Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Morgan
Vampire
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:44, 07 Wrz 2009 Temat postu: telefon Morgana |
|
|
j.w
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Adolphine
Volturi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:57, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zła czekała na połączenie z Morganem trzymając przed sobą wspaniały numer Times'a sprowadzanego specjalnie dla niej w to odludzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morgan
Vampire
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:01, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na wyświetlacz, odebrał.
- Morgan Brighton, w czym mogę służyć?
Zapytał miękkim, uprzejmym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adolphine
Volturi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:04, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Brighton kretynie! Ty stary uparty dziadzie. Co to ma do jasnej cholery być?!- syknęła rzucając gazetą na stolik. Była zła.
-I nie udawaj, ze nie wiesz kto mówi, bo dla Ciebie powinnam być Panią Artanis.- oj Adi nie lubiła władzy nad sobą, szczególnie jak ktoś spoza Volturi się wtrącywał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morgan
Vampire
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:13, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Niemalże złapał się za głowę. Do Włoch też dotarło? Jęknął w duchu.
- Adolphine...nie wiem o co ci chodzi.
Odparł wciąż spokojnie i łagodnie. Przecież nie kazał nikomu przybywać...to tylko ogłoszenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adolphine
Volturi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:16, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Co kombinujesz? Streść się, bo Cię skrócę o głowę kiedyś i to kiedyś może być bardzo bliskie.- zgarnęła ręką włosy do tyłu, troszkę podirytowana. Ona jak zawsze. Adi jest wiecznie wkurwiona jak ktoś spoza Volturi marudzi.
-Radziłabym Ci odpowiedzieć rzeczowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morgan
Vampire
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:19, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Ja nic nie kombinuję.
Rzekł uprzejmie.
- Moja droga...spokojnie. Przecież wiesz, że ja sam nic bym nie zrobił, bo interesuje mnie to tyle co śnieg na Alasce.
Ciągnął.
- Widzisz...w Twoim domu rodzinnym dzieją się ciekawe rzeczy i jeden z braci prosił mnie o pomoc. Tylko tyle. Jestem uprzejmym Anglikiem, z zamiłowaniem do starego porządku, tylko tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adolphine
Volturi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:21, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Który? Aro ma problemy moralne? No weź przestań, poza tym co się tam dzieje? Ja siedzę w Triest i na razie nigdzie nie jadę. Trochę jeszcze pożyjesz cokolwiek nie powiesz.- oglądała swoje paznokcie i jej ton stał się już mocno znudzony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morgan
Vampire
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:23, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Naprawdę sądzisz, że informuję cię o tym w trosce o moje życie?
Uniósł brew i niemalże parsknął.
- Aro ma dość podstawowy problem. Chociaż w sumie, nie wiem czy można to tak nazwać. Widzisz....Ara nie ma.
Rzekł spokojnie.
- I jego brat, Kajusz prosił mnie o rozeznanie i współpracę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adolphine
Volturi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:34, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wybuchnęła śmiechem, szczerym perlistym, który mroził krew w żyłach i mógł stłuc zbyt cienki szklanki w pokoju. Na szczęście biblioteczka była raczej drewniana niźli szklana.
-Ale kto podniósłby rękę na Ara i zmusił tego bachora do prośby o pomoc? Przecież Kajusz da się zabić, a poprosić o nic nie poprosi. To bez sensu.- chociaż faktycznie czuła jakiś brak w sercu, jakby ktoś ważny zniknął, nie podejrzewała, że to Aro. Sądziła, że to jakiś staruch zmarł sobie w odludziu z zagłodzenia, albo jakiejś jej przypadkowe dziecko zostało zabite, bo dzieci czasem umierają, zarówno te śmiertelne jak i te przywłaszczone, nieśmiertelne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morgan
Vampire
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:49, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Pokręcił głową.
- Mówię przecież. Nie wierz jeśli nie chcesz. Nie zwykłem kłamać, bo to nic do życia nie wnosi.
Parsknął cicho, zdegustowany.
- Aro de Volterra nie żyje, koniec, dziękuję.
Mruknął cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adolphine
Volturi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:28, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-No dobrze, wiemy, że trup. Kto zabił? Po co to ogłoszenie?- oj Adi przeszła w rzeczowy ton. Ona już złapie tego knypka i mu poderżnie gardło, chyba, ze to Marek do którego miała słabość. Po prostu podobało jej się jego ciało. Takie życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morgan
Vampire
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:53, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Artanis...nie kpij ze mnie. Jakbym wiedział, problemu by już nie było. Młodzież wierzy teraz przede wszystkim we własne dary. Ten gówniarz zapewne też tak ma.
Skrzywił się, przeklinając.
- Z zeznań Kajusza wynika, że drugi brat jest....ekhem....zajęty.
Odchrząknął.
- A w Volterrze na balu było wiele figur, których nie rozróżniam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adolphine
Volturi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:34, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Wy tylko o jednym!- syknęła myśląc o Mark. Adolphine nie była zbytnio wyważona, gdy mogła być sobą.
-Jak się czegoś dowiem, to zadzwonię. a teraz mi wybacz. Mam gości. Znajdź lepiej Walkera, trzeba z nim porozmawiać, może się przydać.- spoglądała za okno.
