Mieszkanie Housa ...

Gość

Wdrapał się po schodach na dziewiąte piętro wieżowca.
-Cholerna winda. -skrzywił się kiedy dotarł już pod drzwi. Wymacał klucz w kieszeni koszuli. Wszedł do środka i rzucił torby na kanapę. W przedpokoju na małym stoliku leżał telefon ,plik małych karteczek samoprzylepnych i długopis. Wziął jedną kartkę i coś na niej napisał. Następnie wyszedł na korytarz i przykleił ją obok guzika windy. Wrócił do mieszkania i zatrzasnął drzwi.

kartka:
Zróbcie coś z tą windą...

Gość

/Szpital
Wrócił do mieszkania. Tym razem wjechał windą. Po drodze łyknął Vicodin. Rozłożył się wygodnie na kanapie i włączył TV. Założył ręce na piersi i po chwili odpłynął. Obudził się kiedy za oknem było już prawie ciemno. Podszedł do okna.
-Ops ... -skomentował. Poszedł pod prysznic. Nucił "Dancing Queen" Abby. Wyszedł spod prysznica i wyjrzał przez okno.
-Mam nadzieje ,że usłyszeli. - popatrzył się na sąsiedni budynek. Przebrał się w dres i poszedł "popracować" na komputerze.

Gość

-Ale nuda . -westchnął. Poszedł do kuchni. Zajrzał do lodówki. Wyciągnął z niej duży karton mleka i wypił z pół litra nie używając szklanki. Łyknął środek przeciwbólowy przy okazji. Poszedł do salonu i włączył TV ,bo akurat leciał jego ulubiony serial "General Hospital".

Gość

Wyciągnął z kieszeni spodni Vicodin i zobaczył ,że została mu ostatnia tabletka. Cmoknął pod nosem. Wstał i poszedł się przebrać w coś normalnego. Jak zwykle w trampkach i koszuli (no i oczywiście jeansach) wyszedł z domu i poszedł do apteki.
/Apteka