Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:24, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-JA coś komplikuję? -zerknął na niego z ukosa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:25, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Sugerujesz, że ja, tak? - Spytał poddenerwowanym głosem. Co ta baba sobie wyobraża!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:29, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Leah westchnęła cicho i spojrzała na niego z sarkastycznym uśmiechem.
-Nic takiego nie powiedziałam... -mruknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:32, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Ale tak myślałaś. - Podkreślił, po czym znów zaczął głaskać jej włosy. W jakiś pokrętny sposób przynosiło mu to ukojenie.
-Widzisz, Josephine, jaką masz upartą babę za matkę. - Powiedział do dziewczynki. Najwyraźniej ją to rozbawiło, bo zaczęła się głośno śmiać i klaskać w dłonie. Dla normalnego dziecka nie byłoby o normalne, ale ta mała była przecież wilkołakiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:38, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Zostaw mnie... -mruknęła znów delikatnie się od niego odsuwając. Spojrzała na malutką, która nieporadnie próbowała jedną ręką dotknąć drugiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:59, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Mam iść? - Spytał ostrym tonem. Miał dość zabawy w kotka i myszkę, a do tego był cholernie zmęczony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:01, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Co Ty tak właściwie o mnie myślisz hm? Że możesz tak po prostu sobie odchodzić i wracać? -zapytała pochylając głowę tak, że włosy zasłoniły jej twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:13, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Teoretycznie każdy ma wolną wolę. - Uśmiechnął się głupkowato.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:22, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Dlatego ja nie muszę przejmować się Twoją wolą... -wzruszyła ramionami z pozoru twarda w środku będąc skupiskiem gruzów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:24, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-A jeśli CHCĘ, abyś się nią przejmowała. Jeśl chcę ZOSTAĆ? - Spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:31, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-To MASZ problem...-mruknęła, kiedy do pokoju weszła pielęgniarka z wypisem ze szpitala. Leah podziękowała jej i pogładziła dziewczynkę po rączce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:39, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Masz rację. - Burknął. Po czym dodał: - I mało mnie to obchodzi. Chcę zostać, więc zostanę. Będę się nią opiekować. - Wskazał na dziewczynkę. - Będę się opiekował wami oboma. Możesz mi nie wierzyć, ale specjalnie mnie to nie insteresuję. Nie zostawię was, do cholery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:54, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Jakoś się tak złożyło, że od pewnego czasu nie ufam Twoim słowom... -mruknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:58, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Co ty nie nie powiesz... - Mruknął i przejechał głonią po ręce Leah zostawiając za nią smugę gęsiej skórki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:04, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Leah delikatnie przygryzła dolną wargę ust. Po chwili podała maleństwo Mel i powoli podniosła się z łóżka. Nie patrzyła nawet w stronę Gasparda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:10, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Wybierasz się dokądś? - Spytał sarkastycznie. Obserwował jej ruchy zaniepokojonym wzrokiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:19, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Jakbyś zgadł... -fuknęła- zamierzam iść do łazienki i tam się ubrać... -mruknęła zgarniając z półeczki swoje rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:21, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Ach... - Westchnął i wrócił na miejsce. - Poczekam a później odwiozę cię do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:28, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Poradzę sobie sama...-warknęła z braku siły bardzo powoli podchodząc do drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:30, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Widząc jej próby ustawienia się w pozycji pionowej pokręcił głową z deazprobatą, zaśmiał się i wstał. Podszedł do niej i nawet nie pytając wziął ją na ręce.
-To którędy do łazienki? - Spytał szczerząc ząbki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:36, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Postaw mnie z powrotem na ziemi... -warknęła niezadowolona. Zmierzyła go rozwścieczonym spojrzeniem. Co jak co ale temperament jej wrócił.
/łazienka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:41, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Gas mimo protestom zaniósł Leah pod same drzwi łazienki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gaspard dnia Sob 18:50, 21 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Wilkołak
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tooo??? xDD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:10, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-no tak...
mruknęła, uznała że musi się trochę przewietrzyć.
Zostawiła Lee kartkę
wpadnę później. Odpocznij, zadzoń jeśli ten dupek ci coś zrobi.
Zostawiła kartkę na łóżku po czym wyszła.
/Ulica
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenny
Człowiek
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:58, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Lucas napisał: | Czy ona czyta mi w myślach ? zastanowił się w duchu. Jednak tak bliskie pokrewieństwo robi swoje.. Słysząc z ust siostry słowa wskazujące na jej niską samoocenę pokręcił głową. - Uwierz mi, że masz więcej do zaoferowania niż tylko ładną buzię i twoją towarzystkość. - zaczął spokojnym tonem - Nawet nie porównuj się do tych zepsutych i głupich panienek z jakimi się zadajesz. - lekko wykrzywił usta w pocieszającym uśmiechu. - Zdajesz sobie sprawę, że można być samotnym nawet w ogromnym tłumie ? - nakręcił się, usiadł ponownie na łóżku i spojrzał na siostrę. - Kiedy nikt cię nie rozumie to nie ma sensu.. Być może otacza cię ocean ludzi, ale zastanów się kto tak naprawdę jest godny twojej przyjażni . |
Jenn wymruczała coś niezrozumiałego i odkręciła wzrok w kierunku korytarza. Drzwi były lekko uchylone, co jakiś czas widziała tam spacerującego mężczyznę i nagle ja olśniło.
