Matt Petterson - Nina

Matt Petterson

5 lipca 2005 r.

Matt wracał właśnie z najlepszej imprezy swojego życia. Do domu miał jeszcze jakieś pół kilometra, musiał tylko przejść przez ciemną uliczkę i park. Szedł przed siebie, świecąc drogę komórką, była około druga w nocy.
Nagle ktoś przewalił go na ziemię i poczuł, że coś wbija mu się w żyłę na szyi.
Jednak za niecałą chwilę usłyszał, że ktoś krzyczy parę metrów za nim.
-Nina, zostaw go! Jared nas woła!. - Wtedy ciężar w sekundę zniknął, ale ból nie. Przeczołgał się do parku, a potem do pobliskiego lasku. Wiedział, że nie powinien na razie wracać do domu. Po paru godzinach poczuł się o wiele lepiej. Zmysły mu się poprawiły, był szybszy i silniejszy. Zawiał wiatr i poczuł kuszący zapach. Szybko skierował się w jego stronę i zobaczył człowieka. Ot przeciętnego obywatela. Poczuł głód i sam nie wiedział dlaczego, rzucił się na mężczyznę. Gdy z nim skończył, zrozumiał, że jest zbyt niebezpieczny by wracać do domu. Wyruszył więc w niekończącą się podróż. Polował tylko na zapomniane osoby. Na przykład narkomani mieszkający na ulicy. Ich krew była zanieczyszczona od narkotyków, ale Matt wolał się nie wychylać, więc nie polował na osoby które miały prace, rodzinę, dom...