-Morgan, ale na litość moją, nie szukaj nikogo poniżej 200 lat do tego, bo to nie będzie miło. Wiem, że sądzisz, ze jesteś bardzo rozważny, ale ja tego pewna nie jestem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morgan
Vampire
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:58, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Moja piękna Adolphine...zobaczymy kto się stawi. Nie mogę stawiać im poprzeczki. A wierz mi...przy mnie będą potulni jak baranki, ile lat by nie mieli.
Uśmiechnął się dość potwornie.
- Zatem żegnaj i czekam na telefon. A! i nie wszyscy...ja już za stary jestem.
Parsknął i się rozłączył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth
Vampire
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:55, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Oczekiwanie na połączenie...
Jakiś nieznany numer, którego identyfikacja wskazuje na niejaką Elzę. ^^
Dziewczyna rozsiadła się w fotelu samolotu. Na szczęście można już było używać komórki. Wsunęła w ucho słuchawkę bluetooth i czekała, aż rozmówca odbierze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morgan
Vampire
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:45, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
[zajrzała, misiu kolorowy :*]
Spojrzał na wyświetlacz. No proszę. Uśmiechnął sie dobrodusznie.
- Morgan Brighton, w czym mogę służyć?
Zapytał, cicho, uprzejmie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth
Vampire
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:54, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Witam... - odpowiedział mu przyjemny dla ucha melodyjny głos kobiety - Elizabeth Preston z tej strony. - przedstawiła się krótko, po czym kontynuowała - Widziałam Pańskie ogłoszenie w Timesie... A w zasadzie to dwa ogłoszenia. Czy to wciąż aktualne? - zapytała mając nadzieję, że nie spóźniła się jeszcze.
- Jestem właśnie z samolocie. Lot z Seattle do Bolonii. Jestem w stanie dotrzeć do Volterry za... - tu spojrzała na zegarek - dwie, max dwie i pół godziny. Znajdzie Pan czas, aby się spotkać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morgan
Vampire
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:01, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Pani Preston...sądząc po Pani głosie, jest Pani piękną kobietą. A dla takich zajęcie w moim biznesie zawsze się znajdzie.
Odrzekł miękkim głosem.
- Mogę wiedzieć, która część Panią bardziej interesuje? Ja mam dużo czasu...rzekłbym że całą wieczność.
Podkreślił ostatnie słowo z szerokim uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth
Vampire
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:13, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Cóż, - odpowiedziała skromnie, choć wciąż ciepłym i przyjemnym głosem - nie mnie oceniać własną urodę, bądź też jej brak, ale... zapewniam, że wieczność, też nie jest dla mnie problemem. - dodała uśmiechając się do siebie ze zrozumieniem sensu podkreślonego w rozmowie słowa, co było słyszalne w jej głosie u rozmówcy.
- Co do ogłoszeń, - zawiesiła głos na moment - myślę, że zainteresowana byłabym i tym i tym. - stwierdziła - Chociaż czas od... hymmm... od nie tak dawna mi powoli płynie, ale przydała by się choć odrobina urozmaicenia. I myślę, że nie tylko mnie, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morgan
Vampire
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:18, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Roześmiał się. Uprzejmie, grzecznie. Anglik przecież był dobry i stary.
- Tak...wieczność to dość istotny element naszego życia. Czas nie gra roli, moja droga. Widzisz, znam wielu, dla których czas nie istnieje od dawna, a wciąż sobie nie potrafią poradzić.
Rzekł zasępiony.
- Zatem, oczekuję pani, z wielką chęcią będę współpracował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth
Vampire
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:25, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Proszę mi zatem jedynie powiedzieć, gdzie mam się pojawić? - zapytała chcąc tylko uściślić miejsce spotkania, bowiem miasto Volterra to dość rozległy teren jak na odnalezienie osoby, której się nigdy wcześniej nie widziało. - Zjawię się tam, jak mówiłam, w dwie do dwóch i pół godziny. W zależności od tego jak szybko uda mi się przemieścić z lotniska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morgan
Vampire
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:31, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Tuż przy kościele jest niewielka kawiarenka. Najpewniej dostrzeże przy niej pani znak, iż tam jestem. Neon może...
Parsknął zdegustowany.
- W każdym razie, proszę wchodzić wtedy do środka. Tam czekam ja i mój towarzysz. Mam nadzieję, że będzie nas trochę więcej.
Dodał trochę zmartwiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth
Vampire
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:47, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Błagam, nie "pani", Elizabeth jestem. Może być też Eliza bądź Elza, nie obrażę się. - powiedziała z uśmiechem - No, ale dobrze. Znajdę na pewno. Jeśli nie będzie przeszkadzać, pojawię się z przyjaciółką. Świetnie sobie radzi z ustawianiem do pionu takich żółtodziobów jak ja... - dodała śmiejąc się z tego, iż wyobraziła sobie przez moment tresowanie przez Marię jakiegoś wampira.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Morgan
Vampire
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:04, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie będzie, Elizabeth...im nas więcej, tym lepiej.
Podkreślił.
- Bowiem, w niewielkiej grupie się problemu nie rozwiąże.
Uśmiechnął się.
- Zatem, oczekuję pani....znaczy Elizabeth. Miłego dnia.
I się rozłączył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zack
Vampire
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:46, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Oczekiwanie na połączenie...
Zapowiada się ciekawie - rzekł do siebie po cichu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|