- Lucas!- krzyknęła uradowana ciągnąc go za rękaw - Lucas... to ten koleś co zadzwonił na pogotowie! Przyprowadź go tu! Szybko!- Jenny mówiła tak głośno , że facet z korytarza sam pewnie ją usłyszał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:06, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wchodząc na sale spojrzał w stronę kobiety która dość głośno się zachowywała. A to ona... Skinął na powitanie głową jej i mężczyźnie który jej towarzyszył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenny
Człowiek
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:10, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- podejdź tu - powiedziała stanowczo uśmiechając się jednocześnie - dziękuję Ci jeszcze raz za to co zrobiłeś.. że nie spanikowałeś ... To mój brat Lucas - powiedziała wskazując głową na chłopaka przy niej - a ten pan wezwał karetkę i udzielił mi pierwszej pomocy... - uśmiechnęła się jeszcze szerzej - Masz tu kogoś .. w tym szpitalu do odwiedzania? - zapytała przechodząc od razu na "Ty" .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:14, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Stanłą przy łóżku zasłaniajac się torbą. - Tak - zawahał się - leży tu dziewczyna która mi przy pani pomagała. - Wskazał na drugi koniec sali gdzie stało łóżko Selene. - Proszę - wyciągnął kiść bananów z torby. - Witaminy są potrzebne. - Podał je Lucasowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenny
Człowiek
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:17, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- dzięki - odparła krótko i zwróciła się do Lucasa- odwdzięczysz się tej pani jakoś co? - potem znowu zwróciła się do Adama - mam nadzieję , że to nic poważnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:23, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zastanawiał się nad tym co właśnie zrobił. Z własnej nieprzymuszonej woli, podarował coś komuś. Co się ze mną dzieje? Z tym trzeba skończyć. Zapanować nad tym. Zacisnął ramiona wokół torby.- Jeszcze nie wiem - odparł nadal zamyślony - Zemdlała wczoraj i przywiozłem ją do szpitala. Może się czegoś dowiem.- Spojrzał smutnym wzrokiem w drugi koniec sali, gdzie stało łóżko jego ofiary. - A pani jak się czuje? - zapytał od niechcenia przenosząc wzrok na blondynkę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Adam Knight dnia Nie 16:34, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:49, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
/Łazienka
Leah wyjęła malutką dziewczynkę ze szpitalnego łóżeczka dla noworodków. Przycisnęła ją delikatnie do siebie z uroczym uśmiechem. Młoda mama. Wyglądała ślicznie pomimo tej chwilowej, zapalczywej niechęci do Gasparda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:51, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
/Łazienka
Wszedł zamykając za sobą drzwi. Kiedy zobaczył Leah przytulającą Josephine, aż mu się ciepło zrobiło na sercu. Podszedł do łóżka i wziął torbę Leah.
-Jedziemy? - Spytał z chorym entuzjazmem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:55, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
-Możesz zabrać rzeczy.... -przewróciła oczami. Pogłaskała dziecko delikatnie po buźce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:58, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wywrócił oczami, ale posłusznie udał się na parking zabierając ze sobą torbę.
-Masz pięć minut. Potem tu wrócę i osobiście zaniosę was do samochodu. - Uśmiechnął się i pomachał do Josephine.
/Parking
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Administrator
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:09, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Leah ucałowała Adama szepcząc mu do ucha, że przeprasza. Po chwili pożegnała się jeszcze z Andrew. Postanowiła, że z Embry'm zobaczy się później. W międzyczasie zamówiła taksówkę, która zgodnie z jej poleceniem podjechała pod inne wejście. Wyszła ze szpitala, tak żeby nie przechodzić przez parking i pojechała do domu, o.
/dom Clearwaterów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:15, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
/Parking
Wszedł do sali. Leah nie było. Popatrzył na Adama, ale on wzruszył tylko ramionami.
-Świetnie. - Mruknął zirytowany i wrócił do wozu. Ale postanowil, że tak łatwo nie da za wygraną.
/Parking
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenny
Człowiek
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:43, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Adam Knight napisał: | Zastanawiał się nad tym co właśnie zrobił. Z własnej nieprzymuszonej woli, podarował coś komuś. Co się ze mną dzieje? Z tym trzeba skończyć. Zapanować nad tym. Zacisnął ramiona wokół torby.- Jeszcze nie wiem - odparł nadal zamyślony - Zemdlała wczoraj i przywiozłem ją do szpitala. Może się czegoś dowiem.- Spojrzał smutnym wzrokiem w drugi koniec sali, gdzie stało łóżko jego ofiary. - A pani jak się czuje? - zapytał od niechcenia przenosząc wzrok na blondynkę. |
Opuściła wzrok.
