Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aaron
Człowiek
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:48, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jeden sygnał... Drugi... Trzeci... Czwarty...
W końcu ktoś łaskawco odebrał - Kancelaria prawna pani Sharp. Czym mogę służyć? - zapytał Aaron starając się stłumić szerokie ziewnięcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:09, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Myślała już, że się nie doczeka. Już miała się rozłączyć kiedy jednak usłyszała czyjś głos. Męski głos.
- Bueno, chavo.* - rzuciła w słuchawkę swoim normalnym nawykiem wyniesionym jeszcze z rodzinnych stron. Kilka miesięcy spędzonych w Ameryce Północnej wciąż z niej nie wytrzebiło niektórych odruchów. - Cieszę się, że wreszcie ktoś odebrał. - miała melodyjny, nieco śpiewny akcent - Dostałam Wasz numer telefonu niedawno i chyba byłabym zmuszona skorzystać z Waszej pomocy. Jest jakaś opcja, by się spotkać i porozmawiać? Bardzo by mi na tym zależało... - zaczęła mówić dość szybko w porównaniu ze zwykłymi mieszkańcami, którzy porozumiewali się w Seattle.
*Bueno, chavo - Halo, chłopcze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aaron
Człowiek
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:18, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Aaron miał już zapytać 'słucham?', ale kobiecy głos płynął tak szybko że chyba nie było najmniejszego sensu by prosić się o zrozumiałe tłumaczenie. Poznawał taki akcent, słyszał go kiedyś często - Zawsze zostaje sekretarka. - mruknął pod nosem uznając że to i tak zostanie pominięte. Nie lubił takich rozmów. Zawsze komuś tak bardzo zależało, a on musiał mieć zawsze dla kogoś takiego czas - Oczywiście. - odpowiedział przybierając wyćwiczony uprzejmy ton - Gdyby pani teraz odpowiadało... - zerknął na zegarek uznając że umówiony klient się spóźnia - Jestem do dyspozycji. Rozumiem że zna pani adres?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:25, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
- Niby tak, ale z żywym człowiekiem zawsze się lepiej rozmawia niż z automatem. - odpowiedziała marszcząc brwi. Nie lubiła się nagrywać. - Teraz? To znaczy w ciągu najbliższej godziny? Myślę, że tak. - zgodziła się z tym. W końcu właśnie po to przyjechała do tego miasta. - No to bomba. - ale miała odzywki. Szczęka czasem opadała. - W Seattle, tak? Nie, niestety nie znam. Mam tylko ten numer telefonu i miasto. Mam nadzieję, że mi go podasz. Postaram się szybko dotrzeć. - odparła zapewniając, że nie zajmie to jej długo. Bezpośrednia była. Raczej nie bawiła się w 'pan-owanie' i 'pani-owanie'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aaron
Człowiek
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:37, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Chyba wszyscy się zawzięli by psuć mu dzień, który w gruncie rzeczy rozpoczął się całkiem przyzwoicie. Pominął uwagę o sekretarce uznając że chyba lepiej było nie odbierać i czekać sobie dalej na spóźniającego się mężczyznę. Wychodziło na to że będzie musiał się zająć jaką nieokrzesaną kobieciną - Tak, najlepiej w ciągu najbliższej godziny. - uściślił by nie zdziwiła się gdyby musiała później czekać. Postanowił, za te odzywki właśnie, że nie zaproponuje jej kawy, chyba że Anne była by tak uczynna - Nazywam się Howard. - dodał machinalnie. Nie pił z nią bruderschaft'u przez słuchawkę to i nie życzył sobie by zwracała się do niego przez 'ty'. Tym bardziej ze sama się nie przedstawiła. Podał nieznajomej kobiecie adres i poprosił z czystej ciekawości i trochę uszczypliwie by zwrócić uwagę na problem który według niego miała - Pani godność?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmelitta
Człowiek
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:46, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Zapisała adres na szybko na pierwszym papierku jaki wpadł w jej rękę. Bilecie z pociągu. - Howard. - powtórzyła jego nazwisko po chwili także i je sobie notując. Tak na wszelki wypadek. - Sanchez. Carmelitta Sanchez. - przedstawiła się, gdy się jej o to zapytał. - Dobrze, będę za... - rozejrzała się wokół siebie. Stała na skrzyżowaniu ulic a w odległości paru metrów był postój taksówek - parę chwil. - dokończyła mając nadzieję, że nie będzie się musiała przedzierać przez połowę miasta. Nie miała kasy na zbędne wydatki a skoro owy Howard znalazłby dla niej czas teraz a nie za jakiś czas, to lepiej się było pospieszyć. Miała tylko nadzieję, że ten gość nie okaże się recepcjonistą. Jakoś nie chciało jej się wypraszać jeszcze o spotkanie u prawnika, będąc zbytą jakimś facetem po drodze. - Do zobaczenia w takim razie. - odpowiedziała i po chwili się rozłączyła.
Do pierwszej z taksówek nie miała daleko. A taksówkarz ledwie kilka przecznic musiał przejechać jak się okazało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aaron
Człowiek
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:57, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
I jak przyjemniej przebiegała taka rozmowa kiedy oboje znali swoje miejsca w hierarchii, którą Aaron z taką pasją zaznaczał - Dziękuję. - odpowiedział sięgając po ołówek. Raczej po to by się pobawić a nie poczynić zapisek - W porządku. - odparł tym samym dziwnie bezdusznym tonem wypranym z emocji - Do widzenia pani Sanchez. - odłożył słuchawkę na widełki i okręcił się na fotelu popijając znów kawę i uderzając ołówkiem w udo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|