Telefon Edwarda

Edward

telefon ze srebrną klapką

Emma

SMS:

Zrezygnowałam z La Push. Jestem już w domu, nie martw się żyje i jestem cała. Kocham Cię, Emma.

Emma

SMS:

Nie martw się o mnie ; ) Wszystko jest prawie w porządku. Tęsknie za Tobą bardzo i muszę o czymś z Tobą porozmawiać.

P.S. Elizabeth mnie zamęczy jedzeniem, i ja kocham Cię bardziej, o.

Emma

SMS:

Ja Cię kocham bardziej i koniec. Skręciłam sobie chyba kostkę w domu, ale to nic. Elizabeth męczy mnie o te zdjęcia z La Push więc pojadę na chwile. Tęsknie strasznie...

Edward

SmS :

Ja za Tobą też. Uważaj w La Push. Wpadnę wieczorem i spojrzę na Twoją kostkę.

Alice Cullen

SMS:

Pakt... złamany.. ktoś kogoś przemieni, Edwardzie... Będą kłopoty.

Alice Cullen

SMS

Nie wiem... Nazywa się Machete. Gdzies w okolicy Forks ma kryjówkę

Emma

SMS:

Hej Wink

Już się stęskniłam strasznie... mam nadzieję, że Ci nie przeszkadzam. Chciałam tylko zapytać czy wszystko wporządku? Pozdrów Alice Smile

Maria

Rozmowa:

- Edward? - zdziwiła się. - Witaj - spojrzała na Jaspera. - Miło, że dzwonisz. Masz jakąś sprawę? - spytała cicho.

Maria

- Tak, jest tutaj ze mną - potwierdziła. - Coś się z nim dzieje złego - powiedziała ze smutkiem i troską. - On wygląda jakby cierpiał, jakby coś go bolało - wyjaśniła. - To się stało nagle, a ja nawet nie wiem, co - powiedziała z przejęciem w wampirzym tempie. - Biloxi? Czy nie tam jest teraz jego zona? - spytała.

Maria

- Edwardzie, co jest? - spytała z naciskiem. - Dlaczego musisz go znaleźć, przecież Alice z nim jest. A może nie? Co się dzieje? - powiedziała poważnie.

Maria

- Rozumiem - pokiwała głowa. - Ale martwię się o Jaspera i o to, że ma to coś z nim związek. To najbliższa mi osoba i Bóg mi świadkiem, że już nigdy nie pozwolę nikomu go zranić - powiedziała ostro.

Maria

- Edwardzie, ja cały czas się staram, by się odprężył, by było mu ze mną dobrze, a dystans, jaki między nami powstał przed laty zniknął. Ale ja nie mogę zbyt wiele. Nie chcę, by interpretował moje zamiary źle. Nie chcę, by pomyślał, że próbuję zniszczyć jego związek - powiedzia cicho.

Maria

- Edwardzie, do czego zmierzasz? - zapytała. - Mówisz to tak, jakby nie zależało ci na związku ukochanej siostry, która jest jego żoną. Nie, w porządku. Nie będę cię o nic pytać. Będzie, co ma być. Będę dla niego tym, kim będzie chciał bym dla niego była - przymknęła oczy, starając się mówić naturalnym tonem, by chłopak nie wyczuł z niego jej prawdziwych uczuć.

Maria

- Nawet jak dla mnie, mówisz zbyt zagadkowo - skrzywiła się. - Powiedz mi lepiej co u twojej dziewczyny. Jak ona się czuje?

Maria

- Chciałabym z nią pogadać tak na spokojnie. Poznałyśmy się w kiepskich okolicznościach, mało tego, gdy musiałam naprawdę zdobyć się na to, by przy niej wytrzymać. Wątpię, czy ona mnie w ogóle pamięta.

Maria

- Chętnie bym szukała okazji by ją znaleźć, ale nie mogę i nie chcę zostawić Jaspera. Mało tego, jeśli wróci do siebie, ma mnie gdzieś zabrać. To będzie miła odmiana.

Emma

SMS:
U mnie wszystko wporządku. Udało mi się nawet niczego sobie nie złamać. Właśnie snuję się po Forks i myślę o Tobie, w sumie ja zawsze tylko o Tobię myślę ;*
Ja też Cię bardzo kocham i tęsknie. Nie mogę się doczekać Twojego powrotu Smile

Alice Cullen

SMS

Jest dobrze. Dziękuję. Jesteśmy w Tokyo. Zaraz po powrocie wyślę papiery rozwodowe. Powiesz Esme i Carlisl'owi? I nie martw się o mnie. Jest mi dobrze. A Jasper.. Cóż.. Bawi się chyba wystarczająco dobrze. Poinformowałam go o rozwodzie. Może mieć z tego powodu małą niestrawnosć... Takie zycie.

Emma

SMS:

Źle się czułam. Chyba jestem przeziębiona. Przepraszam, mogłam Cię uprzedzić. Tęsknie za Tobą strasznie. Działo się coś w szkole czy po prostu i Ty strasznie za mną tęskniłeś? ;P

Emma

SMS:

Włochy? Masz tam też rodzinę? Nigdy mi nie opowiadałeś o wampirach mieszkających poza Ameryką. Pozdrów ich ode mnie.

Emma

SMS:

Przeziębiłam się tylko. Prawie wpadłam pod autobus, ale to nie zmojej winy! A poza tym to nie masz się o co martwić. Elizabeth wróciła ze swojej wystawy i obecnie przekonuje mnie, że powinnam wystawić na następnę tą rzeźbę... Twoje popiersie.

Emma

SMS:

Mogę? Jeśli nie chcesz to mogę nie tytułować popiersia Twoim imieniem, tylko coś innego wymyślić. Nudziło mi się i zaczęłam rzeźbić coś jeszcze, ale to już nie istote. Zwykłe, takie tam. A jak bal?

Emma

SMS:

Opowiesz mi jak wrócisz? Czy to jakaś tajemnica? Tęsknie za Tobą... chyba przejdę się gdzieś. Ale do lasu mi nie pozwalasz bo wampiry, do La Push bo spadnę ze skarpy, a do miasta bo wpadnę pod autobus. Normalnie skandal ;P