- Można powiedzieć , że całkiem dobrze... - zamknęła powieki - chce mi się spać... znów..- kąciki jej ust powędrowały ku górze - miło, że pytasz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam Knight
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:52, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kiwnął głową i odszedł w kierunku łóżka Selene. Pozwolił sobie na lekki uśmiech, kiedy zobaczył że dziewczyna śpi na boku. Torbę z owocami odstawił na szafkę. Odsunął cicho krzesło. Selene przekreciła się na plecy mamrocząc coś pod nosem. Po raz pierwszy przyjrzał jej się dokładnie, bez obaw że go na tym przyłapie. Bladość skóry i cienie pod oczami upodabniały ja teraz do postaci z innej bajki. Na łóżku, w metalowej oprawce wisiała karta choroby. Rzuciła na nią okiem. Linia która pokazywała wysokość gorączki wyraznie opadała. Pocieszony tym faktem odwiesił tabliczkę na swoje miejsce. Zajął się przekładaniem owoców z torby do szafki, Kiedy ją otwarł zauważył kosmetyczkę i piżamę na zmianę.Hm... Kiedy skończył znów przysiadł na krześle i zerknął na dziewczynę. Spała spokojnie. Odwrócił wzrok i utkwił go w oknie. Zastanawiał sie nad tym co kazało mu tutaj przyjść. Przyjaźń. Odrzucił stanowczo, nie chciał nawet dopuścić do siebie tej myśli. Koleżeństwo. Również odpadło. Poczucie winy. Tu zatrzymał się na dłużej. Było to dla niego najwygodniejsze wytłumaczenie. Łatwo usprawiedliwiało to ze się tutaj znalazł, chęć troski i niepokój. Idealnie.. Żadna przyjaźń... Jej piękny wymysł... Kara.. Gdyby to drążyła.... Idealna odpowiedź.... Przekrzywił głowę zadowolony ze swojego pokrętnego sposobu rozumowania. Nie miał ochoty wracać do pustego pokoju, a śpiąca Selene była idealną partnerką do rozmyślań. Wyciągnął z kieszeni mandarynkę, którą przeznaczył dla siebie. Zakaszlał cicho. Obrał powoli owoc i obracał w palcach jego pierwszy kawałek zastanawiając się jak ma dalej postąpić w zaistniałej sytuacji. To co teraz czuł było dla niego czymś zupełnie nowym. Czas mijał w ciszy przerywanej tylko urywkami rozmów. Poczuł że gorączka chce znów wrócić. Wyjął z wewnątrznej kieszeni notes i długopis. Wyrwał jedną kartkę i wypisał na niej rząd cyfr. Po chwili zastanowienia dopisał " Na wszelki wypadek. Adam K" Wiedział że pewnie zanim dojedzie do motelu pożałuje swojej decyzji ale mimo to zostawił jej swój numer. Wzruszył ramionami i pozostawił kartkę na środku blatu przykrywajac ją pomarańczom. Znajdzie ją. Ubrał się i wyszedł bo zrobiło się już dość późńo.
/ Korytarz / Szpital / Ulica / Motel "U Selene" / Pokój nr 8
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Adam Knight dnia Pon 18:54, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrew
Wilkołak
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: La Push Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:56, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Pomachał za nimi, ziewnął, zebrał się. Najwyższa pora iść. Tak też stwierdziwszy dyskretnie wymknął się ze szpitala.
/? XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucas
Gość
|
Wysłany: Pią 22:07, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Lucas siedział w głębokim zamyśleniu . Cały otaczający go świat przyćmiły mu jego myśli . Gdy się ocknął, spojrzał na zegarek i otworzył szeroko oczy. Muszę natychmiast lecieć do sklepu .. pomyślał roztargniony. Zostawił swój biznes bez opieki na dłużej niż się tego spodziewał i na dłużej, niż by mógł to zrobić. Spojrzał zawiedziony na siostrę . Mam nadzieję, że zrozumie.. - Wybacz, ale muszę pojawić się natychamiast w sklepie - zwrócił się do niej przepraszająco . - Zdrowiej szybko! - pocałował siostrę w czoło i wyszedł na zewnątrz .
| Port Angeles | Sklep z biżuterią Jenny i Lucasa Rewolver
Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Pią 22:16, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene
Człowiek
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:03, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Selene przez długi czas leżała z zamkniętymi oczami, nie bardzo wiedząc co ze sobą zrobić. Nie miała gazet, książek, nawet swojego odtwarzacza muzyki. Nic... Tylko telefon.
Otworzyła oczy i rozejrzała się. Na drugim końcu sali zobaczyła dziewczynę, której niedawno pomogła po wypadku.
Na szafce, zauważyła pomarańczę. Ktoś tu był - pomyślała. Kiedy lepiej przyjrzała się owocu, dostrzegła, że leży pod nim karteczka. Sięgnęła po nią i ze zdumieniem odkryła, że jest na niej numer Adama.
Sięgnęła po telefon, który leżał ukryty w szafce i wybrała numer mężczyzny.
- Adamie, dziękuję ci za to, co dla mnie robisz - powiedziała, na przywitanie, gdy usłyszała jego głos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|