinęła ją skrawkiem sukni jakby to miało pomóc. Odsunęła się od Alberta wystraszona , jakby za chwilę miał ją znowu ugryźć..
- Co się stało? - cicho jęknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:24, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Podniósł spojrzenie na dziewczynę. - Sprowokowałem cię. - mruknął. - Zabiłaś tamtą kobietę i miałaś przeze mnie problemy... Mimo tego, zgodziłaś się ze mną wyjechać... - mówił patrząc jej w oczy. - Byliśmy u mnie w domu, w górach... Pamiętam. - zamrugał kilka razy; wszystko było jak za mgłą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:29, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
-Pamiętasz?- zapytała najpierw szeptem - Pamiętasz! - to było niesowite uczucie.. patrzyła na niego i wiedziała , ze znowu ja pamięta, ze wraca , że znowu jest.Po jej ciele rozeszła się fala ciepła. W jednej chwili rzuciła mu się na szyję .
- tęskniłam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:37, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Lizzy rzuciła mu się na szyję, a on objął ją i przytulił. - Przepraszam... - wydyszał tylko. - Sprawiłem ci tyle bólu... - wtulił twarz w jej włosy, wdychał ukochany zapach. - Jak mam ci to wynagrodzić? - zapytał. Nawet ton głosu wrócił. Nie był już lodowaty jak wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy Brown
Vampire
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:45, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Pokręciła głową.
- Nic mi nie musisz wynagradzać.. - powiedziała szybko - ważne , że jestem tu z Tobą..- wzmocniła uścisk - nigdy nie zrobię już nic głupiego by Cię stracić.. bo wiem jak to jest żyć bez Ciebie...- uniosła głowę by na niego spojrzeć - dobrze , że wróciłeś..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liam
Vampire
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:19, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Wracaj do Forks i powiedz wszystkim znajomym wampirom, że są tu Volturi - powiedział łagodnie. - Powinni być przygotowani. Ja zapoluję i sprawdzę sytuację w Seattle. Potem do ciebie wrócę - pocałował Leanę w policzek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Liam dnia Wto 14:19, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 15:39, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
//Dom
Taksówka zatrzymała sie.Byłam juz na miejscu .Zapłaciłam taksówkarzowi i poszłam w kierunku lotniska.Gdy weszłam rozejrzałam sie i poszłam w kierunku kobiety z informacji.
-Dzień dobry-powiedziałam
-Dzień dobry-odpowiedziała
-Kiedy jest najbliższy lot do USA?
-Za tydzień-odpowiedziała szorstkim głosem
No to fajnie-pomyślałam-Wtakim razie może włochy.
-A do włoch?
-Za 2 godziny
-To poprosze bilet..
-1 czy 2 klasą-zpytała sie.
-Pierwszą
Kobieta podała mi bilet,postanowiłam kupic pare ksiązek na droge,żeby mieć jakieś zajecie.
//ulica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albert
Volturi
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:36, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Przyrzekam, że już nigdy nie pozwolę swemu bratu ingerować w mój umysł. Nie mogę po raz drugi o tobie zapomnieć. - mówił z twarzą wtuloną w jej włosy. - Że też mogłem cię tak potraktować... wtedy w metrze. - na samo wspomnienie się skrzywił. Przysunął usta do ucha Lizzy. - Urodziłem się w Babilonie, mieście zła, więc chyba taka moja natura... - uśmiechnął się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:22, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- A co jeżeli tobie będą chcieli coś zrobic ?. - zapytala a w jej oczach zaszkliły sie łzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|