Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dębowy Las
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Graciarnia / Irlandia / Park Narodowy Killarney / Torc
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Nie 1:46, 27 Gru 2009    Temat postu: Dębowy Las



Typowy, o dziwo naturalnie rosnący tutaj las. Obejmuje duży obszar, bowiem prawie siedemdziesiąt procent całego Torc. Głównie dominują dęby, lecz jesiony i buki nie są tutaj rzadkim widokiem. Jeżeli wytężysz wzrok i słuch łatwo znajdziesz tutaj zająca, borsuka, lisa, wiewiórkę czy też sarnę. Do tego pełzają tutaj węże, są krety i często spotykane ptaki: dzięcioły. W lesie znajdziesz kilka dosyć dużych polan, na których możesz odpocząć, rozpalic ognisko czy zrobić cokolwiek innego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nathaniel dnia Śro 14:46, 30 Gru 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 1:55, 27 Gru 2009    Temat postu:

/z dom Nathaniel'a , kuchnia
Biegła rozglądając się dookoła. -Całkiem przyjemne miejsce- śmieje się. Nagle wyczuła stado saren. Zorientowała się dla pewności czy nie ma w pobliżu żadnego człowieka i ruszyła w ich kierunku.Następnie przyśpieszyła, żeby jedną z nich dogonić. Kiedy ją złapała i rzuciła na ziemie zabrała się za jej konsumowanie. Po zakończonym obiedzie wytarła się i spojrzała na uciekające w popłochu stado.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Nie 1:58, 27 Gru 2009    Temat postu:

// Dom Nath'a //

Szedł cicho, bezszelestnie lasem. Zawsze się tak tutaj poruszał. Oczywiste było, że czuł zapach dziewczyny. - Kto ci pozwolił? - mruknął, warcząc pod nosem. Doskonale czuł krew, znienawidony przez niego zapach. Obnażył lekko kły, chociaż był w postaci człowieka. Będąc wilkołakiem, przejmowal niektóre gesty i zachowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 2:01, 27 Gru 2009    Temat postu:

Szybko odwróciła się w jego stronę. Skoczyła na drzewo żeby znaleść się nad nim. -Wybacz- powiedziała. -Podobno nie ty decydujesz, więc do kogo miałam się zwrócić?- wzruszyła ramionami- wolałam to niż męczenie się w samolocie,ale ty tego nie zrozumiesz.-Odwróciła wzrok w drugą stronę, nie odzywając się więcej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Nie 2:03, 27 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Nie 2:04, 27 Gru 2009    Temat postu:

- W moim domu był Beta - odparł. - Wystarczyło grzecznie zapytać - uśmiechnął się lekko ironicznie, kierując swój wzrok ku górze. - I tym, że twierdzisz, iż nie rozumiem, pokazujesz jaka wielka przepaść stworzyła się między nami - powiedział. Może to i lepiej. Nie mieszał nikogo w swoje sprawy, nie narażał na utratę życia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 2:13, 27 Gru 2009    Temat postu:

-Jeżeli tak to po co ze mną rozmawiasz?- warknęła.Tym razem spojrzała na niego złotymi oczami. Siedziała tak chwile wpatrując się w niego. -Jak sądzisz kto bardziej się zmienił?- Zeskoczyła tak, ze kucała przed nim. - Myślisz, ze jeżeli stałam się wa...-urwała- myślisz, że nie jestem już sobą?- wstała- Ja Ciebie nie oceniam mimo tego,że ty też ..uległeś zmianie- spojrzała na niego. - Ty już to zrobiłeś.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Nie 2:14, 27 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Nie 2:17, 27 Gru 2009    Temat postu:

- To nie ja wtargłem na twój teren - warknął, marszcząc nos. - Nie oceniam cię - powiedział. - To instynkt, "ale ty tego nie zrozumiesz" - zacytował pod koniec dziewczynę. Teraz już nie obnażał zębów. Zatrząsł się tylko lekko. Spojrzał wokół, szybko potem kierując wzrok ku Nishi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 2:23, 27 Gru 2009    Temat postu:

-Zapewne,ale ja to zrobiłam. Ja wtargnęłam.- odpowiedziała tylko bezsensownie ,nie zmieniając postawy. -wtargnęłam...-powtórzyła cicho. Pochyliła lekko głowę, zastanawiając się jak chłopak wyglądał by jako wilk. Ta wizje trochę ją przeraziła. Wydawało jej się, że mimo tego, że osoba stojąca przed nią tak się zmieniła to nadal jest tą której szukała i która odeszła da lata temu. Przynajmniej taką miała nadzieje.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Nie 2:24, 27 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Nie 2:26, 27 Gru 2009    Temat postu:

- I nawet nie raczyła podać powodu, dla którego tu jest - mruknął. Ponownie cicho warknął pod nosem. Szczerze mówiąc, mało brakowało do tego, aby zmienił się w wilka. Za cholerę nie umiał się opanować przy pijawkach. Nienawidził ich, chociaz mogli być tak naprawdę dobrzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 2:30, 27 Gru 2009    Temat postu:

- To chyba jasne, że ty nim jesteś- uśmiechnęła się lekko do siebie, chociaż bardziej wyglądało jakby się śmiała. -Spotkałam kogoś bardzo podobnego do Ciebie i nagle mnie napadł pomysł dzięki któremu mogłabym Cię odnaleść- nie wspomniała ani słowem na temat tego, że szukała go przedtem przez długi czas. Spojrzała na jakiegoś ptaka, który usiadł na drzewie obok nich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Nie 2:33, 27 Gru 2009    Temat postu:

- Ja tam tego za takie oczywiste nie uważam - powiedział. Bo skąd miał pewność, czego chce krwiopijca? Mimo tego, że kiedys ją znał. A może tak naprawdę nic o neij nei wiedział? Bo jeżeli ona była wtedy już wampirem... Taak, doszedł do tego, przypomniał sobie ten ostry, drażniący zapach, przez który ostatnie zbiórki mu się nieustannie dłużyły. W tym momencie nie czuł się za pewnie w swojej skórze, lecz wtedy nie mógł by mówić. Wrr.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 2:40, 27 Gru 2009    Temat postu:

Wzruszyła ramionami. -yhym.. -mruknęła tylko nadal patrząc na ptaka, który zaczął budować nowe gniazdo.Zamyśliła się na chwile. - Wiesz nawet nie wiem czemu....i nie wiem czego się spodziewałam... na pewno nie tego,że będziesz ...wilkiem..to znaczy wilkołakiem- przypomniało jej się jak ją poprawił. Zamknęła oczy i wróciła wspomnieniami do tego jak go szukała. - bez sensu- szepnęła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Nie 2:44, 27 Gru 2009    Temat postu:

- Pomyśl. Znałaś ten świat wcześniej. Po co sam wyjeżdżałbym do kraju oddalonego o setki kilometrów od Polski - powiedział, unosząc lekko jedną brew, którą potem opuścił. A chciał, aby ta przechadzka w lesie była miła. Nienawidzę wampirów! - warknął do siebie w myślach. - Bez sensu, to są wampiry - warknął mimowolnie na słowa Nishi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 2:48, 27 Gru 2009    Temat postu:

-Jasne, to, że ktoś wyjeżdża bez słowa oznacza,że jest wilkołakiem. Równie dobrze mogłeś być wampirem, prawda? Ja też tak przecież zrobiłam, ale mną się nikt nie przejął. Nie zostawiałam nikogo tak naprawdę- ucieła. Nagle zaciekawiło ją coś -mam rozumieć, że przemieniłeś się pod wpływem tego, ze ja przebywałam w pobliżu?-spojrzała po raz pierwszy od dłuższej chwili na niego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Nie 2:54, 27 Gru 2009    Temat postu:

- Taak. I na pewno nie wyczułabyś zapachu nowego wampira.? - powiedział, przewracając oczami. Ponownie ostrożnie rozejrzał się wokoło. Nagle ściagnął swoje buty, aby po chwili stanąć w lesie na bosych stopach. Nie miał po porstu zamiaru zepsuć swoich desantów. I tak trudno byłe je dostat tutaj, w Irlandii. - Brawo - warknął dosyć nieprzyjemnie, po ostatnich słowach dziewczyny. Przez przyjaciółkę stał się mordercą. Nienawidził tych wspomnień, toteż zatrząsł się lekko. Był rozdrażniony. Bo gdyby nie to wszystko, nadal by biegał jak każdy inny i nadal byłby z drużyną. A tak? Żyć i nie umierać jako wilkołak, czyż nie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 2:56, 27 Gru 2009    Temat postu:

Usiadła pod drzewem wpatrując się w niego, zastanawiając się o czym teraz myśli. Po chwili znowu wpadła na pomysł,żeby pobuszować w jego wspomnieniach, ale znowu coś ją powstrzymało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Nie 3:00, 27 Gru 2009    Temat postu:

Odgiął głowę, aby spojrzeć w niebo. Spokojnie, to tylko... Nieważne. Uspokój się! - mówił do siebie w myślach. Skieorwał wzrok ku dziewczynie. Był pewien, że w wilczej postaci stracił by kontrole, całkowicie. - Radzę się stąd wynosić - mruknął nieprzyjemnie. Warknął jeszcze, niczym rasowy wilk, chciaż był pod ludzką postacią. Brakowało tylko jeszcze klapnięcia zębami i naprawdę, nikt nie zauważył by różnicy pomiędzy jego dwoma postaciami. Złapał buty w dłoń, z zamiarem pójścia w głąb lasu. Musiał odpocząć, uspokoić się, przemyślać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 3:10, 27 Gru 2009    Temat postu:

-Nath ostrzegasz mnie czy grozisz? - mruknęła. Popatrzyła na to co robi chłopak. Pokręciła głową- a mówiłeś, że nie oceniłeś, prawda? No taaaaak.. -Dodała po chwili. Pokiwała głową jakby ze zrozumieniem- wilki i my to odwieczni wrogowie. Może od razu się pozabijajmy?- zapytała chłodno, poważnym głosem. - Uspokój się Nat. W końcu pójdę. Niepotrzebnie zaczynałeś rozmowę.
Nie ruszyła się jednak z miejsca, patrzyła tylko na niego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Nie 3:12, 27 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Nie 11:47, 27 Gru 2009    Temat postu:

- I ostrzegam, i grożę - powiedział, odwracając chwilowo głowę w stronę dziewczyny. aby zerknąć nań swoimi oczami. Wzrok miał chłodny a jego tęczówki lekko zabarwiły się po obwódkach na brązowo. - Pozabijać powiadasz? Nie wiem jak ty, ale ja wyszedłbym z tego lepiej od Ciebie - mruknął, uśmiechając się kątem swoich ust. Może i zapewne miała doświadczenie oraz umiała by skakać po drzewach, jednak to Nathaniel jako wilk był szybszy. - I teorytycznie, teraz kończymy rozmowę tą, którą ty zaczełaś wtargając do mojego domu - powiedział.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:15, 27 Gru 2009    Temat postu:

-Zapewne- uśmiechnęła się z lekką ironią. Tak naprawdę nie wiedziała co by zrobiła gdyby doszło do starcia między nimi. W przeciwieństwie do niego ona nadal traktuje go tak samo jak dawniej i trudno byłoby jej walczyć z przyjacielem. Nie okazała jednak żadnego zmieszania,ani tego czego się obawia. -A skąd się wziąłeś w tym lesie?- spojrzała na niego kontem oka, starając się cały czas zachowywać jakby obojętnie. -Wtargnęłaś? Lubisz to słowo prawda? Cały czas je powtarzasz.- mruknęła pod uchem, pewna, że chłopak ją usłyszy.Wstała.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Nie 17:20, 27 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Nie 23:43, 27 Gru 2009    Temat postu:

Wątpliwa sprawa, czy kiedy Nishi znalaza się w sytuacji, gdzie atakuje ją wilk, czy by sama nic nie zrobiła. Zresztą, nie wiedziała jak Nath wygląda w swoim drugim wcieleniu. - Skąd? To proste, nie miałem co ze sobą zrobić - powiedział, wzruszając ramionami. Teraz całkowicie odwrócił się w stronę dziewczyny. - Dlaczego od razu mam lubieć to słowo? Bywa użyteczne, i tyle - mruknął.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 0:00, 28 Gru 2009    Temat postu:

-Użyteczne.No można to i tak ująć- mruknęła. Rozejrzała się dookoła. Nie odzywając się podeszła do ścieżki i ukucnęła -ślady 3 dużych wilków- powiedziała jakby to było coś bardzo normalnego a oczywiście miała na myśli wilkołaki. Spojrzała na niego- ale zapewne jest was więcej.- wstała zastanawiając się nad licznością ich sfory i nad tym ile osób było w domu. Nie licząc człowieka było ich około 4. Nie wyczuła też żadnego innego zapachu. - przynajmniej czwórka- wywnioskowała. Odwróciła głowę ponownie patrząc na ptaka budującego gniazdo.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Pon 0:03, 28 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pon 0:06, 28 Gru 2009    Temat postu:

- A skąd wiesz, że nie ma tu normalnych wilków? - mruknął w jej stronę, uśmiechając się jak zwykle kątem ust. - Więcej - powiedział, kiedy dokończyła swój monolog. Schował ręce do kieszeni, aby po tym oprzeć swoje plecy o pień drzewa. Dmuchnął w swoją grzywkę, która mu przeszkadzała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 0:12, 28 Gru 2009    Temat postu:

- Wiesz, jestem w tym od 70 lat, myślisz,że nie rozróżnię waszych śladów czy zapachu od zapachu normalnego wilka? Trochę się różni wiesz?- uśmiechnęła się ironicznie.- No to całkiem nieźle.- dalej patrzy na gniazdo.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Pon 0:13, 28 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pon 0:15, 28 Gru 2009    Temat postu:

- Możliwe - wymamrotał pod nosem, jako odpowiedź na pierwsze pytanie. Wiedział doskonale, że było to retoryczne, lecz nie mógł się powstrzymać. - Zależy dla kogo 'nieźle' - powiedział. Zmarszczył nos i mrugnął szybko oczami. Zapach pijawki co raz bardziej go drażnił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 0:23, 28 Gru 2009    Temat postu:

-Znosiłeś mój zapach przez dłuższy czas, a teraz nie możesz wytrzymać kilkuminutowej rozmowy?- spojrzała na niego z ukosa. - Bezstronnie patrząc- wzruszyła ramionami - Są gdzieś na waszym terenie jakieś wampiry? Nigdy w życiu o żadnych nie słyszałam- pokręciła głową.- ani nie natknęłam na żadnego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pon 0:34, 28 Gru 2009    Temat postu:

- Może ty mniej odczuwasz zapachy innych, ale mnie to drażni. - powiedział, nadal co jakiś czas marszcząc swój nos. Wyraźnie mu to przeszkadzało, bowiem nie lubił ostrych woni, porównywalnych do benzyny czy też farby. Mimowolnie ponownie warknął. Nadal nie umiał przyzwczaić się do tego, że jest w obecności wampira.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 0:40, 28 Gru 2009    Temat postu:

-Tak masz rację- powiedziała z lekką ironią- Nigdy nie musiałam siedzieć w jednym pomieszczeniu z ludźmi i powstrzymywać się, żeby nie spróbować ich krwi... z tego co wiem to i tak radze i radziłam sobie na początku o wiele lepiej niż inni, ale bez przesady ..więc też się męczę. Zadowolony,że ja też nie mam tak lekko?- warknęła na niego na końcu. Nienawidziła rozmowy na ten temat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pon 0:46, 28 Gru 2009    Temat postu:

- Bo oczywiście, je nic nie wiem na temat wampirów, no skądże! - powiedział, przerywając jej w końcowej części 'opowieści'. Z jego gardła ponownie wydobyło się warknięcie. Spiął lekko swoje mięśnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 0:56, 28 Gru 2009    Temat postu:

-A no widzisz- spojrzała na drzewo - I vice versa- powiedziała nadal patrząc się w to samo miejsce. Zastanawiała się w jakim celu kontunuuje tą rozmowę, która jak widać nie doprowadzi do niczego. Żałowała,że nie może bawić się w swojej pamięci tak jak w innych i po prostu zapomnieć o przeszłości. Ułatwiło by to wiele rzeczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pon 1:04, 28 Gru 2009    Temat postu:

- Wybacz, ale nie mam tobie nic już więcej do powiedzenia - mruknął, po czym zerknął jeszcze raz na dziewczynę, zmierzając ją swym wzrokiem. Pokręcił jeszcze lekko głową. - Do zobaczenia - powiedział, uśmiechając się kątem ust, pokazując przy tym jeden z kłów. Wziął buty w ręce i skierował się ku domowy, wolnym krokiem.

*Dom Nathaniel'a*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 1:08, 28 Gru 2009    Temat postu:

-Zgaduje,ze już nie możesz się doczekać- rzuciła za nim. Patrzyła się na niego jak odchodzi i zastanawiała się czy go jeszcze spotka i to jakby wyglądało to owo spotkanie. Może od razu rzuciłby się jej do szyi? Zaśmiała się,a później wzruszyła ramionami i ruszyła.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Wto 22:45, 29 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Wto 22:25, 29 Gru 2009    Temat postu:

* Dom Nathaniel'a -> Ogród *

Przyszedł powoli z dziewczyną na swoim grzbiecie. Nos przyłożył chwilowo do ziemi, starając się rozpoznac zapachy. Pijawka zwana Nishi, Kieran, Cass, Fiona, Kim, on sam, pare saren i innych zwierząt, oraz jeszcze jeden, mniej wyraźny zapach. Wytężył bardziej swe zmysły, znajdując po chwili odpowiedź. Casper. Właśnie, czy on nie miał czasem im cos do przekazania? Nathaniel stwierdził, iż jakoś długo z tym zwleka, zresztą nie widział go już od jakiegoś czasu. Mimowolnie zatrzymał się, marszcząc nadal lekko swój nos. Ruszył ponownie, nadal zastanawiając się nad tą sprawą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:17, 29 Gru 2009    Temat postu:

