Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roy Smith
Vampire
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:37, 15 Maj 2010 Temat postu: Telefon Smith'a |
|
|
j.w
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Elizabeth
Vampire
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:32, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Wiadomość od chłopaka zaniepokoiła Elizabeth. Nerwowym ruchem wybrała oddzwanianie, by jak najszybciej dowiedzieć się co się stało. W tym samym czasie starała się wygrzebać z szafy najbardziej zasłaniający jej ciało ciuch. Dres, którego bardzo rzadko używała, opierał się przed tym, by go wyjąć bez rozrzucania reszty ubrań. Przeklęła pod nosem cicho, upychając resztę ubrań, które powypadały wraz z tym jednym wybranym.
...Oczekiwanie na połączenie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Roy Smith
Vampire
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:35, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- No co dzwonisz? - załatwił Elizabeth na dzień dobry - Chciałem tylko wiedzieć gdzie cię zastanę. Bo... - zawahał się i zmienił tok zdania w połowie - Potrzebowałbym kogoś z głową na karku. I pomysłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth
Vampire
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:39, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Eee... - pierwsze słowa chłopaka wybiły ją nieco z rytmu - Napisałeś, że to pilne. Wszystko w porządku? - zapytała zaniepokojona wracając z ciuchem w dłoniach i przysiadając na brzegu łóżka - Sorry, jeśli przeszkadzam. Jestem u siebie w hotelu, gdybyś potrzebował czegoś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Roy Smith
Vampire
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:44, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie! Ależ skądże! Jak mogłaś pomyśleć że mi przeszkadzasz? Dobra nie ważne, pogadam o tym z tobą jak będę w hotelu. Do zobaczenia za jakieś... - zerknął na zegarek i przymknął lekko oko oceniając ile czasu zajmie mu dostanie się do Seattle - Za jakieś czterdzieści pięć minut. Narazie. - rozłączył się bez jakiegokolwiek wytłumaczenia się Elizabeth o co mu tak naprawdę chodziło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth
Vampire
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:03, 01 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
SMS
" Przyjęłam do wiadomości, widać mamy o tym takie same zdanie. Jeśli chcesz, to oczywiście z chęcią z Tobą zatańczę ale... to tylko dla nas samych. A co do wakacji, to możemy razem gdzieś pojechać. Mam nawet pomysł gdzie. O ile tylko będziesz chciał..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth
Vampire
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:49, 01 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
SMS
"Damy radę, nie martw się. Ano wakacji. Z chęcią. A Tobie nie?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth
Vampire
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:54, 01 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
SMS
" To czas najwyższy to zmienić. Nie ma to jak pobyczyć się i poleniuchować raz na jakiś czas, nieprawdaż? Dobra, kończę to pisanie. Idź do tej swojej pracy, bo się spóźnisz i będę Cię miała na sumieniu. Pogadamy jak się spotkamy. Idę zaraz do Galerii Handlowej i w zasadzie tam będę czekać. Pa :* "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth
Vampire
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:18, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Wybrane połączenie automatycznie, z rozmysłem przekierowało ją bezpośrednio na pocztę głosową chłopaka. Nie byłaby w tym stanie z nim normalnie porozmawiać. A tym bardziej myśląc o tym co się dzieje i co zamierza, zręcznie wymigać się od odwiedzenia jej od wszystkich planów piętrzących się teraz w jej głowie.
...Sygnał wybieranego numeru i krótki brzęczyk przeskoczenia połączenia bezpośrednio na pocztę. 'Zostaw wiadomość po usłyszeniu sygnału. Piiiiiii'
Elizabeth westchnęła przykładając słuchawkę do ucha i zmuszając swój głos do tego, by nie drżał za bardzo.
- Roy... - zaczęła niepewnym nieco głosem - Przepraszam Cię, ale niestety nie oczekuj mnie pod swoją pracą. Muszę wyjechać. Zniknąć z miasta. - wymuszała na sobie kolejne ciągi krótkich zdań. Na dłuższe nie byłaby w stanie się zebrać. - Jest mi przykro, że tak to wyszło. Powinniśmy mieć czas, by porozmawiać. Niestety. - sapnęła do słuchawki nie wiedząc za bardzo jak ma kontynuować. - Kiedy odsłuchasz tą wiadomość będę już w samolocie. Przepraszam. Tak będzie po prostu lepiej. Trzymaj się i uważaj na siebie, proszę...
Chciała jeszcze coś dodać, ale drżące palce same za nią zadecydowały. Wcisnęła przycisk rozłączenia połączenia i zagryzając zęby, by się nie rozpłakać z tego wszystkiego wlepiła spojrzenie w sufit terminala numer dwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|