// Dom Acklesów / teren przed domem

Wbiła nos w kurtkę Marka. Pachniała nim. Dea westchnęła. Miała mętlik w głowie. Spojrzała na pierścionek i zwiesiła nos na kwintę.
Przynajmniej przez chwilę byłam szczęśliwa. Szkoda tylko ze to pic na wodę Zastanawiała się po co tu przyjechała. Z jednej strony czuła się tu obco. Z innej, w końcu jak w domu. W ogóle co Mark miał na myśli mówiąc że przeleciał dziewczynę tutejszego alfy? To przecież bzdura jakaś...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Wto 23:21, 29 Gru 2009    Temat postu:

Zanim ujrzał nieznaną mu dziewczynę, zdążył wyczuć jej zapach. O dziwo, pachniała znajomo. Tylko skąd on znał tą woń? Uniósł lekko swój łeb. Jako iż tutaj było Torc - tereny wilkołaków - jakoś niespecjalnie krył się ze swoją postacią. Zerknął kątem ona na Cass, która najwidoczniej lekko przysnęła. Ponownie zwrócił swoja uwagę na nieznajomą, myśląc o tym, kim jest.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nathaniel dnia Wto 23:23, 29 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:27, 29 Gru 2009    Temat postu:

Szła rozglądając się ciekawie. Ten las był inny od tego który znała. pachniał inaczej. Wygladał inaczej.
Ujrzała wilka z dziewczyną na grzbiecie. Westchnęła. Nie tak dawno sama tak jechała i było to najcudowniejsze przezycie całego jej istnienia. No prawie najcudowniejsze.
- Hej - powiedziała po irlandzku. A więc pierwsze koty za płoty. Jednego wilka już mamy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Wto 23:33, 29 Gru 2009    Temat postu:

Jako, iż był w stanie odpowiedzieć dziewczynie tylko szczeknięciem wybrał prostszą metodę, to znaczy kiwnięcie łbem. Przypatrzył się jej jeszcze, ale stwierdził, że na pewno nie może jej znać. Zmarszczył lekko swój nos, chcąc wyłapać najnowszy zapach i rozpoznać go. Niestety, na próbach tylko się skończyło. Tak czy inaczej, nie zamierzał dać sobie z tym spokoju. Podszedł do niej trochę bliżej. Ruchy miał ostrożne, aby dziewczynie na jego grzbiecie nic nie przeszkadzało w śnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:35, 29 Gru 2009    Temat postu:

No i masz babo placek... Nie podejrzewała żeby ją chciał ugryźć. Ona moze i pachniała Markiem, ale do cholery, nie była nim. Ukucnęła i wyciągnęła przed siebie rękę. Niech ją obwącha w spokoju.
- Pogadać to my sobie raczej nie pogadamy - uśmiechnęła się ciepło - Jestem Dea. Chwilowo przejazdem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Wto 23:41, 29 Gru 2009    Temat postu:

Spojrzał trochę podejrzliwym wzrokiem na jej wyciągniętą dłoń. Jak dziewczyna się spodziewała, nie miał zamiaru atakować. Bez przyczyny tym bardziej. Podszedł po chwili bliżej, po czym wyczuł jej prawdziwy zapach. Nie był on ani trochę znajomy. Ale ten drugi... Mniejsza o to, jak narazie. Postawił do góry uszy, kiedy zaczęła mówić. Teorytycznie, gdyby się uparł, mógłby zacząć nadawać łapami alfabetem morse'a.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:54, 29 Gru 2009    Temat postu:

Westchnęła.
- Przykro mi, ja się nie zmieniam - zaśmiała się cicho.
U siebie w La Push nie bałaby się pogłaskać wlka ale ten był obcy. poza tym ona sama nie lubiłaby gdyby ktoś nieznajomy ją dotykał.
- Mieszkam u Acklesów. - wyjaśniła - Zatrzymuję cię pewnie... Przepraszam - mruknęła. Mówiła chaotycznie. Głupio tak rozmawiać z kimś kto ci nie moze odpowiedzieć. Marka strzeliłaby w łeb. Gasa też... A temu przecież nie będzie mówić co ma robić. Bez sensu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dea dnia Wto 23:55, 29 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Graciarnia / Irlandia / Park Narodowy Killarney / Torc Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin